Skocz do zawartości

The Silver Cheese

Brony
  • Zawartość

    878
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez The Silver Cheese

  1. Mi się osobiście odcinek spodobał. Dobrze, że twórcy pokusili się o odcinek i o sytuację, w której przedstawiają problemy nowego roju Thoraxa. Widząc takie kolorowe owady ma się wrażenie, że nie są agresywne i takie słodziaszne, a tu jednak w końcu dają się przekonać i biorą udział przy odparciu ataku wielgachnego kreta. Pharynx ma szansę na dość niezłą rozbudowę charakteru, bo niby zły, a jednak nie zupełnie. I dobrze, że nie zmienili mu głosu na wyższy, bo to byłoby totalnie nieodpowiednie. 

     

    I BYŁO :crazytwi: ! Kółko szanujących się alkoho ... eee znaczy się tęczowych jelonków :rariderp:.

     

    Spoiler

    Hmm.thumb.jpg.5161a6eb93fc6aa1fa4801cd40a33355.jpg

     

    Oczywiście musiała być wielka i wszechmocna Trixie, która nie jednokrotnie potrafiła zirytować swoim charakterem. No, ale nie wszystko da się zmienić w każdej postaci. Trixie nadal jest zarozumiała, Twilight niejednokrotnie wariuję, Rainbow Dash nadal próbuje się popisywać, Stariligt często wpada na dziwne pomysły ... chyba dobrze, że zachowują u Trixie ten sam sposób bycia sobą. 

     

    Podoba mi się design Pharynxa od strony podmieńca (no jakieś kolory, a tak po za tym reszta podmieńców była zawsze na jedno kopyto robiona) jak i już tęczowego jelonka. Od strony wizualne jak i podejścia jest ten sam co jest sporym plusem. 

    Spoiler

    59ab3b3729d2e_Beztytuu3.thumb.png.495174a608cb6691fc5de65b0a0eff79.png

     

    Trudno jest się tu do czego przyczepić. Nie było żadnej tragedii, to najważniejsze (Spike i jego dylemat :v ).Nie mogę dać 10, bo brakowała takiego elementu, który by sprawił, że spadnę z krzesła, ale też były ciekawe wydarzenia w tym odcinku.

     

    9/10  

    • +1 1
  2. 1 godzinę temu, Magnum Dong napisał:

    Zresztą, to tylko forum, tylko internet, będę sobie pisał, jak będę chciał, o. :rd10:

     

    Ja bym uważał tu na forum ze słowami, bo czasem radykalne opinie w niektórych tematach lepiej zostawić dla siebie. Taka mała uwaga.

        

    1 godzinę temu, Magnum Dong napisał:

    A co do wysławiania się... jeżeli piszę posta na forum pod własnym nickiem, to chyba z definicji jest to moja opinia, bo niby czyja? Jak ktoś pisze w temacie o nowym odcinku kuców "kiepski odcinek" to chyba też

     

    " "Terminotor" to taki film o morderczym robocie, który przybywa do przeszłości, aby zabić kobietę, która w przyszłości urodzi osobę, która wyswobodzi ludzi spod buntu maszyn"

     

    Jak mi powiesz, że to wyżej to opinia, to się załamię. Przedstawiasz opis, fakty, tu nie ma nic z twoje opinii, a to samo tyczy się twojego pierwszego zdania o ASMR. Dobra, na facebooku jak ktoś daję arta i mu się nie podoba to piszę czasem "to jest ch***two". Tylko co to za opinia :v ? Taką zwykle olewam, ale ty rozbudowałeś swoje zdanie, dlatego w pewnym sensie się przyczepiłem.  

     

    1 godzinę temu, Magnum Dong napisał:

    Ale jak moje zdanie może być wyssane z czegokolwiek? Ech, napiszę ci tak, żebyś załapał:

      

    Mogło to wyglądać tak od pierwszego twojego posta, ale brzmiało to zupełnie inaczej. Artykuły się czyta + matka polonistka, taka natura. A wyssane dotyczyło twojego zdania z 1 posta tutaj, które brzmiało jak faktyczny opis ASMR. Co za tym idzie dawałeś błędny opis, a wraz z tym to co zaprezentowałeś było stekiem bzdur i dopiero potem się poprawiłeś. Fajnie, że w końcu napisałeś to tak, że brzmi to lepiej. Albo wystarczyło dodać w 1 poście "Oczywiście nie są to wszyscy odbiorcy tego typu filmików, ale jest ich dosyć sporo" i byłoby też cacy. 

  3. 4 minuty temu, Cahan napisał:

    Jeśli to jest to uczucie, które się wyzwala po użyciu orgazmatora do głowy... to szczerze nienawidzę ASMR. Nie cierpię tego uczucia, jest dla mnie bardzo nieprzyjemne i nie rozumiem jak inni mogą je lubić.

     

    Dlaczego? Większość ludzi jakich spotkałem to bardzo lubią, lub nie wiedzieli, że te ciary to ASMR. Choć mnie śmieszy, że to urządzenie (bo spotkałem je zanim o ASMR się dowiedziałem) nazwali orgazmatorem xD. Ciężko powiedzieć czy uczucie to same, bo jak ktoś ci masuje głowę to jest rzecz odmienna niż gdyby się robiło samemu, bo wtedy ASMR (z moich obserwacji) nie występuje, bo przykładasz trochę (mało, ale zawsze) siły, aby ta masarka poruszała się po twojej głowie.  

     

     

  4. 1 godzinę temu, Magnum Dong napisał:

    Jakim naukowym, ASMR to kolokwializm, nie wymyślili go naukowcy, tylko jakaś laska, która zaczęła rozpowszechniać ideę takich filmików/nagrać w internecie. Jedną z proponowanych nazw była Attention Induced Head Orgasm. Sam w nazwie tematu określiłeś to jako "orgazm mózgu". Wiadomo, że orgazm po oglądaniu porno =/= mentalny orgazm po ASMR, ale porównywanie euforii po bodźcach słuchowych do orgazmu nie wzięło się znikąd.

     

    Ok, doczytałem, naukowe to to nie jest, ale chodziło mi o zjawisko, nie o nazwę samą w sobie. Wciąż jest to obiekt badań i nauka chciałaby wyjaśnić czemu ludzie odczuwają przyjemne ciarki.  

     

    Wciąż ASMR to nie "porno dla samotnych", a te raczej są kierowane do grupy, która ma na uwadze filmy pod kategorię ASMRotica.

     

    1 godzinę temu, Magnum Dong napisał:

    skoro nawet w filmiku mówią, że nie wiadomo, czy każdy może odczuwać bodźce z ASMR.

     

    ||

    ||

    \/

     

    4 godziny temu, The Silver Cheese napisał:

    Chyba nie, skoro ASMR jest naukowym zjawiskiem, który ma niemal każda osoba.

     

    Uwzględniłem, nie powiedziałbym, że każdy + należy też mieć na uwadze czy takie osoby szukają odpowiednich wyzwalaczy.

     

    1 godzinę temu, Magnum Dong napisał:

    Widzisz, największy problem z ASMR jest taki, że oprócz kilku medyczno-psychologicznych artykułów nie ma tak naprawdę naukowej specyfikacji na temat tego, czy to działa, jak to działa, czy jest szkodliwe na psychikę i tak dalej. Większość materiałów o ASMR zawiera słowa takie jak "uważa się", "społeczność AMSR uważa", "ogólnie przyjmuje się", a także "grupa dyskusyjna", "forum", "użytkownik forum". To nie jest nowy trend wymyślony przez psychologów dla odprężenia mózgu, to jest wymyślona przez forumowiczów, nieróżniących się zbytnio od użytkowników MLPPolski, zabawa w stymulowanie się bodźcami. Kojarzy mi się to z zajawką na świadome sny, jaką niektórzy mieli jakiś czas temu.

     

    Wyjaśniłem wyżej. To że ASMR wyszło ze środowiska internetowego (właściwie się rozpowszechniło, bo są wzmianki o podobnych opisach już w XX wieku) nie znaczy od razu, że nauka się tym nie zaciekawiła. Fakt, badań jest mało, ale jak z każdym nowym dla nauki zjawiskiem badania wymagają czasu.  

     

    1 godzinę temu, Magnum Dong napisał:

    t. psycholog po ciężkich studiach

     

    Jak serio po studiach to miałbym na uwadze wysławianie się, bo "To takie ..." ma na znaczeniu już charakter ogólny, faktu, co innego "Moim zdaniem to ..." bo to już opinia. Określenie "porno dla samotnych" wyssane z palca, nie mówiąc już o reszcie twojego pierwszego posta, która potrafi niektóre osoby urazić (i nie, nie czuć w tym krzty ironii). 

  5. 9 godzin temu, Magnum Dong napisał:

    Nie jestem fanem. ASMR to takie porno dla samotnych, co to przesiadują na /r9k/ (taki board na 4chanie), narzekają, jak to im smutno bez dziewczyny, więc jako substytut włączają sobie szepty na jutubku i cieszą się chociaż przez chwilę damskim głosem, po czym zasypiają, ale po obudzeniu się i tak ich życie jest tak samo bezcelowe. Smutne to jest, ale jak panienkom chce się nagrywać takie "sesje" i nabijać wyświetlenia...

     

    Chyba nie, skoro ASMR jest naukowym zjawiskiem, który ma niemal każda osoba. "Porno dla samotnych"? Żenada, bo to jest nieprawda, a dodać jeszcze, że są twórcy (których de facto wymieniłem oraz kolega wyżej), którzy są płci męskiej, a nie tylko "panienki" :v. Ba, osoby, które te filmiki robią, gardzą tymi panienkami robiącymi ASMR pod kontekst seksualny i często mówią, że to nie jest ASMR. Zatem określenie porno jest totalnie nie na miejscu. 

     

    Btw. czy ty w ogóle widziałeś film, który posłałem powyżej "Czym jest ASMR"? Gdybyś widział to byłoby jasne, że ASMR to nie tylko szepty miłych dziewczyn, a w większości dźwięki różnych przedmiotów i filmiki na youtubie ci to pokażą. Opinię twoją bym uszanował, ale jest w niej tyle sprzeczności, że się nie da :mine:

     

  6. 8 godzin temu, hviezdosz napisał:

    Może dam se radę, żeby przyjechać, bo w Warszawie jeszcze nigdy nie byłem. Wszystko pokaże czas i głównie te głupie pieniądze. :fluttersad:

     

    21 październik to już niby studia, ale dopiero od połowy listopada zaczynają mi się zwykle kolokwia, więc prawdopodobnie bym pojechał, może nawet bym się z tobą wybrał @hviezdosz :twilight2:

  7. Dnia 23.08.2017 o 20:50, OneTwo napisał:

    Cóż trzeba czekać na drugi rozdział.

     

    2 lata temu nie było lepiej, bo było tylko 8 stron i wtedy czułem, że jest to z całą pewnością mała objętość. Weźmy też korektę na wielkość czcionki, bo są osoby, które biorą 12, a ja wziąłem 11 Times New Roman. Zaś 11 Arial to taka 12 Times New Roman, zatem znów może być z objętością różnie. Jak dałem 12 to zrobiły się 3 dodatkowe strony :v

     

    W porównaniu z Henrykiem Sienkiewiczem to opisy w moim opowiadaniu to żart xD.  

  8. 1 godzinę temu, OneTwo napisał:

    Generalnie jest potencjał i liczę w kolejnych rozdziałach na większe fajerwerki.

     

    W kolejnych rozdziałach się rozwinie. Co do opisów "bez sensu" - właśnie tego mi brakowało w poprzedniej wersji, jak tworzyłem 2 lata temu. Wszystko co opisywałem było płytkie, opisy dość ubogie. Co do opisów konkretnych sytuacji. To już moim zdaniem mieszanie czasów, a takie przejście moim zdaniem najlepiej robić po ( * * * ) lub w nowym rozdziale. Zasugeruję się, jak najbardziej. 

     

    1 godzinę temu, OneTwo napisał:

    jednak po przeczytaniu bagatela 11 stron czuję niedosyt.

     

    No i tu jakoś muszę to opowiadanie zapełnić, a nie mogę na każdym kroku jakiś mega fajerwerków dawać, a stopniowo napędzać akcje do konkretnych punktów kulminacyjnych. Stąd opisuje świat wokół bohatera. A te opisy bez sensu, mogą mieć kiedyś sens, nie żebym coś sugerował :rarity4:. Tak samo objętość, różnie z nią będzie dla każdego rozdziału, stąd wolę kończyć w odpowiednim momencie. Teoretycznie mógłbym dalsze wydarzenia dać po (* * *) i rozdział będzie miał prawdopodobnie 3 razy tyle ile ma teraz, ale jeszcze to przemyślę. 

  9. Parę słów offtopu przed przeczytaniem:
     

    Spoiler

    2 lata temu pisałem opowiadanie Snare Time:

     

    Spoiler

     

     

    W głowie chodził mi ciekawy koncept na epicką, pełną przygód opowieść. Mimo tak długiego czasu pomysł nadal mi pozostał i uważam go nadal za dobry materiał na fanfica, a ja postanowiłem nie zostawiać tego od tak i spróbować napisać po raz kolejny już nieco z lepszym doświadczeniem, które nabyłem czytając. 

     

    Po pierwsze opowiadanie nosi teraz nazwę Powrót Czasu. Z angielskimi odpowiednikami daję sobie spokój, wszystko (no oprócz imion kucyków) będzie w języku polskim. 

     

    Czy się zmieniło sporo? Z pewnością tak, bo postanowiłem rozbudować otaczający świat w fabule. Chciałem, aby miało to jakieś tło, aby jednak to co piszę było w pewnym stopniu dojrzałe i zachęciło czytelnika do wyobrażenia pewnych scen. Mam nadzieję, że mi się to udało. Wpierw 1 rozdział wraz z prologiem. Dla porównania daję jeszcze wersję z przed 2 lat: 

     

    Stara wersja - rozdział 1:

     

     

    Obecna wersja - rozdział 1 i prolog:

     

     

     

     

    Teraz konkretnie. Opowiadanie dotyczy perypetii jednorożna zwanego Tense Heart. Jego losy zostają związane nie tylko z okolicznymi przyjaciółmi, rodziną oraz nauką w Canterlocie, ale także i zapomnianą siłą, którą zgłębia w słusznym dla niego celu, a tą jest nieubłagany i niedościgniony czas. W międzyczasie następuję obrót niespodziewanych wydarzeń, które zmuszą ogiera do podjęcia podróży i zgłębienia ów siły, która będzie miała wpływ na losy Equestrii, a może nawet i całego wszechświata. 

     

    Prolog i Rozdział 1:

     

     

    Krytyka mile widziana :twistare:.

    • +1 4
  10. Ja również nie lubię tego trybu. Jakoś nie pasuje do całej idei gry i najlepiej do OV pasują tryby arcade jak Insurekcja i Zemsta Dr Złomensteina. Jest w tym okraszona historia, poziom te tryby prezentowały i wyzwanie przy tym jest no i najwięcej ludzi te tryby polubiło. Najgorszy był event na Boże Narodzenie. Lucioball cóż ... niektórzy go lubią, więc pewnie się będzie pojawiał co każde Letnia Igrzyska, ale dla mnie to raz wygrać dla skrzynki i cześć.   

    • +1 1
  11. Mieliście kiedyś przyjemne uczucie mrowienia po plecach i głowie? Albo jak poszliście do fryzjera czy masażysty i tam również ogarnęło wasz totalne uczucie przyjemnych dreszczy? Okazuje się, że ma to fachową nazwę a zwie się ona ASMR (autonomous sensory meridian response), ale niektórzy wolą to także nazywać orgazmem mózgu :v6Jdq:. Najlepszy opis możecie wysłuchać od jednej polskiej youtuberki, która tworzy materiały stricte pod ASMR:

     

    Spoiler

     

     

    Co ja mogę o tym powiedzieć? Miałem te odczucia od bodajże podstawówki, najczęściej jak chodziłem do fryzjera lub jak ktoś mnie cały czas lekko szturchał długopisem. Jak to wyżej powiedziano każdy ma swoje wyzwalacze. I nie trzeba od razu wydawać kasę na masażystę czy fryzjera. Jest cała masa filmików na youtubie, w których osoby będę robiły niemalże wszystko abyście odczuli przyjemne dreszcze. Do wyboru do koloru, wystarczy wpisać ASMR w youtube i zacząć słuchać i patrzeć, a przede wszystkim się zrelaksować tak, aby nikt i nic wam nie przeszkadzało. 

     

    Wyzwalaczem może być dosłownie wszystko, dlatego należy szukać, bo mogą na was działać ruchy rąk, szelest, czesanie włosów, dźwięki płynów ze spryskiwaczy, a nawet zwykła gra autorska roleplay ala fryzjer, kasjer, pielęgniarka, seryjny morderca ... naprawdę warto kombinować :rarityexcited:.

     

    MLP również się pojawiło. Jak ktoś chce być miło doglądanym przez dziewczynę odgrywającą Fluttershy to proszę oglądać poniżej :D:

     

    Spoiler

     

     

    Polecam wszelakie materiały z ASMR związane, bo odprężają oraz potrafią wywołać uczucie relaksu oraz chęci zaśnięcia. Wiele ludzi podobno ogląda takie rzeczy przed pójściem spać dla dobrego snu :lunalaugh:

     

    Ja mogę od siebie polecić paru twórców, którzy najefektywniej wywołali u mnie przyjemny dreszczyk :squee::

    - Wyżej wspomniana SoftAnnaPL: https://www.youtube.com/user/SoftAnnaPL  

    - SensorAdi ASMR (polski twórca): https://www.youtube.com/user/SensorAdi 

    - ASMR Power Of Sound: https://www.youtube.com/channel/UCs9Xu176QtTzbH7PcyytA8g

    - FredsVoice ASMR: https://www.youtube.com/channel/UC4YDVivhPsOEuyl1-WwLA-w

    - anoASMR: https://www.youtube.com/channel/UCsuYEYtsPwJEhJpUt1dTVWA

    - Ephemeral Rift: https://www.youtube.com/channel/UChRV-sCl5Fma4qm_hFpDKBQ

    - ASMR Darling: https://www.youtube.com/channel/UCikebqFWoT3QC9axUbXCPYw

    - ASMR-SENSEI: https://www.youtube.com/channel/UCn26veIEryyKIGVIn-QNQaA

    • +1 3
  12. Moim zdaniem marzenia są kluczową częścią każdego z nas. Kto zawsze marzył o byciu piosenkarzem, kolejarzem, policjantem i przez paręnaście, a nawet parędziesiąt lat nadal ma to uczucie, że chciałby taką a taką osobą być? Jest to kwestia ważna, bo marzenia wraz z zapałem dają zwykle największego, przysłowiowego kopa człowiekowi do działania. Jak masz przez lata jakieś myśli, masz na nie pomysły, to nie należy z tym czekać, bo albo się człowiek rozmyśli albo ktoś inny wpadnie na twój pomysł.

     

    ALE

     

    Należy też pamiętać w jakim jest się położeniu. Nie można od tak zostać, np. piosenkarzem i pójdą wszystkie pieniądze na profesjonalny sprzęt, mikrofon, pomieszczenie do nagrywania, nawet jeśli miałbyś sprzedać mieszkanie, dom. Marzenia to nie takie chop siup, łatwo zrealizować się ich nie da. Jak to się mawia "Spiesz się powoli" i tego należy się trzymać. Nie zostaniesz profesjonalnym artystą jak będziesz tylko kredki kupował, nie zostaniesz pro graczem w LoLu jak kupisz tonę sprzętu do Razera za 2k złotych. Niemal wszystkie takie marzenia potrzebują czasu, a niektóre też i doświadczenia, które zdobywa się ćwicząc, czytając, słuchając, etc. Droga usłana różami nie jest i aby osiągnąć sukces należy poświęcić wiele.

     

    JEDNAK

     

    Trzeba uważać. Nie wolno zapominać o tym co się ma wokół siebie. Człowiek nie może zamknąć się w pokoju i tylko robić wszystko, aby zostać docenionym pisarzem czy doskonałym krawcem, który też robi pluszaki. Świat jest pełen inspiracji i wiedzy, a tą można też od innych ludzi zdobyć. Stąd należy znaleźć pewien balans, aby nie zapomnieć, że każdy człowiek ma swoje obowiązki, musi się z czegoś wyżyć, bo nasz świat ma swoje zasady. Najlepiej mają te osoby, które potrafią połączyć pracę z pasją, a dobitnie to obrazują słowa Konfucjusza: "Wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować nawet przez jeden dzień w swoim życiu."

     

     

    Mógłbym to tak zostawić, lecz coś jeszcze dodam. Marzenia to też cel, nawet życiowy, który człowiek może podjąć, aby nadać swojej egzystencji zamierzenie. Jak to kolega wyżej napisał, trzeba się brać za marzenia z głową, ale to też sam napisałem wcześniej :giggle:.

    • +1 2
  13. Wyolbrzymienie może mieć różny wydźwięk. Jak uważasz, że coś jest spoko, to możesz to wyolbrzymiać i jest to dla ciebie jak najbardziej pozytywne. Jednak z punktu widzenia osoby, która tej rzeczy nie lubi może uznać to wyolbrzymienie za postawę negatywną.  

     

    W moim przypadku to nie tak, że jest to źle, choć nie zaprzeczę, że można to tak odebrać, ale MOIM ZDANIEM mnie ta skórka nie przekonuję, bo jakoś mi się to nie klei z jej charakterem i designem. No i skąd porównanie arlekina do Meksyku? Tym bardziej się to nie klei xD.  

  14. 2 godziny temu, PervKapitan napisał:

    Jakie wyeksponowanie skórki? No cóż, arlekin na tym polega, pamiętaj że Sombra jest Meksykanką :v w każdym razie co w tym złego?

     

    Gdzie napisałem, że to źle xD?

  15. 11 godzin temu, PervKapitan napisał:

    W jakim kierunku przesadzony?

     

    Nie wiem czy aż takie wyeksponowanie skórki będzie ok, bo zwykle jej skórki nie były jakieś bogate w dekoracje i dodatki, a arlekin zwiększy to do potęgi n-tej.  

  16. Konkretnych nie umiem polecić, więc zostaje tylko szukać po angielskich filmikach jak ludzie takie animacje robią:

     

    https://www.youtube.com/results?search_query=mlp+flash+animation+tutorial+

     

    Animacje o kucach chcieć każdy może, ale wpierw może warto przyswoić sobie podstawy programu jakim jest obecny Flash czy raczej Adobe Animate. Oficjalna strona i ich tutoriale związane z programem:

     

    https://helpx.adobe.com/animate/tutorials.html 

  17. Jedna z bajek mojego dzieciństwa. Humor mnie tam zawsze rozwalał, a takie nieme animacje często potrafią zdziałać więcej niż obecny humor dotyczący cycków czy dupy :v (przepraszam za określenia). W podstawówce sporo tego oglądałem i chyba wciąż mam parę odcinków na kasecie VHS. 

     

    W sumie jedna rzecz mi się odkopała z pamięci. Dobre 10 lat temu ktoś postanowił robić przeróbki z Sąsiadów, a to były czasy kiedy królowała Ivona, a ja byłem w podstawówce. Wierzcie lub nie, ale to coś miało z ponad 1 milion wyświetleń, nawet więcej, gdyby nie fakt, że czasy Ivony minęły oraz autor usunął swoje materiały. Ktoś cudem nagrał i udostępnił ponownie (UWAGA WULGARYZMY CO SEKUNDĘ). Kogoś to bawi jeszcze :pinkie4:? Ja tam trochę się uśmiałem xD.

     

    Spoiler

     

     

    Nooo dobre 10 lat temu, a tak mi się wydaję, że nie powinienem takich rzeczy oglądać xD. Chyba też w GTA:SA nie powinienem grać mając 11 lat (a grałem po kryjomu u wujka :twilight8: xD).      

  18. Testowałem Doomfista na PST i większych błędów w sumie nie ma, choć umiejki należy dopracować. Jego E jest dość dynamiczne, bo jak ktoś idzie w twoją stronę i castujesz E, to przy bliskiej odległości Doomfist go po prostu ominie i chybi. Shift + E to fajne combo i potrafi przemieścić Doomfista na większość wyższych platform jeśli te są w jego polu widzenia i kursor wskazuje obszar po którym może chodzić, bo jak chce się użyć E w czasie lotu i namierzysz barierkę to nie doleci i spadnie :crazytwi3:

     

    I głupia sprawa z ultem. Jak są platformy i się z niej zejdzie w czasie ulta, to trzeba potem w tradycyjny sposób wejść na taką platformę, np. po schodach. Ale chyba tego nie zrobią inaczej, bo jak jest platforma, a pod nią wejście i ult będzie działał tak, że jak trafi na platformę to na tą platformę się przeniesie, a gracz chciał castować pod platformą, w jakimś pokoju to to już jest niestety lipa.  

  19. 2 minuty temu, Uszatka napisał:

    Ciekawe co Genji robił tam z Tracer i Winstonem. 

     

    Poczytaj fabułę Doomfista na oficjalnej stronie Overwatcha -> to co podałem w linku.

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...