@ UP UP UP
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miała odpowiedzieć na pytanie oficera gdy przed nimi pojawiła się świątynia. Otoczona posągami. Zobaczyłam dziwną reakcję Reda i jego przyspieszony krok. Pewnie ta jego przeklęta rękawica wyczuła następną część. Reszta załogi rozeszła się po świątyni. Sophie postanowiła zostać przy wyjściu, na wszelki wypadek. Nagle rozległ się wielki huk a z czubka świątyni wydobył się fioletowy słup energii. Wywołał on fale uderzeniową i sztorm. Sophie obawiała się że mogło to wyrzucić Pijanego Pegaza w morze. Zawołała do Night czy u nich wszystko dobrze. Otrzymała pozytywną odpowiedź. Patrzyła na wszystkie posągi z zainteresowaniem. Gdy jednemu się przyglądała w szczelinach zauważyła fioletowy blask. Wszystkie posągi zaczęły drżeć i się zmieniać. Bardziej oddalone nabierały kształtów. Były to kamienne golemy. Sophie nie czekając wbiegła do świątyni. Red stał, a jego rękawica była dłuższa.
- Skoro mamy nasz cel osiągnięty, musimy jak najszybciej się zbierać. Świątynia nie chce za darmo oddać rękawicy. - powiedziała do oficera, po czym poszła zawołać innych.