Skocz do zawartości

Magus

Brony
  • Zawartość

    5482
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Magus

  1. Ja grałem na tej nowej aktualizacji z farmą. Fajna sprawa parę nowych rzeczy doszło. Jednak jest minus sporo kucyków z Ponyville znika i przenosi się na farmę.
  2. Dobrze pamiętam czy boisz się ciemności. Każdy odcinek oglądałem eh stare dobre czasy
  3. W odcinku "Księżniczka Twilight Sparkle" część 2 Gdy Fluttershy kazała mu pomóc posprzątać szkody zamiast myśleć o powrotnym sianiu chaosu. Wtedy Discord się zgodził i przebrał za pokojówkę jednak stwierdził że okien nie myje
  4. Coraz więcej gości się zbliża moja mgła niewiele już pomagała.To kwestia czasu jeśli zaraz się nie dogadamy dojdzie tu do masakry. Popatrzyłem na jednorożce -Otoczcie nasze oddziały polem siłowym na wszelki wypadek! I nie próbować atakować -Tak jest! Ciekawe czy księżniczka zdoła przekonać tego kucyka do zaprzestania walki ale poza nim są jeszcze inne odziały mój mały szpieg zauważył nawet RFL. Nie wygląda to dobrze. I gdzie jest ten denerwujący samolot?
  5. -Nie mogę zostawić moich ludzi na śmierć. Ja muszę tu zostać jeśli chcecie idźcie gdzie indziej
  6. -Księżniczka szerzy zło?! Co ty wygadujesz. Wasz atak też nie był święty zabiliście wielu niewinnych w Canterlocie. Spróbujcie zniszczyć barierę a wszyscy na ty źle skończymy. Ale jak to wyjaśnić takiemu ignorantowi jak ty?
  7. Rozmowa nie przebiegała pomyślnie. Na dodatek to kwestia czasu jak znajdą sposób na moją mgłę. Mój mały szpieg też przekazał mi ciekawe obrazy jest tam naprawdę wielu wrogów i wszyscy tylko czekają na walkę. Może nieco podrasuje te moją mgłę. Może uda się odstraszyć ludzi. We mgle można było usłyszeć dziwne ryki i w niektórych miejscach pojawiały się żółte ślepia. Oby pomogło zawsze warto. Popatrzyłem wrogo na jednorożca -Może trochę więcej szacunku? Jeśli tak chcesz rozmawiać to nikt cię nie wysłucha
  8. Widząc księżniczkę ponownie się ukłoniłem -Wojna tu dotarła wasza wysokość. Ludzie nadchodzą. Ale ten człowiek. Popatrzyłem na Damiana. -Twierdzi że ma sposób jak skończyć to bez rozlewu krwi. Myślę że warto go wysłuchać
  9. Chwilę popatrzyłem na okolice moja mgłą i mi utrudniała sytuacje. Chwilę pomyślałem po czym w moim kopycie pojawił się mały fioletowy skorpion. Natychmiast teleportowałem go za wzgórze. To się trochę może przydać pomyślałem. Skorpion zaczął krążyć za wzgórzami obserwując wszystkich ludzi którzy się zbliżali na pole walki. -Nie mogę zaprzeczyć że bariera wymknęła się nieco spod kontroli. Myślę że księżniczka złoży takie słowo. Bariera już się nie rozszerzy wieże w to. Domyślam się o jakiej umowie mówisz. Ale nie wiem czy księżniczka zgodzi się mieć czerwone oko.
  10. Byłem przerażony przez chwilę myślałem jeszcze, że czeka nas walka z Nightmare Moon. Na szczęście to był tylko żart -Widzę, że was księżniczki nie opuszcza poczucie humoru nawet w takiej sytuacji. Gray był jaki był, ale myślę, że należało mu się coś lepszego. Ciekawe, co z tymi kluczami dziwna sprawa. Może są do skarbnicy ze złotem. Spojrzałem na człowieka, po czym opuściłem oczy. -Tak trochę racji masz historia nas już wiele razy tego uczyła. Ale księżniczka Celestia jest inna z niej wręcz czuć dobro, które ją otacza
  11. Gray nie żyje. Byłem w szoku. Nigdy nie mieliśmy wspólnego języka. Jednak miał coś w sobie. Już, kiedy przeżył mój atak byłem pod wrażeniem. Lekko się cofnąłem -To moja wina nie powinienem go wtedy zostawić samego. Należał mu się lepszy los. Miał wielkie marzenia, ale nie zawsze dobrze robił. Będzie mi go brakowało. Spojrzałem na człowieka. -Zaufam ci być może masz dobry plan. Zawsze warto spróbować być może uda się zapobiec tej rzezi. Znów spojrzałem na jednorożca, po czym zdjąłem szalik i wyciągnąłem łańcuch, po czym pokazałem klucz jednorożcowi -Nas też coś łączy jak widzę Zauważyłem, że samolot próbuje rozpędzić moją mgłę. Nie było sensu ta mgła to moja magia to ja nią żądzę zniknie, gdy ją odwołam.
  12. Popatrzyłem na jednorożca -Nieźle się stawiasz nie grożę ci to po prostu nerwy. Poprzedni dowódca FOL dał mi się nieźle we znaki też był jednorożcem. Brakuje tu jeszcze tylko Graya. Zauważyłem. Nagle na moim pyszczku pojawiło się zdziwienie. -Discord?! On na pewno nam nie pomorze dla niego ten chaos, który ma się odbyć to najpiękniejsza zabawa na świecie. Na niego raczej niema, co liczyć. Spojrzałem na księżniczkę jak rzuca zaklęcie. -Eee tylko nie rzucaj proszę na mnie tego zaklęcia księżniczko wole unikać miłości. Dym to moja sprawka. Tak dla bezpieczeństwa. Spojrzałem na klucz. -Skąd go masz?!
  13. -Kapitanie atakują nas! -Jeśli to prawda to mają poważny problem ze wzrokiem -Ale... -Nie. Nie damy się sprowokować. Czy ktoś został ranny? Oczekujcie dalej. Moja mgła chyba działa. Najwyraźniej nie wiedzą co się dzieje -Tak jest!
  14. Spojrzałem na nieznanego jednorożca. Dziwny sposób aby się tu dostać. Ale jego mundur go zdradził -FOL?! Przybyłeś tu by z nami walczyć? Jeśli tak. To tak bezpośrednio pojawić się koło mnie to głupota
  15. -Tak chaos łączy nas obu. Choć brzmi to dziwnie to w pewnym sensie jesteśmy jak bracia. Dwaj dziwacy utrzymywani przy życiu przez magię Discorda. Widzę, że myślimy tak samo też nie chce niczyjej śmierci. Nikt z moich ludzi nie zaatakuje pierwszy. Nie chce przelewać krwi. I tak już zbyt wiele się jej przelało. Jednak nie mogę zapewnić czy inni, którzy tu przybędą nas nie zaatakują. Nie ja kieruje pilotem, który nad nami lata.
  16. (Ziemię pokrywa głównie ale w powietrzu ogranicza niski lot)
  17. Żołnierz ludzki do mnie podszedł po czym mi zasalutował -Kapitanie Striding Ranson. Jednostki wroga zbliżają się jest ich coraz więcej. Czy mamy atakować? -Nie! Daj mi chwilę Mój róg i amulet zalśnił po czym całe pole walki zaczęła pokrywać gęsta fioletowa mgła -To powinno ich na razie zatrzymać. Utrzymujcie pozycje! -Tak jest!
  18. Nie mogłem zabronić księżniczce tu być. Więc będę musiał chronić ją i wszystkich, którzy tu będą. Wtedy zobaczyłem dobrze znanego mi człowieka. Nas obu łączyło wspólne przeznaczenie w pewien sposób przynajmniej. -Witaj czy przybyłeś tu by z nami walczyć? Powiedziałem już zmęczonym i zawiedzionym głosem
  19. Popatrzyłem na księżniczkę -Możesz na mnie liczyć wasza wysokość oddam życie za każdego żołnierza, który jest z nami nie pozwolę nikomu zginąć. I zrobię wszystko by krew nie przelała, bo żadnej z naszych stron nawet, jeśli będzie to oznaczało dla mnie koniec. Ale ty księżniczko może powinnaś odejść tu nie jest bezpiecznie. I tak wiele dla nas robicie. Zastanawiałem się czy księżniczka Celestia powinna się tu pojawić to nie jest bezpieczne. Wiem, że jest potężna, ale czy to dobry pomysł. Dobrze, że Rarity i Michael tego nie widzą.
  20. Popatrzyłem ze zdziwieniem na księżniczkę. Była taka miła i spokojna. Nie miałem jeszcze okazji z nią rozmawiać twarzą w twarz -Ludzie się boją strach i zemsta ich prowadzi za śmierć ludzi po rozszerzeniu bariery. Chcą zniszczyć barierę uważają, że chcemy zająć cały świat. Nie słuchają mnie nie wierzą mi. Myślą, że kłamię. Wolą zaryzykować własne życie i innych niewinnych ludzi. By sprawdzić czy kłamiemy, że energia magiczna z naszego świata może ich zabić
  21. Zobaczyłem księżniczkę po czym się ukłoniłem. Zdziwił mnie ten widok. Myślałem że księżniczki nie będą się mieszać -Wasza wysokość stanęliśmy tu wszyscy by bronić bariery. Wszyscy jesteśmy gotowi oddać życie w obronie Equestri. Wrogie siły się do nas zbliżają. Jednak próbuje porozumieć się z ludźmi nie chce przelewać krwi niewinnych.
×
×
  • Utwórz nowe...