-
Zawartość
2849 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dean Ambrows
-
- Nie zrozumiesz.- powiedział wyrzucając papierosa i zaczynając rzuć gumę.
-
Dante szedł i wyciągnął paczkę papierosów. Wziął jednego i zapalił.- Nie fajny nawyk. Nie próbujcie.- powiedział wypuszczając kłąb dymu z ust.
-
Lubię nosić noż. Po drugie ciągle nie noszę glanów. Noszę też trampki i koszulę flanelową ( moja ulubioną). Ale i tak moja druga połówka nie powinna uznawać że ją zdradzam tak jak moja była....
-
Górny Śląsk. Bytom. A sam noszę nóż myśliwski ze sobą.
-
A i jeszcze moje zainteresowanie militariami jest dziwne. Boją się bo mam wiatrówkę w domu. Ona jest tylko na dresy ...
-
Jestem zadbany. Nie przeklinam. Chodzę do klasy policyjnej. Tylko te baby są zryte...
-
Cytuję: Metal to gów** , zetnij włosy, yyy bas jest chu****. Tak twierdzą. Ale co poradzisz. Wbijam sie w płaszcz i idę grać.
-
Powiem tak. Grafika była zadowalająca. Klimat grozy? Mogli to pominąć w śnie. Scena z parasolką. Nie da się zapomnieć. Mord na koniec zepsuł cały pazur którym chwaliło się anime przez więkrzość odcinków. Ogólnie daje 7/10.
-
(( Bardzo mi przykro ale kończę tą sesję.))
- 55 odpowiedzi
-
Wolny. Czemu? Bo słucham metalu, gram na basie, mam długie włosy, i naprawiam samochody. Dziewczyny uważają że to dziwne połączenie. A i jestem ateistą. A na to nic nie poradze...
-
- Do zoba.- powiedział wychodząc. Przed odejściem sprawdził czy wszystko ma i wyruszył w drogę.
-
- Zamawiam Pichu.- zawołał Dante z uśmiechem.
-
- A jakie są?- zapytał z zainteresowaniem
-
Dante wszedł z luźnym krawatem.- Witam. Są jakieś pokemony. - zapytał. Trzeba uprzedzać.
-
To niech będzie że to już było q tym drugim temacie...
-
- Charmander. Uwielbiam ogień.- powiedział wyciągając zapalniczkę z której buchnął wielki płimień.
-
Dante wyszedł, odebrał pieniądze u mogli iść. Gdy szli Dante zapytał dziewczynę.- Jaki pokemon ci się podoba?-
-
( To miały być kilku żywiołów.) Dante uśmiechnął się i zarzucił plecak na plecy.- Jak masz coś jeszcze do załatwienia to idź bo ja idę po wypłatę do sklepu.- powiedział poprawiając włosy.
-
- Ta. Mam nadzieję na Charmandera.- powiedział patrząc na profesora. Ten tylko się uśmiechnął i po chwili szukania dał mu pokebola. Dante schował go do kieszeni. Spojrzał na dziewczynę.- Masz zamiar sama podróżować czy iść że nną? No chyba że nie chcesz- zapytał rumieniąc się lekko.
-
Dante wszedł do sali spokojnym krokiem. Krawat który miał luźno powieszony ba szyi powiewały lekko. Chłopak żuł gumę myśląc nad tym jakiego otrzyma pokemona. Gdy doszedł do biurka zobaczył jakąś dziewczynę rozmawiającą z profesorem. - Dzień dobry. Jestem Dante Aligieri.- powiedział podając rękę profesorowi i dziewczynie. Uśmiechnął się lekko gdy zobaczył Trrecko.- To twój pokemon?- zapytał.
-
No to zaczynajmy. Najwyżej dołączą.
-
Dobra. Zaczynajmy. Ale nie wiem jak Sandro.... A i rozdwojenie jaźni to nie choroba. Ech SabdroX ty taki niepoinformowany...
-
( To mam prośbę. Bądź spoko prowadzącym i sam tak nie rób... )
-
Imię: Dante Nazwisko:Aligieri Wiek:16 lat Wygląd: Charakter:Miły , zabawny , sarkastyczny , zbyt pewny siebie Praca: Sprzedawca w sklepie.
-
Z średniowieczem. bo żak przeczytałem.