Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'shining armor'.
Znaleziono 14 wyników
-
To jest właśnie mój rysunek na konkurs z ostatniej gazetki MLP. Jak wam się podoba? A raczej jak byście go ocenili ?
- 12 odpowiedzi
-
- 5
-
- mlp
- fluttershy
- (i 15 więcej)
-
Witajcie. W tym właśnie temacie będziecie mogli zadawać pytania bratu Twilight Sparkle, będącym także niezwykłym wojownikiem. Coś z nim związane Was interesuje? Macie pytanie, które chcielibyście mu zadać? Więc zapraszam, w ten temat właśnie do tego służy. Pamiętajcie jednak, że obowiązują tutaj pewne zasady. Wasze posty mają tylko i wyłącznie zawierać pytania na temat, priorytetem jest także przestrzeganie regulaminu forum. Odpowiedzi na Wasze pytania pojawią się w odpowiednim temacie. Proszę pamiętać o, co napisałem wyżej na temat tego, w jaki sposób macie zadawać pytania.
-
Kolejna galeria, bo mi kazali. Zarzucę kilka artów na początek. Standardowo proszę o wysyłanie rysunków zgodnych z regulaminem forum, mile widziane jest także źródło (nick autora, odnośnik do jego galerii). Wszystko zamieszczamy w spoilerach.
- 28 odpowiedzi
-
- twilight sparkle
- shining armor
- (i 4 więcej)
-
Witam wszystkich i zapraszam do swoistej kontynuacji zabawy pod tytułem "Przydziel Stanowisko". O co chodzi tym razem? Wcześniej wybieraliśmy osoby które mogłyby się sprawdzić na danym stanowisku, a teraz będziemy dobierać dla nich niezbędny ekwipunek. W zależności od rodzaju stanowiska może to być broń lub pancerz, albo coś innego, być może nawet niekoniecznie związanego z walką. Wy decydujecie. Wypadałoby dodać że można (a nawet trzeba) proponować więcej niż jeden przedmiot, a swój wybór należy uzasadnić, dlaczego właśnie to a nie co innego najbardziej się przyda. Nie zaszkodzi też gdy opiszecie wygląd na przykład wybranej broni. Wszak nie każda lanca musi wyglądać tak samo, czasem jej design może w jakimś stopniu odzwierciedlać charakter użytkownika albo jego styl, dzięki czemu wróg z daleka pozna z nim ma do czynienia. Tak więc można tu także popuścić wodze wyobraźni. Oczywiście osoby którym będzie wydawany ekwipunek także mogą co nieco dodać od siebie, skomentować wybór, albo też coś zaproponować. Po prostu. Zacznijmy więc. Pierwsze do przydzielenia było stanowisko Dowódcy Patrolu, które zostało przypisane Tarrethowi. Czas dobrać ekwipunek, Moi Drodzy. Co Tarrethowi, jako Dowódcy Patrolu przyda się najbardziej, a co nieco mniej, aczkolwiek przezorny zawsze... Czekamy na propozycje! Tarreth - Dowódca Patrolu - ekwipunek podstawowy - Mapa (arceus) Kompas (Piter009/ arceus) Lornetka (Piter009/ arceus) Apteczka/ Zestaw medyczny (Piter009/ KochamChemie) Żywność (arceus) Para dodatkowych oczu na tył czaszki (Carrion) - ekwipunek dodatkowy - Stylowa czapka garnizonowa ze złotym dwugłowym orzełkiem z przodu (Carrion) Megafon do wydzierania się na szeregowych (Carrion) Śpiwór (Piter009) Kieszonkowe wydanie Codex Astartes (Carrion) Coś robiącego Dakka Dakka (Carrion) - uzbrojenie - Nóż (Piter009/ arceus) Maczeta/ krótki miecz (Piter009) Topór łańcuchowy/ istniejący odpowiednik (KochamChemie) Zapalniczka/ ewentualnie ciężki miotacz ognia (KochamChemie) Stormbolter z pociskami hellfire/ istniejący odpowiednik (KochamChemie) Młotek rakietowy (Carrion) - wsparcie - Gotowy na wszystko wierny oddział (arceus) Szczęście (arceus) Kuoth - Strażnik Graniczny - ekwipunek podstawowy – Ładny, mocny, czerwony marker do zaznaczania granicy (Carrion) Zmywacz do markerów (Carrion) Wykrywacz Franka Dolasa (Carrion) Lornetka (Carrion) Noktowizor (Flippyn) Zapasy żywności (Flippyn/ Piter009) Czajnik i kubek z gorącą kawą (Piter009) Dokumenty (Piter009) Pióro (Piter009) Tusz (Piter009) Telefon (Puchacz) - ekwipunek dodatkowy - Śpiwór (Flippyn) Reflektory (Flippyn) Latarka (Puchacz) Kombinezon termoaktywny (Flippyn) Poradnik małego granicznego (Piter009) Wygodne krzesło (Piter009) Gazetka (Piter009) Budzik (Piter009) Megafon (Puchacz) Lodówka (Puchacz) Atrapa kuca (Puchacz) - uzbrojenie – Ashbringer z WoWa zamontowany na końcu kija od szczotki (Carrion) M1 Garand (Flippyn/ Puchacz) Walter P-38 (Flippyn/ Puchacz) 3 granaty trzonkowe (Flippyn/ Puchacz) Noże do rzucania (Flippyn) Kusza (Piter009) Miecz (Piter009) Włócznia/dzida/wielki kij (Piter009) Działko anty-changelingowe + pałka do obrony przed kupcami (Piter009) Miny (Puchacz) Poduszkowiec (Puchacz) - wsparcie - Bunkier (Flippyn) Scootaloo (Neon) Schronienie (Puchacz)
- 12 odpowiedzi
-
- Shining Armor
- Zabawa
- (i 2 więcej)
-
Witajcie. Jak powszechnie nam wiadomo, Shining Armor zajmuje bardzo ważną posadę jaką jest sprawowanie pełnej władzy i dowodzenia w królewskiej straży - jest jej kapitanem. To on wydaje rozkazy i od niego w większości zależy to, jak potoczy się misja, i - co najważniejsze - czy jej cel zostanie osiągnięty. Jednakże, oprócz jego osoby w składzie całej straży królewskiej figurują inne kuce, z mniejszymi przywilejami, lżejszym poziomem obowiązków od niego. Lecz także każdy z nich ma duże znaczenie. Czas wreszcie wyjaśnić sens i zasady tej zabawy. W związku z powyższym, ważnych profesji jest dużo! I właśnie miejsca na niektóre z nich są wolne. Tutaj ja podawał będę nazwę stanowiska, a poniżej będę opisywał to, czym musi wykazywać się osoba je zajmująca, głównie będą to pewne pozytywne cechy bądź po prostu coś, co ktoś odpowiedni posiadać musi. Na podstawie tych właśnie wymienionych czynników będziecie dopasowywać użytkownika, który będzie spełniał każdą wymogę otrzymania tego tytułu. Na pierwszy ogień idzie: Dowódca Patrolu Dowódca patrolu powinien dobrze kontaktować się z resztą swoich współpracowników, którym wydaje rozkazy. (ogólem, umie porozumiewać się z ludźmi) Dominująca osobowość, osoba potrafiąca konsekwentnie i obiektywnie oceniać sytuację, wszelkie działania i decyzje rozważać mądrze. Ktoś nie tylko potrafiący wydawać rozkazy, ale i posiadający zdolności organizacyjne różnych przedsięwzięć oraz ktoś posiadający rozległą wiedzę na temat zagrań taktycznych. Tak więc, kto okaże się idealny?
- 28 odpowiedzi
-
- Shining Armor
- Zabawa
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Witam wszystkich poszukiwaczy przygód, mocnych wrażeń i tych, którzy cenią sobie solidne wyzwanie. Witam w fabrycznie nowej, świeżutkiej zabawie w tymże skromnym dziale której zasady są – jak zwykle – proste jak budowa śmigłowca RAH-66. Koncept jest następujący – wyobraźcie sobie, że Shining Armor wciąż jest kapitanem królewskiej gwardii i dowodzi całkiem pokaźnym oddziałem. Pokaźnym pod względem nie liczebności, ale pod względem wyszkolenia. Co tu dużo mówić, ogiery na skwał, silne, zwarte, gotowe do akcji. Do jakiej akcji? Cóż, w tym momencie wkraczacie Wy. Macie do dyspozycji ekwipunek wojskowy, mapy terenów i inne przydatne rzeczy. Jakie? Już wy zdecydujecie. Po prostu – ja podaję miejsce oraz cel misji a Waszym zadaniem jest wymyślenie jej przebiegu. Wykażcie się kreatywnością wymyślając najróżniejsze przeszkody, zwroty akcji oraz inne mniej lub bardziej dziwne rzeczy które pojawią się na drodze oddziału Shining Armora. Możecie nawet zadecydować czy misja zakończy się powodzeniem, czy też nie! Pamiętajcie, nie chodzi o długość opisów, ale o jakość i pomysłowość. Zdobywamy punkty wzorem quizu o Twilight Sparkle, czy też zabawy Littlebarta pt. ”Bądź mądry jak Twilight”. Najlepszy opis zgarnia trzy punkty, drugi najlepszy opis dwa, natomiast trzeci najlepszy opis zdobywa jeden punkt. Pozostałe opisy zdobywają pół punktu. A więc zaczynamy. Pierwsza misja rozegra się w południowo-wschodnich lasach oraz w bagnach, stosunkowo niedaleko Baltimare. Jej cel jest następujący: „Tajemnicza, niezidentyfikowana istota od dwóch tygodni niepokoi mieszkańców Baltimare, atakuje także przybywające do tamtejszego portu statki. Odnaleźć tę istotę i w miarę możliwości pojmać ją i przetransportować do Canterlotu. Jeśli będzie to konieczne, unieszkodliwić ją w walce.” Czym jest owa „niezidentyfikowana istota”? Jaką ma moc? Jak ją pokonać? Jak potoczy się ta misja? Czekamy na możliwe propozycje rozwoju wydarzeń.
- 34 odpowiedzi
-
- Shining Armor
- Twilight
- (i 5 więcej)
-
Witajcie kochani. Dzisiaj na SB rozgorzała pewna dyskusja, którą postanowiliśmy przenieść do działu Twilight. Otóż: "Z jakiej właściwie rodziny, pochodzi nasza bohaterka?" Sprawa nie jest taka prosta, jakby się z początku wydawało. Szczególnie ostatnie odcinki drugiego sezonu, przyniosły nam trochę nowych informacji. Co wiemy? Twilight została oddana w bardzo młodym wieku do szkoły magii (czy czegoś w tym guście) dla uzdolnionych kucyków. Co więcej, została osobistym studentem Celestii. To nie jest byle co. W takich przypadkach najczęściej same umiejętności nie starczą, a trzeba mieć jakiś wyrobiony status społeczny, by móc zostać chociażby dopuszczonym do egzaminów i w pobliże rodziny królewskiej. Następne wydarzenia były jeszcze ciekawsze. Zdaje się, że sami rodzice Twi nie mieli dość czasu, by się nią zajmować. Z pewnością jednak mieli pieniądze i/lub wpływy, by jej osobistą opiekunką została... Księżniczka alicorn! Sama sytuacja jej brata, też wskazuje na większe wpływy na dworze. Przecież kapitanem gwardii raczej nie zostaje się ze względu na zdolności, a ze względu na status. Jest to typowa funkcja honorowa. Co o tym sądzicie? Czy jest możliwe, że Twilight należy do equestriańskiej szlachty? A może jej rodzice są jakimiś magnatami, z którymi nawet władza się liczy?
-
Nareszcie. Po kilku dosyć znacznych opóźnieniach, nadszedł czas na zaserwowanie odpowiedzi na Wasze pytania. Gdybym był kapitanem, powiedziałbym "baczność!", ale nim nie jestem, więc pozostawię tę przyjemność (?) Shining Armorowi. - Wolałbym już przejść do pytań. Stan pełnej gotowości nie jest konieczny. - Zaraz się przekonamy. Przygotuj się na lawinę pytań! Tamara pyta: "Co twoi rodzice na to że idziesz do "wojska"?" Długo myślałem o tym, jak możliwie najłagodniej powiedzieć im o swojej decyzji. Spodziewałem się sprzeciwów, bo byłem wówczas znacznie młodszy niż przeciętny nowy rekrut. No i… Owszem, sprzeciw był. Mama próbowała odwieść mnie od tego pomysłu. Sądziła, że najzwyczajniej w świecie nie poradzę sobie i cała ta wojskowa dyscyplina i treningi mnie wykończą. Tata z kolei powiedział coś w stylu „wiedziałem, że tak będzie”. W ogóle zachowywał się tak, jakby tylko czekał na taką nowinę. Wydaje mi się, że to było takie jego skryte marzenie. Postanowiłem, że dam z siebie wszystko, by uspokoić mamę i jednocześnie sprawić, by wraz z tatą była ze mnie dumna. Jasne, kilka razy myślałem o tym, by zrezygnować i za jakiś czas spróbować jeszcze raz, jednakże za każdym razem przypominałem sobie o Twilight. Nie wiem czemu, ale myśl o niej dodawała mi energii i chęci do działania. Tamara zadaje drugie pytanie: "Znasz Flash Sentry'ego?" Osobiście – nie. Aczkolwiek słyszałem o kimś takim. Nie chciałbym nikogo wprowadzić w błąd, ani kogoś błędnie ocenić, więc… Może następne pytanie? Następne pytanie od Tamary: "Kto BYŁ twoim kapitanem gdy zaczynałeś?" Przy aprobacie księżniczki Celestii, awansował mnie kapitan Saphire Spear, zanim odszedł na zasłużoną emeryturę. Zapamiętałem go jako surowego, ale sprawiedliwego i obiektywnego kapitana i doświadczonego żołnierza. To on był moim mentorem i silnym kopytem dowodził oddziałem do którego należałem. Kolejne pytanie: "Twilight wspominała że pomogła ci ziścić marzenia,wspierając cię //w piosence BBBFF// w jaki sposób?" Możliwe, że to jest właśnie to źródło dodatkowej energii i chęci, o których wspominałem. Twilight myślami była ze mną i wierzyła we mnie. Wierzyła, że jeśli tylko się postaram, będę w stanie zrobić wszystko i przekraczać kolejne granice swych możliwości. To zapewne ta „więź” między bratem a siostrą, o której tyle słyszałem. Tego się nie da opisać słowami. Numer pięć: "Miałeś jeszcze jakąś miłość prócz Cadance?" Nie. Gdy byłem „młodzikiem”, czy też „mięsem armatnim” prawie nie miałem wolnego czasu, dopiero wtedy gdy zostałem kapitanem, mogłem nieco odsapnąć i zacząć myśleć… O „tych” sprawach. Pomyślałem sobie wówczas, że młodszy już nie będę. Szóste pytanie brzmi: "Jak się czujesz gdy Twilight jest prawie wyższa od Ciebie ?" Oj tam… Jestem z niej dumny! Wzrost nie ma tu znaczenia. To już ostatnie pytanie od Tamary: "Jaki był wyraz twarzy Cadance,kiedy się jej oświadczyłeś ?" Nigdy nie zapomnę tego momentu, ale też nigdy nie znajdę słów, które w stu procentach opisały by jej zaskoczenie. Widząc szok, ale też lekkie zaniepokojenie w jej oczach przeszło mi przez myśl, że mógłby by odmówić, ale ten delikatny uśmieszek zdradzał, że tylko na to czekała. Owszem, trochę się pospieszyłem, ale w innym przypadku, nie było by mowy o niespodziance. A teraz czas na pytania od Magicznej! Oto pierwsze z nich: "Od kiedy zacząłeś interesować się Cadence?" Prawdę mówiąc, od momentu gdy po raz pierwszy ją zobaczyłem. Niby nic, ale nie mogłem przestać o niej myśleć. Cały czas zastanawiałem się co porabia, co sobie myśli, wyobrażałem też sobie nasze spotkania. Pytanie drugie: "Za co ją tak bardzo lubisz(kochasz)?" Przede wszystkim za to, że jest sobą i że się nie zmienia. Za to, że jest dla mnie idealna no i za to, że rozumiemy się bez słów. Aha, jeszcze za to, że dzięki niej czuję się ”kompletny”, czyli szczęśliwy. Pytanie numer trzy: "Jaka była data pierwszego pocałunku?" Cóż, pierwsza randka i pierwszy pocałunek. Niezbyt długi, gdyż sami wtedy nie wiedzieliśmy jak to się dalej potoczy, ale zawsze. Gdzieś w królewskim parku, niedaleko skweru księżniczki Celestii. Pamiętam, że była wtedy pełnia Księżyca, no i zbliżała się północ, więc sam do końca nie wiem kiedy to się stało. Cadance twierdzi, że już po północy, 13 czerwca, ale moim zdaniem, to jeszcze był dwunasty. - A czy trzynastego czerwca nie wypadło przypadkiem w piątek? - Tak wypadł, ale nie martw się. Żadnego pana w hokejowej masce nie widziałem. - Nie, nie, ja tylko chciałem nakreślić fakt, że te wszystkie przesądy są nic nie warte i nawet taki trzynasty piątek może okazać się nadzwyczaj szczęśliwym dniem. (Jason, wychodzisz z formy...) - Co ty tam mamroczesz?! - Nic, już czas na następne pytanie! "Jak czułeś się w obecności Cadence?" Na początku to było coś nieznanego i nowego, potem zaczynałem czuć się co raz swobodniej, aż w końcu zdałem sobie sprawę, że to przy niej będę w pełni sobą i to przy niej będę mógł, że tak powiem, „rozwinąć skrzydła”. No i ostatnie pytanie od Magicznej: "Ile czasu minęło, zanim się jej oświdczyłeś?" Sądzę, że upłynęły jakieś dwa lata od chwili w której po raz pierwszy ją ujrzałem, do dnia oświadczyn. Moim zdaniem, czekałem wystarczająco długo, aż za długo, ale jednocześnie nie chciałem się spieszyć, bo bałem się, że to wszystko potoczy się za szybko dla Cadance. Dance_Bass pyta: "Jak znajdowałeś czas dla Candence??" Zwyczajnie – jak tylko miałem mniej obowiązków, albo gdy jakieś sprawy mogłem odłożyć na później, nie wahałem się ani chwili. Zwłaszcza, że w pracy nie zawsze było tak ciekawie. Nie to, żebym życzył najgorszego, ale gdy mamy pokój, gwardziści się nudzą, ale pilnować ich i tak trzeba. Następne pytanie: "Flirtowaliście ze sobą??" Pewnie. Było całkiem zabawnie, choć czasami gubiłem się w tych swoich dziwnych pomysłach i przesadzonych aluzji do różnych rzeczy. Cóż, nie byłem w tym zbyt dobry. Pytanie trzecie, od Dance_Bassa: "Jeśli ze sobą flirtowaliście to przez jaki czas??" Prawdę mówiąc, to sporadycznie. Cadance od razu wyczuła, że lepiej sobie radzę ze „zwykłymi” rozmowami, na zupełnie zwyczajne tematy. Kolejne pytanie: "Kiedy i do jakiego miejsca zabrałeś Candence na pierwszą randkę??" Cóż, prawda jest taka, że w dniu pierwszej randki wszystko poszło nie tak... To znaczy, inaczej niż sobie wyobrażałem. Kilku niesubordynowanych gwardzistów wpędziło młodszych kolegów w niezłe kłopoty, więc musiałem popracować nieco dłużej i przez to nie byłem w stanie wybrać jakiegoś miejsca. Dałem zatem Cadance wolne kopytko w tej sprawie, ale restauracja jaką wybrała tego wieczora była odizolowana i otoczona przez strażników. Że też ktoś musiał się włamać akurat wtedy… Chciałem jak najszybciej stamtąd odejść, żeby ktoś nie zagonił mnie do prowadzenia śledztwa. Wolałem zająć się tym incydentem następnego dnia. W ten sposób postanowiliśmy, że po prostu pospacerujemy ulicami Canterlotu i lepiej się poznamy. Znacznie później pomyślałem, że moglibyśmy udać się do królewskiego parku. To był świetny pomysł… Ostatnie pytanie od Dance_Bassa: "Co ci się najbardziej spodobało w Candence kiedy ją ujrzałeś??" Cóż, kiedy pierwszy raz ją ujrzałem nie miałem okazji porozmawiać, więc ciężko było ocenić jej charakter i ogólnie – wnętrze. Pozostał zatem wygląd zewnętrzny. Dosyć trudny wybór, ale myślę, że największe wrażenie zrobiło na mnie jej piękne oczy i pełne ciepła spojrzenie. No i jeszcze grzywa, a raczej jej bezbłędnie uczesanie. No i w ogóle, miałem wrażenie, że patrzę na prawdziwą boginię. Czas na serię pytań od Dayana! Lecimy: "Co robiliście razem?" Cóż… Wiele rzeczy. Za długo by wymieniać. Poza tym, część z tych rzeczy to sprawy osobiste, sam rozumiesz… Drugie pytania od Dayana: "Jaka Cadence jest według ciebie?" Krótko – jest idealna. Posiada wszystkie cechy charakteru, które sobie cenię i jest przy tym nieprzewidywalna, ale także ma w sobie mnóstwo empatii, mogę jej się ze wszystkiego zwierzyć, no i jest też niesamowicie zaradna i pełna energii. Na szczęście na tronie w Kryształowym Imperium nie stała się próżna i pyszna, nadal jest sobą i za to także ją cenię. Podsumowując, ma bardzo bogate wnętrze, a poza tym, jest przepiękna. Jak już mówiłem, dla mnie jest ideałem. Pytanie trzecie: "Poznała Cię ze swoją rodziną?" Oczywiście! Choć na początku poczułem się taki… mało znaczący, „zwyczajny”, to wrażenie szybko minęło. Dzięki Cadance u swego boku ja też poczułem się tak jakby… lepszy, czy też wyjątkowy. Sam nie wiem, pierwsze spotkanie było dosyć dziwne… Zbyt wiele koronowanych głów naraz, jak sądzę. Pytanie numer cztery: "Opowiesz mi swoją randomową przygodę z Cadence?" Prawdę mówiąc, staraliśmy się, aby zawsze wszystko było zaplanowane i dopięte na ostatni guzik, aczkolwiek było kilka nieco… „dziwnych” sytuacji, których nikt nie mógł przewidzieć. Na przykład, pewnego deszczowego dnia, byłem z nią umówiony w moim gabinecie, ale znów, jacyś lekkomyślni rekruci myśleli, że są zabawni i w związku z tym musiałem wyjść. Kiedy już wszystko pozałatwiałem okazało się, że jestem spóźniony. Przekraczając próg gabinetu zastanawiałem się co powiedzieć, ale jak tylko podniosłem głowę… Po prostu mowę mi odjęło. Zobaczyłem jak Cadance dla żartu przymierza moje zbroje i przegląda się w jedynym lustrze jakie tam stało. W pewnym momencie chwyciła za włócznię, którą zapomniałem odłożyć na miejsce i przyjęła pozycję bojową. Nie wiem jakim cudem jej się to udało, w końcu mój pancerz „trochę” waży. Nie jestem w stanie opisać jej wyrazu twarzy, gdy spostrzegła, że widziałem ją nie tylko ja, ale też dwaj moi podwładni. Aczkolwiek, przychodzi mi na myśl jedno słowo – wstyd. Ale z drugiej strony, przecież to były tylko żarty, więc… Do dziś nie wiem, co ona sobie myślała. Ale cóż, koniec końców, było fajnie. Kolejne pytanie brzmi: "Legenda głosi, że Alicorny w związku z jednorożcami rodzą alicorny. Czy to prawda? Jak jest naprawdę?" Tak, słyszałem o tym. Musiałem zastanowić się nad tą kwestią przed ślubem. Z tego, co udało mnie się ustalić, faktycznie, z takiego związku będą alicorny. Przy okazji, dowiedziałem się, że w sytuacji odwrotnej, to znaczy, gdy klacz jednorożca wiąże się z ogierem, alicornem, wówczas na świat przyjdzie jednorożec. Wnioskuję stąd, że by urodził się skrzydlaty jednorożec, to jego matką również musi być skrzydlaty jednorożec. Ostatnie pytanie od Dayana: "Wyjechałeś z nią gdzieś za granicę w noc poślubną?" Nie. Że tak powiem, wszystko odbyło się w Canterlotcie, dopiero potem wyjechaliśmy do Kryształowego Imperium. No i na zakończenie, pytanie od Twilight66: "Jak poznałeś Cadance?" Pamiętam, że był środek ważnej uroczystości i wraz ze swym oddziałem maszerowałem ulicami stolicy. Nie podobało mi się to, że żołnierze z przodu trzymali sztandar Equestrii tak, jakby chcieli, ale nie mogli. Ale to nieważne. Cadance dostrzegłem kątem oka, na szczycie jednej ze strażnic. Miałem wrażenie, że interesował ją nie tyle obchód, co… Ja. Szybko wpadła mi w oko. Widziałem ją także po uroczystości, ale nie miałem okazji z nią porozmawiać. Nie mogłem przestać o niej myśleć, ale też nie wiedziałem jak się z nią skontaktować. To znaczy, może nie tyle nie wiedziałem, co nie miałem śmiałości. Myślałem, że tak piękna klacz już od dawna kogoś ma. Na szczęście się myliłem. Sam nie wiem jak doszło do naszego drugiego spotkania. Pamiętam tylko, że tak ni stąd, ni zowąd Cadance poprosiła mnie o pomoc. Myślałem, że faktycznie miała jakiś problem, a to był jedynie pretekst do najzwyczajniejszej w świecie rozmowy. Ona też myślała, że kogoś mam! Tego się nie spodziewałem. Od tamtej pory nasza znajomość zaczęła się rozwijać, całkiem dynamicznie. Nie minęło wiele czasu i przeszliśmy na „ty”, zaczęliśmy do siebie pisać, szybko też zaplanowaliśmy naszą pierwszą randkę. Cóż, plany swoją drogą, a rzeczywistość swoją, ale i tak wyszło całkiem romantycznie. - Ależ szkoda. Dopiero się rozgrzewałeś, co nie? - Taaak, ale już nic na to nie poradzimy. Tak więc, Event ostatecznie dobiegł końca. Dzięki Waszym pytaniom jego druga część zakończyła się sukcesem! Mamy nadzieję, że podróże do krainy wspomnień pozwoliły rozwiać wątpliwości i wyjaśnić co niewyjaśnione! Dziękuję za Wasze wsparcie oraz zainteresowanie samym Eventem! Z pozdrowieniami dla wytrwałych fanów oraz fanek, a także dociekliwych forumowiczów, ~ Shining Armor
-
Wygląda na to, że czeka nas kolejna wycieczka w przeszłość. Po wywiadzie z Twilight przyszła pora na jej starszego brata, Shining Armora. Po raz kolejny pamięć i wspomnienia posłużą nam za wehikuł czasu. Tym razem cofniemy się do czasów, w których Shining Armor rozpoczynał swój trening, by w końcu zostać kapitanem. Mamy zatem szansę dowiedzieć się, jak wyglądała jego droga do tego zaszczytnego tytułu, ale przede wszystkim, jaką rolę w tym rozdziale jego życia odegrała Cadance. Czy między jednym treningiem a drugim miał czas na swoje życie prywatne? Czy Cadance miała wpływ na rozwój jego kariery? No i wreszcie, czy Shining Armor miał jakichś rywali, których musiał pokonać, zanim wreszcie zdobył serce ukochanej? Przekonajmy się. Shining Armor czeka na gradobicie pytań. Nie zawiedźcie go!
-
W tym temacie pojawią się odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania zadane Shining Armorowi.
-
Tutaj kierujcie swoje wszystkie uwagi, opinie na temat odpowiedzi Shining Armora. Temat ten służy także do ogólnej dyskusji na ich temat. Tak więc, jeżeli macie coś do dodania na temat odpowiedzi, proszę o wypowiedź.
-
- Shining Armor
- Odpowiedzi
- (i 2 więcej)
-
To dość ogólny temat który posłuży nam do dyskusji i spekulacji na temat roli Shining Armora w sezonie czwartym. Wiemy że po raz pierwszy pojawił się pod koniec sezonu drugiego. W sezonie trzecim występował znacznie częściej, to kolejny fakt. Zatem mając na uwadze to kim stała się Twilight no i co raz częstsze występy Shining Armora można spodziewać się, że ten odegra jeszcze większą rolę w sezonie czwartym. Ze względu na nową pozycję Twilight teoretycznie powinien częściej się z nią widywać, tak sądzę. Być może przyjdzie nam przekonać się, że praca księcia to nie tylko trenowanie lekkoatletów ale coś więcej, znacznie więcej. A może ze względu na nieco dłuższy staż ten udzieli kilka lekcji młodszej siostrze jak rządzić tym i owym (zakładając, że Twilight dostanie coś czym będzie mogła rządzić), a może wraz z siostrą przyjdzie mu stanąć do walki ze starym lub nowym złoczyńcą? Co Waszym zdaniem wydarzy się w czwartym sezonie? Dowiemy się czegoś więcej o Shining Armorze, poznamy lepiej jego życie, a może... nie zobaczymy go w ogóle? W tą ostatnią opcję osobiście wątpię. Jakie jest Wasze zdanie?
- 3 odpowiedzi
-
- Shining Armor
- Twilight Sparkle
- (i 6 więcej)
-
Ten temat, jak sama nazwa wskazuje służy do ogólnej dyskusji na temat Dziennika Shining Armora znajdującego się w tym dziale. Pojawił się drugi wpis, a trzeci jest w drodze, więc powstanie tematu uważam za jak najbardziej wskazane. Jeżeli masz jakieś uwagi, opinie, lub pomysły które pozytywnie wpłynęły by na rozwój Dziennika - pisz tutaj. Każda wypowiedź jest brana pod uwagę.
-
- Shining Armor
- Dyskusja
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Dziennik - czyli temat, w którym będziecie mogli odbyć lekturę czegoś w rodzaju... Notatek Shining Armora. Miało to powstać już od dłuższego czasu, ale pewne sprawy opóźniły powstanie tematu. Cóż, czas rozpocząć. Poniżej znajduje się pierwszy wpis w dzienniku. Narracja pierwszoosobowa. Dla Waszej informacji - długość tekstu będzie różna. Głównie wszystkie wpisy będą krótkie, ponieważ staram się, aby zachowało to charakter bardziej krótkich notatek typowych dla osobistości pokroju Shininga. ~2 Sierpień, sobota, godziny popołudniowe~ W ciągu ostatnich kilku godzin, mimo wczesnej pory, wiele się wydarzyło. Informacji na ten temat uzyskałem wprawdzie niewiele, ponieważ niektóre osoby zdecydowały się zachować niektóre wiadomości dla siebie, co jest straszenie denerwujące, gdyż zajmuję dość wysokie i ważne stanowisko, a tutaj nie chcą powiedzieć wszystkiego... Cóż, postaram się w najbliższym czasie nie przejmować się znaczeniem posady głównego dowódcy straży i zdaniem innych na ten temat, jak na razie wiem tylko, że pod moją (krótką) nieobecność, grupa zwyrodnialców zaatakowała bazę straży. Dziwnym i niezrozumiałym faktem jest to, że mimo bardzo dobrze wyszkolonej ekipy mającej za zadanie chronić teren bazy - złoczyńcom udało się zajść bardzo daleko i pokonać większość dyżurujących żołnierzy. Jedynym plusem całej tej sytuacji było to, że na szczęście atak zakończył się fiaskiem, bo po pojawieniu się jeszcze większej grupy strażników atakujący zdecydowali się na odwrót, przy którym z trudem udało się złapać i zatrzymać jednego z nich. Tak mniej - więcej wytłumaczył mi to jeden z licznych świadków tego zdarzenia *** Wydany został mi rozkaz sprawowania dowództwa nad dużą grupą elitarnie wyszkolonych wojowników, razem z którymi mam za zadanie wybrać się do domniemanej kryjówki wroga. Skąd znane jest nam ich położenie? Siłą wręcz został zabrany jednemu ze zwyrodnialców ekwipunek, który - między innymi - zawierał dokładną mapę Equestrii. Bardzo widocznie był na niej zaznaczony punkt o nazwie ''kryjówka''. Więc, jako że przeciwnicy byli (z opisów świadków) szczególnie niebezpieczny, zamiast normalnego patrolu do zbadania terenu i ewentualnej walki wyznaczeni zostali jedynie najlepiej wyszkoleni wojownicy, a ja zostałem dowódcą - z związku z czym pełnię szczególnie ważną dla całej akcji funkcję. Jestem trochę zdenerwowany; nie wszystko może pójść po mojej myśli i się udać. Cóż, mimo wszystko mam nadzieję, że sobie poradzę. ~ Koniec pierwszego wpisu. ~
- 1 odpowiedź
-
- Shining Armor
- Dziennik
-
(i 1 więcej)
Tagi: