Dzięki, Feather, wybaczcie, że tak z tym wyjechałem, ale to ciągłe gadanie o ew. zaangażowaniu Polskę w konflikt, czy najeździe na Polskę doprowadziło do tego, że na jakiś czas zmysły postradałem. Oby jutro ten temat nie był w biurze poruszany, bo już mam dość.