Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. Jonathan zastanawiał się jeszcze przez chwilę. Po chwili wstał i poszedł do Lorence, gdy dotarł zatrzymał się na chwilę. - Chciałem cie przeprosić za wcześniej... - powiedział tylko, po chwili odwrócił się i odszedł spokojnie. Gdy był już dostatecznie daleko zaczął nucić coś pod nosem.
  2. Jonathan zaczął stukać palcami o swoje kolano. Wyciągnął słuchawki i włożył jedną do ucha. Puścił sobie muzykę i zaczął zastanawiać się nad tą całą sytuacją.
  3. Jonathan oparł głowę o rękę. Westchnął, - Czemu ja się o nią martwię? - pomyślał i spojrzał w niebo, nie widział w nim nic pięknego ale obecnie nie miał innego zajęcia.
  4. Jonathan dopalił papierosa. Westchnął cicho. - Ciekawe o czym ona tak myśli... - pomyślał, oparł się wygodnie.
  5. Jonathan po pewnym czasie zauważył Lorence w parku na ławce. Nie podchodził, tylko usiadł na tyle daleko od niej oraz najbliższej latarni aby go nie widziała.
  6. Jonathan wziął kolejnego papierosa. - Cholera, wciąż może jej się coś stać... - mruknął pod nosem i ruszył aby jej poszukać. - Po co ja się o nią martwię? Ona mnie nawet nie lubi. - mruknął do siebie zapalając papierosa.
  7. - Przynajmniej się nie doczepiła... - mruknął do siebie wyrzucając papierosa.
  8. Jonathan zobaczywszy Lorence przewrócił oczami. - Czy naprawdę akurat teraz zebrało się jej na wyjście? - pomyślał.
  9. - Egoistka. - pomyślał i wyszedł przed budynek, wyciągnął paczkę papierosów i zapalił jednego.
  10. - Nie wiem. - stwierdził. - Bo to jeden z najgorszych scenariuszy jaki może się trafić.
  11. - Szczerze w to wątpię... - stwierdził.
  12. - Ciekawe... ty chyba nie do końca jesteś świadoma tragedii takiej osoby.
  13. - Twój ojciec mógłby być pedofilem. - odpowiedział.
  14. - Zawsze może być gorzej... nie zapominaj o tym. - powiedział i podniósł się do siadu.
  15. - Zawsze może być gorzej. - stwierdził.
  16. - Jestem Diabłem od wczoraj takie teksty tak czy siak sprawią że będziesz wydawać się szurnięta. - stwierdził.
  17. - Nah, chyba jednak zostanę tu i nie przysunę się bliżej. - powiedział.
  18. - Wiesz co? Ja chyba się odsunę... - stwierdził i odsunął się do Lorence.
  19. - Uroczo... wręcz przeuroczo. - stwierdził.
  20. - Ja nigdy nie bałem się horrorów. - stwierdził.
  21. - Cóż... zobaczy się. - odpowiedział.
  22. - Mam nadzieje że będzie to chociaż trochę straszne. - powiedział.
  23. Aaron - Nareszcie powietrze. - mruknął pod nosem wychodząc na pokład. Rozejrzał się, cieszył się że wreszcie wrócił na morze i będzie mógł łupić. Spojrzał na francuza. Podszedł do niego. - Jest coś do roboty? - zapytał.
  24. - Cóż... dobranoc. - powiedział i skierował się do pokoju.
×
×
  • Utwórz nowe...