Vergil chodził po obozie bez szczególnego zainteresowania. -Nic szczególnego.- mruknął wchodząc do swojego pokoju. Choć katany wyglądają fajnie. pomyślał patrząc na 7 mieczy wiszących na ścianie. Sparda wyszedł na wolne pole. - Jest ktoś z kim da się poćwiczyć?- zapytał wyciągając 2 katany zza pleców.
-Chej masz zamiar powalczyć?- zapytał przechodzącego blondyna.