Skocz do zawartości

Magus

Brony
  • Zawartość

    5480
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    7

Wszystko napisane przez Magus

  1. Zacząłem się rozglądać po okolicy -Może spróbujmy zrobić jakiś szałas. Wykorzystując do tego okoliczne drewno i rośliny. Chwilę jednak zacząłem się ponownie zastanawiać. -Z drugie strony nigdy nie byłem dobry w tworzeniu takich rzeczy.
  2. Popatrzyłem na wybuch Rapida domyśliłem się wszystkiego. -Rozumiem no dobrze musimy przemyśleć plan dalszego działania. Najlepiej znajdźmy schronienie zanim organizatorzy igrzysk wymyślą nam nową zabawę.
  3. -Chwila co się stało Ironowi? (Gratulacje powodzenia przy prowadzeniu działu tej świetnej postaci)
  4. Spojrzałem na niego spokojnie, po czym wyciągnąłem z torby kolejny liść -To ci na razie będzie musiało wystarczyć. Tak teraz rozumiem, czemu to ukrywasz. Dziwne przed wyjazdem na igrzyska rzuciłem na siebie czar, który miał chronić moją pamięć i uczucia przed odkryciem przez kogoś. Jak widać twoja moc jest większa, ale nie martw się to, co widziałem widuje, na co dzień jak zasypiam nic nie powinno mi się stać.
  5. Uśmiechnąłem się cieszyłem się, że żyje. -Dziękuje ci Rapid powstrzymałeś mnie od zrobienia potwornego głupstwa. Nagle zauważyłem, że Rapid niema zasłoniętego oka. Gdy w nie spojrzałem poczułem się jakoś dziwnie. Zaczęły pojawiać się obrazy, które dręczyły mnie za każdym razem, gdy chodziłem spać koszmarne wspomnienia i ten ponury cień, który mnie dręczył od czasu jej śmierci. Na chwilę złapałem się za głowę. W końcu się odezwałem. -Wybacz Rapid chyba spojrzałem w twoje oko to było naprawdę dziwne uczucie.
  6. Magus

    Nowy quiz o Rarity

    Odzyskała szparagi
  7. Na ten widok moje oczy napełniły się łzami nie spodziewałem się tego. -Rapid to ty... ja myślałem, że nie żyjesz. Wybacz zawiodłem cię obiecałem, że zrobię wszystko by nikt nie skrzywdził ciebie ani twoich przyjaciół. A ty omal nie zginąłeś a Rubby zamilkłem na chwilę. -Już z nami niema.
  8. Patrzyłem jak ostrze się zbliżało w stronę mojego ciała już niewiele brakowało ale nagle coś uderzyło w moje ostrze i wytrąciło je z mojego kopyta. Byłem wściekły tym widokiem a rozpacz pogłębiała moją wściekłość. -Kto tam jest?! Pokaż się!
  9. Siedziałem pod drzewem wpatrzony w ostrze jak zahipnotyzowany. Głos w mojej głowie wciąż mi tylko powtarzał. -no zrób ty tchórzu. Powoli zacząłem przybliżać ostrze w stronę swojego ciała.
  10. W końcu się zatrzymałem. Nie było tu nic, co chciałoby mnie zabić. Usiadłem pod drzewem i powoli próbowałem wszystko przemyśleć. Myślałem, że wiem jak wyglądają igrzyska. Sądziłem, że zostanę szybko zabity przez jakiegoś trybuta żądnego krwi. Zamiast tego znalazłem coś, czego nigdy w życiu nie miałem a teraz to traciłem. Myślałem, że mój eliksir poprawi ten świat, ale to była nadzieja głupiego tego świata się nie da poprawić. Wszyscy mieli racje jestem nikim tacy jak ja nie powinni się rodzić Spojrzałem w niebo i po cichu powiedziałem. -Wybacz jednak się nie spotkamy tam, dokąd idę z pewnością ciebie niema. Po czym wyciągnąłem ostrze spojrzałem na nie poważnie i próbowałem zebrać odwagę by to skończyć powinienem był to zrobić dawno temu pomyślałem.
  11. Na mojej twarzy pojawiła się rozpacz położyłem Rapida na ziemi. Po czym podszedłem do Rubby było pewne nie żyła. Brak pulsu i rany, które miała na ciele nie mogła tego przeżyć. Moje oczy napełniły się łzami. -Dlaczego? Znowu zawiodłem nie jestem w stanie nikomu pomóc. Najpierw Rapid teraz Rubby. Po tych słowach zacząłem biec przed siebie jak najgłębiej do lasu chciałem by to wszystko się skończyło miałem nadzieje, że teraz coś mnie w końcu wykończy i nigdy już nie poczuje bólu straty.
  12. Spojrzałem na minę Irona nie podobała mi się. -Więc gdzie ona jest?
  13. Nagle zobaczyłem jako coś pojawia się obok był to Iron -Iron! Jak dobrze nic ci nie jest? Widziałeś Rubby i Sunrise?
  14. Idąc dalej żałowałem, że nie mam tyle sił, co Rapid. On dawał radę skakać po drzewach ze mną na grzbiecie a ja idąc zwykłą drogą z nim na grzebiecie szybko się męczyłem. Postanowiłem jednak się nie zatrzymywać wiedziałem, że komuś z naszej drużyny może grozić niebezpieczeństwo. Musiałem ich znaleźć jak najprędzej.
  15. Zastanawiałem się, co się dzieje z innymi bałem się, że komuś mogło się coś stać. Miałem tylko nadzieje, że nie przybędę za późno nie chciałem już nigdy widzieć śmierci bliskich mi osób. Martwiłem się też o stan Rapida nie wiedziałem, co się z nim dzieje, ale miałem wrażenie, że za szybko chce go pogrzebać.
  16. Rapid dalej się nie budził. Zastanawiałem się czy nie powinienem zdjąć liścia, którym zasłoniłem jego oko tak jak mu obiecałem w pociągu. Jednak się powstrzymałem. Postanowiłem zrobić to gdzie indziej najpierw znajdę resztę drużyny. Po czym położyłem ciało Rapida na grzbiecie i ruszyłem.
  17. Wciąż miałem zamknięte oczy nagle usłyszałem ryk, po czym otworzyłem oczy. Zobaczyłem ogromnego smoka już miałem sięgnąć po ostrze, gdy nagle Rapid stwierdził, że to jego walka i mnie zrzucił z grzbietu. Spadałem chwilę, przy czym obijałem się o gałęzie jednak prawie bezboleśnie wylądowałem na ziemi gałęzie zamortyzowały upadek. Nagle usłyszałem bolesny ryk smoka i zobaczyłem jak coś spada. Ku mojemu ogromnemu smutkowi był to Rapid. Szybko go znalazłem nie miał na sobie opaski. Mogłem spojrzeć, co takiego ukrywa, ale nie zrobiłem tego. Zasłoniłem mu oko liściem, którym kiedyś owinąłem głowę , po czym wlałem mu do ust trochę eliksiru mając nadzieje, że się zaraz obudzi.
  18. Magus

    Nowy quiz o Rarity

    Od Rainbow Dash nie Rairity nie próbowała ich przekonać robiła to Twilight
×
×
  • Utwórz nowe...