Skocz do zawartości

Gray Picture

Brony
  • Zawartość

    554
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Gray Picture

  1. Znowu prawie dwa miesiące od ostatniego posta. Meh. Lecz już jest po egzaminach, więc (może, ale nie ufajcie temu, co mówię piszę) rysunki będą się pojawiać częściej. Zacznę od czegoś zupełnie nie rysunkowego i starszego, bo jeszcze z marca. Malutka Vinyl (4,5 cm wysokości) zrobiona z papieru na prelekcji na Bykonie, która prowadzona była przez mojego znajomego. Czemu Vinylka? Mam już Octi z modeliny, więc pomyślałam, że uroczym będzie, jak zrobię jej przyjaciółkę. Jeśli mam być szczera, to nigdy w życiu nie zrobię czegoś takiego ponownie. Zrobienie kucysia techniką qullingu zajęło mi prawie dwie godziny, a jej nogi uparcie nie chciały wyjść jak trzeba. Chęć mordu i palenia wiosek gwarantowana. Teraz coś nowszego, ale niekucykowego. Moja nauczycielka plastyki, której szczerze nienawidzę, niech ją harpia zje która jest najcudowniejszą istotą na świecie i w okolicach, kazała mi narysować kwiaty, dżunglę, czy coś takiego. Nie lubię rysować roślin, a smoki są supi. Więc narysowałam takie cuś i uparcie będę twierdzić, że to surrealistyczny storczyk. Edit: Zapomniałam się pochwalić, że mam skaner. Tak właściwie to miałam go już od jakiegoś czasu, ale dopiero niedawno doszło do mnie, że jest wbudowany do mojej drukarki. Miszcz spostrzegawczości.
  2. Meh, kolejny raz chciałam zacząć w to grać, a rejestracja znowu jest zamknięta... Trochę szkoda, bo hodowla smoków i cała reszta wydaje się ciekawa.
  3. A ja myślałam, że kucykowe Dobble są trudne, ale pytania do tej matury... Dobra robota, Spidi, dobra robota. Edit: Potrzebna 30% by zdać?
  4. Gray Picture

    Co aktualnie czytamy

    Thrillery medyczne, kocham thrillery medyczne. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia, a raczej od pierwszej przeczytanej książki. Konkretnie "Dawcy" Tess Gerritsen. Musiałam więc przeczytać wszystkie jej powieści, jakie miałam w domu. A że moja mamusia też lubi ten gatunek, to mamy ich trochę. Ale książki pani Tess już przeczytane, trzeba sięgnąć po innego autora. Sposobem zupełnie losowym wybrałam "Siostrzyczki" Michaela Palmera. Może dlatego, że okładka jest czerwona (różowa? nie umiem w kolory), więc rzuca się w oczy. Młody chirurg David Shelton naraża swoją kariere, a może nawet życie, by dowiedzieć się, dlaczego pacjenci szpitala umierają, mimo że ich operacje przeprowadzane zostały pomyślnie. Z pomocą przychodzi mu oddana pacjentom pielęgniarka.
  5. Trochę żebranie o atencje, ale po półtora roku pobytu na forum udało mi się uzbierać 100 reputek. Myślę, że przy liczniku dodanych treści 565, to całkiem dobry wynik. Jakby nie patrzeć co średnio szósty post dostawał reputację. 

    Swoją drogą, nie sądziłam, że będę tu tak długo. 

     

    O, zanim zapomnę, za setną repkę dziękuję @Sakitta

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Syrth

      Syrth

      866 na 1617... I to w większości za trollowanie i durne odpowiedzi xD więc ja dumna nie jestem :v 

    3. Gray Picture

      Gray Picture

      @PervKapitan

      Bo za te durne się najwięcej dostaje. Bywa.

       

      @The Silver

      Ciężko żeby repki miały jakąś większą wartość, ponieważ ich liczba jest nieogranicza.

    4. Gronek

      Gronek

      Ja nawet ni wiem za co mam repki

      Ja nawet nie wiem kiedy ja cokolwiek pisałem na forum :ppshrug:

  6. Wiecie, że na serio są ludzie, którzy wierzą, że Ziemia jest płaska? I to tylko w jakiś dzikich plemionach, ale żyjący wśród nas? Umiem zrozumieć wiele, ale to mi się w łepku nie mieści. 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Eter

      Eter

      W tą płaską ziemię to wierzą pewnie Ci co w pierwszych ławkach w kościele siedzą :v

    3. Gray Picture

      Gray Picture

      Akurat ten jeden, co go spotkałam, to był wyznawcą religi New Age.

    4. WhiteHood
  7. Ciężko zrobić przyzwoitego alikorna, to wręcz sztuka. Musi być bardzo dobrze napisany, historia dlaczego ma róg i skrzydła oryginalna i bardzo, bardzo dobra, i przekonująca zarazem. Poza tym, alikorn wpisał się w wyobrażenie większości jako synonim złego OC, alikorna bo nie można zdecydować się na rasę, alikorna bo chce się być na siłę wyjątkowym.
  8. Drzewa, drzewa, czemu one wszystkie są identyczne. Albo chodzę w kółko... Trzeba było zostać harcerzem jako dziecko. Co to było? Usłyszałam jakieś głosy, chyba ludzkie. Czyli nie byłam tu sama! A co jeśli to dzikie plemię kanibali? Mimowolnie przypomniała mi się pewna scena z filmu Piraci z Karaibów. Ta, w której kapitan Jack Sparrow jest ścigany przez tłum ludożercòw. Poszłam w stronę, z której dochodziły odgłosy. Tak, to zdecydowanie ludzkie głosy! - Witam, jestem Adela - powiedziałam, z braku lepszego pomysłu, gdy zobaczyłam grupkę ludzi siedzących wokół ogniska. - Nie jecie ludzi, prawda? - pytanie wydawało się irracjonalne, ale lepiej mieć pewność.
  9. /Sześć stron postów?/ Obudziłam się gdzieś na plaży. Chwila! Gdzieś na plaży? Wspomnienia poprzedniego dnia powoli wracały do mnie. Samolot, spadanie, cały ten szajs. Muszę coś zrobić, gdzieś iść, bo jak będę myśleć o tym, co się stało, to zwariuję. Zacznę gadać do piłki, jak w tym filmie. Podniosłam mój melonik i założyłam torbę na ramię. Zaczęłam iść w kierunku drzew. Tak przecież ludzie robią w książkach i filmach, gdy są w tej samej sytuacji co ja. A może zostają ma plaży wielki napis "help"? Trzeba było czytać więcej powieści przygodowych i poradników przetrwania, zamiast kryminałów i fantasy. Najważniejsze rzeczy potrzebne do przetrwania w takim miejscu? Zapewne słodka woda, jedzenie i schronienie. Tym ostatnim zajmę się później, a drugim w czasie poszukiwania pierwszego. To brzmi jak plan! Wybrałam całkowicie losowy kierunek i zaczęłam iść w jego stronę, licząc na łut szczęścia.
  10. Gray Picture

    Złote myśli i Cytaty

    "Kobieta w niczym nie wygląda tak dobrze jak w niczym" znalezione gdzieś w otchłani Internetu. "Dzieci nie są niemiłe, one są po prostu złe."
  11. Imię i nazwisko: Adela Martin Wiek: 19 Płeć: Kobieta Wygląd: Ciężko określić wiek dziewczyny na podstawie jej wyglądu, dziecięca twarz i okrągłe, duże oczka robią swoje. Do tego Adele można określić słowem filigranowa: dziewczyna jest bardzo drobnej budowy, chuda, niziutka, 155 centymetrów wzrostu i to w kapeluszu. Skoro już o tym nakryciu głowy mowa, to mogę przy okazji wspomnieć, że zwykle nie rozstaje się ze swoim szarym melonikiem. Nawet jak nie pasuje on do reszty ubioru. Nie tylko to przyciąga do niej spojrzenia przypadkowych przechodniów. Włosy Adeli są intensywne różowe, a lewą brew zdobi srebny kolczyk. Zwykle ubiera się w za duże koszulki, bo ciężko jej znaleźć coś w swoim rozmiarze. Do tego jakieś spodnie, najczęściej rurki i trampki pod kolor włosów. Charakter: Nie pesymistka, nie optymistka, ale też nie realistka, określa się jako coś pomiędzy. Adele jest zazwyczaj opanowana i stara się najpierw myśleć, potem robić, ale są dwie sprawy, które zawsze wyprowadzają ją z równowagi. Gdy ktoś śmieje się z jej dziecięcej urody lub nazywa niską. Kompleks Napoleona, można rzec. Ma kilka małych pasij. Pisze opowiadania niskich lotów, rysuje bazgroły oraz kocha czytać. Cel podróży: Postanowiła zobaczyć świat zanim rozpocznie studia. Ekwipunek: 64 kartkowy zeszyt, piórnik z kilkoma flamastrami i długopisem, paczka żelków, ulubiony kryminał, torba na ramię, breloczek z latarką, scyzoryk, mały kartonik soku jabłkowego. Historia: Jej życie nie obfitowało w niezwykle wydarzenia. Urodziła się w małym miasteczku w Anglii, tam też dorastała. Miała niewielką grupę przyjaciół. Najbardziej pamiętnym dniem w historii dziewczyny są osiemnaste urodziny. Dlaczego? Z dwóch powodów, dostała na nie od przyjaciół melonik i za ich namową, wspomagają zbyt dużąilością procentów w łepku, dała sobie zrobić kolczyk w brwi i przefarbować włosy na różowo. Do dziś nie wie dlaczego. Skończyła szkołę, co prawda nie z wyróżnieniem, ale całkiem dobrze, dostała się nawet na studnia. Chcąc zrobić coś szalonego zamin zrozpoczną się one, kupiła bilet na losowo wybrany samolot. Rodzina: matka, ojciec, starsza siostra Orientacja: biseksualna
  12. Gray Picture

    Co aktualnie czytamy

    Czyż bok tej książki nie jest cudowny? Powieść ciekawa, pełna napięcia i humoru, zwłaszcza w dialogach.
  13. Mi też się podobało. Bardzo się cieszę, że jednak zdecydowałam się iść. Panele ciekawe, na żadnym się nie nudziłam, ale wiadomo, jedne były lepsze od drugich. Może to tylko moje wrażenie, ale atmosfera w sali kucowej była znacznie bardziej przyjazna niż w pozostałych (mówiąc to mam na myśli postapo/science-fiction, popkulturową i fantastyczną, nie wiem jak było w manga&anime i azjatyckiej, bo w nich nie bylam). Nie, żeby w innych jedli się nawzajem i rzucali toporami, lecz różnica była wyczowalna. Może to dlatego, że w kucowej był głównie fandom pinkoski, gdzie wszyscy się znają i że nie musieliśmy dzielić się z nikim salą. Przykładowo, siedziałam sobie w sci-fi/postapo (to czemu tam byłam jest właściwie materiałem na inną historię, w skrócie, pomyliłam sale, a że było ciekawe, to zostalam) po prelekcji ludzie z Rafinerii musieli zaraz iść, bo za chwile swoją prelkę mieli ci z SW. Najbardziej podobały mi się prelekcje o najgorszych filmach (oglądanie w środku nocy jak ludzie walczą wieszakami z gifami ptaków, epickiego pojedyneku Batmana z gumowym rekinem i turecką wersję Gwiezdnych Wojen), o najgorszych pomysłach na fanfic (zalałam sobie spodnie i podłogę sokiem, ponieważ ktoś powiedział coś śmiesznego, gdy piłam), o lesbijkach w popkulturze (słyszał ktoś o filmie The lesbian vampires killers? tytuł doskonale pokazuje, że to kino wyższe), o antykonwencie, o robieniu kucy z papieru (czemu ta noga nie chce wyjść? i moja jedna z bardziej lubianych przeze mnie pegasis) i pewnie jeszcze kilka innych, ktorych nie przypomnę na szybko. Do tego cudowni ludzie ^^
  14. Przepraszam, dałabym sobie lewą rękę (bo do prawej jestem zbyt przywiązania )uciąć, że post napisałam. Błąd naprawiony.
  15. Gray Picture

    FE: W zapomniane [Gra]

    Karawana bez ochrony... To mogło się skończyć tylko w ten sposób. Większą szansę na sukces ma się grając w pokera po kilku mocniejszych. Na ślepo, gdy przeciwnik widzi twoje karty. Weed wysłuchała wszystkich pytań, które zadali znajdujący się w pomieszczeniu , gdy miała wypowiedzieć już własne, Prism odsłonił swoją twarz. Po grzbiecie klaczy mimowolnie przebiegł dreszcz zaniepokojenia. Ale Arcane Shift nie pozwoliłaby być ghulowi w grupie, gdyby był groźny. Chyba. -- Ta kryjówka bandytów jest dobrze zabezpieczona? Można do niej podejść dość blisko i nie zostać zauważony? -- powiedziała.
  16. Poleci ktoś jakiś darmowy i w miarę dobry edytor tekstu (cóś j jak Word) na tablet z Androidem? Skoro i tak muszę się z nim męczyć, to chociaż wykorzystam go w raczej kreatywnym celu.

    1. Sosna

      Sosna

      Z Androidem... możesz korzystać z Worda lub z google docs... oba  oferują podobną funkcjonalność i oba są darmowe na androidzie, z tym, że Word wymaga zdaje się zalogowania na konto ms ale to w sumie mały problem

    2. Gray Picture

      Gray Picture

      Dzięki ^^ 

      Sosna zaszczycił mój status, już nigdy go nie umyję.

    3. Gray Picture

      Gray Picture

      Tak trochę, bo początkujący i niezbyt dobry. Ale ćwiczę,  piszę, staram się. 

  17. Wydrukowałam program Bykonu (taki konwent, co będzie niedługo w Bydgoszczy) i podkreślam różowym i zielonym zakreślaczem interesujące mnie prelekcje. Wychodzi na to, że albo muszę opanować umiejętność bycia w kilku miejscach naraz, albo jest czas, w którym nie ma ciekawych dla mnie prelekcji. Choć to ostatnie nie jest takie złe, bo na 24 godziny trwania konwentu, nie mam zaplanowane, co robić przez 4. Może w tym czasie popaczam na takie miejsca, gdzie można gadżety czy inne głupoty kupić, nie wiem jak to nazwać. Albo pomęczę Custosa czy kogo tam się nawinie. 

  18. Gray Picture

    ELO Wszystkim

    Spamują nimi głównie w tym temacie ale Ziemovit zapomniał, że parówki nie mają wychodzić poza tamto miejsce. (A przynajmniej mógłby wyjaśnić nowemu, o co z tym pseudo mięchem chodzi, zanim zacznie o nim pisać.)
  19. Gray Picture

    Wyżal się.

    Chciałam dobrze, ale nie wiem, czy postąpiłam właściwie. Szłam dzisiaj gdzieś, nie ważne gdzie, nie ważne po co. Idąc sobie spokojnie chodnikiem, spotkałam psa. Wyglądał na chorego, strego, miejscami nie miał sierści, ledwo ruszał łapami. Zrobiło mi się go żal, zwłaszcza, że zachowywał się bardzo przyjaźnie. Zadzwoniłam do schroniska, ale facet, z którym rozmawiałam, powiedział, że o tej porze już nie przyjadą po biedaka, bo ich kierowca poszedł do domu i mam dzwonić na straż miejską. Nie znałam numeru, więc zaczęłam go szukać na telefonie, jednocześnie przytrzymując psiaka, bo głupi próbował wejść na ruchliwe skrzyżowanie. Zanim znalazłam numer straży miejskiej (wolny telefon) podszedł do mnie jakiś pan. Po krótkiej rozmowie dowiedziałam się, że pies ma właściciela, który nie chce go uśpić, mimo że zwierzę jest stare i bardzo chore. Pan wziął psa i zaprowadził go do właściciela. Wiem, że ten pies nie jest mój i że to w rękach właściciela leży opieka nad nim... Ale żal mi tego zwierzęcia... Nie wiem... Czuję, że zrobiłam za mało, że powinnam temu zwierzęciu jakiś pomóc. Przecież tak właściwie, to nic nie zrobiłam. Też tak myślicie?
  20. Prawie dwa miesiące od ostatniego posta. A obiecałam sobie, że tym razem nie będę leniwa. W ramach usprawiedliwia powiem, że w międzyczasie coś (nie pamiętam co) sobie zrobiłam w rękę, więc była nie do użytku przez ponad dwa tygodnie (a co robiłaś przez pozostałe pięć tygodni?). Dzięki temu doświadczeniu dowiedziałam się, że środkowy palec (bo to go najmocniej zepsułam) przydaje się do czegoś innego, oprócz okazywania miłości do wszechświata. Potem zaatakowały mnie niechcemisie, przez które nie udało mi się dokończyć żadnego rysunku, mimo że kilka nieskończonych szkiców mam na komputerze i jeszcze dwa w teczce. Wczoraj przeglądam sobie Facebooka i patrzę - Custi ma urodziny. No tak, zapomniałam, nie mam głowy do dat. Wzielam kartkę, ołówki, narysowałam dla niego (niezbyt) kolorowego osiołka. Od tyłu, żeby było szybciej. Link, bo nie umi wstawać zdjęć z komórki. http://graypicture.deviantart.com/art/Superpony-for-Custos-594424255?ga_submit_new=10%253A1457037520
  21. Ale mnie dzisiaj wkurzyły książki... Właściwie nie same książki, lecz ich dostępność. Szukam ich sobie po Internecie i z czterech interesujących mnie, znalazłam jedną. Używaną, za 50 zł. Fuck my life.

     

    Pssst, jest tu jakiś wiccan, chętny do odsprzedania książek o tej religii?

  22. Triste, nie wiem kiedy "kupiłeś" Sims 2, ale jakiś czas temu faktycznie można było mieć je za darmo, z okazji premiery czwartej części. Więc może nie był to błąd EA ani Origin.
  23. Gray Picture

    Co aktualnie czytamy

    Pierwszy tom "Krzyżaków" przeczytany, teraz powoli biorę się za drugi. Z niecierpliwością czekam, aż Danusia umrze. W międzyczasie miałam dużo czasu na czytanie, więc skończyłam książkę "Chirurg" Tess Gerritsen. Uwielbiam kryminały medyczne, zwłaszcza tej autorki. Powieść o seryjnym mordercy kobiet, który wycina swoimi ofiarą macice, przeczytane jednym tchem, jednego dnia. Poza tym, wzięłam się za ulubioną z posiadanych przeze mnie książek - ilustrowany Harry Potter. Zanim dostałam ją w moje małe łapki, ostro krytykowałam pomysł wydania Harry'ego z obrazkami. Bo gdzie miejsce na własne wyobrażenie? Ale połączenie cudownych ilustracji z obrazami podsuwanymi przez moją wyobraźnię i to w pierwszej książce, w której się zakochałam, daje wprost magiczne połączenie. Uwielbiam. Edit: Jeszcze jedno odnośnie "Krzyżaków". Znalazłam tam miodne słowo, mianowicie "pacholę", które oznacza małego chłopca. Bardzo przypadło mi do gustu, postaram się ocalić je od zapomnienia.
  24. Heh, ciekawe. Mi na jednym zdjęciu pokazało 20 lat, a na podobnym, ale z kotem na rękach, to już 45. Ale chociaż zawsze byłam kobietą
  25. Nic się nie stało, popraw to. Przycisk edytuj ^^ O, i ustaw kolor standardowy (automatyczny? jakoś tak) zamiast czarnego, żeby tym, co używają forum na czarnym stylu, nie przeszkadzało.
×
×
  • Utwórz nowe...