Skocz do zawartości

Efei

Brony
  • Zawartość

    79
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Efei

  1. Dziwne jest, że akurat dwie siostry, władczynie mają znaczki i umaszczenie zgodne z przeznaczeniem i z imieniem. Tak, jakby ktoś to zaplanował. Co do reszty masz racje. Za mało dowodów, żeby to potwierdzić. Ale wciąż nie obaliłeś wszystkich moich argumentów. Wprawdzie został tylko jeden (Cała reszta dzikich terenów i proporcja nieużytków, miast i pól uprawnych w Equestrii. ), ale... Jeszcze nie zdążyłam napisać nic o drzewie harmonii. A że właśni wciąga mnie wir obowiązków do nadrobienia, więc: au revoir! Au demain! Do jutra! Bonne soirée! Adios! Hej!
  2. Czyli las jest dziki, nieujarzmiony i potężny. Czyli kuce nie do końca kontrolują tą przyrodę. Czasem im się udaje, a czasem okazuje się ona zbyt potężna. Raczej cieszyły się powrotem słońca niż ze zwycięstwa księżniczki. Czyli jet kult słońca - niezwykle ważnego elementu przyrody. A to trzecie: ciekawa teoria... Ale na razie nie mamy żadnych dowodów na nieśmiertelność "sztucznych" alicornów, w przeciwieństwie do sióstr. I to dziwne, że specjalnie są dwie siostry, każda z pasującym znaczkiem i umaszczeniem do swojego ciała niebieskiego.
  3. Drugim swoim argumentem obaliłeś pierwszy. Reszta niezgodności została podkreślona. To Tia zrobiła Twilight alicornem. Istnieją podobne teorie co do Cadence.
  4. A może pewna wiara w siły natury? Argument nr 1: Las Everfree. Jest ogromny, nieokiełznany, dziki. Kuce boją się tam zapuszczać. Boją się Zecory-może nie tylko z powodu głupich pasków: To coś przyszło z lasu! Toż to straszne! Coż to może być? Na dodatek jest pasiaste. Argument nr 2: Cała reszta dzikich terenów i proporcja nieużytków, miast i pól uprawnych w Equestrii. Argument nr. 3: Summer Sun Celebration. Bo co to jest, jak nie święto na cześć naszej ukochanej dziennej gwiazdki? Argument nr. 4: Celestia i Luna. Bo to co prawda miecz obosieczny (za pomocą ich postaci można równie dobrze obalić tą teorię), ale co mi zaszkodzi przedstawić fakty przemawiające za. Mogłyby one być kimś w rodzaju łączników pomiędzy kucami i bóstwami natury. No bo alicorny. No bo same władają częścią przyrody i przy okazji władają państwem. Ale to tylko hobbistycznie. Dowody obalające teorię: Po pierwsze i najważniejsze: pegazy kontrolują pogodę, a wszystkie kuce jakby nigdy nic sprzątają zimę.
  5. Niektóre bumerangi nie wracają. Wybierają wolność.

    Stanisław Jerzy Lec

  6. Efei

    Quiz Applejack!

    Odcinek Hearthbreakers
  7. Zad sprawia wrażenie nieco zbyt szerokiego, ale po zastanowieniu się stwierdzam, że nie wiem jak można by to skorygować, bo anatomicznie wygląda poprawnie.
  8. Efei

    Odgadnij stwora!

    Może Ten obiekt w kolorze zielonożółtym i ten liliowołososiowy mogły by być zwykle towarzyszącymi tego rodzaju stworzeniom.
  9. Efei

    OBIECUJĘ DAĆ PLUSA

    To dziwne. Jest dość duże prawdopodobieństwo, że w innych okolicznościach ten post zostałby zaatakowany sporą ilością repów. A tu nic. Jak wiele w ludzkim życiu zależy od szczęścia.
  10. Szukam kulturalnej osoby, z którą mogłabym podyskutować na temat książek, w szczególności o "Nocnym Locie" de Saint-Exupery i/albo "Pikniku na Skaju Drogi" braci Strugackich. Mój gust literacki jest dość rozległy, jednak preferuję klasykę i fantasy, część sci-fi. Dużo żadziej noe=we i popularne książki typu "Percy Jackson" albo "Harry Potter". Może ktoś się zgłosi? Najchętniej pogadam po prostu na forum.
  11. Nikt jeszcze nie dał tego: Ani tego. Stare, ale jare Albo to:
  12. Efei

    [zabawa] 3 fakty o ...

    1. Ostatni swój post napisał dziewięć godzin temu. Nikt go od tego czasu nie widział ani nie słyszał... 2. Przyjemność sprawia mu niszczenie i obwinianie siebie za właściwie wszystko. 3. Ma więcej pomysłów niż ja na rozkręcenie tego tematu...
  13. Ponieważ nie zrobiłam tego wcześniej chciałam pogratulować zwycięzcom i recenzentom! Miło pisało się opowiadanie, przyjemnie czytało się inne historie i recenzje. Na razie au revoir, widzimy się w grudniu, jak już wszyscy zdążymy uzbroić się w różnorakie pomysły i owinąć się świecącym choinkowym łańcuchem. Pierniczki także powinny się przydać. A może kilka duchów świąt? Kto wie? Czas pokaże.
  14. Z góry proszę o przeniesienie tematu jeśli okaże się napisany w niewłaściwym miejscu lub niepotrzebny. Powiem krótko: Nigdzie nie zauważyłam tematu, w którym można by się podzielić zabawnymi tzw. "uwagami pisemnymi". Pewnie już wiecie o co chodzi. "Uczy się na lekcji", "śpiewa na lekcji muzyki", "klasa chodzi po klasie i nie wraca uwagi na moje uwagi", "uczeń suszy skarpetki na lekcji historii"...
  15. Efei

    Urocze znaczki

    Chodziło ci tylko o kanoniczne informacje, czy także o nasze teorie i spekulacje? Jeśli także opcja nr.2, to mam tutaj całkiem duże pole do popisu. teoria "znaczkowej księżniczki": jakiegoś alikorna nie pokazującego się ludowi Equestrii, na tyle nieznanego, że kuce są nieświadome jego istnienia bądź ewentualnie najstarsze z nich znają jakąś legendę. Owa istota jest spokrewniona z Celstią i Luną (a: ich siostra, b: córka którejś z nich lub ogólnie rzecz biorąc daleka krewna z młodszego pokolenia), albo jest po prostu jakimś skrzydłorogiem znalezionym pomiędzy pospólstwem. Jej zadaniem jest projektowanie znaczków dla kuców, bowiem jest wszechwidząca (ale nie zna przyszłości - to za bardzo op nawet dla właściwie boskiej istoty). Na jej zadku widnieje cm, który właśnie tworzy/jakiś symbol malarstwa bądź projektowania, a na nim właśnie kreowany cm/cała jest pokryta cmkami, à la cutie pox znaczek zdobywany w częściach, co polecałabym dla cmc. Znaczyłoby to, że np. Kurczak dostałby środkową część swojego znaczka po wykonaniu jakiejś trudnej ewolucji na skuterze, a tarczkę razem z resztą kompanii przy pomocy Dimond Tiarze. znaczek pojawiający się stopniowo, w trakcie robienia jakiejś czynności, np. mały źrebak zaczyna się uczyć tańczyć-pojawia się bardzo blady rysunek. W każdy czwartek, po lekcji baletu staje się coraz wyraźniejszy, a po pierwszym występie błyszczy pełnią blasku. znaczki maskujące: dla złodziei, szpiegów, zabójców... Wersja 1: znaczek zwyczajnie i po prostu dwuznaczny. Wersja 2: cm widoczny na co dzień obrazuje jakąś inną umiejętność, dopiero po zgoleniu sierści ukazuje się prawdziwy. znaczek "rozlewający się" na całą nogę". Np. kuc z cm przedstawiającym dzbanek z rozlanym mlekiem ma całe tylne nogi białe (Z resztą cały jest łaciaty, więc za dużo mu to nie szkodzi). uroczy znaczek przedstawiający specjalną umiejętność, a nie zawód, tzn. np. pocieszanie, pomoc innym, tworzenie czegoś z niczego, samotna wędrówka, opowiadanie historii. Z resztą jest to częściowo pokazane w serialu. cm zmieniający się w ciągu życia.
  16. Dziś wstawię do komentarza treść, a jutro po południu przeniosę do dokumentu google i będę grzeczna. Teraz nie mogę... Mam nadzieję, Dolarze, że może zlitujesz się nade mną i zaliczysz to mizerne opowiadanko: edit: Samotna Dusza
  17. Efei

    Najlepsze cytaty z książek.

    „Nie można być do końca wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia" „Ktoś, kto je naleśniki z dżemem ne może być tak strasznie niebezpieszny.” „Para nieśmiałych oczu pod strzechą włosów; tak właśnie wyglądają ci, z którymi nikt się nie liczy” Tove Jannson
  18. Taki inspirujący temat i prawdopodobnie nie zdążę... Nie dałoby się przesunąć terminu? Proszę...
  19. Chętnie znajdę osobę, która czytała "Nocny Lot" (Antoine de Saint-Exupery) 

    albo "Piknik na Skraju Drogi"

    i jest chętna do dyskusji.

  20. Efei

    Kto to taki? KASZTANIAKI!

    To w takim razie do kiedy można przesyłać?
  21. Efei

    Kto to taki? KASZTANIAKI!

    Rozumiem, że termin minął? Szkoda...
  22. Więc przeciwnik nabrał się na tę starą (bo mającą ponad trzy tysiące lat!) sztuczkę! Rzeczywiście słoń miał wbudowane początki zaklęć, ale nic więcej. Był zaledwie iluzją, przynętą. Z resztą wyczerpaną klacz nie byłoby stać na więcej. Wykorzystała więc to, co przygotowała zawczasu. Prędko sięgnęła po pociski paraliżujące leżące u jej kopyt, przygotowane kilka ruchów wcześniej i wyrzuciła je wszystkie w stronę oponenta niezdarnie je maskując. Zajęty walką nie powinien ich zauważyć. W czasie, kiedy leciały ze sporą prędkością na Deto jednorożka przetransportowała ku sobie kilka z pozostałych kulek. Wszystkie ogniste, resztę paraliżujących oraz iluzję zmęczenia i utraty sił. Kuferek będący kiedyś jukami zaczynał ziać pustką. Na razie łagodnie. Cóż z tego, zegar odliczający czas do końca pojedynku już pojawił się nad nimi. Oczy Ametystowej mrugały sennie, jedyne, o czym teraz marzyła to chwila odpoczynku w jakimś bezpiecznym, przytulnym i ciepłym miejscu. Już niedługo...
  23. Rzeźka i pełna energii po niespodziewanym uzdrowieniu czekała na teleportację poza arenę podsumowując w myślach pojedynek. Wtem zauważyła Deto materializującego się kilkanaście metrów od niej. Zdziwienie w parze z pytaniem: „o co chodzi?" biegały wte i wewte po jej umyśle nerwowo obijając się o ścianki i krzycząc raz za razem: "jest tu ktoś?". Nie doczekały się odpowiedzi. Tajemniczy głos zniknął. Przeciwnik na razie nie atakował, być może po prostu chciał poczekać na transport zapewniony przez organizatorów i zwiedzić Equestrię. Nie chciałaby źle zrozumieć sytuacji i podejmować wrogich kroków, jeśli okazałoby się, że pies przyszedł w pokojowych zamiarach. Stała więc bezczynnie nie wiedząc co robić. Wtedy nareszcie głos postanowił się odezwać. - Pomyłka. Jeszcze walczycie - w tej samej chwili z biednej klaczy zaczęły uchodzić cudownie nabyte siły. Znowu była w takim samym stanie, jak po odparciu pędzących kuli.- W związku z tym nie będę szachrować. Nos do góry! Zawsze coś możesz zrobić. Nawet jeśli właśnie prawe zostałaś pokonana. Cały czas masz w zapasie kilka użytecznych zaklęć i wciąż (właściwie nie wiedzieć czemu, ale cóż, teraz to nawet i dobrze) utrzymujesz wokół siebie tarczę. Pamiętasz? Księga "Niezwykłe podstępy". Nawet wielki Starswirl ich używał. Więc zrób mi tu słonia trojańskiego, złotko, ale szybciutko. Pytasz co zrobić z płonącym drewnem? Kobieto! Przecież masz wokół siebie pełno chłodnej mgły. Po prostu otocz nią te deski. Jakaś podrzędna kreatura leci na ciebie? A co z tarczą? Pewnie ten... pies znów o niej zapomniał. Zrobiła więc co jej kazano. Ogromne zwierze wnet rzuciło cień na przeciwnika. Wyglądało na niezbyt zadowolone. Jego niewielkie oczka spoglądały wściekle. Pomimo bycia pozornie ociężałym w mgnieniu oka znalazł się tuż tuż, przy Deto. Otaczała go chmura rzadkiej mgły migocącej nerwowo. Jeśli oponent chciałby zbadać go pod względem struktury zaklęć i poleceń mu wydanych mogłby zobaczyć początki rozkazu podeptania, zmiażdżenia i ogólnej destrukcji swojego celu. W dodatku jego trąba była przygotowana do wystrzeliwania kulek z czarami paraliżującymi, spowalniającymi, pozbawiającymi sił i maleńkimi stalowymi pociskami. Być może w razie ataku trafiłby się jeszcze jakiś zbłąkany ognik.
×
×
  • Utwórz nowe...