Magus

Gdy rzuciła się na kucyka który zajął taksówkę Fluttershy

Najlepiej jest zawsze z przyjaciółką

Siła Big Maca którego się nie dało niemal zatrzymać a na koniec jeszcze wielka siła Cheerilee.

Tak plan wypalił

Żeby zająć Cheerilee i Big Maca przygotowaniami do ślubu i w ten sposób ich rozdzielić na godzinę aby zdjąć z nich urok.

Sweetie Belle

Niema jak ciekawy cytat

Patrz kontroluje energie

Błękitny pył który wydobywał się z cierni

Ziarna prawdy z których wyrósł kwiat który zjadła Apple Bloom

Diament

Uwielbiam łaskotki

Rarity została oblana trzecia i powiedziała "Nie na kapę to aksamit"

W końcu dotknąłem kopytem czegoś twardego. Zaryzykowałem i spojrzałem znów byłem na ziemi. Zachwycony zacząłem ją całować. Potem rozejrzałem się po okolicy wyglądała całkiem znajomo. W końcu pobiegłem by znaleźć Irona i Sunrise. Zastanawiałem się też jak radzi sobie Rapid.

Powoli schodziłem po drzewie coraz niżej z zamkniętymi oczami. Nie chciałem nawet myśleć o spojrzeniu w dół. W pewnym momencie jedna gałąź się połamała a ja zacząłem spadać. Na szczęście w ostatniej chwili zdążyłem złapać kolejną i się uratować. Przypadkowo spojrzałem w dół. -Szczęście mi dopisuje już niedługo będę na ziemi pomyślałem.

Kręciło mi się w głowie nagle zauważyłem, że jestem bardzo wysoko na drzewie. Miałem przerażoną minę, po czym przytuliłem drzewo jak najmocniej. Spojrzałem w górę i odrzekłem. -Punkt dla was za poczucie humoru. Przerażony zacząłem powoli schodzić, po gałęziach w dół.

Gdy Rapid do mnie krzyknął szybko nacisnąłem guzik by wydostał się wyżej. Gdy już zniknął na kolejnym piętrze spojrzałem na guzik poddaje się. Po czym podszedłem i go nacisnąłem. Zastanawiałem się, co mnie teraz czeka, ale wiedziałem, że niema innego wyjścia. Miałem jednak nadzieje, że jeszcze kiedyś spotkam Rapida i resztę drużyny.

Apple Bloom

-Nie martw się dam sobie radę. Najważniejsze abyś ty się wydostał

-Nie martw się o mnie nacisnę guzik poddaje się. I wyjdę stąd poradzę sobie. Zanim was spotkałem też dawałem sobie radę sam na igrzyskach. Iron i Sunrise cię tam potrzebują. Później mnie znajdziecie

Spojrzałem na te dziwną ciecz. -Rapid nie wiem, co to jest, ale chyba nie mamy za wiele czasu.

Próbowałem coś wymyślić w końcu powiedziałem -Dobrze ja go nacisnę a ty wyjdziesz.

-Jaki jeśli jest za wysoko podsadzę cię.

-Chyba oni chcą abyśmy się poddali Rapid. Jednak sam nie wiem, co o tym myśleć. Jak uważasz nacisnąć go? Wciąż miałem złe przeczucia nie podobało mi się to.

-Prysznic miło z waszej strony zawsze się przyda. Ciekawe co jeszcze tu może się stać.