Skocz do zawartości

Bosman

Brony
  • Zawartość

    1941
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bosman

  1. Nick oniemiał. Ona mnie kocha.. Ona mnie naprawdę kocha. Nick nie wiedział co powiedzieć. Już nie zatrzymywał dziewczyny. Widział jak wchodzi do internatu. Sam powłóczył się powoli do środka. Podszedł do śpiącego krasnoluda. -Przepraszam.- Chciał aby to zabrzmiało stanowczo ale mu nie wyszło. Jednak szturchnął go. -Przepraszam!
  2. O jezu czemu zacząłem ten temat Skarcił się w myślach Nick po czym zwrócił się do dziewczyny. Patrzył jej w oczy. -Ja nie chciałem cię wykorzystać Jessy. Ja... nie chciałem aby to tak zabrzmiało. Mimo, że teraz mi pewnie nie uwierzysz ale naprawdę cieszyłem się, kiedy powiedziałaś, że wysłuchasz mojej historii. Ja naprawdę myślę, że będziemy się dobrze rozumieć... Tylko przez moją głupotę wyszło to tak, że odebrałaś to tak jak odebrałaś. Ja... Przepraszam.-Nick spuścił głowę. Nie wiedział, czy dziewczyna mu wybaczy. On sam nie wiedział czy kiedykolwiek sobie to wybaczy.
  3. Nick nareszcie dogonił dziewczynę. Stanął w niedużej odległości od niej ale jej nie dotykał. -Jessy co się stało? Co powiedziałem nie tak? -Wypytywał dziewczynę.- Proszę powiedz mi szczerze.
  4. Nick przyśpieszył. Prawie biegł. Chciał ją dogonić i porozmawiać. -Jessy co się stało!- Wołał za nią. Powoli zbliżali się już do internatu.- Jessy proszę zatrzymaj się.- To zdanie powiedział z mieszaniną spokoju i smutku. Był to prawdziwy smutek. Musiała coś źle zrozumieć. Cholera czemu mi się to zdarzyło.
  5. -Jessy czekaj!- Zawołał za dziewczyną ale ona była już daleko. Nick nie wiedział co się stało. cholera co się stało? Będę musiał z nią porozmawiać. Postanowił chłopak. Następnie wstał i szybkim krokiem poszedł za dziewczyną. -Jessy zaczekaj proszę!- Wołał za nią próbując ją dogonić.
  6. Nick popatrzył na dziewczynę. uśmiech nie schodził z jego twarzy ale w głębi coś go ruszyło. -Też mam taką nadzieję. Ale niestety będą poważne problemy z tym. Po pierwsze muszę ją najpierw znaleźć. Nie wiem gdzie ją pochowali. A po drugie ty będziesz musiała mi pomóc. Fakt, że chcę ją ożywić ale niestety to będzie ożywiony trup. Będę musiał znaleźć kogoś kto pomógł by mi przywrócić ją do pełni życia o ile to możliwe. I niestety będę od niej wiele lat starszy.- Nick posmutniał rozmyślając o tym. Jednak nadal patrzył na dziewczynę.- Na razie cieszę się, że przyszłaś tu ze mną. Naprawdę nie wiesz ile to dla mnie teraz znaczy. - Nick ponownie pokazał ręką aby dziewczyna usiadła przy nim.
  7. Nick słuchał z uwagą. -No bardzo dobry cel. Mam szczerą nadzieję że ci się uda.- Uśmiechnął się prowadząc dziewczynę przed siebie. Po chwili dotarli do stawku w środku parku. Tam Nick usiadł na trawie i wskazał dziewczynie, aby usiadła obok niego. -Ja nie wiem co będę robił w życiu.- Powiedział spokojnie.
  8. -No dobrze.-Nick uśmiechając się szedł w stronę parku trzymając za rękę Jessy. W prawdzie sam nie znał okolicy za dobrze jednak wcześniej dowiedział się, że niedaleko jest park. Szedł spokojnym krokiem dostosowanym do tempa dziewczyny. Co jakiś czas spoglądał na dziewczynę a widząc, że się uśmiecha on również się cieszył. Kiedy dotarli do parku Nick zaczął rozglądać się po okolicy czy nikt za nimi nie podążał po czym zaczął iść po ścieżce kierując się w stronę środku parku. -Wiesz może już co będziesz robić jak skończysz naukę? - Zaczął rozmowę Nick. Miał nadzieję dowiedzieć się trochę więcej o koleżance.
  9. (( ok dzięki wielkie to bardzo ułatwi sprawę. Myślę że więcej nie potrzeba. Jesteś bardzo pomocny . Wolałem mieć jakiś obraz tego co jest wokół aby później nie była jakiś problemów i sprzeczności. )) -A może do parku?-Zaproponował chłopak patrząc na swoją towarzyszkę.- To nie daleko a do kolacji mamy jeszcze ponad 2 godziny. Co ty na to?-Zapytał.
  10. ((można prosić o jakiś opis okolicy w której się znajdujemy? Czy internat ma niedaleko jakiś park lub coś gdzie można by było się przejść. No w sumie byłoby to teraz ważne. Aha i ile czasu mamy do spotkania wieczornego? ))
  11. -Mam nadzieję, że śmieszny w pozytywnym sensie? -Nick odwzajemnił uśmiech. -Proponuję spacer po okolicy.- Chłopaka nadal trzymał dziewczynę ze rękę. -Co ty na to?
  12. Nick kątem oka zobaczył, że dziewczyna się rumieni i uśmiechnął się. -Oj to moja wina?- Zapytał uśmiechając się do dziewczyny. -Zatem proszę przyjąć moje najszczersze przeprosiny.- Skłonił się nie puszczając dziewczyny. Miał nadzieję, że to ją rozbawi i trochę rozładuje atmosferę po jego opowieści.
  13. Nick w duchu ucieszył się kiedy zobaczył, że dziewczyna łapie go za rękę. Spokojnym krokiem podeszli do miejsca, gdzie wcześniej znajdowali się ich współlokatorzy, jednak ich tam nie było. Nick pośpiesznie rozejrzał się po okolicy ale nadal ich nie wiedział. -Hmm ciekawe gdzie oni poszli.- Spojrzał na dziewczynę. Po twarzy przebiegł mu lekki uśmiech jakby cieszył się, że ich nie znalazł. Dziewczyna trzymająca go za rękę była pierwszą osobą, która znała jego historię. Czuł się przy niej trochę lepiej.- To co robimy?- Zapytał patrząc na nią.
  14. Nick przyglądał się dziewczynie. Nie wiedział czemu ale było w niej coś,co przypominało mu o Emily. Postanowił jednak to zachować dla siebie. Schował klepsydrę do kieszeni. -Rozumiem. Cóż wygląda na to, że nasze dziedziny magii są powiązane.-Uśmiechnął się lekko. -Ale o tym powiązaniu powiem ci innym razem dobrze? Może wrócimy do tamtych? -Zaproponował po czym podał dziewczynie dłoń.
  15. Nick przetarł wierzchem dłoni twarz i spojrzał na Jessy. -Mam taką nadzieję. To byłaby najlepsza rzecz w moim życiu.-Powiedział smutno. Miał szczerą nadzieje, że mu się to uda. W ręce wciąż obracał klepsydrę. Był trochę zdziwiony tym, że dziewczyna zaczynała płakać. Postanowił jednak zachować tą uwagę dla siebie. Po chwili wstał i popatrzył na dziewczynę.- A może teraz powiesz mi twoją historię?- Zapytał bez żadnego przekonania jakby mu nie zależało. W rzeczywistości jednak był ciekawy jak dziewczyna się tu dostała i co ją łączyło z magią.-Oraz jaki rodzaj magii uprawiasz?
  16. Nick'owi jakby poprawił się trochę humor słysząc, że ktoś chce go wysłuchać. -Ale może gdzieś usiądziemy?- Zaproponował po czym wskazał na ławkę. Udali się tam. Po dotarciu Nick spokojnie usiadł, wyjął klepsydrę z kieszeni i obrócił ją w dłoni. Zielony piasek powoli spadał do dolnej części. - W poprzedniej szkole byłem bardzo lubianą osobą. Wiele dziewczyn się za mną uganiało. Kilku kumpli mi zazdrościło, ale wiedzieli, że jak będą trzymali się mnie to może kogoś znajdą.- Tutaj Nick uśmiechnął się lekko.- Pewnego dnia na korytarzu wpadłem na Emily. Od razu mi się spodobała. Zakochałem się w niej. Ona we mnie również. Była piękna. Po prostu dziewczyna idealna. Spędzaliśmy ze sobą wiele czasu. Zabierałem ją na randki, spacerowaliśmy o zachodzie słońca. Po prostu jak w jakieś bajce. Na jej 15 urodziny podarowałem jej ten krzyżyk.- Wskazał na pierś.- Była naprawdę uradowana. Ale to nie wszystko. Kupiłem jej również tą klepsydrę. Jednak wtedy miała czerwony piasek. Zawsze jak u niej byłem ona bawiła się nią w moich ramionach. Następnego dnia w szkole podeszła do mnie na przerwie. Kazała zamknąć oczy i wyciągnąć rękę. Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem na prawym nadgarstku to.- Wskazał na bransoletkę z czaszką. Błyszczała teraz w słońcu. Była to mała, srebrna czaszka na skórzanym pasku.- Nigdy się z nią nie rozstawałem. Jednak pewnego dnia wszystko się skończyło. -Jego twarz spoważniała. W oczach zaczęły zbierać się łzy.- Podczas naszego spaceru ona postanowiła się trochę ze mną podroczyć i zaczęła mi uciekać śmiejąc się. Ja radosny pobiegłem za nią. Ona podbiegła do niedużego drzewa i wspięła się na nie. Ja podążyłem za nią. Kiedy znaleźliśmy się na nim ona ucałowała mnie w czoło. To był jej ostatni pocałunek. Nagle gałąź na której siedziała złamała się i Emily poleciała na dół. Byłem przerażony.- Łzy pociekły po policzkach chłopaka. -Spadła na głowę i klatę piersiową. Lekarze powiedzieli, że zmarła na miejscu. Byłem załamany i zrozpaczony. Zdjąłem z jej szyi krzyżyk i zabrałem z kieszeni klepsydrę. W domu wysypałem piasek i zastąpiłem go zielonym. Takim samym jak kolor naszych oczu. Wtedy zamknął się jakiś rozdział w moim życiu. Od tego czasu nie umiem już się cieszyć. Wtedy też postanowiłem, że poznam tajniki nekromancji i przywrócę do życia Emily.- Nick zrobił przerwę. Łzy dalej leciały po policzkach i kapały na klepsydrę. - Cóż to by było na tyle z mojej historii. - Popatrzył na dziewczynę.- Dziękuję za wysłuchanie. Jesteś pierwszą osobą. - próbował się uśmiechnąć ale nie wyszło mu przez łzy.
  17. Nick posmutniał trochę. -Ano jest. To pamiątka po mojej dziewczynie. Tak jak bransoletka i krzyżyk.- Pokazał dziewczynie mały, srebrny krzyżyk na łańcuszku zawieszony na szyi i bransoletkę z czaszką na prawym nadgarstku. - Chcesz posłuchać tą historię? - Zapytał spokojnie patrząc w twarz dziewczyny.
  18. -Co... a tak dzięki.- Odparł lekko zdziwiony Nick ale odebrał klepsydrę od Jessy. Uśmiechnął się lekko do niej i schował klepsydrę do kieszeni. -Nie musiałaś tak od razu za mną biec. - Powiedział spokojnie.-Mogłaś zostać z resztą. Oddała byś mi ją później.- Lekki uśmiech nadal pozostawał na jego twarzy.
  19. -Niezbyt. -odparł spokojnie Nick. Uśmiech zniknął z jego twarzy.- Po pierwsze i tak już nie żyje. Po 2 a jak ty byś się czuła jakbyś się obudziła zakopana pod ziemią. Nie odpowiadaj.- Dodał pośpiesznie widząc stan dziewczyny. Zobaczył drugą idącą w ich kierunku. -A tak przy okazji - zwrócił się do wszystkich zebranych. - Miejcie uwagę na nowego chłopaka z mojego pokoju. Jest dość... specyficzny. - Po tych słowach pośpiesznie odwrócił się i poszedł w stronę internatu. Nie zauważył niestety, że klepsydra wypadła z jego kieszeni i wylądowała przy nogach Jassy.
  20. Nick zdziwił się lekko. Z kieszeni spodni wyjął chusteczkę i podał dziewczynie. Uśmiechnął się lekko. -Wydaje mi się, że macie sprzeczne zeznania.- Powiedział z lekkim uśmiechem.- Może ustalcie jedną wersje? Bo niestety ożywianie czegoś co zostało pochowane może spowodować lekkie problemy. - Zwrócił się do dziewczyny- Wyobraź sobie, że pochowałabyś to zwierzątko pod ziemią a ono by po pewnym czasie ożyło. Jak myślisz co by się stało? - W jego oczach dziewczyna mogła ujrzeć błysk jakby był bardzo ciekawy opisaną przed chwilą sytuacją.
  21. -hmm tak? - Nick popatrzył przez ramię chłopaka i zobaczył martwe zwierzątko. -Chcieliście od ożywić czy co?
  22. -heh dobrze.- Powiedział widząc co robił jego nowy współlokator po czym wyszedł z pokoju. -O matko co jest z tym gościem nie tak?- Zastanawiał się Nick idąc korytarzem na zewnątrz. Po wyjściu poszedł spokojnym krokiem po okolicy. Po chwili zobaczył jego współlokatora i jego koleżankę. Spokojnym krokiem podszedł do nich. -Co robicie? - Zapytał stając za nimi.
  23. -A po kiego zacząłeś spać jak do ciebie mówię.-Powiedział Nick wstając. Klepsydrę schował do kieszeni.- Jak jesteś zmęczony to powiedz. Ja pójdę się przejść a ty odpoczniesz. Tylko pamiętaj o spotkaniu wieczorem. -Nick podszedł do drzwi jednak czekał na odpowiedz.
  24. Nick patrzył jak jego rozmówca nagle zaczyna chrapać. -Za grosz kultury.- powiedział lekko zdenerwowany. Po chwili podszedł do chłopaka i szturchnął go w ramię.- Ej!.
  25. -A coś ty taki ciekawski?-Zapytał z nutką zdziwienia i zniesmaczenia w głosie. Oparł się plecami o ścianę.- Tak jestem szczególnie powiązany przez dziewczynę. A klepsydra jest jej ulubionym przedmiotem. I przy okazji jest symbolem śmierci co jest powiązane z moją dziewczyną i moją dziedziną magii.
×
×
  • Utwórz nowe...