Skocz do zawartości

Darnok2

Brony
  • Zawartość

    768
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Darnok2

  1. Darnok2

    [Gra]Witamy w sierocińcu...

    Caterina usiadła na łóżku po turecku z poważną miną. Zignorowała pytanie i zamyśliła się. "Duchy. To miejsce jest idealne. Anabelle się nada, ale nie wiem jak Devi...najwyżej pobawimy się w wywoływanie jutro." Widząc nową dziewczynkę w pokoju pomachała do niej wesoło. - Heeeej. Jestem Caterina. - po chwili odpowiedziała Anabelle. - Jasne. Możemy. A pobawisz się ze mną wieczorem w moją zabawę?
  2. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    Gdy stwór był w locie Zack zrobił krok do tyłu i wrzasnął na cały głos. - Felix! Teraz! - chłopak spiął mięśnie. "Tylko szybko stary, bez Ciebie mogę jej najwyżej zgasić papierosa na czole."
  3. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    -Nie widzę innej opcji. - dziewczyna wzruszyła ramionami i spojrzała na obydwu chłopaków. "To właśnie to oznacza posiadanie towarzyszy?" - Chyba że mam chwilę odpocząć, a potem znowu rozwalić jakiś budynek. Nawet jak to zasadzka to we trójkę damy radę. - Treyna powiedziała to spokojnie - O ile idziecie ze mną.
  4. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    "No tak." - Byłam Łowczynią. - poprawiła przybysza dziewczyna przyglądając mu się pewniej. - Tak od miesiąca jestem głównym celem innych Łowców, wojska, policji, senatorów i arcykonsula. Tak jakby...jestem już po tej samej stronie barykady. - Treyna westchnęła głęboko - Treyna...no i tyle. Nie mam nazwiska. A Ty jak się nazywasz?
  5. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    ((Ludzie, nie musicie wbiegać wszyscy na ten dach ;_; i tak predzej czy pozniej sie spotkamy)) "Cholera, kto jeszcze?" Zakląła w myślach Treyna patrząc na kolejneg. Semantę. - Chryste, ilu z was mogę spotkać w ciągu paru minut? - jęknęła dziewczyna stając tak by do żadnego z nich nie stać plecami. - Jak zgaduję Ty też jesteś Semantą? Nikt normalny nie lata raczej jako prąd po kablach...
  6. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    Treyna spróbowała lizaka. Faktycznie, to służyło do jedzenia. -Ja...dzięki. - powiedziała cicho i dostrzegła kartkę na ziemi był na niej zapisany adres mieszkania w Oldtown. Mieszkania człowieka który parę minut wcześniej zaatakował ją na dachu. Pokazała kartkę Lucasowi. - To należało do tamtego człowieka. Skoro to Semanta i nie jest z rządu...zaczniemy zbieranie ludzi od niego?
  7. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    -Nie wiem jak Ty. - dziewczyna odezwała się chłodno patrząc na Lucasa. - Ale ja wolę zginąć niż żyć dalej w takim świecie. Wiem ilu jest łowców, wiem jak to wszystko działa bo od urodzenia byłam częścią tego systemu. I wiem że gdybyśmy zebrali większość Semantów to byśmy dali radę. - Treyna spuściła wzrok i zerknęła na lizaka. - Tak, chcę. Cokolwiek to jest.
  8. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    -Znudziło. Nie wiem czy użyłabym tego słowa...mam dość zabijania tych którzy są tacy jak ja. - Treyna westchnęła i spojrzała wysoko w niebo. Pomyślała o tych wszystkich których zabili łowcy. Tyle przelanej krwi w imię czego...arcykonsula? Żałosne. - Nie uważasz że...no nie wiem...pora pozbyć się tej władzy? Tej bariery? Arcykonsul wszedł na posadę Konsula mając 19 lat, zrobił zamach a dziś dobija sześćdziesiątki. 41 lat izolacji tego miasta i wyzysku ludzi...chciałbyś...no nie wiem..zmienić to? Możnaby zebrać resztę Semantów czy coś i spróbować coś...zmienić? - dziewczyna nie wiedziała czy to co mówi ma jakikolwiek sens. Niepewnie wzięła lizaka od Lucasa, chociaż nie miała pojęcia co do jest.
  9. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    "No i znowu jestem sama. Może to i lepiej." Treyna spojrzała chłodno na Lucasa i ponownie się cofnęła. Wolała zdecydowanie unikać walki i wyjść nawet na tchórzliwą nastolatkę niż ponownie krzywdzić sobie podobnych. Stała w tej chwili już dość blisko drzwi, w razie potrzeby mogła i zauważyć jak ktoś wchodzi i uciec jakby Lucasowi zebrało się na walkę w imię zasad. Zwróciła się do niego. - Wierz mi, nie chciałam polować na was wszystkich. I nie chcę. I właśnie dlatego jestem tu żeby się...no...pogodzić, a nie walczyć. - chociaż trochę się gubiła, jak zwykle gdy rozmowa przekraczała próg pięciu słów, patrzyła czujnie na chłopaka.
  10. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    ((Lucjan, nie żeby coś ale jakim cudem zauważyłeś osoby na dachu gigantycznego centrum które - tak tylko przypomnę - ma 37 pięter? Przypuśćmy że widziałeś postać Mephisto jak była nisko. W tym wypadku on by Ciebie z pewnością zauważył i nie olał człowieka który wspina się za nim. Zatem musiał być w wysoko. - w takim razie będący na wysokości trzydziestegoktóregoś piętra koleś byłby wręcz niewidoczny. Pomijając fakt że nie byłbyś wstanie wejść na dach w kilka sekund, a tyle mniej więcej trwała póki co wymiana zdań. Twojej wypowiedzi nie liczę, bo jest ona po prostu przecząca jakiejkolwiek logice.))
  11. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    ^Pisałem że chwilowo zapisy zamknięte. Będziesz musiał trochę poczekać.
  12. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    "Nie. Nie. No jasna cholera...co on tu robi. W tej chwili to już tylko wojska brakuje." jęknęła dziewczyna w duchu. Cofnęła się o krok gorączkowo myśląc. Nagle doznała czegoś w rodzaju olśnienia. - Ej! Spokojnie. Niewidzialny nożowniku, on też jest Semantem. - była Łowczyni zwróciła się do niedawnego napastnika, po czym dodała do swojej niedoszłej ofiary - Lucasie. Dobrze zapamiętałam? Zdejmij tą rękę z rękojeści. Możemy wszyscy...no...porozmawiać.
  13. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    -No bo...-Treyna zaczęła na szybko dobierać słowa w głowie, jak zwykle gdy kończyło się miażdżenie kręgosłupów kamieniami, a zaczynała rozmowa to dziewczyna miała problem. Wyciągnęła ręce przed siebie chcąc mieć jakąś przeszkodę między jej gardłem a nożem napastnika. - Jesteś Semantem, prawda? Widzę że jesteś, zazwyczaj przechodnie nie znikają ot tak sobie. A skoro jesteś Semantem i chcesz mnie zabić to...no nie jesteś na bieżąco. Tak...jakby. Nie jestem Łowczynią już od jakiegoś miesiąca...a aktualnie jak coś rozwalam na kawałki to po to żeby uciec przed wojskiem. Zupełnie...no zupełnie jak to mają Semanci w zwyczaju. - Dziewczyna wzięła głęboki oddech, mrugnęła parę razy na uspokojenie i kontynuowała - Ja już dawno bym kontakt nawiązała z innymi Semantami, tylko no...łatwiej mi uciekać i rozwalać niż rozmawiać. Nie uczono mnie tego. - "Cholera, po co ja mu o tym mówię?"
  14. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    Nagłe otwarcie drzwi. W pamięci Treyny przeleciały wszystkie treningi. Nagły ruch oznacza nagły unik, lecąca igła rozcięła dziewczynie nogawkę i drasnęła w łydkę, a ale generalnie nic poza tym. Wylądowała miękko na nogach i obróciła się gwałtownie w stronę w której wcześniej stała. Ktoś tam z pewnością był, tyle że go nie widziała. "Dobra Treyna. Chociaż raz z kimś porozmawiaj." - Kim jesteś? Ani wojskowym, ani Łowcą Semantów. Pierwszy wbiłby tu z oddziałem kosząc całe piętro, drugich znam co do sztuki. - Była Łowczyni odetchnęła szybko - Może najpierw pogadamy?
  15. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    Treyna ruszyła ulicą już w swoim normalnym stroju kierując się do najbliższego centrum handlowego. Jakoś przy ruchomych schodach zorientowała się że jest śledzona. Kim był ów prześladowca? Z pewnością nie Łowcą Semantów, był za stary żeby być jednym z nowych a tych starych znała. "W takim razie kto? Zboczeniec? Czy może ktoś kto uprzejmie chce mi powiedzieć że zostawiłam...psiakrew, jedyne co zostawiłam to rozwalony budynek i jednego Samantę który raczej na pewno nie potraktowałby mnie miło." Z braku sił i możliwości do regeneracji wjechała na górny parking i wyszła na dachu centrum handlowego, na wysokości trzydziestego siódmego piętra. Przed nią rozciągała się monumentalna panorama Ajacco. Dziewczyna miała świadomość że jeśli ów człowiek faktycznie ją śledzi, to pojawi się i tu. "Ile mam siły? Stać mnie na rozwalenie mu podłogi pod stopami, zakładając że nie odskoczy. Albo na ciśnięcie w niego jakimś głazem. Nic więcej." - Miejmy nadzieję że zechce porozmawiać zanim zacznie mnie zabijać albo gwałcić. - mruknęła speszona pod nosem i stanęła na wprost jedynych drzwi na dach. Jeśli ktoś tu wejdzie, usłyszy go.
  16. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    Kolejna osoba dodana w pierwszym poście, więcej miejsc chwilowo nie ma
  17. Darnok2

    [GRA]Odseparowani

    ((Jeszcze parę słów o Łowcach Semantów: Są nimi tylko Ci którzy do trzeciego roku życia zostali odebrani z domów. Starsi byl trzymani albo jako obiekty eksperymentalne, albo byli uśmiercani. Wśród łowców nie ma stopni, jedynie są Ci lepiej i gorzej traktowani przez władzę, a to zależy od ilości schwytanych/zamordowanych Semantów)) Treyna schowała się za niewielką przybudówką na dachu, gdy tylko usłyszała kroki. Dyskretnie wyjrzała zza rogu i dostrzegła Semantę którego jeszcze jako łowczyni usiłowała dopaść. Przylgnęła plecami do ściany i syknęła pod nosem. - Do diabła. Dlaczego akurat jego musiałam spotkać. Będzie chciał walki. Walki na którą nie mam siły. Co robić, Treyno, co robić...- dziewczyna nie wiedziała co będzie. Wyszła zza rogu i skoczyła na drugi dach poniżej i rozpoczęła ucieczkę. Zniknie w pobliskim centrum handlowym. Uciekając rzuciła przez ramię - Wybacz mi za tamto. - I szybko zeszła na dół znikając w tłumie.
  18. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    Wszyscy, zapomniałem napisać xD Oprocz was jeszcze jedna osoba dojdzie i chwilowo stop.
  19. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    Gra ruszyła, odpowiedni temat jest w dziale. Rekrutacja chwilowo zamknięta, dojdzie jeszcze jeden gracz wieczorem z powodu obsuwy ze sprzętem. Link do tematu:
  20. To na przypomnienie mapy miasta: http://iv.pl/images/52446174634229922302.png Przy okazji opisze dzielnice. Harbour - Oczywiście port, lotnisko [aktualnie obydwa nieużywane, chyba że do okrążania miasta łodzią czy awionetkami], dzielnica typowo przemysłowa, mało miejsc zamieszkania, jak już - ubogie bloki. Oldtown - stare miasto rzecz jasna. Tu mamy starożytną świątynię [coś jak rzymski panteon, tylko większe], zabytki, wszystko co szkoda niszczyć bo stare i ładne. Ajacco - dzielnica handlowa, wieżowce, centra handlowe, liczne sklepy i markety. Najnowocześniejsza ze wszystkich. Departax - "bogatsza" dzielnica, domki jednorodzinne, szerokie ulice, parki itp. Peunion - Jedna z dwóch dzielnic wypoczynkowych, domki jednorodzinne, szerokie plaże, a także coś w rodzaju rzymskich term. Smoother - Dzielnica biedoty, slumsy, obdrapane bloki, największa przestępczość, najczęściej patrolowana przez wojsko i policję. Bayment - Dzielnica rybacka. Niewielkie domki, działki, sady, mnóstwo stoisk z rybami, zawsze pełno tu kutrów rybackich, bardzo spokojna dzielnica. Clabbermount - Druga dzielnica wypoczynkowa, mniej uczęszczana od Peunion, ale tańsza i bardziej niebiezpieczna. Również dużo plaż, na północy skaliste klify nad wodą i pola uprawne. Sillens - Zwyczajna, mieszkalna dzielnica, najgęściej zaludniona, dość często patrolowana przez wojsko i policję, głównie celem łapanek, handlowo zdominowana przez jedno centrum handlowe i kilkadzieścia targów spożywczych. Kroops - Dzielnica policyjna, około 3/4 zabudowań należy do policji, tajnej policji i służb specjalnych, mieszkańców z tymi organizacjami niepowiązanych jest tam niewielu. Minedistrict - Dzielnica kopalni. Znajduje się tam 7 kopalni - 2 wegla, 2 zelaza, 1 cynku, 1 miedzi i 1 złota i diamentów. Wszystko na około trzech gór o wysokości około 2000m - Rane, Tare i Xena. Tutaj pracują ludzie złapani w łapankach. Millatisis - Dzielnica wojskowa. Stacjonuje tam regularne wojsko, czołgi i wszystkie elementy masowego terroru. Dzielnica na którą z własnej woli rzadko kiedy przychodzi jakiś obywatel. Cytadela Arcykonsula - Jak nazwa wskazuje, siedziba władz. Jest tam budynek rządu, pałace senatorów i arcykonsula, najlepiej strzeżona w całym mieście. Gracze: Lucjan Ukeź UMBRA SandroX Mephisto Mały Hehesz Ohmowe Ciastko Parabellum Edge kameleon317 Okej, wszyscy jesteście w mieście, czy w swoich domach czy na dworze - wasz wybór. Jest około 9 rano. Musicie jasno się określić w jakiej dzielnicy jesteście, dzielnice takie jak Millatisis, Kroops czy Cytadela Arcykonsula rzecz jasna odpadają z marszu, więc macie w sumie 10 lokacji startowych. To że zaczynacie w danej dzielnicy nie znaczy rzecz jasna że tam mieszkacie, po prostu tam byliście. Określcie się gdzie jesteście i co robicie. (A, jeśli chcecie zacząć od tego że właśnie rozbijacie setkę wojskowych to sobie darujcie. Żadna z waszych postaci oprócz mojej nie jest ścigana, bo jesteście po prostu Semantami, w większości rząd nawet nie wie o waszym istnieniu. Wszystko z czasem.) Let's go. **** Treyna uskoczyła w ciemny zaułek przed strzałem wiązki energii. To oddział żołnierzy wysłany ścigał ją od paru dni. Tak jak schwytanie Semanty było ważne, tak schwytanie zbiegłego Semanty było ważniejsze od czegolwiek innego. Gdy była łowczyni wbiegła w zaułek okazało się że żołnierze są i z drugiej strony. Nie mając wyboru odbiła się od ściany i uchwyciła drabiny którą weszła na zewnętrzne schody. Unikając kolejnych strzałów znalazła się na dachu. Rozejrzała się na około, widząc panoramę dzielnicy Ajacco. Po chwili jej wrogowie weszli na dach celując do dziewczyny z broni. Treyna spojrzała się na nich i rozłożyła ręce. Ceglana, piętnastopiętrowa, ceglana kamienica rozsypała się na kawałki a cały oddział zleciał w dół. Po wykonaniu takiej akcji, dziewczynie starczyło siły na dolecenie jednym kawałkiem budynku na sąsiedni dach. Upadła na kolana i dezaktywowała zbroję. Spojrzała na ruiny w których pogrzebała cały oddział, miała jedynie nadzieję że nie zginęło wielu niewinnych ludzi. - Czas się zwijać. - mruknęła do siebie - Zaraz będzie ich tu jeszcze więcej.
  21. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    Akceptuję obydwie. Czekamy do 21:35 czy ktoś jeszcze nie dojdzie i startujemy.
  22. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -No to idziemy z buta, przy okazji zapalę po drodze. - Zack ruszył przed siebie odpalając papierosa, szli tak jakiś czas aż dotarli we wskazane miejsce. Zrujnowany dom sprawiał ponure wrażenie i raczej nie zachęcał do wejścia do środka, no chyba że ktoś chciał jakoś efektownie umrzeć. ((Co dalej Mephisto? Mówiłeś że opisami walk zajmiesz się sam. Coś jeszcze mamy zrobić?))
  23. Drake stąpał pewnie po pomoście, pilnując siebie samego i reszty. Nie odzywał się mimo wszelkicn nadprzyrodzonych zjawisk, po prostu szedł patrząc pod nogi i przed siebie. Jako że rozmawiać bez sensu nie lubił, to i siedział cicho. W duchu przyklasnął kapitanowi. "Silny przywódca. Lubię go."
  24. Darnok2

    [gra]Zawodówka Śmierci

    -Wolisz jechać autobusem czy kopnąć się na piechotę? - zapytał Felixa Zack wychodząc z rękami w kieszeni na ulicę. "Ciekawe czy Almur i Thera już wyszli..." Dodał w myślach.
  25. Darnok2

    [ZAPISY] Odseparowani

    Akceptuję Jeszcze dwie-trzy osoby i ruszamy
×
×
  • Utwórz nowe...