Jeszcze nie ma dziewiątej, a już dzień mi się popsuł. Mój wspaniały, cudowny, bodajże 4 letni czytnik niefortunnie spadł i uderzył ekranem w kant pewnego ustrojstwa stojącego pod biurkiem. Oczywiście pół ekranu nie działa.
Przeczytałam czytelnik i myślałam, że chodzi o jakiegoś bachora, a potem czytam, że bardziej przejąłeś się że cośtam się zepsuło niż czy te dziecko żyje