- Durni poszukiwacze przygód. Potrafią tylko zakłócić spokój zmarłym, rozwścieczyć duchy...i jeszcze trzeba ich ratować
Nieopodal tego zjawiska stał ktoś, kogo raczej już ciężko utożsamić z człowiekiem. Wyglądał tak że nawet utopce wyszłyby na piękne, urocze stworzenia.
Widok atakowanych ludzi śmieszył go. Śmieszyła go ich głupota, ich niezrozumienie sił nadprzyrodzonych. Mimo wszystko to byli ludzie, nie należy ich zostawić na pastwę losu.
Szaman wyciągnął z kieszeni swojego płaszcza przyozdobionego kośćmi małą lalkę, przypominającą wyglądem właśnie utopca, która to cała chmara postanowiła zasilić brzuch łowcami przygód. Przybliżył ją do ust po czym mówił do niej w języku niezrozumiałym dla cywilizowanego świata. Gdy skończył zaczął ją dźgać nożem rytualnym. Celował w czułe punkty jak oczy czy serce.