-
Zawartość
2133 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
34
Wszystko napisane przez Airlick
-
Właściwie nie obchodzi mnie to. Nie wierzę w Niebo ani Piekło ani inne reinkarnacje. Przede wszystkim nie wierzę, że nawet jeśli istnieje życie po śmierci, to pamięta się swoje poprzednie życie. Być może istniejemy później w jakiejś innej formie, ale to nasze wspomnienia czynią nas tym, kim jesteśmy, więc dla umierającego nie ma znaczenia, czy coś po śmierci stanie się z jego "duszą" (używam tego terminu dla ułatwienia dyskusji), skoro i tak nie będzie już tą samą osobą. Druga opcja jest taka, że po śmierci nie ma nic. Pstryk, kończy się nasza egzystencja. Szczerze nie rozumiem, czego ludzie się w tym boją. Nie będzie świadomości, nie będzie zmartwień, nie będzie nic. Po prostu znikniemy, więc to żaden dramat. Nie znaczy to, że nie zależy mi na życiu i nie chcę żyć jak najdłużej, ale nie wyobrażam sobie, żebym mógł rozpaczać z powodu swojej śmierci. Raczej chciałbym po prostu zrobić w życiu coś dobrego, a kiedy przyjdzie umrzeć, to żeby to miało jakiś sens, albo żeby moje życie do tej pory miało sens. Hm, zapewne większość ludzi ma tak jak ja, i stąd się bierze strach w obliczu śmierci. W każdym razie ja mam nadzieję, że bać się nie będę, bo bać się można najwyżej Piekła albo innej bajki wymyślonej, żeby kontrolować populację, a jak już napisałem, w takie rzeczy nie wierzę.
-
"Egranizacje" są o tyle lepsze, że twórcy nie muszą kombinować, jak streścić fabułę w czasie najwyżej kilku godzin - koszt stworzenia filmu w przeliczeniu na minutę jest pewnie dużo wyższy niż koszt godziny gry. Poza tym nikt przecież nie będzie siedział w kinie np. 6 godzin, z grami takiego problemu nie ma, a nawet im jest dłuższa, tym zazwyczaj lepsza. Twórcy nie muszą więc ciąć wątków - chociaż mogą oczywiście sami uznać jakiś wątek za zbędny - tymczasem w filmach wątki cięte być muszą, bo zwyczajnie nie zmieszczą się w wyznaczonym czasie.
-
Ekranizacje nie kończą się na młodzieżowym chłamie pokroju Eragona (i filmów, i książek) czy (dotyczy filmów, nie książek) Harry'ego Pottera. Kino byłoby uboższe bez tak wybitnych ekranizacji jak właśnie Ojciec Chrzestny czy Lot Nad Kukułczym Gniazdem. Faktem jest, że twórcy ekranizacji często zarzynają klimat oryginału. Tak stało się z Wiedźminem, który zresztą był katastrofą o biblijnych proporcjach pod wszelkimi względami, a ostatnio z Grą Endera - z genialnej powieści psychologicznej, jedynie osadzonej w klimatach sci-fi, zrobili w dużej mierze bajkę o cudownych dzieciach a'la Eragon/HP/Hunger Games. Ale nawet złe ekranizacje mają jedną niezaprzeczalną zaletę - możliwość wizualizacji scenerii z książek. Opisy w książkach często pozostawiają wiele do życzenia, i chociaż można oczywiście samemu sobie dopowiedzieć resztę, to jednak zobaczyć to w akcji i w ruchu to coś innego, nawet jeśli nie zgadza się z naszą własną wizją. Zresztą tutaj kłania się ta tragiczna ekranizacja Gry Endera, w której efekty specjalne są naprawdę zrealizowane z wielkim polotem i jest to chyba jedyna zaleta filmu. Więc właśnie, dobrym jest powstawanie ekranizacji, niezależnie od ich jakości - nawet kiepska może sprawić, że osoba, która dotąd nie interesowała się daną książką, zmieni ten stan rzeczy.
-
Gra o Tron bez Targaryenów, phi...
-
Wniknijmy w lola bardziej - Czyli o wszystkim i o niczym
temat napisał nowy post w League of Legends
W końcu wbiłem 30 level i zagrałem 10 rankedów na nowym koncie... Miałem nadzieję na platynę po tych grach, ale wyszło tylko Gold 3. Z jednej strony szkoda, z drugiej wbijałem to tylko dla nagród na koniec sezonu. W każdym razie, przynajmniej znowu mogę uczciwie śmiać się z podludzi siedzących miesiącami w brązie i srebrze. -
Ludzie zaczęli wtedy zachowywać się na forum jak ludzie, a nie zwierzęta (wciąż z wyjątkami, ale jednak było o wiele lepiej), bo zniknęli prowodyrzy, a nie dlatego, że bali się warnów. Niestety śruba była przez niektórych "dokręcana" długo po tym, jak administracja zniosła sezon łowny, ale w końcu sam o tym napisałeś, więc nie muszę cię wyręczać. Jako osoba, która na konfie inkwizycji była i się udzielała, i co może być zaskoczeniem, niejedną osobę od bana wybroniła, a nie tylko waliła jak najwięcej, mogę udzielić sprostowania - różnica zdań polegała głównie na tym, czy komuś dowalić jeszcze za głupotę i parę innych podpunktów, tak żeby dostał bana, czy może jednak odpuścić i niech ma tylko te 70-90%. A kryterium niestety nie była surowość przewinienia, tylko popularność danej osoby i jej stosunki z moderacją. Różnica zdań często polegała też na tym, czy dany podpunkt w warnie da się wyjaśnić, żeby w razie czego wybronić warna i żeby, nie daj Celestio, administracja nie zaczęła podejrzewać, że moderacja bynajmniej nie działa w celu poprawy atmosfery na forum, tylko powiększenia swojego e-penisa. Dziwny to jest cały system warnów, więc wszystkie, a nie pojedyncze, były dziwne. Ludzie tutaj pisali rzeczy typu, że moderacja nie może dopuszczać do łamania polskiego prawa na forum. I znowu z mojego doświadczenia jako moda - bardzo często jakieś warny były uzasadniane "łamaniem polskiego prawa", co było wyciągane prosto z dupy. Niestety fakty są takie, że żeby dorobić się procesu sądowego, to trzeba naprawdę się postarać, a nikt na forum nie był nawet bliski faktycznego złamania prawa. Poza tym to samo prawo jest od samego początku łamane przez moderację i administrację. O czym mowa? O jawności "procesu", której tutaj nie ma. Tak, możemy napisać odwołanie. I co z tego, że napiszemy odwołanie, jeśli i tak nie wiemy, co się dalej z nim stało i jakie argumenty padły za utrzymaniem warna, a co więcej, nie możemy podważyć argumentów moderacji? Niejawność odwołań znowu moderacja wesoło wykorzystuje, a w przypadku jednego z moich warnów zabawili się, mówiąc dosadnie, w Policję Myśli - warna dostałem w praktyce nie za to, co napisałem, tylko za to, co modowi wydawało się, że miałem na myśli. Udało mi się to zobaczyć, bo miałem wtedy jeszcze wgląd do działu - cytat brzmiał mniej więcej "wszyscy go znamy, więc wiemy, co miał na myśli". Wykorzystam tą okazję do przypomnienia co poniektórym gestapowcom, którzy prawu się nie kłaniają, że w polskim sądownictwie obowiązuje, oprócz oczywiście jawności procesu, co powinno zostać wprowadzone jako pierwsze, jeśli kiedykolwiek chcecie poprawić swój wizerunek, także domniemanie niewinności. A to oznacza, że u ludzi powinno się doszukiwać dobrych intencji albo dowodów na łamanie prawa nieświadomie, a nie zakładanie z góry, że sądzony zrobił coś celowo. Więc niestety warny w wykonaniu niektórych nie służyły w najmniejszym wypadku wychowaniu userów, służyły tylko i wyłącznie pognębieniu nielubianych (Fuks się kłania, z ostatnich czasów) albo nieznanych. Bo co kogo obchodzi, że jakaś 11-latka, co dopiero zarejestrowała się na forum, a nie mając w tym wieku jeszcze wyrobionej e-kultury i nie wiedząc lepiej, zaspamowała jakiś temat? 30% się należy, a następnego dnia ban za recydywę. Jednocześnie kręcono w najlepsze wobec osób bardziej znanych i bardziej lubianych (tzn. lubianych przez wyższe kręgi władzy, nie ogół). Wiem, bo sam na tym częściej korzystałem, niż traciłem. Te rzeczy o moderacji pisałem, jak jeszcze sam byłem modem, niejedna osoba to widziała, ja nicków podawać nie będę, bo te osoby wiedzą, że to prawda. Oczywiście z powodu tego, że to ja to piszę, cały post zostanie zbagatelizowany i wyśmiany, bo przecież "HUEHUE NAJGORSZY MOD i :otaku: ", ale w sumie nie obchodzi mnie to już szczególnie. Forum jest całkowicie zabetonowane, o czym wie każdy, kto był w ekipie na wyższym niż różowy stanowisku, wiedzą też niektórzy szaracy, i oczywiście nic się nie zmieni teraz, bo wszystkie dotychczasowe próby zawiodły, a w przeszłości była większa motywacja do działania, niż teraz. Nie chce mi się dementować więcej kłamstw i nieporozumień na temat moderacji, tym bardziej że i tak w sumie tracę czas, więc... Dziękuję, dobranoc.
-
Maria Burgundzka. Do usług.
-
Wniknijmy w lola bardziej - Czyli o wszystkim i o niczym
temat napisał nowy post w League of Legends
Czyli po prostu siedzisz w brązie albo grasz same normale z baranami, wygrywasz i myślisz, że Sion się do czegoś nadaje, po czym twierdzisz, że to inni grają w brązie. Można powiedzieć tyle - poczekajmy miesiąc i zobaczmy, czy KTOKOLWIEK będzie nim grał na najwyższym poziomie - czy to rankedy w challengerze, czy na jakichś offline eventach. Spoiler: nikt nie będzie, bo postać jest bezużyteczna, ale wtedy przynajmniej sam się o tym przekonasz. Albo przekonasz się w następnym patchu, jak dostanie poważne buffy. Fakty są takie, że nowy Sion to kombinacja Vi i Garena, która ani nie ma inicjacji i mobilności Vi, ani dmg i mobilności i survi Garena. -
Wniknijmy w lola bardziej - Czyli o wszystkim i o niczym
temat napisał nowy post w League of Legends
A Sion to ma LW i IE w late, jak sam piszesz o tanky Sionie w late game? Prawda jest taka, że żeby przeżyć bez ŻADNYCH tankerskich skilli w late (bo nie ma żadnych, W się nie liczy, bo z niego ma bić, a że w TFie nie ma żadnej szansy, żeby jego shield wytrzymał 2 sekundy do odpalenia, to inna sprawa), to musi mieć masę HP i resistów, co nie pozostawia miejsca na itemy pod dps. W najlepszym przypadku może się zrobić na bruisera (Triforce/Gauntlet, Sunfire/Warmog, może Hydra, a dalej już tylko sytuacyjne itemy pod defa), ale on ma zbyt słabe przeliczniki i bazowy dmg, żeby cokolwiek robić w late. I jak już napisałem dwa razy, w TFie NIE MA OPCJI, żeby on "zrobił ace pasywem". Zbyt krótko trwa, zbyt mało mobilny jest, żeby mógł cokolwiek zrobić pasywem. Co do "brązowych Sionów", to grałem nim osobiście dobrych kilka razy, a miałem plat 1 na starym koncie, więc mów mi jeszcze. To nie była jedna gra, w której nafeedowałem i uznałem, że postać się do niczego nie nadaje, miałem w sumie tyle samo wygranych, co przegranych, a mimo to myślę, że ta postać jest po prostu kiepska. -
Wniknijmy w lola bardziej - Czyli o wszystkim i o niczym
temat napisał nowy post w League of Legends
A gdzie on ma ten dmg? Z pasywa? Fakt, po śmierci bije jak opętany, ale to bez znaczenia, bo wystarczy flash, jakieś przyspieszenie, stun albo slow, i on już cię nie dogoni, choćby mu miała żyłka pęknąć. A przed śmiercią nie robi nic. Kog bije słabiej z pasywa, ale przynajmniej masz 95% szansy, że nim trafisz. Sion może robić teoretycznie 3x więcej dmg z pasywa, ale w praktycznie nie zrobi nawet połowy. -
Wniknijmy w lola bardziej - Czyli o wszystkim i o niczym
temat napisał nowy post w League of Legends
Jest praktycznie bezużyteczny. Nie wiem, jak można go porównywać do Azira i Zaca. Jeden jest magiem o wysokim skill capie, a drugi bardzo mocnym tankiem. No, ale co do Siona. Q - ładuje się zbyt długo. Nawet sekunda, która wystarcza do naładowania stuna, to po prostu zbyt długo, biorąc pod uwagę, że ma bardzo mały zasięg, a w dodatku Sion jest unieruchomiony na czas ładowania. W - akurat shield jest jego najlepszym skillem, ale i tak ma bardzo poważne wady. U starego AP Siona shield był nie do zbicia, a u AD był praktycznie bezużyteczny. I to było dobre. Ale jak jest teraz? Teraz jego shield jest NAJWAŻNIEJSZYM skillem. To główne źródło jego dpsu, tyle że praktycznie zbija się go dwoma skillami, a bez niego Sion nie robi praktycznie nic. E - KOMPLETNIE bezużyteczny skill. Slow jest zbyt krótki i zbyt słaby, nie robi żadnego dmg, a redukcja armora jest śmiechu warta. Nie zwróciłem uwagi, czy Sion ma na nim mini-casta, czy nie zatrzymuje się nawet na ułamek sekundy podczas castowania tego skilla, ale to nie ma znaczenia. Ten skill ma w teorii służyć temu, by Sion mógł utrzymać się przy przeciwniku po wycastowaniu Q, albo zatrzymaniu go w zasięgu Q podczas ładowania. Nie nadaje się ani do jednego, ani drugiego. R - ulti to jedyna zaleta nowego Siona, tyle że znowu - ciężko jest tym trafić, a nawet jeśli trafi się tak, że zestunuje na te 2 sekundy, co jest BARDZO trudne, biorąc pod uwagę, że Sion leci praktycznie w linii prostej, więc wystarczy zejść trochę na bok, to i tak stun wystacza ledwo na wycastowanie tego jednosekundowego Q. Pasyw - użyteczny tylko w early, kiedy trzeba zwykle wykorzystać wszystkie swoje skille, żeby kogoś zabić, i kończy się zazwyczaj prawie bez hp i many. Wtedy faktycznie jest czas, żeby wstać i dobić kogoś. Tylko że CO Z TEGO? To i tak jest tylko równy trade. A w TFach tylko idiota (albo wielki pechowiec) umrze od tego pasywa - w 99% teamy mają zbyt dużo utility - stunów, slowów, przyspieszeń - żeby pozwolić komuś umrzeć. Te skille po prostu ze sobą nie współgrają. Starczy spojrzeć na taką Vi albo Garena (bo Sion tych 2 championów przypomina najbardziej). Vi ma bardzo dobrą inicjację i skille, które umożliwiają jej utrzymanie się blisko przeciwnika. Garen ma słabszą inicjację, ale ogromny dps i skille, które, jak u Vi, pozwalają mu utrzymać się przy przeciwniku. Sion ma dobrą inicjację, ale co po inicjacji? Nie jest tanky, nie ma dpsu, nie ma możliwości utrzymania się przy przeciwniku. Bezużyteczna postać w obecnej formie. Bawili się z jego reworkiem pół roku i wypuścili gówno. Nie wiem, za co Rito płaci swoim developerom, ale chyba głównie za picie kawy w godzinach pracy, bo ja wymyśliłbym lepszego championa w pół dnia. Na SB doszliśmy do wniosku, że część problemów nowego Siona rozwiązałaby zmiana Q, żeby mógł poruszać się podczas ładowania i celować nim. Wtedy faktycznie byłby niezły, ale pozostaje fakt jego miernego dpsu i/albo słabej przeżywalności. P.S. BYĆ MOŻE Sion był reworkowany z myślą o nadchodzących z Sezonem 5 zmianach. Nie czytałem ich dokładnie, ale być może one same rozwiążą część problemów Siona. Tyle że nie robiłbym sobie nadziei. Ale jednak może się zdarzyć, że przyjdzie Sezon 5 i ktoś znajdzie sposób, żeby wycisnąć coś z tej postaci, a wtedy ten post będzie wyglądać głupio. W obecnej mecie i z obecnymi itemami jest po prostu słaby. -
OK, wziąłem niepotrzebnie dzisiaj Aquanoxa, a okazuje się, że to było w bardzo ciekawym bundle'u, który kupiłem. Mam więc do oddania: Aquanox 2 Supreme Commander Gold Edition Black Mirror MX vs ATV Reflex Summoner SpellForce 2: Demon of the Past Deadfall Adventures
-
Psie Pole.
- 60 odpowiedzi
-
- Gorączka złota
- Applejack
- (i 1 więcej)
-
Nie spodziewałbym się, że jeśli w ogóle się jeszcze pojawią, to będą mieli bardziej pozytywną albo chociaż ciekawszą rolę, niż w 4 sezonie. A w 4 sezonie zostali zruinowani. Z biznesmenów - fakt, że bezlitosnych, ale tak to jest w interesach - stali się zwykłymi krętaczami gorszymi od Trixie. Ciężko coś zrobić z takimi postaciami...
-
Można prosić o Aquanox 2? Jedynkę przechodziłem wiele razy, a za dwójkę jakoś nigdy się nie zabrałem...
-
Na razie jego brak zarostu ułatwiłby mu zostanie dziewczyną...
-
Nie niszcz chłopcu marzeń, brutalu niemiły ty.
-
Cahir ma 4 latka, ale już chciałby mieć zarost i wyglądać tak męsko, jak Warmen.
-
Czcijmy Słońce, Słońce codziennie wstaje i oświetla nas swoimi promieniami.
-
Wniknijmy w lola bardziej - Czyli o wszystkim i o niczym
temat napisał nowy post w League of Legends
Chyba pomyliłeś go z Viktorem. W sumie nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że nawet animację ruchu mają praktycznie taką samą. -
Forumowy składzik wpadek i wyjętych z kontekstu tekstów prosto z SB
temat napisał nowy post w Off-topic
Wtf... -
To ta gra, w której zwykły mount kosztuje 30 dolanów?
- 10 odpowiedzi
-
- neverwinter
- mmo
- (i 5 więcej)
-
Bartis bez złotego łańcucha to nie Bartis~
-
Wyspa Wielkanocna.
- 60 odpowiedzi
-
- Gorączka złota
- Applejack
- (i 1 więcej)
-
Biura Adaptacyjne [NZ][TCB][Crossover][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
>dostań negatywny komentarz >walnij focha na cały świat, zamiast odnieść się w cywilizowany sposób do krytyki Wydajesz się taką pozytywną i dojrzałą osobą!~ ♥ Gdyby wszyscy pisarze przestawali pisać, bo jakiś random z forum napisał im parę przykrych (słusznych czy niesłusznych) słów, to chyba żaden fic nie zostałby ukończony. Nie, żeby było to jakąś stratą w 99% przypadków, ale mimo wszystko.