Dean Ambrows

Dante wiedział że będzie chciała ją zpowrotem. Dobrze że ją przepisałem. Pomyślał oddając książkę. Gdy wrócił do pokoju wyciągnął notatki które zrobiłi zaczynając je czytać.

Dante postanowił zapytać kobietę skąd ma tą księgę. Zszedł do kuchni i zapytał ją o pochodzenie książki. Ciekawe jak zareaguje na to, że znalazłem tą książkę. pomyślał uśmiechając się do niej dość dziwnie.

Dante nie przyszedł na obiad. Był zbyt zajęty księgą z pentagramem. Dalej się interesował skąd się tu wzięła. Czytając ją coraz bardziej chciał wypróbować to co tam pisze. (( Telefon))

-Po pierwsze primo, ja raczej się do tego nie nadaję. Po drugie secundo, przerwałeś mi czytanie. Po trzecie terzo, musimy się najpierw spotkać wszyscy i to ustalimy.- powiedział z lekko sarkastycznym tonem. -A i jeszcze jedno. Czemu patrzysz mi na włosy?- zapytał zdziwiony.

Dante usłyszał,że ktoś puka do drzwi. -Proszę!- zawołał bez zainteresowania. Zamknął książkę i podszedł do drzwi i otworzył je. Przed jego oczami ukazał się mniejszy od niego chłopak o długich włosach. -Cześć. Czego szukasz?-zapytał uprzejmym tonem.

Dante zjadł śniadanie nie odzywając się do nikogo. Po zjedzeniu go wszedł do biblioteki szukając jakiejś książki która byłaby podobna do jego upodobań. Po pewnym czasie znalazł starą księgę oprawioną w skórę. Gdy ją otworzył pierwszą rzeczą która go zdziwiła był duży pentagram na pierwszej stronie. Zdziwiło go to, że w sierocińcu są takie książki. Rozejrzał się czy nikt go nie widział i ruszył w stronę pokoju. Po wejściu otworzył Demonologię i tą drugą książkę bez dokładnego opisu. Po pewnym czasie jego oczy rozszerzyły się ze zdumienia. Pisało tam jak przyzwać demona i jak nad nim zapanować. Dante schował książkę i postanowił, że kiedyś to wykorzysta. Gdy tak myślał nasunęła mu się pewna myśl. A może ta ani znalazła tą książkę w trakcie remontu i zapomniała ją schować? Tym gorzej dla niej. Jeśli te opisy podziałają to zostanie panem tego miejsca.

(( Sorki za spóźnienie. Moja wina.)) Dante leżał na łóżku bez specjalnego zainteresowania patrząc w sufit. Ta kobieta ma dziwne zasady. pomyślał. Po chwili obrócił się i zajrzał do toby. Ojciec dał mu kiedyś książkę mówiąc, że to teologia. Dante nienawidził religii lecz te pudełko go interesowało. -Jeśli książka będzie do niczego wyrzucam ją.- mruknął otwierając pakunek. Gdy spojrzał na okładkę nie mógł w to uwierzyć. Ojciec kupił mu to o czym zawsze marzył. Na okładce pisało ,,Demonologia". Chłopak od razu otworzył książkę i zatopił się w lekturze.

Dante wyczuł demona. Gdy go zobaczył zdziwił się. Od długiego czasu nie widział Kosiarza. W kilka chwil pojawił się obok niego. Wyciągnął miecz i odciął mu głowę. Po chwili ruszył w stronę sklepu, kupił cole i usiadł na schodach delektując się smakiem napoju.

Dante przestał słuchać chłopaka i ruszył w głąb miasta.

(( może być?))

- A cole Psotny Łajdaku? - zapytał z uśmiechem.

(( Elfka. Przyjęte.)) Dante spojrzał na chłopaka. - Po pierwsze primo chcę się napić kawy i tobie też proponuję . Po drugie secundo jesteś socjopatą ?- zapytał zdziwiony.

-A może się kawy napijemy?- zapytał

((KP przyjęte. Choć moc nawiasów mnie przeraża.)) - Masz coś do roboty? Bo nie chce mi się tak stać.- zapytał uśmiechając się.

- A ty z kim zawarłeś pakt?- zapytał z zainteresowaniem.

- To spoko. Tylko, że ja poluję na swoje rodzaje. Pod kątem demony.- powiedział przygldajac się Arymanowi.

KP zaajceptowane każdemu. Zaczynamy! Dante poruszał się cicho po mieście. Wiedział, że gdzieś w poblirzu. Po chwli usłyszał krzyk. Pobiegł do miejsca z którego usłyszał głs. Leżał tam płonący demon a nad nim jakiś mężczyzna. Podszedł do niego i zapytał - Ktoś ty?-

Dante usłyszał rozmowę. Podszedł do nich.- Rozmawiacie o wilkołakach?- zapytał z zainteresowaniem.

Jak sądzisz Mephisto? Według mnie już ok. KP przyjęte.

No sory. najwyżej dziecko człowieka i anioła. Ja jestem dzieckiem demona. więc wiesz.

Ok. KP przyjęte.

Poprawić ciekawostki. Nie może być córką jednorożca. Imię też zmień.

To zrób KP.

(( no chyba że tak.))

((Przecie jesteśmy w szkole.))