Skocz do zawartości

Dean Ambrows

Brony
  • Zawartość

    2849
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dean Ambrows

  1. -Usiądźmy na zewnątrz. Jest mniej ludzi.- powiedział siadając przy wolnym stoliku. Podrzedł kelner i podał menu. Lucas chwile popatrzył po kawach i ciastkach. - Wybrałaś już?- zapytał odkładając menu.
  2. -Tak wiem. Z Jonathanem.- powiedział lekko przkrzywiając głowę. Gdy doszli na miejsce zapytał - Gdzie chcesz usiąść? Na zewnątrz czy w środku?- i przystanął.
  3. Myślę czy nie rozbudować swojego profilu bo on jakiś taki słaby.

    1. Nogalik

      Nogalik

      Nie przejmuj się, mój jest słabszy :D

    2. Dean Ambrows
  4. -Większość źle skończyła.- odpowiedział Dante znad swojej książki. -Naprawdę będzie mi brakować lekcji z profesorem Lupinem.-powiedział przciągając się i szturchając przez przypadek Celine. Ups! Dobrze,że ma twardy sen. pomyślał.
  5. Dante jej sie przyjrzał. Jest serio ładna. pomyślał i aż się zarumienił gdy przypomniał sobie jak jej powiedział, że ładnie pachnie.
  6. -Nie mam pojęcia.-powiedział wchodząc do przedziału. Był bardziej blady niż jak wychodził.
  7. -Ciekawa koncepcja. Naprawdę.- powiedział Dante lekko się wzdrygając. - Pozwólcie, że wyjdę. Trochę tu tłoczno.-powiedział wychodząc z przedziału. Odszedł kilka kroków i otworzył okno. Jak przyjemnie. pomyślał patrząc w las przez który jechali.
  8. -Znam dobrą kafejkę kilka metrów stąd.-powiedział uśmiehając się ciepło.
  9. -Widzę, że nie tylko tobie zwierzak dokucza.- powiedział z uśmiechem.-Chcesz iść na kawę?- zapytał patrząc do portfela. Miał dużą sumę pieniędzy.
  10. -Dziękuję. W Mungu mi to przepisali.-powiedział wymijająco.
  11. -Po pierwsze Voldemort, po drugie tak Ministerstwo może kogoś przydzielić.- powiedział Dante odrywając się od lektury i zaczynając szukać czegoś w plecaku.
  12. Nagle z plecaka Dantego coś się wturlało pod nogi Celine. Była to fiolka z eliksirem. Chłopak tego nie zauważył.
  13. Dante lekko się uśmiechnął w czasie czytania. Nikt nie zauważył, że patrzył przez chwilę w stronę Celine.
  14. -Spokojnie. Mogę ci pomagać jeśli chcesz. Eliksiry wcale nie są takie trudne.- powiedział wyciągając podręcznik do eliksirów z plecaka i zaczynając czytać.
  15. -Eliksiry też są ważne jeśli chcesz być aurorem.- powiedział Dante zwracając się do chłopaka.- Ja też mam zamiar nim zostać. A co do lekcji obrony, mam dziwne przeczucie, że to nie będzie to samo co kiedyś.- powiedział z zażenowaniem w głosie.
  16. -Miło mi- powiedział z uśmiechem.-Przejdziemy się jeszcze?-zapytał Lorence wstając i podając jej rękę.
  17. -Ja co dziwne na eliksiry ze Snapem. Potrzebne są na aurora.- powiedział nadal zarumieniony. - Bez urazy, ładnie pachniesz.- powiedział już całkiem czerwony.
  18. -Miło mi.- powiedział także wstając, kłaniając się i podając rękę na przywitanie.
  19. -Racja. Sory, że tak wybuchłem. Zwykle taki nie jestem.- powiedział przepraszającym tonem. Oparł głowę o szybę. Chwilę był w takiej pozycji po 5 minutach zasnął i obrócił się opierając głowę o ramię Celine. W tej chwili się obudził. Otworzył oczy. -Oj. przepraszam.- powiedział odsuwając się i się rumieniąc.
  20. -Ooooo. ładny.- powiedział przyglądając się zwierzęciu.
  21. -Nie. Po prostu lubię oglądać pełnię księżyca.- powiedział lekko zdezorientowany. -Jak pytam się o pełnię to muszę być wilkołakiem?- zapytał zirytowany.
  22. -Tak dzięki. Przepraszam. Ma ktoś pojęcie kiedy będzie pełnia.- zapytał siedzących w przedziale.
  23. -Boleśnie to odczuwam.- powiedział śmiejąc się. -A ty jakiego masz chowańca?- zapytał zainteresowaniem.
  24. -Neku. Przywitaj się.- kruk zeskoczył z Lorene przemienił się w kobietę i pokłoniła się lekko w jej stronę. Następnie usiadła obok Lucasa i się do niego przytuliła. Jęknął cicho.
  25. -Tak. Ładna nie?- zapytał z uśmiechem.
×
×
  • Utwórz nowe...