Ihnes

Ten drugi art... Te oczy! ^^

Ihnes został sam. Nie miał zamiaru tak siedzieć. Dołączył do innych, ale widząc, że jest małe zamieszanie. Tylko przedstawił się nowemu wilkowi, rozejrzał się i wyszedł. Chciał jakoś pomóc. " Z moim szczęściem pewnie znowu coś pójdzie nie tak... Zrobię coś innego. Ale co?" Odszedł gdzieś na bok, aby przemyśleć co mógłby zrobić, żeby było weselej.

Teraz jest jeszcze ładniej niż było! ^^

Ładnie! W tle tylko brakuje Octavii. ^^

Ihnes porozglądał się. - Faktycznie. Trochę za cicho. Zwrócił się do nowej wilczycy: - Nie przejmuj się. Gwarantuję ci, że jak poznasz resztę to będzie już dużo weselej. A z resztą... Po co czekać? My sami umiemy zadbać o dobrą atmosferę!

(Vile, śmiało dołączaj i nie świruj... Chociaż ta zabawa bez "świrowania" traci swój urok ) - Witam nową wilczycę! Jestem Ihnes i jak ktoś cię zacznie tu irytować to prawdopodobnie będę to ja. Częstuj się! - Ihnes mówił cały czas szczerząc pysk. Jego łapy, które zwykle są białe, teraz były poplamione sokiem tych wszystkich owoców, które zebrał. Gdy usłyszał pytanie Nivyy, zamyślił się po czym odparł: - Mordimer... Nie widziałem go. Hmm... Dość długo...

Ihnes cały czas bawił się borówkami. Nie zauważył nawet, że inni zajęli się przyjęciem kogoś nowego. "Trzeba to nadrobić..." Zebrał trochę różnych owoców, które udało mu się znaleźć w pobliżu i szybko, a za razem dyskretnie udał się na polanę idąc na około. Gdy inni się zbliżali, Ihnes już czekał z poczęstunkiem dla nowej wilczycy.

Ten ostatni art mi się szczególnie spodobał.

Uuu... Mamy pytania Zecoro! Znaczy... ty masz pytania... Hehe... he... Pytasz dlaczego kucyki się mnie bały. Nie wszystkie z nich zebrę na oczy widziały. Nie da się zaprzeczyć, że jestem od nich inna. Większa tolerancja z ich strony być powinna. Nie czuję się jednak tą sytuacją urażona. Widać jakie problemy stwarza plotka wymyślona. O tak. Nie ma to jak samemu stworzyć historyjkę o kimś kogo wcale się nie zna... No ale kontynuuj. Za dużo jest mikstur, by je wymieniać. W lesie na wszystko coś można uzbierać. Hmm... No na wszystko to może nie, ale na pewno na większość dolegliwości... Cóż, Reven - dziękujemy Ci za pytania.

Ihnes już po chwili też zajadał się borówkami. - Mmm... Rzeczywiście smaczne! W pewnym momencie zauważył, że Jacob i Jane zamiast jeść borówki, rzucają się nimi. Naszła go dzika myśl. Zakradł się do nich, wziął po kilka borówek do łap (Jak on to zrobił? Wilki nie mogą chwytać w łapy... ) i w pewnym momencie wyskoczył wysoko rzucając w ich oboje owocami. Następnie szybko się odsunął i szczerzył się w charakterystyczny dla niego sposób.

- Do smoczego leża oddać smoczocywo... co? - Ihnes próbował radośnie powtórzyć to co usłyszał jednak nie na co dzień słyszy o smokach, a tym bardziej o wyprawach w ich strony. - Muszę to przemyśleć... "Smoki... wyprawa... jagody... maliny... owoce... miód... przyjaciele... las... zabawa... przygody... hmm... w sumie to coś bym zjadł. Wróć! A wyprawa?" - W sumie to mogę iść... Tak, bardzo chętnie!

Myślę, że od tego mamy ten temat.

Co prawda art to to nie jest, ale figurka jest mega. ^^ A tu jeszcze jeden art. Nie wiem czy był, czy nie.

Yay! Miło! Ja też coś wrzucę! Oto Zecora i Death Flame:

Ihnes wpada do chatki Zecory. Nawet nie masz pojęcia, co się dzieje z pogodą w moim świecie! Ehh.. No ale jestem. O, widzę, że jakieś pytania się pojawiły. Tak, dwa pytania się pojawiły, a zadał je nasz przyjaciel miły. Piękne skrzydła otrzymała. Ciężko na nie pracowała. Chociaż świadoma tego nie była, na bycie księżniczką zasłużyła. Choć mikstury wiele mogą, to na skrzydła nie pomogą. To za łatwe by było. Ale ile byś mogła zarobić! Chociaż... znowu chaos by panował... Może to i lepiej, że nie ma takiej mikstury. Dziękujemy za pytania! ^^

Ihnes zaczął węszyć. - Hmm... No faktycznie. Chcesz to przejdziemy się i zobaczymy co porabia.

Widziałem to już kiedyś wtedy to też pomyślałem o zmianie avka, ale jeszcze się wstrzymałem. xD Super wygląda!

Co takiego zrobiła Rainbow Dash? Co chce przed nami ukryć? I jaki udział mają w tym znane wszystkim członkinie Cutie Mark Crusaders?

Widzę, że coś nowego. Ładnie, ładnie.

W sumie to nie wiem czego mogę spodziewać się w S4. Może Discordowi nie spodoba się, że Twilight została księżniczką i znów zacznie siać chaos? Może Twilight będzie teraz dbała o przyjaźń na szerszą skalę, a nie tylko w Ponyville? Naprawdę nie wiem. Mi też z początku średnio odpowiadało, że Twilight została księżniczką. Pomyślałem, że to faktycznie za szybko. Takie coś bardziej mi pasowało na np. całkowity koniec serialu. Teraz mam taki lęk, że może on stracić to "coś". Jednak ja się pogodziłem z tym, że moja ulubiona postać po prostu zasłużyła na takie wyróżnienie.

- Jestem Ihnes. Miło cię poznać! Popatrzył na Nivyy. - Ejj... Czemu ja nie wiem, że mamy miód. Ja chcę miód! Tzn. Może chcesz trochę miodu Jane?

Ihnes już miał zamiar przekazać z powrotem berka Nivyy gdy nagle zobaczył Jacoba i jakąś wilczycę. - Nivyy patrz! Ktoś nowy! Trzeba powitać! I pobiegł w stronę Jacoba i jego towarzyszki.

- Moja kolej? Dobrze... Zaczął biegać po całej polanie jak szalo... jak to miał w zwyczaju. W pewnym momencie dostrzegł biegnącą Nivyy. Rozpędził się i przebiegając obok niej pchnął ją łapą krzycząc: - Berek!

Cisza znów zapadła...