Frodo

Większość z nas, zna chyba film "Jak wytersować smoka". Albo oglądał, albo przynajmniej o nim słyszał. Ale nie o film, a o grę mi chodzi. Jest to gra pt. "School of Dragons". Chodzi w niej o to, że masz Wikinga, smoka i całą mapę do zwiedzenia. Oczywiście masz zadania, ale one cię nie ograniczają, jak w niektórych grach. Jest na urządzenia moblilne, (bo z tego co wiem na internecie nie ma, ale mogę się mylić) Tu gracze "School of Dragons", będą mogli się podzielić swoim doświadczeniem, pytać i odpowiadać oraz wstawiać screeny. Ja jestem Eisan (Czemu? Nie wiem)

Orbit

Frugo (nie ważne czemu)

Misie

Coca-Cola!

Keyboard

- Już, już- otrząsnęła się z rozmyślań i również odłożyła kartę

Type ruszyła z królową. Cały czas miała w pamięci portret tego strażnika. Bardzo chciała się zapytać Paint, jak się nazywa, ale jakoś nie potrafiła

Vert też wyciągnęła karty i dała je Timber - To co teraz?- zapytała

- Ech. No dobrze- powiedziała Vert

[Teraz tak sobie myślę, że jest tak gorąco, a tu o śnieżycy] - Eee... Nie. Ja tylko popatrzę- powiedziała nie odrywając wzroku od szyby

- Ciekawa ta gra- powiedziała Vert i zapatrzyła się w okno

Strzepnij z siebie ten cukier... Prezbiegłam sprintem całą kulę ziemską bez przerw i bez zmęczenia

[Cóż za Roszpunkomania] - Poczekaj!- powiedział Billie, i dogonił Dastana. Był w szoku, że jego siostra jeszcze żyje

- Louise!- krzyknął Billie i przytulił siostrę - Dziękuję ci, Astra. Nie wiem jak ci się odwdzięczyć- zwrócił się do dziewczyny

Nagle oślepiło mnie światło, z taką siłą, że aż padłem na ziemię. Podniosłem się i zacząłem pocierać oczy - Co... Się... stało?- wystękałem

Billie, zrobIł parę kroków do tyłu - Jak... Jak mnie znalezliscie?

Trójkąt

Fajnie, że masz puszkę do kawy z jej wizerunkiem Znam na pamięć cały słownik Polsko-Angielski i wymyśliłam do niego nowe słowa oraz czasy

Billiemu nagle wpadła pewna myśl. "Co jest z moim domem?"- pomyślał i przeskakujac po dachach dotarł do swojego domu. Pchnął drzwi. Przywitała go cisza. Tak jak myślał- dom pewnie był pusty. Biegał po wszystkich pomieszczeniach. wszędzie było dużo krwi, bałaganu i strachu. " A jeszcze wczoraj to miejsce było moim domem"- stwierdził w myślach. Nagle usłyszał jakiś jęk dochodzący zza drzwi pokoju jego sióstr. Wbiegł do środka. Na podłodze leżała dzewczyna, która była uderzajaco do niego podobna. - Louise!- krzyknął, klekajac obok siosty. Zrozumiał. Przybył o pare minut za późno - Przeklinam was yrch!- krzyknął z rozpaczą. Pobiegł do swojego pokoju i spod obluzoeanej deski wyjął miecz. Wrócił do siostry- postanowił przy niej czuwać