Dean Ambrows

Ty czytałeś po co jest moja druga postać? Bo to jakby trochę twoja postać teraz nie ma sensu....

Issei spojrzał na chłopaka. -No nie wiem czy wiesz co czuję. Ale nic. To dzisiaj ten rekonesans?- zapytał.-Tak. Kean mi powiedział.-wytłumaczył. Tym czasem Kean wyszedł ze szkoły.- Uszanowanie parce.-powiedział do Thery i Zack`a.

Teraz można było zobaczyć jego załamanie.-Ja na prawdę przepraszam. Wiem, że mną gardzisz ale to nie jest zależne ode mnie.- powiedział

Gdy szli Issei spojrzał na Almura.-Wiem co sobie o mnie myślisz. I uwierz żałuję tego ale tak jest lepiej dla Thery.- powiedział do kumpla.

Chłopak zaczął się śmiać.

Siemka Almur.- powiedział do kumpla podając mu rękę.-Życzę szczęścia.- szepnął do dziewczyny.-Idziemy się przejść?- zapytał Almura.

Czekasz na Zack'a?- zapytał dziewczynę

Byłem. Z tyłu siedziałem.- powiedział wyciągając lizaka z kieszeni.-Chcesz?- zapytał.

Jak tam samopoczucie?- zapytał siadając obok niej.

Issei wyszedł ze szkoły lekko przyćmiony. Zobaczył na jednej z ławek Therę więc podszedł.-Szanowanie.- powiedział do swojej byłej.

Eragon333 punkcik! Brawo miśstrzu!

Za zgodą Mephisto. Oto mistrz dla Drefta! Imię: Issei Nazwisko: Komura Wiek: 16 Charakter: spokojny, nie lubi jak ktoś się przechwala Wygląd: http://fc07.deviantart.net/fs70/i/2013/205/1/c/issei_hyoudou___high_school_dxd_new_by_rafadrawing-d6eyq4c.png Kim jest: Mistrz Informacje dodatkowe: Zboczony ale nie przesadnie.

[Gut ajdija. ]

Bardzo się martwię.

Ja idę z wami.- stwierdził Kean.

Prawda?

Lucjan rozejrzał się.-Twoje opary nie robią na mnie wrażenia.- powiedział spokojnie. Usiadł i wyciągnął małą kulkę która zaczęła wciągać opary. Gdy cały dym zniknął, kulka wybuchła. Chłopak uśmiechnął się i przeciągnął się i ziewnął. Zaczął krążyć dookoła areny. Zaczął rozsypywać biały proszek. Gdy arena była nim oznaczona usiadł po środku i zaczął oddychać spokojnie. Proszek zmaterializował się w dużego orka który wciągnął wszystkie zabawki które były na arenie. Wybuchł dość mocnym światłem. Gdy Zegar odzyskał wzrok nigdzie nie mógł zobaczyć wroga.-I co zrobisz teraz?- zapytał go głos Lucjana.

Marhewa punkt. Myślisz jak ja

Śpiący jestem.

Prawda Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

Kean ominął piłkę która leciała w jego stronę. Westchnął cicho. Nie spodziewał się takich słów od Thery.

Coś się stało?- zapytał Laizera Raven.

No już dobra. To jest jednak sesja Mephista i on tu podejmuje decyzje.

No chyba że będzie jak ojciec od Maki. Zamieniał dłoń w kosę i mógł się nią posługiwać.

Którędy jeśli wolno spytać?- powiedział Raven