Wonsz
-
Zawartość
431 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez Wonsz
-
Wnoszę o zdyskwalifikowanie mnie z konkursu. Ze względu na różne zdarzenia losowe nie byłem w stanie w ciągu tygodnia roboczego przed zaplanowanym weekendowym wyjazdem wykonać zdjęcia do pierwszego etapu.
-
Można to łatwo sprawdzić na stronie Comic Conu
-
Gdzieś mi mignąłeś na chwilę w tłumie jak przyszedłem, a potem aż do momentu wyjścia (okolice 16) widziałem jedynie Twoją mamę. Po powrocie w nocy też już Cię nie mogłem znaleźć.
-
Mi tam się koncepcja meeta podobała, choć byłem tylko przez kilka godzin. Można było sobie usiąść i pogadać ze znajomymi, a jak rozmowa robiła się nudna to można było pograć w planszówki, ping ponga, karciankę, My Little Investigation (chyba), albo spróbować swoich sił na karaoke. Kiedy to zawiodło można było pójść na jakąś prelekcję. Bardzo fajny, kameralny i nastawiony na integrację ponymeet.
-
Najlepszy trap jaki do tej pory słyszałem https://www.youtube.com/watch?v=RXJXZUf3NW8
-
Rainbow Factory Project zostało anulowane
http://www.fge.com.pl/2017/05/koniec-rainbow-factory-project.html
-
Nowe życiowe osiągnięcie - zamówiłem pizzę przez telefon w 19 sekund
-
Kiedyś meety były dla mnie przede wszystkim okazją do uczestniczenia w kucykowych atrakcjach. Z pierwszego meeta nie wyszedłem ani na chwilę, przez co byłem potwornie głodny po całym dniu. Na następnych było podobnie. Z czasem zacząłem poznawać nowe osoby i meety były fajną okazją, żeby dobrze się zabawić i przy okazji miałem z kim pogadać na jakieś mniej wymagające tematy, kiedy zdarzała się luźniejsza chwila na imprezie. Obecnie, kiedy mam już więcej znajomych z fandomu, z którymi utrzymuję kontakty poza imprezami, meety to świetna okazja by się spotkać. Każdy żyje innym rytmem i ciężko czasem się spotkać we dwójkę, nie mówiąc już o dopasowaniu grafików większej ilości osób, a tak to każdy jakoś się zepnie by mieć wolne w terminie ponymeeta. Wtedy zwykle meet jest wypełniaczem czasu, np. idziemy na jedną lub dwie atrakcje zanim wszyscy będą gotowi lub się pojawią na miejscu, a potem ruszamy na miasto, na jakiś obiad czy spacer, albo na piwo, ale to tylko w ramach aftera, kiedy impreza dobiegnie końca.
-
Mam zamiar aktywnie spędzić te wakacje, a to może być dobra okazja by wyjść i odpocząć od kompa trochę. Wchodzę.
-
Prawie wszystkie matury już za mną, jeszcze tylko ustne i wreszcie zacznę wakacje.
- Pokaż poprzednie komentarze [6 więcej]
-
Nie ma sensu martwić się ustnym angielskim, podobnie jak polskim. Wystarczy 30%, by zaliczyć. Może to mało ambitny wynik, ale osobiście nie słyszałem o studiach, na których podczas rekrutacji liczyłyby się matury ustne, więc nie przykładam do nich większej wagi. Ba, nawet mi wadzą. Mieszkam koło Torunia, 19 mam ustny polski, a 18 mam warsztaty filmowe w Katowicach i będę musiał się spieszyć, by wrócić do domu na czas i zdążyć na tę cholerną maturę
-
-
Niby jest maj, a u mnie pada śnieg ;__;
-
Ta przerwa obiadowa to dobry patent jest. W końcu opychając się kurczakiem w KFC w Galerii Wileńskiej nie będę żałować, że mija mi jakaś fajna atrakcja
-
Zawiniło zrozumienie treści przez kogoś. Jeśli pamiętam dobrze, to planowy meet był o 13 pod Halą nr 15, a ktoś przyszedł o 15 pod Halę 13 (Iglica) i zaczęli się tam gromadzić ludzie, którzy też źle zrozumieli ogłoszenie albo nawet nie wiedzieli o meecie.
-
Mam nadzieję, że nie będzie jak w zeszłym roku, że będą dwa meety, bo ludzie niezrozumieli się kiedy i hdzie ma się odbywać spotkanie.
-
Jednak w fandomie jeszcze powstaje dobra muzyka.
-
Na fanpejdżu MLK 1 kwietnia pojawił się post, że PCG odbędzie się w lipcu, czyli tak, jak ma być. Myślę, że gdyby impreza miałaby zostać anulowana, to już byśmy dawno o tym zostali poinformowani. Pozostaje nam czekać na oficjalne ogłoszenie.
-
Lokalizacja a placówka/miejscówka to dwie różne rzeczy, których nie należy mylić ze sobą. Zarówno szkoła w Żywcu, jak i hala sportowa w Elblągu były dobrymi obiektami (choć w Elblągu planowana na początku szkoła muzyczna chyba byłaby lepsza), to nie zmienia to faktu, że położenie geograficzne Żywca i Elbląga jest mało korzystne dla tego typu imprez.
-
Mamy polskie logo i podtytuł filmu. http://www.fge.com.pl/2017/03/news-polski-tytu-filmu-i-polskie-logo.html
-
DuoCartoonist odchodzą z fandomu i anulowali "Choices" :/
http://www.fge.com.pl/2017/03/projekt-choices-anulowany.html
-
-
Bo wydarzenie nie jest globalne, tylko dla grupy Bronies Wrocław.
-
Jechałem dziś za ciężarówką z reklamą firmy o nazwie Pony Auto.
-
-
Może znajdziesz coś dla siebie: http://www.pony.com.pl/
-
-
-
Nostalgłem i to mocno
-
5 L/100 km? Mało trochę, ale no nic, pozazdrościć tylko oszczędnego auta. Trasę ustaliłem na podstawie posta Silvera na Facebooku i twojego komentarza z aktualizacją z opcją krakowską. Łącznie wyszło 1500 km (1491, by być dokładnym) w jedną stronę. Poniżej masz koszt według scenariusza, w którym dla uproszczenia całą trasę trzymasz te 5 L/100 km, w obu krajach ON jest po średniej cenie polskiej czyli ok. 4,60 zł za litr (w Niemczech jest to ok. 5.11 zł), oraz dzielicie się kosztami jakbyście obaj jechali z tego samego miejsca i wracali dokładnie tą samą trasą do końca, czyli do Inowrocławia. 1500 x 2 = 3000 km 3000:100 = 30 30 x 5 L = 150 L 4.60 zł / L x 150 L = 690 zł <--- całkowity koszt przejazdu 690:2 = 345 zł <--- koszt na głowę przy dwóch osobach Jak więc pisałem wcześniej, autokar wychodzi porównywalnie, przy dwóch osobach w aucie
.
Piękne!