Skocz do zawartości

Darnok2

Brony
  • Zawartość

    768
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Darnok2

  1. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -No tak, ale nie martw się. Bardziej się bałem że powiesz mi że palisz i będziesz mnie opalać. - Zack zaśmiał się krótko - Dobra mordo, czas się zbierać. Te śmieszne stworki same się nie ukatrupią.
  2. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    I Lucjan i Ukeź zaakceptowani
  3. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    Co chcesz, żywioły, mentalność, przemiana, siła, szybkość. Byleby nie być za bardzo OP. No i im silniejsza moc tym więcej siły zabiera.
  4. Wyspa na środku Pacyfiku, czasy powiedzmy-że-współczesne. Ogromne, kilkunastomilionowe miasto Blackhaven jest odseparowane od reszty świata, a kontrolę nad nim sprawuje dwunastu senatorów, każdy nadzoruje jeden z dystryktów w mieście, a pełną władzę sprawuje Arcykonsul Reymond Stellar, który bezwzględnie zarządza ludźmi, uniemożliwiając im opuszczenia miasta w którym są zmuszani do niewolniczej pracy przy budowie kopalń, centrów handlowych etc. Dwadzieścia kilometrów od brzegu i pięć kilometrów nad ziemią jest gigantyczne pole magnetyczne które uniemożliwia komukolwiek wejście lub wyjście z miasta, tak by wszyscy mieszkańcy musieli w nim pozostać. Wszyscy żyją bez perspektywy na poprawę życia czy ucieczkę... (Mapka miasta) W owym mieście są nieliczni ludzie od dziecka obdarzeni swoistymi darami - czy to panowanie nad ogniem i ciepłem, czy telekineza, zmiennokształtność (do wyboru, do koloru!). Tak uzdolnieni są jednak prześladowani przez władzę i muszą się ukrywać przed poszukującymi ich siłami specjalnymi, a także równie obdarzonymi łowcami Semantów (tak bowiem określa się tego typu ludzi). W Głowach większości Semantów zaczęła już jakiś czas temu kiełkować idea buntu... ...No więc jak się domyślacie, jesteście owymi Semantami, chwilowo żaden z was nie należy do jakiegoś ruchu oporu, ale to się z czasem zmieni. Poniżej regulamin tematu. 1. Jestem MG, także racja jest zawsze po mojej stronie. 2. Zakaz postaci OP, emo i zbyt wrednych. Boscy alvaro którzy jak tylko zobaczą płeć piękną, to od razu lecą w bajerę. Nie zakazuję romansowania między waszymi, tylko błagam - nie podbijajcie do drugiej postaci jak tylko ją poznacie. 3. Krótkie posty nie są mile widziane. Postarajcie się utrzymać chociaż te trzy zdania w jednym poście, w miarę rozbudowane. W przypadku dialogów opisy uczuć wewnętrznych przemyśleń jak najbardziej wskazane. 4. Nie zawalajcie tematu bezsensownym spamem. 5. Chcecie dodać coś od siebie do fabuły, jakąś wrogą postać, wydarzenie, cokolwiek? Spoko. Tylko skonsultujcie to ze mną wcześniej poprzez pw, coby się nie okazało że ktoś nagle atomówką mi połowę miasta rozwali. 6. Poprawna polszczyzna, ładnie proszę. Włącznie z pisaniem "nie" z przymiotnikami i czasownikami, czy ortografią. 7. Zachowujemy kulturę osobistą wobec siebie nawzajem. 8. Poza regulaminem sesji, przestrzegajcie także regulaminu działu. Nikt nie chce poznać gniewu moderatorów, prawda? Karta postaci: Imię: Nazwisko: Wiek: [uznajmy że 13 lat to minimum, z 35 to maksimum] Zdolność Semanty: [jedna zdolność może wystąpić tylko raz, nie może być dwóch Semantów ognia czy wody] + [zdolności typu nieśmiertelność, wieczna kontrola umysłu czy dezintegracja są rzecz jasna niedozwolone - patrz: punkt drugi regulaminu] Cechy Charakteru: Wygląd: Pełny opis bądź opis skrótowy i jakieś zdjęcie [może być z mango i animo, zezwalam] Historia: Zapraszam! To od razu dodam moją kartę postaci: Lucjan Ukeź UMBRA SandroX Mephisto Mały Hehesz Ohmowe Ciastko Parabellum Edge kameleon317
  5. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Kojarzę. - mruknął Zack wstając. Schował papierosy do kurtki i spojrzał na Felixa. - Nie myśl o tym za dużo, ja też wolałem nie mówić Ci o Layli, a to zrobiłem. - chłopak zaśmiał się delikatnie pod nosem - Powinniśmy być bardziej szczerzy.
  6. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Caterina weszła do pokoju i obejrzała go z zainteresowaniem. Z jeszcze większym podeszła do okna i patrzyła nieruchomo na pobliski las. Nie odezwała się do nikogo żadnym słowem, jedynie szepnęła do siebie pod nosem. - Las...miejscem kaźni. - Wciąż stojąc dokładnie przy oknie obróciłła głowę patrząc na Devi i Anabelle. - Podoba wam się? - jej głos był wesoły i dźwięczny jak zawsze, lecz jej twarz gdy patrzyła na dziewczynki była poważna, a źrenice jej oczu na chwilę się zwężyły. Po chwili dziewczyna się uśmiechnęła.
  7. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Zack zaśmiał się krótko. - Nie przejmuj się tym. Mi to zwisa, nie zmienię przecież partnera tylko dlatego że wolałby mnie od mojej dziewczyny. - Chłopak dopalił papierosa i zmienił temat - Gdzie mamy się udać na to polowanie?
  8. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Nooo...jesteś gejem. I lecisz na mmnie. Tak w skrócie. - mruknął Zack wpatrując się w kawę - Dobrze to ująłem?
  9. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Jestem zaskoczony że wciąż Cię to dziwi. - Zack zachichotał cicho i przesunął się w stronę okna by zrobić przy stole miejsce dla Felixa. Podrapał się chwilę po brodzie i zapytał. - Pamiętasz wszystko? Cindy wstała jak zwykle przed Isseiem, ubrała się i poszła do szkoły. Usiadła na ławce przed salą lekcyjną. Ciekawe co przyniesie jej dzisiejszy dzień
  10. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Caterina wesoło spojrzała na Anabelle i ciemną dziewczynkę o imieniu Devi. Podeszła do nich spokojnie i bez ceregieli je przytuliła. Nie okazał uśmiechu, czy radości. Wprawdzie się cieszyła, ale nie znała ich jeszcze, chociaż mimo tego że była dość posępną i dziwną dziewczynką, to nawiązywanie kontaktów szło jej dość łatwo. Zmierzyła każdą z nich swoimi ogromnymi, czarnymi oczami i zarzuciła lśniące włosy do tyłu. - Hej Devi, jestem Caterina. Chyba jeszcze nie rozmawialiście. Będziemy się razem opiekować sobą nawzajem?
  11. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Ała.- Jęknął Zack po wstaniu rano. Takiego kaca to on dawno nie miał, a ból był na tyle duży że dopiero po chwili zorientował się co mu Felix wczoraj powiedział. To było...ponad jego myśli. - Wyszedł ze swojego pokonu do salonu, zrobił sobie kawę i odpalił papierosa. Nieco zmieszany czekał na Felixa.
  12. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    -Anabelle. To Ty masz śliczne imię. Takie tajemnicze, mroczne. Pasuje do naszego nowego domu. Anabelle. Podoba mi się. - powiedziała cichutko Caterina. "Czyli mam już pierwszą kokoleżankę. Ciekawe czy wywoła ze mną duchy. Może zapytam...może później." - Co sądzisz o tym miejscu Anabelle. Ale lubię Twoje imię. Anabelle.
  13. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Nawet bardziej niż myślałem. Dużo się...stało. - Zack pokazał dwie zmrożone 0,7l czystej. Miał trochę nieogarnięty wzrok ale uśmiech tkwił na jego twarzy. - Błagam Cię stary, wypij ze mną.
  14. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Ja wiem, mi też...ale muszę to wszystko ogarnąć sam ze sobą. Przepraszam. - Zack pocałował Therę, krzyknął "dobranoc" i rzucił się biegiem do pokoju. Po drodze zahaczył p sklep. Chciał wziąć jedną flaszkę wódki, ale po namyśle wziął dwie. W końcu wszedł do pokoju. - No. 22:13. Wróciłem. - mruknął do Felixa
  15. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -I to niby my jesteśmy skomplikowane. - Cindy wzniosła oczy do góry i położyła się na łóżku. Ale z nią i z Isseiem zawsze tak było, przypadkowy duet, ledwo mówili sobie "cześć", a rozmowa którą przed chwilą odbyli chyba był najdłuższą w ich znajomości. Uwagę dziewczyny zaprzątało jednak co innego- Hmmm...wpadli. Ciekawe jak to się odbije na reszcie. Zack uśmiechnął się kojąco do dziewczyny. - Nie przepraszaj, nie martw się, po prostu ciesz się że masz to co masz. Chcesz iść już do pokoju? Chyba dość stresu na dzisiaj, powinniśmy wszystko sobie poukładać w głowach, nie sądzisz?
  16. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Nie powiedziałam "nie". - Cindy mruknęła stopując koncert na youtube. - Po prostu powiedz mi co was wszystkich tak nagle wzięło na randkowanie?
  17. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Zack objął Therę, wykonał przejście i stanął tuż przed dziewczyną. Przytulił ją i przyciągnął do siebie. Przytrzymał jej głowę na swojej piersi i pogłaskał ją po włosach. - Nie smuć się ciągle Thero. - szepnął do niej - Ładniej Ci w uśmiechu.
  18. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Uch, przepraszam. - Zack skrzywił się na myśl o astmie. - Wychodzimy? Na dworzu mniej poczujesz ten zapach, a i ja się wywietrzę bo Felix będzie się znowu spinać. - Zack zaśmiał się sucho i dokończył francuskie ciasto o dziwnej nazwie.
  19. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Catarina powoli wzięła w rękę swoje długie włosy i przyglądała się im chwilę ciekawym wzrokiem jakby widziała je po raz pierwszy. Po chwili uśmiechnęła się wesoło do dziewczynki i pomachała włosami chcąc je tak jakby "zaprezentować". Spojrzała w oczy rozmówczyni i powiedziała śpiewnym głosem. - Dziękuję Jessico. Pewnie nie masz na imię Jessica. Ale wyglądasz na Jessicę. - Caterina zachichotała przekrzywiając głowę. Jej czarne jak smoła oczy i włosy kontrastowały się z bladą jak papier skórą. - Jestem Caterina, a Ty?
  20. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    -No tak. Stres. - Caterina popatrzyła ze smutkiem na nową koleżankę. Nie wwidząc nadziei na konwersacje przyjrzała się reszcie jej nowych współmieszkańców. Najmłodszy chłopiec, jakaś ciemna dziewczynka, zauważony wcześniej metalowczyk, jeszcze kolejny chłopak, dziewczynka mniej więcej w jej wieku i ostatni który się spóźnił. "Ładna gromadka" pomyślała spokojnie i w podskokach podbiegła do nowej opiekunki. Spojrzała na nią w górę swoimi wielkimi smolistymi ślepiami i pomachała jej wesoło, po czym uśmiech zgasł, a Caterina podeszła do niej powoli i złapała ją za rękę. Ponownie na nią spojrzała i powiedziała dźwięcznym, pustym głosem - Będzie Pani dla nas dobra, prawda? Widzę to w pani oczach, pani musi być dobrą osobą.
  21. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Zack oparł się na krześle z obojętnym wyrazem twarzy. - Palę. Ale, jak zauważyłaś, nie przy Tobie. Nie każdy lubi ten zapach. - Chłopak spojrzał dziewczynie w oczy. - Jak widzę ty też nie. Dobra, będę palić po spotkaniach. Cindy popatrzyła przez okulary na Isseia. "Nieźle z tym wyjechał po trzech latach." Wróciła do patrzenia w monitor i zapytała. - Dlaczego wy wszyscy teraz się obudziliście z tym zapraszaniem na randki i kawy?
  22. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Cindy spojrzała na Isseia chłodno. - A co? -Rozumiem. Nie przejmuj się. - Zack uśmiechnął się uspokajaco. - Nie denerwuj się. Wszystko będzie dobrze.
  23. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Caterina podbiegła wesołym krokiem do dziewczyny która przywitała się po rosyjsku. Spojrzała jej prosto w oczy i pokiwała głową na znak akceptacji. Przekrzywiła głowę i poprawiła czarną sukienkę. Zarzucił włosami i ponownie zerknęła swoimi czarnymi, okrągłymi ślepiami. - Buon Giorno Signiora! - Caterina powiedziała to spokojnie, poważnie, trochę śpiewnym głosem - Jestem Caterina. Bawimy się w rozmowę w różnych językach?
  24. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Caterina stała jeszcze dłuższą chwilę w milczeniu obserwując mroczny budynek i wsłuchując się w szum tajemniczego lasu. W końcu poprawiła swoją czarną sukienkę z czerwonym krawatem, podniosła pokaźnych rozmiarów czarną torbę i powoli zaczęła iść do wejścia. Zerknęła po drodze na chłopaka ubranego jakby zapomniał że jest dzieckiem i udawał dorosłego metalowca i zaśmiała się w duchu. Wchodząc po schodkach do drzwi z każdym stopniem podśpiewywała "La-la-la. La la-la-la." Gdy spostrzegła opiekunkę podeszła do niej i wyciągnęła rękę. - Dzień dobry proszę pani. Nazywam się Caterina. - jej głos jak zwykle był słodki i niewinny. - To bardzo ładne miejsce. Też tak pani uważa? - Uśmiechnęła się do niej przekrzywiając głowę i patrząc na nią swoimi wielkimi, czarnymi oczyma. Jej długie, lśniące włosy w kolorze tak ciemnego, że prawie czarnego fioletu podczas machnięcia rozwiały się trochę.
  25. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Zack odprowadził Therę wzrokiem. Nie pobiegł za nią, bo nie. Jedyne. Co zrobił to wzniósł oczy do ggóry. WWidząc wszystko do stolika podszedł kelner Francesco i zapytał. -Wszystko ok, Zack? -Ze mną ta. Z nią jak widzisz - średnio. Z resztą...ja nie mam pojęcia o co jej chodzi. Macie jeszcze tą palarnię? -Głupie pytanie. Zack i kelner poszli do palarni gdzie zapalili papierosy, a po spaleniu jednego za drugim, Zack pożegnał się z kelnerem który musiał iść na chatę i wrócił do stolika. Thery jak nie było, tak nie ma. Chłopak westchnął. - Gdybym tylko wiedział o co jej chodzi...
×
×
  • Utwórz nowe...