Dean Ambrows

[serio??? A racja! Przepraszam *ukłon*]

Garret wyszedł z budynku i ruszył w stronę lasu. Po jego wyjściu przyleciał Alduin. Podszedł do Thery i szturchnął ją.- Jest tu może mój pan?- zapytał smok.

Nie tylko ciało. Cały świat mogę cofnąć o dwie minuty.- powiedział.

Jestem za.- powiedział uśmiechając się. Można było zobaczyć, że ma same kły a nie zęby.

Czas. Cofam, przyspieszam, spowalniam, zatrzymywanie.- powiedział masując nogi. Jeszcze go bolały.

Sesja padła? Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

Dastan jęknął.- Gdzie ja jestem?- zapytał cicho

[Masz] Korn wycelował i przestrzelił dla pewności łeb potwora gdyby ten jeszcze chciał się ruszać.- To lecimy dalej?- zapytał dowódcę spokojnym głosem.

Kean wszedł na salę. Na sztangę założył 50 kilogramowe odważniki i zaczął ćwiczyć.

Szczerze? Jestem chyba zacofany bo o tym nie słyszałem.- powiedział ze śmiechem.

To masz jakiś pomysł?- zapytał chłopaka Fenrir zapalając papierosa

Rubin na 100%

Garret wszedł do budynku.- Fajnie.- mruknął. Obok niego usiadł Alduin.- Najadłeś się?- zapytał go mężczyzna. Smok pokiwał głową zadowolony.

Lepiej downa niż niedobór mózgu.- rzucił chłopak na odchodnym.

Tak. Nie lubię pewnych siebie, latających krwiopijców.- powiedział spokojnie Fenrir.

Dastan mruknął pod nosem półprzytomny.- Czas.- i stracił przytomność całkowicie.

[Dobrze mamo. ]

Najwyżej nie dożyją jutra.- powiedział Fenrir.

Masz jakiś pomysł?- zaapytał Fenrir.

Cassidy punkt :( Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

Tęsknię za kimś. :( Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

Prawda? Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

Shine Star punkcik :3 Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

Fenrir wysłuchał wszystkiego spokojnie, następnie założył słuchawki na uszy, włączył muzykę i zamknął oczy rozluźniony.

Boli mnie kolano Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2