Skocz do zawartości

Wiosna, wiosna, ach... to znowu ty... [Oneshot][Slice of life][Comedy][Fail]


Recommended Posts

Temat ten zawiera godne pożałowania opowiadanie, które nie dało sobie rady z pokonaniem innych konkursowych prac. Stąd dodany tag [fail].

Początkowo miałem nie wstawiać tego FF na forum, miało się spokojnie starzeć gdzieś indziej w sieci, ale ostatecznie ciekawość, czy ktoś to tknie kijem wygrała.

 

Czymajta zatem linka:

 

Wiosna, wiosna, ach... to znowu ty...

Edytowano przez Dolar84
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ja już pisałem Ci, co o tym sądzę, tuż po tym jak wrzuciłeś na Konkurs (a tematy konkursowe zawsze śledzę). To znaczy... Dopiero jak opanowałem napady śmiechu, bo wcześniej nie byłem w stanie pisać.

Więc...

Mamy tu do czynienia z genialną, wyrafinowaną komedią, która na pozór wydaje się być zwykłym "slajsoflajfem". Ot taki dzień alergika, co może się stać, nie?

:lol: A tym czasem dzięki zbiegom okoliczności i nadzwyczajnemu pechowi nasz bohater pakuje się w coraz większe tarapaty. Naprawdę, gratulacje za te pomysły, bo śmiałem się niemal non-stop.

Niestety, nasz bohater przegrywa swoją batalię z wiosną, co jednak doskonale rozumiem - sam mam alergię i są takie dni na początku owej pory roku, że zużywa się więcej chusteczek niż tlenu :lol:

Słowem: wyborna komedia, doskonała na poprawę humoru :D

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby tylko Draques poświęcił kilka godzin na jej przegląd po napisaniu, zamiast od razu wrzucać i wyrugował bijące w oczy błędy, to byłoby to jedno z opowiadań walczących o podium, ponieważ nie dosyć, że czytało się lekko , to jeszcze pięknie wpasowało w klimat wiosny. No i użył Grechuty :D

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bester pls...

 

Opowiadanie zacne, ale byków nasiałeś jak... dużo. :ming:

 

Zabawny kawał tekstu. Oj tak, wiosna vs alergicy, bardzo nierówna i zazwyczaj przesądzona z góry walka. :D Motyw z radiem przedni, a wyprawa w masce przeciwgazowej do apteki - cudo! 

 

Hmm... Niech mu ten doktor Amput... czegoś nie amputuje. :lol:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Word mnie oszukał :C

Użyłem sprawdzania pisowni a i tak błędy się przedarły... Ale co zrobić, mało kto to czyta, więc jak korektora znaleźć?

 

Niemniej, dzięki za komentarze, przynajmniej wiem, że około cztery osoby tknęły to kijem i nie uciekły, dziękuję wam :fluttershy5:

 

8KV1H.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draques, błagam, zatrudnij korektora, zapłać mu podwójnie i pozwól poprawić te błędy. Bo samo opowiadanie jest bezbłędne, po prostu pierwsza klasa z przedziałem sypialnym, śmiałem się co linijkę, jako alergik od razu też utożsamiłem się z bohaterem (Maska! Czemu nigdy o tym nie pomyślałem?!)

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosna panie sierżancie!

Pierw by kontynuować tradycję w tym temacie napiszę o błędach - troszkę jest, takich to literówki, które sprawiają że Word ich nie wykryje. Od razu widać, że nie przeczytałeś tekstu po napisaniu. Na pewno byś wyłapał owe wyrazy. Interpunkcja też leży.

Szkoda że po konkursie nie udostępniłeś nam wersji po poprawkach.

 

Jedno co mogę powiedzieć, że jako alergik rozumiem problem głównego bohatera. Że tak zażartuje, przekichane...

Sam fic, prosty i spokojny. Troszkę przewidywalny w niektórych momentach, ale to nie przeszkadza. Jak na krótką formę literacką może być, lecz gdyby to miało mieć kilkanaście rozdziałów to chyba bym się poddał. Oceniam go na średniaka, który można przeczytać, lecz nie jest to lektura obowiązkowa.

Pozdrawiam

 

Bonus

https://www.youtube.com/watch?v=sG7hoHG4qLo

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, nie przeczytałem tekstu po napisaniu go... Niemniej, raczej już nie zaufam wordowi, ponieważ tekst przepuściłem przez sprawdzanie pisowni i poprawiałem co wskazał. A niby ustawiony był na nasz rodzimy język...

 

Przyjąłem opierdziel za błędy. W nadchodzących opowiadaniach albo sam postaram wyłapać błędy, ale skrobnę notkę w odpowiednim temacie w poszukiwaniu korektora.

Dziękuję też za komentarze :fluttershy5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tam porządnie uśmiałem. Prawdę mówiąc od dawna żaden tekst tak mnie nie rozbawił. Niby prosty motyw, a wyszła z tego bardzo dobra i co najważniejsze nie naciągana komedia. Gratuluję.

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miła komedyjka, uśmiałem się tu i ówdzie, czyli miszyn komplited. Od strony merytorycznej generalnie nie mam do czego się przyczepić. Świetnie wyzła ci stylizacja wypowiedzi współwięźnia. Chyba najlepszy fragment. Może tylko zawiodłem się, gdyż myląco zinterpretowałem wstęp i liczyłem na jakąś hat Rose x Krwawa Rose ekszyn :rd8: .
Od strony technicznej było już gorzej. Sporo błędów, powtórzeń (tych nie wyłapiesz w wordzie, polecam jednak czytać tekst po napisaniu), oraz niekonsekwencji w zasadach pisania.

 

Dajmy na to, dialogi. Jeśli tekst po myślniku odnosi się bezpośrednio do wypowiedzi przed myślnikiem, kontynuajcę piszemy zawsze z małej litery.
Np. " - Lubisz banany? - zapytała Celestia"
Raz stosujesz się do tej zasady, a raz nie, polecam ten krótki tekścik http://www.piszmy.pl/zasady-pisania-dialogow-o-dialogach/Chapter.html.

 

Poza tym drażni mnie tez (gdyż jestem malkontentem, arrr) brak rozróżnienia pomiędzy myślami a wypowiedziami głównego bohatera (wypowiedzi, tak samo jak myśli zacyznały się od myślnika). Nie jest to jakaś wielka rzecz, zresztą, sam miewałem z tym problem przy pisaniu, ale zawsze utrudnia to odbiór. Tutaj masz w ładny sposób opisane, jak to ugryźć http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10328.

 

Jako końcową konkluzje pozwolę sobie zacytować Pyro z Team Fortres - "MMMHHPH MMHP MPRH".

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years later...

Witam!

 

Nawet mnie to rozbawiło, a to już jakichś sukces.

 

Mamy tu do czynienia z fikiem, który przedstawia kuca alergika, mierzącego się ze swym największym wrogiem – wiosną! I choć nie mam alergii, to rozumiem typa, bo nie lubię żadnej pory roku. Sama postać, choć ma mało czasu dla siebie, jest chyba jednym z bardziej pechowych kucy z Ponyville i mimo wszystko jest wiarygodna. Cóż, zaliczyłem i fabułę i postać jednym akapitem… mniejsza.

 

Technicznie jest dobrze, zaledwie parę błędów i brak paru akapitów. Styl dość dobrze oddaje cierpienia młodego Wertera naszego alergika.

 

Niestety nie udało się opowiadaniu wykreować żadnego klimatu. Szkoda.

 

Jest to dość typowa w swej konstrukcji i zamyśle komedyjka, której jednak, tak myślę, można dać szansę. Umiarkowanie polecam.

 

Pozdrawiam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...