Skocz do zawartości

The Silver Cheese

Brony
  • Zawartość

    877
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez The Silver Cheese

  1. 4 minuty temu Lemi napisał:

    Co do tego że forum zdycha, jedyna moja obserwacja z umierania forum jest gdzieś koło północy, kiedy się coś restartuje xD Póki dochodzą nowi ludzie to chyba jest dobrze.

     

    Z tym też jest problem, bo nowi się rejestrują i znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Warto zrobić coś, co sprawi, że ludzie chętnie coś napiszą. Boziu, @Decaded to kiedy będzie "powszechny" system rewardów za konkursy i inne duperele :NjdaT::crazytwi2:?

    • +1 1
  2. Trudno powiedzieć ... pomysł głupi nie jest, ale to by oznaczało OSTRE zmiany. 

     

    Taka mała uwaga, a pewnie mało osób na to zwraca uwagę, a żeby pokazać jak to forum "umiera". Widzieliście na samym dole strony taki mały nagłówek "Najnowszy użytkownik"? Ja zaglądam do niego codziennie i ZAWSZE codziennie, albo co drugi dzień jest zarejestrowany nowy użytkownik (albo @Decaded robi złudne nadzieję, że tak jest, ale wątpię).

     

    Ludzie gadają, że umieramy, a tak na dobrą sprawę mamy problemy z nowymi jak i starymi użytkownikami. Ci nowi niby się rejestrują, ale osobiście rzadko ich widuję w jakiś tematach, tych powszechnych. Nie dziwię, się, bo działów i tematów jest od groma, ale każdy znajdzie coś dla siebie. A starzy mówią, że źli jesteśmy, że wylądowaliśmy na cmentarzu. Tak samo Goście na forum - ich prawie zawsze jest tyle samo co zalogowanych użytkowników. Aktywność sama w sobie jest, ale aktywność w postaci pisania jest niestety niewielka.

     

    Cóż, forum zawsze było dla mnie miejscem gdzie można otwarcia o kucach pogadać. Ja jestem już tu prawie od 2 lat (jak i w fandomie) i przez ten okres faktycznie wiele rzeczy się zmieniało, aktywność spadała, ludzie odchodzili, przychodzili, ale nie dlatego, że opiekunowie są słabi, że nie mamy czym przyciągać ludzi. Mi się wydaję, że ludziom się nie chcę pisać lub ci nie chcą tutaj wchodzić. Kiedyś Spidi mówił, że fandom kręcił się wokół tylko tego forum. Nie było grup na facebooku i innych portalach, a całe zgromadzenie siedziało tu i pisało. Gdyby wyłączono facebooka, to bym się nie zdziwił, gdyby pewne osoby tutaj by zawitały, ale to tak na marginesie xD ....

     

    Pomysł na przekształcenie forum na ogólnokreskówkowe miałoby swoje plusy, ale patrząc z punktu widzenia MLP ... SPOOOORO rzeczy należałoby usunąć. Tak, usunąć, bo nie wiem czy dawanie całego kontentu w jeden dział, np. MLP miałoby sens. Zwłaszcza gdyby doszły te działy o kreskówkach to MLP ma z 10k tematów +- 3k tematów offtopowych, a taki Samurai Jack czy Grafity Falls tylko by miało 1 - 15 tematów na początek? To już byłoby lepiej nowe forum założyć do tego :crazytwi3:.

     

    Po zastanowieniu to niestety tego nie widzę. Ja bym nadal spróbował zrobić coś z aktywnością tutaj, jakoś nowych zachęcić jak i starych przekonać do przesiadywania tutaj.    

     

     

    Za dużo wiesz :rainderp:~Dec

    • +1 4
  3. 20 minut temu KłapouchyGore napisał:

    Żadna

     

    Tylko, że ja nie napisałem "Czy lubicie Maud Pinkie Pie" w poprzednim poście i twoja odpowiedź jest ... bez sensu :ppshrug:.

  4. 5909c838c4ddb_PinkieiMaud1.png.c463e9c0b66ee29b2f5639acb8606cae.png

     

    Coraz częściej widujemy najbardziej poważną klacz w całej Equestrii w serialu. Mowa oczywiście o Maudeline Daisy Pie (lub po prostu Maud), której też niedawno został poświęcony odcinek. Warto by się zastanowić jak wyglądają ich relacje oraz przede wszystkim jak ten duet wy widzicie. Spora część fandomu bardzo tę parę lubi.

     

    Moja siostra jest najlepsza !! Sami to przyznajcie :pinkie2:

     

    Co wy sądzicie?   

    • +1 1
  5. Ja to mogę się pochwalić dwiema starszymi siostrami. Jedna już rodzinę założyła, druga myśli albo o pracy, albo pójściu do klasztoru (chociaż wątpię w to :P). Dobrze się razem dogadujemy, pewnie dlatego, że moja rodzina nigdy nie miała problemów w postaci alkoholu, papierosów, bicia, czy innych tego typu rzeczy. Normalna, mógłbym pokusić się, poważna rodzina (powiedział normalny 20 letni mężczyzna oglądający kolorowe taborety. Ahh ta negacja, którą negacją nie jest xD). Najstarsza siostra jest tą najwredniejszą, która uważa (i mój szwagier również), że coś jest ze mną, że MLP oglądam. Szczęście, że nie masakrują mnie i akceptują, tolerują to co lubię.

     

    Starsza siostra magistra robi. Ta niezdecydowana, czasem robi haje (płacze) z powodu swojej słabości, jeśli ktoś jej to wytknie, bo to nie jest ok, bo nie znasz tego, a tego (w kulturalny sposób oczywiście). Niby konserwatystka, ale często lubi też oglądać głupoty na youtubie - tym bardziej to nie pasuje do dziewczyny, która chciałaby do klasztoru pójść :crazytwi2:. Mocno religijna, na szczęście nie fanatyczka.

     

    Z każdą z nich się miło rozmawia, docina, żartuje, więc ja z rodzeństwem nie mam problemów. Ja widzę same pozytywy, chociaż jak miało się te 7 lat, to siostry mi szczególnie zawadzały i były dla mnie wredne :crazytwi3:.       

    • +1 1
  6. godzinę temu Jag_a napisał:

    To nie jest wyznacznik dobrego odcinka ;)

     

    Bo nim nie jest. Jest to wyznacznik dla Pinkie i jej zachowania, aby pokazać, że jej zachowanie jest jak najbardziej na miejscu w tym odcinku, a to czy jest to złe czy nie i zależy od tego ocena to już pozostawiam innym. 

  7. Było ok, dobre 7/10 przyznaję. Chociaż, ilekroć się widziało Pinkie, która co sekundę nacierała na Maud to momentami byłem trochę zażenowany. Wiadomo, dusza towarzystwa, przyjacielska, chce dobrze, ale tutaj to szło mocno względem Maud. Bądź co bądź Pinkie zrozumiała, chociaż i tak było to dawanie przyjaźni na siłę. Dość podobny odcinek do "Amending Fences", ale tutaj akurat chodziło o znalezienie nowego przyjaciela, a taka Moondancer miała urazę do Twily. Miło było widzieć wiele śmiesznych scenek, wstawek, żartów Pinkie oraz zachowania Maud, co daje odcinkowi oczywiście uroku.

     

    Chociaż ...

     

    Pewnie większość pomyśli, że Pinkie przesadzała. Ale z drugiej strony, czy ona taka po prostu nie jest? Jej charakter już znamy, ba czasem były podobne sytuacje, w których to nadmiernie się przejmowała rzeczami - ciągłe sprawdzanie skrzynki pocztowej, KONIECZNA impreza pożegnalna dla Dashie, rozkręcenie przyjęcia na Gali w 1 sezonie (w sumie ten już ukazał, że Pinkie jest zdolna do wszystkiego, aby swój cel osiągnąć). Zatem widzieliśmy Pinkie taką jaką jest i nie było tu jakiegoś błędu od strony twórców odcinka. Zupełnie nowa sytuacja i problem, w której znalazła się Pinkie. Dość podobne odczucia mieli ludzie po odcinku Newbie Dash, ale tam już dałem 9 na 10, bo RD zrozumiała dobitnie co zrobiła źle i zrozumiała to. Tutaj Pinkie ... i tak i nie to zrozumiała xD.

     

    Dla tych co uważają, że Pinkie poszła za daleko niech spojrzą wstecz do innych odcinków z nią i zobaczą, że to nadal taka sama Pinkie jak tutaj :pinkiesmile:.

    • +1 1
    • Lubię to! 1
  8. 2 godziny temu SebastianRichCountryOwner napisał:

    Kompleksy! I do tego niedorzeczne! Polska jest na tyle popularnym i rozwiniętym krajem o na tyle ugruntowanej pozycji, że nie ma co się podniecać wydarzeniem tego typu.

     

    Nie podniecam się tym przez tydzień. 1 dzień i całe to 'śmieszkowanie' minęło. Chociaż i tak milion bronies w USA, a nasze parę tysięcy w Polsce to jakaś różnica jest :fluttershy3:.

  9. godzinę temu Hi, I'm Uzi, Wanna Play? napisał:

    Mam 3 siostry, i 2 braci jestem najmłodszy, musiałem latać do sklepu za nich a sprzeciwić się nie mogłem, jak miałem 6 lat a rodzeństwo po 20-tce było, musiałem robić za murzyna xD

     

    Wiem co czujesz. Mam 2 starsze siostry. Jak wszyscy mieszkali jeszcze w domu - ja koniec podstawówki, moja starsza siostra koniec gimnazjum i moja najstarsza siostra koniec liceum, to najczęściej powtarzała się sytuacja taka: ktoś dzwoni do drzwi, cała rodzina w salonie. Moja mama i moje siostry chórem - "Krzysiu otwórz" ... i tak prawie codziennie xD. Ale i tak dobrze mieć rodzeństwo, bo nie jest się wtedy sam w pewnych sprawach, a nuż starsza siostra dopomoże.   

  10. 5902fa1ea128f_Pinkieandsisters.thumb.png.9d2f542ee85a2a11bedfaa76394788d6.png

     

    Pinkie, powiedz mi, jak to jest mieć aż 3 siostry? To jest dla ciebie miłe uczucie, męczące?

    Męczące? Cheese, rodzeństwo to jedna z tych rzeczy, która pozwala mi ciągle myśleć o rodzinie. Można robić tyle fajnych rzeczy mając rodzeństwo :pinkiesmile:.

    Jakie na przykład?

    Piec babeczki, chodzić do kamieniołomów, rzeźbić w kamieniu, rozmawiać i jeszcze raz piec babeczki z rodzeństwem.

    Sporo tego. Ja takich rozrywek nie mam :aj:.  

    Fakt, są rzadko jakieś kłótnie i sprzeczki, ale jesteśmy tak zgraną paczką z Marble, Maud i Limestone, że chciałabym się z nimi widywać częściej.

    Po twoim nastawieniu to nie mam wątpliwości. Zobaczmy czy inni użytkownicy nie mają jakiegoś rodzeństwa.

    TAK !! Jestem ciekawa co wy robicie w wolnym czasie :pinkie3:.

     

     

    Są na forum użytkownicy, którzy mają jakiegoś brata albo siostrę (albo nawet dwójkę czy trójkę rodzeństwa)? Podzielcie się swoimi odczuciami i zdaniem. Jak wygląda to u was?   

  11. @Bleflar

     

    Tak jak kolega wyżej powiedział, jak już wypowiadać się w czymś czego się nie lubi, ba jeszcze nagle zacząć rzucać błotem, to warto napisać dlaczego. Każdy ma swoje zdanie, szanuję to, ale jak ktoś w ogóle nie piszę dlaczego pewnych rzeczy nie lubi, to wtedy zaczyna się robić burza i minusy zaczynają lecieć. Dlaczego większość uważa, że EG to dobrze poprowadzona seria?

     

    1) Fabuła jest interesująca - zwłaszcza w części 2 oraz 4. Pierwsza część dawała radę i dla mnie była super, choć niektóre osoby, uważa, że jest najsłabsza,

    2) Piosenki, a te w każdej części są niezwykłe. Po prostu chwała Danielowi Ingramowi za tak charakterystyczne utwory w każdej części,

    3) Nie jest to na odwal robione, a Ha$bro chce, aby dobrze się seria sprzedawała i trzymała poziom,

    4) Postaci - zwłaszcza Sunset Shimmer, która jest też takim głównym czynnikiem, który przyciąga do tej serii wielu fanów,

    5) Operowanie różnymi motywami, które nie są blacho przedstawione - cała transformacja charakteru Sunset czy Sci Twilight i jej pełna głowa wątpliwości...

     

    Jest tego całkiem sporo. Wiadomo, można tego nie lubić, bo mi się to, a to nie podoba, ale to warto napisać, aby ludzie się potem nie krzywili na ciebie i twoje wypowiedzi. 

  12. 12 minuty temu Im_Not_A_Brony napisał:

    W sumie też miałem pewne wymagania co do odcinka po obejrzeniu spoilerów. Ale i tak uważam że niektóre domysły Twi były mocno wyimaginowane. 

     

    Takie miały być, skoro nadal jest tą mega wrażliwą i momentami crazolnietą klaczą :crazytwi3:

  13. Właśnie teraz Dairinn napisał:

    Obawiam się że nie jestem w stanie znaleźć właściwych słów oddających beznadziejność tych odcinków. :lunaderp:

    Spodziewałam się czegoś...czegoś epickiego! Jakichś nowych, mrocznych antagonistów albo powrotu Krzyśki...

    Mam nadzieję że finał będzie lepszy...

     

    MLP to nie Dragonball, nie spodziewajmy się zawsze epickich momentów. Takie początki też mają swój urok, ale 1 epizod, jakby to kolokwialnie ująć, dupy nie urywa :ju1Xa:. 2 odcinek zdecydowanie lepszy. 

    • +1 2
  14. Cóż, ja normalnie bym dał 6.5, ale takiej skali nie ma, więc zaokrągliłem do 7 (naciągane, ale niech już zostanie). Co do odcinka. Nie była to katastrofa, ale po nim miałem dość spory niedosyt. Zwłaszcza jak nas Ha$bro raczyło tak kuszącymi trailerami na 1 odcinek. Serio, miałem nadzieję, że coś się mega wielkiego wydarzy, przeniosą się do innego wymiaru ... ale niestety nie, wszystko to imaginacja Twalota.

     

    Ale może to rozpiszę punktowo:

    + Zachowanie postaci, w szczególności Twilight i Discord. Są oni od początku do końca niezmienni, pewne swoje wady nadal mają i chyba się ich nie pozbędą. Discord typowy manipulator, zalążek tego wszystkiego. W sumie grał pierwsze skrzypce w tym wszystkim, a Twilight nadal szalona, porywcza ze swoimi rozmyśleniami - jak w "Lesson Zero".

    + Celestia. Wow, była na dłużej. Nawet strollowała Twalota xD. W sumie miły flashback do 1 sezonu, jak Celestia o Twi opowiadała. To dawało pewien koloryt. Także Spike ze swoją odzywką po usłyszeniu, że trzeba Starlight gdzieś wysłać.

    + Pojawianie się postaci z różnych odcinków, których bym nie podejrzewał, że się pojawią - Ember, przyjaciółki Twi ze szkoły w Canterlocie.

    - Niepotrzebna rozkmina na cały odcinek, ale z drugiej strony było to dość uzasadnione. Co nie zmienia faktu, że po pewnym czasie było jasne co się wydarzy i odcinek nie był już pociągający.

     

    W sumie powyższy minus podsumowuje wszystko. Plusy powyżej jakoś ratują, ale no nie. Mam spory niedosyt, ale na szczęście 2 epizod jak przystało na MLP był już o wiele lepszy :twilight2:.         

    • +1 3
×
×
  • Utwórz nowe...