Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Woda


Little Light

Recommended Posts

[Mam pozwolenie na sterowanie postacią Timber do czwartku.]

Persephone zrezygnowała z wyjścia na zewnątrz. Posiedziała jeszcze przez jakiś czas nad lekturą. Spojrzała na zegar: dochodziła trzecia nad ranem więc postanowiła położyć się. Zostawiła wszystko na wierzchu, wzięła tylko parę książek i zapisków i zamknęła je w szafce na klucz. Westchnęła ciężko i podreptała do łóżka.

Edytowano przez Szeregowa Rainboww Dash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 840
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Gravity śniło się coś dziwnego. Zapewne jakiś koszmar bo lekko się wierciła.

Sen:

Klacz wróciła z zakupów do domu Whita. Część rzeczy była porozbijana i porozrzucana po podłodze. Niektóre meble były przewrócone, a wszędzie była woda. Gravity rozglądała się po pomieszczeniach, bo dopiero co weszła do środka. Przeraziło ją co działo się tam pod jej nieobecność. Wzięła z kuchni najostrzejszy nóż jaki znalazła na wypadek włamywacza. Szukała Whita. Zajęło jej to trochę czasu, bo mógł być wszędzie. W końcu znalazła go w sypialni. Siedział nieprzyjemny pod ścianą z głową zawieszoną w dół jakby ktoś nim rzucił z całej siły. Klacz podbiegła do niego. Spojrzała na jego pyszczek. Widać, że parę razy oberwał i to nie tylko tam ale na całym ciele. Jedno ze skrzydeł miał złamane, a czoła spływała mu krew, i prawie nie oddychał.

"I co teraz?" - zapytał ktoś za jej plecami i zaśmiał się. Od razu rozpoznała kim jest. Był to owy alicorn, który tak ich dręczy.

- Jak śmiesz... - mruknęła i odwróciła się gwałtownie. - TY POTWORZE! JAK ŚMIAŁEŚ GO SKRZYWDZIĆ?! - krzyknęła. W tym momencie zrobiła coś bez opamiętania. Podbiegła do kuca, a on najwyraźniej się tego nie spodziewał. Gravity przewróciła go i wbiła mu nóż w serce z całej siły. Dźgnęła go tak parę razy, aż przestał oddychać. Umarł. Wszędzie była krew...

Nagle Gravity obudziła się cała zdyszana, ale zadowolona z siebie. Był już ranek. Klacz była już w trochę lepszym humorze, a to przez ten sen.. Zaśmiała się cicho tak, żeby nie obudzić Whita, który wciąż spał obok.

- Niech wie, że ze mną nie będzie tak łatwo. - szepnęła do siebie. Wstała, pocałowała delikatnie Whita w policzek i zeszła na dół zrobić śniadanie.

Edytowano przez Szeregowa Rainboww Dash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie wiem czy będziesz chciał... - mruknęła. - Ale jeśli chcesz to opowiem...

Podała śniadanie i usiadła naprzeciwko. Odetchnęła głęboko i zaczęła wszystko powoli opisywać jej sen.


Opowiedziała wszystko. O tym jak weszła do domu, co działo się w środku, jak znalazła Whita nieprzytomnego, jak krzyczała na wodnego alicorna i co zrobiła na końcu... Zabiła swój największy strach...

- No... To by było na tyle... - mruknęła.

Edytowano przez Szeregowa Rainboww Dash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Coś naprawdę dziwacznego... takie jakby fantasy... albo bajka... o smokach, rycerzach i te inne... dziwaczne... - stwierdził. - Biegałem tam z toporem w zębach. - powiedział lekko rozbawiony. - Ty z kolei... - zamyślił się krótko. - O już pamiętam, ty chodziłaś z łukiem. - uśmiechnął się. - Ale ogólnie to mało pamiętam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Powiem ci, ale nie w tym momencie. - powiedziała. - Obiecuję. Nie wiem jeszcze kiedy... Może wieczorem, ale muszę to jeszcze przemyśleć. Dobrze?


Westchnęła ciężko i poszła po zeszyt i długopis. Wróciła na dół i usiadła w fotelu.

Zaczęła pisać:

Co jam mam robić? White dopytuje się o czym tak wczoraj rozmyślałam zanim zasnęłam. O nim... Ale o czymś jeszcze... Parę dni temu wspominałam, że śniło mi się... Dziecko... Malutki źrebaczek, którego trzymałam w ramionach. Było to takie cudowne uczucie. Ale... Nie powiem mu o tym... Nie powiem...

Położyła zeszyt na stole i wstała.

- Pójdę wziąć prysznic. - powiedziała i poszła do łazienki na górze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobra. - powiedział White, spojrzał na zeszyt, przez chwilę zastanawiał się czy nie zajrzeć. Ciekawość wzięła nad nim górę, podszedł cicho do stołu i nasłuchując czy Gravity nie idzie, uchylił strony i spojrzał na ostatnią zapisom. Przeczytał szybko i zamknął zeszyt. Zdziwił się, usiadł na fotelu i zaczął nad tym myśleć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gravity wzięła zimny prysznic i umyła grzywę. Po pół godziny zeszła na dół uśmiechnięta i gotowa do działania. Zobaczyła Whita siedzącego w fotelu. Nagle zrobiła się poważna i natychmiast zabrała zeszyt ze stołu. Zmierzyła ogiera wzrokiem i poszła do kuchni zrobić sobie kawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...