-
Zawartość
2960 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
12
Wszystko napisane przez Dead Radio Man
-
Dziewczyna zaśmiała się i poczochrała mu włosy. - Na razie czekamy na dyrektora - Wyjaśniła - Musi załatwić sprawy "na górze" - Podkreśliła ostatnie słowa. - Zaraz powinien się tu zjawić - Powiedział spokojnie Alex - Zapewne załatwia sprawy z Zeusem.
-
Alex ruszył na pole treningowe gdzie miała rozpocząć się uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego. Gdy zobaczył przyjaciół z klasy podszedł do nich i się przywitał. Jedna z koleżanek uwiesiła się mu na szyi. Po woli reszta uczniów także się zbierała na polu.
-
Alice wstała i ruszyła w stronę miasta. - Mistrzu to my idziemy - Zawołała Alice do Trevor'a.
-
(((KK))) Alex obudził się i spojrzał na zegarek, miał jeszcze 2 godziny do rozpoczęcia roku szkolnego. Wszedł pod prysznic żeby się umyć.
-
(( Lol tak się tylko mówi xD ))
-
(( Kurcze dajcie spokój, ale już jest godzina 20. Mnie to nie obchodzi czy to prawdziwa mitologia czy nie bo i tak w żadną nie wierze soł morał jest taki czy to mitologia czy baśń to i tak dla mnie jedno i to samo. Koniec wykładu dajcie sobie buzi na zgodę i bawimy się dalej )) Alex po krótkim przewietrzeniu pokoiku i "rozmowie z mamą" usiadł na łóżku i zaczął czytać a raczej się uczyć filozofii< tak będą takie zajęcia>.
-
- Ano, ale i tak się kochamy. Jako bracia oczywiście - Grupka wjechała do miasta. - No i jesteśmy.
-
- Aha - Dino zajął łóżku na przeciwko i usiadł na nim - Nad czym panujesz?
-
Tekst z Wiedźmina: Co jest w garnku? Zupa z elfów i cebuli. Nie lubię cebuli. Głupiś, elf z cebulą dobry, jak pomidor xD
- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
Znacie przepis na shake z kota?
Bierzesz jednego kota, zakopujesz tak, żeby ogon wystawiał, czekasz dwa tygodnie po czym ogon zamieniasz na słomkę.
-
Dino w końcu dotarł do swojego pokoju. Jeszcze nie przywykł do tego miejsca. Zauważył że była tam jakaś dziewczyna. - Hej - Powiedział i podszedł do niej - Wybrałaś sobie już łóżko? Bo nie wiem które mogę zająć, a tak w ogóle to jestem Dino Vongola. - Chłopak podał jej rękę i uśmiechnął się lekko.
-
Jeśli jeszcze można :3 Imię i nazwisko: Dino Vongola Wiek: 16 Płeć: Mężczyzna Moc: Ziemia Poziom mocy: Opanowane zaklęcia: Charakter: Jest uparty, wsparciem dla każdego, nie lubi kompromisów, miły, przyjacielski, opiekuńczy. Wygląd:
-
- Tylko nie zaraź się od nich głupotą. - Dino zaśmiał się głośno.
-
Alex wrócił do swojego pokoju i zdjął zbroje po czym wszedł do łazienki żeby wsiąść prysznic. Gdy to zrobił założył pidżamę składającą się z czarnej bluzki z logiem Linkin Park i krótkich spodenek. Wyjął butelkę mleka <250ml> z małej lodówki i napił się. Otworzył okno i wziął wdech powietrza, było już ciemno. Spojrzał w niebo. - Jak tam mamo ci minął dzień - Zapytał z smutnym uśmiechem i oparł się łokciami o futrynę okna.
-
- To fajnie, rano widziałam taką fajną knajpkę. A ty Abi, idziesz? - Zapytała Alice
-
[Zapisy] [Gra] Rodzina Diabłów [Highschool DXD][Reaktywacja]
temat napisał nowy post w Luźna gra ról
Dzieci skończyły jeść. - Dante, obiecałem wczoraj dzieciom że pójdziemy do wesołego miasteczka. Nie wiem, jak chcecie możecie skorzystać z nie używanych pokoju i placu treningowego. Elesis spakujesz rzeczy dla dzieci? Aya przyglądała się Rin'owi. - Ej wiesz że ma mało energii życiowej w sobie - Zapytała Ophiuchus - Możesz mu z tym pomóc. - Taa - Aya rozmawiała ze swoim darem w myślach.- 3152 odpowiedzi
-
- Diabły
- Upadłe Anioły
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
- Eve, Abi idziemy na obiad? Ja stawiam - Zaproponowała Alice.
-
Pierwszy raz na snowboardzie, całkeim fajnie było, tyle że mnie teraz strasznie tyłek boli ;-;
-
- I przy tym całą mane wykorzystałam, brakuje ci wprawy. Ja mam 25 lat, od 7n roku życia ćwiczyłam. Ty też musisz sobie wyrobić to tempo.
-
- Cieszę się i nie przejmuj się tak wszystkim - Odpowiedziała i zabrała puste pudełko po czym usiadła na ziemi i położyła się na plecach.
-
- Właściwie jak to możliwe że to zrobił. Przecież jego magia to magia łowców co nie - Zapytała, rozmyślała nad tym. Gdy usłyszała co mówiła Eve zrobiła to, pomogła utrzymać dziewczynie na jej nogach. - Chodź, dam ci coś do jedzenia. - Powiedziała Alice i posadziła dziewczynę obok Eve. Gdy to zrobiła podniosła z ziemi skórzany pas przy którym były laski, miała tam zapakowany obiad przyczepiony do samego pasa. - Proszę zjedz, powinnaś odzyskać siły.
-
- To i tak dobrze, koleżanko - Alice powiedziała i uśmiechnęła się wesoło - Przepraszam że tak mocno atakowałam - Alice powiedziała i trochę się zarumieniła.
-
- Przepraszam Eve, chciała bym się z tobą zaprzyjaźnić w takim stopniu jak Trevor ale chyba na razie to nie możliwe co? - Alice zapytała.
-
- Mistrzu może zaniosę ją do łóżka, myślę że starczy mi mocy na użycie Meteoru. W łóżku powinna odpocząć. - Alice martwiła się stanem Eve, co prawda to była jej sprawka więc chciała jakoś odpokutować jej ból.
-
- To czemu wcześniej tego nie zrobiłeś? No ale co mi tam, opatrzyć rany Eve? - Alice zapytała Trevor'a.
-
Alice zobaczyła że Eve jeszcze się trzyma, nie chciała jej bardziej męczyć więc postanowiła że to zakończy. - Pięciopoziomowy Magiczny Krąg: Mikagura 50/500 0/100 - Wokoło Eve wbiły się wszystkie laski Alice, pomiędzy którymi przeszedł dźwięk oznaczający wyładowanie elektryczne. Nad dziewczyną pojawiło się 5 magicznych kręgów które uderzyły w nią energią<jak poprzednio>.