Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Ee, strzelać. I spuszczać wpierdol... - odpowiedziała. - Wiesz, jak tak teraz mówisz, to ona serio wygląda jak transforemr. Ja zawszę mówiłam że to stalowa morda albo Darth Vader. - dodała patrząc na Anne. - I nie becz bo zardzewiejesz. - dodała. - A kto tu jeszcze jest? - zapytała Ozzy'ego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Może ci jeszcze herbatkę, filiżanki, stoliczek i krzesełka przynieść, żeby się milej rozmawiało? Ruszaj ten swój kształtny zad i idziemy, tak? Nie jesteś tu żeby ucinać sobie ze mną pieprzoną pogawędkę - powiedział i ruszył przed siebie, w górę stoku. - Przynajmniej nie jestem ruda - warknęła Anna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Lepiej ruda niż beztalencie. - odpowiedziała ruszając za Ozzym. - Sorry ale tak jakby właśnie przed chwilą znalazłam się w jakimś dziwnym miejscu, a kilka chwil temu byłam w studio które wybuchło, może i dla Ciebie to norma ale ja jestem raczej normalna i dla mnie taki widok to nic normalnego. - powiedziała do niego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Przyzwyczajaj się. To był co prawda niestandardowy transport, ale i to się zdarza i trzeba być przygotowanym, niunia. Tymczasem grzeczniej do koleżanki. Miłość i pokój, tak ma tu być - odpowiedział. Kilka kroków później znaleźli się na szczycie zbocza, przy dość krętej i wąskiej drodze stał tam zaparkowany, stary Dodge Challenger o fioletowym lakierze i szerokich, grubych oponach. - Powóz zajechał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - No, niezły. - stwierdziła patrząc na samochód. - Są tu wszyscy muzycy metalowi czy tylko elita? - zapytała podchodząc do auta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Kto wie co znaczy heavy metal i rock, ten znajdzie tu miejsce - odpowiedział Osbourne. - Wsiadać - rzekł. I w tym momencie rozległ się okropny, głuchy huk. W miejscu samochodu leżał głaz, dwa razy większy od samego pojadu, z którego niewiele zostało. Ozzy spojrzał na skałę. - Skurwysyn, zarysuje mi lakier! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Wyklepie się. - stwierdziła. - Chociaż taniej wyjdzie kupić nowy... - dodała patrząc na głaz. - To chyba oznacza że musimy iść z buta... - westchnęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Nie, kurwa, z żadnego buta! - wrzasnął. - Gdzie jest ciul odpowiedzialny za to? Anna podniosła wzrok. - Tam - powiedziała i wskazała na kształt po lewej stronie. Kształt ten miał dobre dwadzieścia metrów wysokości i przybierał postać wielkiego, umięśnionego potwora z błękitnymi ślepiami i szeroką paszczą, przypominającą nieco pysk piranii... Tylko z wiekszą ilością długich zębów i dziwnym, błękitnym światłem z głębi paszczy. Stał na dwóch nogach, zakończonych palczastymi łapami, miał też długi ogon zakończony kostnym wyrostkiem, a w wielkich łapach trzymał kolejny głaz. - Zdechniesz, skurwysynu! - zapowiedział Ozzy i wyciągnął z kieszeni mikrofon. Wielgachny potwór wydał dźwięk, który po przeanalizowaniu mógłby zostać uznany za śmiech. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Czyli jak mam rozumieć urządzacie tu sobie Rock-off... - powiedziała patrząc to na Ozzy'ego to na stwora. - Czyli jak mniemam to z tymi stworkami mam wam ,,pomóc''? Jeśli tak to ja pierdole... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Obie tyłki troki i zwiewajcie w tamtą stronę, już. Podobno masz coś, co może nam pomóc. Biegnijcie wzdłuż tej drogi, pewnie zaraz przyjedzie jakieś wsparcie. A ja tymczasem... ja muszę skopać dupsko temu wielkiemu sukinsynowi. Ruszać się! - krzyknął i zaczął podchodzić do potwora, który położył głaz na ziemi i czekał teraz, aż rywal znajdzie się wystarczająco blisko. Anna spojrzała na Sigrun. - Słyszałaś, co powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 (edytowany) - Słyszałam, słyszałam. - powiedziała wciąż przyglądając się zajściu. - Tylko się nie potłucz staruszku. Mimo wszystko to jednak zaszczyt cię poznać. - powiedziała jeszcze do Ozzy'ego i pobiegła wzdłuż drogi. - To najdziwniejszy dzień mojego życia... - stwierdziła. Edytowano Maj 24, 2014 przez Mephisto von Pheles Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Do you hear the thunder raging in the sky? Premonition of a shattered world that's gonna die! - dał się usłyszeć głos z oddali. W tym momencie niebo zaszło ciemnymi chmurami i dało się słyszeć huk burzy zmieszany z rykiem potwora. - Na pewno nie najgorszy dzień mojego życia... Ale i nie najlepszy, ani nawet przeciętny... - odpowiedziała Anna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Na pewno nie przeciętny. - odpowiedziała. - Szkoda że akurat ty mi się trafiłaś. - westchnęła i spojrzała na Anne. - No ale przynajmniej masz już przyłbicę. Chociaż w sumie to całą zbroję... - dodała i zaśmiała się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - A widzisz... Ale cieszę się, że jestem tu z tobą, nie Ruth. Przynajmniej mogę być od ciebie lepsza, bo - jak tak patrzę na ciebie, to nie spodziewam się po tobie zbyt dużo - odrzekła. - Myślę, że to kwestia czasu zanim okaże się, że twoja obecność tu jest pomyłką. Droga podnosiła się teraz nieco w górę, zza pleców Anny i Sigrun dobiegały wciąż odgłosy walki, chociaż teraz już nieco bardziej przytłumione. - The battle's over, but the war goes... - głos Ozzy'ego urwał się nagle. Z przodu drogi, dokładniej zza zakrętu słychać było teraz warkot silnika, coraz bliżej i bliżej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Wątpię byś dała radę to pokazać. Wiesz czemu twój bas nie działał? Bo go nie podłączyłaś... gratuluje. - powiedziała sarkastycznie i zaklaskała. - No to albo jedzie wsparcie, albo ktoś po nas. - stwierdziła słysząc warkot silnika. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 Pomijając warkot silnika, zapadła głucha cisza, która zresztą trwała tylko kilka sekund. Sigrun poczuła uderzenie w szczękę, kiedy pięść Anny zetknęła się z nią w dość gwałtowny sposób. - Denerwujesz mnie - wyjaśniła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Bijesz jak dmuchana lala... - powiedziała i uderzyła Anne w twarz o wiele mocniej. - Jak ja długo na to czekałam. - powiedziała. - Ty mnie nie denerwujesz. Ty mnie wkurwiasz. - wyjaśniła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Odpowiedziałabym tak samo, ale ty jesteś tylko małym śmieciem. Plamą, robalem którego można zgnieść - wysyczała. Wznowiła atak i uderzyła Sigrun tak mocno, że ta zatoczyła się do tyłu i wpadła na skałę. Rozprostowała palce w dłoniach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 - Chodź to wyprostuję ci te gwoździe na ryju. - powiedziała podchodząc do Anny i uderzając ją na tyle mocno by ta się wywróciła, podeszła do niej i pociągnęła ją za jeden z kolczyków na twarzy. Usiadła jej na klatce piersiowej. - I co teraz stalowa mordo? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - To, ruda suko - warknęła i wykręciła się na tyle, żeby kopnąć Sigrun w plecy, odebrać jej na chwilę oddech, przewrócić i zacząć okładać pięściami. Cóż, trzeba przyznać że bić to ona się umiała. Tymczasem za nimi pojawił się motor, który zatrzymał się niedaleko dwóch dziewczyn. Motocyklista zdjął kask - kobieta o tlenionych, natapirowanych włosach wpatrywała się w bójkę przez chwilę, po czym zsiadła z motoru i podeszła do nich. Stanęła w odległości dwóch kroków. - Baczność, kretynki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 Sigrun zrzuciła z siebie Anne dość zwinnym ruchem, wstała. - Jeszcze ci kiedyś mordę przefasonuje. - powiedziała do niej i obróciła się w stronę kobiety. - Dobra, spokojnie. - powiedziała do niej. - Lita Ford? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 - Na pewno nie twoja wróżka chrzestna. Nie widać? - zapytała. - Cóż... Miała być tylko jedna, to problem. Jakoś się będziecie musiały ścisnąć. Wsiadać - rozkazała. Anna ruszyła za Litą, przy okazji szturchając Sigrun ramieniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 Sigrun wsiadła na motor. - Ciekawe kto będzie następny. Może Jack Black? - pomyślała. - A żebyś spadła. - pomyślała spojrzawszy na Anne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2014 Autor Share Napisano Maj 24, 2014 Anna siadła za Litą. - Trzymać się mocno, jasne? Mimo wszystko, tu też można umrzeć - wyjaśniła Lita Ford. Kiedy Sigrun wsiadła, zakręciła i ruszyła w górę drogi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 24, 2014 Share Napisano Maj 24, 2014 Sigrun siedziała przez chwile w milczeniu. - A tak właściwie, to gdzie konkretnie jedziemy? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts