-
Zawartość
541 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dżuma
-
Ja mam lagi w gierkach internetowych, a co dopiero w takim osu Póki co odpuszczam ,ale gdy będę mieć nowy komputer z chęcią popykam
-
Mój sama nie wiem. Kocham dawać wolność i sprawiedliwość. Więc może piórko lub sama nie wiem.
-
Prace dziwnej osoby o różnych imionach (avatary i sygnaturki :))
temat napisał nowy post w Archiwum obrazków i reszty
@UP UP tak możesz prosić @UP dzięki /)*3*(\ -
- Stawiam że nawet nie upolowali nic - zaśmiała się i przyspieszyła tempo. Wbiegli na skraj polany. Było jak zawsze cisza i spokój. Dwóch wilków nie było. Pewnie poszły coś upolować. Zaniosła zioła do niby szpitala, omijając Rem'a. Spał tak słodko. Nie wiedząc co dalej robić poszła nad strumyk umyć trochę futro
-
Po pewnym czasie liść z ziołami Naszy był pełen. Mordimer choć myślami nie obecny dalej potrafił rozpoznawać i zbierać odruchowo zioła. Pomachała łapą przed pyskiem Mordimera, wybudzając go z jego świata. - Mordimer chyba już zebraliśmy wystarczająco roślin. Możemy się już zbierać na polanę.
-
- To ... dzięki - powiedziała odwdzięczając się uśmiechem. Nasza przyspieszyła kroku i poszła dalej na teren watahy
-
z racji tego że się nikt nie odzywa to napiszę bez kolejności ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Red bardzo dobry pomysł i strategiczny, i z pewnością go popieram, ale... . Ale gdzie teraz znajdziesz kanion lub jaskinię?! No i wyspa jest kamienista więc nie powinniśmy mieć problemów na plaży. Oczywiście że możemy poszukać takowego miejsca ale nie zdaje się że nasi przeciwnicy na nas poczekają. Wiem nigdy nikomu nie przewodziłam i nawet nie mam doświadczenia. Zawsze liczyłam na przetrwanie i instynkt. Mogłabym ci oddać przewodnictwo ale wiem że kolejna część zbroi pochłania twoją energię . Dlatego musimy sie pozbyć tych dziadostw, bez jak najmniejszych strat.
-
Widzisz jak rozszczepiam światło
-
- Troszeczkę - patrzyla jak Mordimer zrywa roślinę - Ja jeszcze poszukam ziół, bo nie jestem głodna
-
Nasza węszyła dalej szukając koki. Natrafiła na maleńką roślinkę pośród jagód. Była to koka. Wilczycy przeszła myśl aby ją zjeść i poczuć się silniej. Potrząsnęła pyskiem odrzucając pomysł.
-
Proszę was jednorożce nie muszą być kujonami i czytać książki. Tak samo pegazy nie muszą latać i co 2 być Wonderboltem. Ja bym była pegazem ale nie latającym, który ma skrzydła do ozdoby . Jeśli to się nie liczy to ziemny kucyk bo nikt ich nie docenia . Wszyscy muszą być najlepsi, najszybsi i najbardziej osom ( jak ja nienawidzę tej nazwy brrr )
-
Przyspieszyła tępo i rozdzieliła się. Szukała miedzy krzakami i drzewami. Zerwała jeden z większych liści i napotkane zioła wsadzała do niego. Zebrała dość dużo lawendy i aloesu. Troszeczkę żywokastu. Węszyła również za koką, z której ucieszył by się Mordimer.
-
- Znośnie. Zawsze byłam pomijana przez Alphy ze względu na spędzaniu czasu z Omegami, ale nie mogłam marudzić, bo nie było na co. Bawienie się z nimi i spędzanie czasu na rozmowach i mini polowaniach na zające było dobrą zabawą. Rada zawsze chciała ze mnie zrobić wielką Alphę, ale jak widać nie udało im się. - zaśmiała się
-
Josh Dzicza Żul Dnia
-
Prace dziwnej osoby o różnych imionach (avatary i sygnaturki :))
temat napisał nowy post w Archiwum obrazków i reszty
Moja wersja siebie Obrazek dla avatara i regenta Fluttershy I dla Golden Fly [tu: Mrs. Ovtavii] -
- Jeszcze z przed wypadku z ogonem uczyłam się tych ziół. Szybka nie byłam więc na polowania się nie przydawałam. Matka mnie uczyła i zapamiętałam do dziś. - przystanęła na chwilę i poszła za jeden z krzaków, przyniosła gałązkę lawendy
-
Raindrops
-
Ma dziwną sygne ( u mnie to komplement )
-
Malinka rysuje,czyli bazgroły,sygnatury itp. robione w GIMPIE
temat napisał nowy post w Archiwum obrazków i reszty
SAI wraz z tabletem jest dobry z myszką nie za bardzo -
Zatrzymała się gdy mag się prze teleportował. Za sobą zobaczyła smoczycę walczącą z Cerberem. Na nią rzucała się tamta niebieska kobieta ze szponami. Sophie podbiegła do smoczycy chroniąc swoją szpadą przed szponami potwora. Uderzyła pięścią na chwilę ogłuszając stworzenie. Za sobą usłyszała warczenie psa, który zamachnął się łapa przewracając Sophie. - Przerośnięty kundel. - kopnęła jedną z głów szybko się podnosząc i krzycząc do Night aby uciekała jak najszybciej na plaże. - Musimy zająć dogodna pozycję. Raczej mielibyśmy szans otoczeni przez kamienne golemy. Trzeba je wykończyć i jak najszybciej wejść na statek. - powiedziała do Zefina który stał patrząc się na wszystkich pytających wzrokiem Cała grupa się zatrzymała gdyż ich statek nie był tam gdzie być powinien. Był daleko, ledwo widoczny na tle ciemnych chmur. @2 down myślałam że nasza plaża jest kamienna :C
-
Lubie shipy, a AJ jest tu słodka więc 9/10
-
Lubi grać w Rainbow Dash Attack
-
Jakie fajne. Zawsze lubię te z poszarpanymi krawędziami. Jeśli robicie requesty to byłabym chętna