Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 27, 2014 Autor Share Napisano Maj 27, 2014 Maciej spojrzał na nią z podniesioną brwią. - Nie jestem koniem, spokojnie. Wiem, że mam prowadzić. - Kilka razy obrócił mapę i pogładził się po brodzie. - Z moich obliczeń wynika, że trzeba iść... - odwrócił się kilka razy, wgapiając się w mapę i z palcem wycelowanym przed siebie -... Tam! - wskazał drogę do lasu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 27, 2014 Share Napisano Maj 27, 2014 - Może spotkamy stalową mordę. - powiedziała patrząc na las. - No to idziemy. - powiedziała ruszając. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 28, 2014 Autor Share Napisano Maj 28, 2014 - Ciekawe, czy pan Osbourne wróci jeszcze kiedyś, czy też został permanentnie zeżarty, tak jak plotki mówią...- zaczał Maciej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 28, 2014 Share Napisano Maj 28, 2014 - Nie kracz. Poza tym Ozzy to raczej twarda sztuka, wątpię by Książę Ciemności padł tak łatwo. - odpowiedziała. - Tak z ciekawości. Czemu chcesz ze mną iść? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 28, 2014 Autor Share Napisano Maj 28, 2014 - Czemu? - zapytał, patrząc na Sigrun oczami spaniela. W zasadzie Maciej chyba zawsze miał taki wzrok. - Bo w końcu mam okazję zrobić coś w miarę ambitnego. No i dawno nie praktykowałem robienia komuś z dupy pogo - wzruszył ramionami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 28, 2014 Share Napisano Maj 28, 2014 - No to wiele wyjaśnia... - stwierdziła. - Ale łatwiej chyba zrobić komuś z dupy podjazd dla ciężarówek niż pogo. - dodała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 - Niekoniecznie... Tu wszystko jest możliwe - odpowiedział Maciej. Droga leśna ciągnęła się i ciągnęła bez końca, aż kilka godzin później zapadł zmrok i zrobiło się chłodno. - Taa... To co, zatrzymujemy się tutaj? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Spoko. - odpowiedziała, - Przydało by się ogień rozpalić w miarę możliwości. - dodała rozglądając się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 - Jasne. - Maciej pozbierał gałęzie z miejsca wokół siebie, otoczył je kamieniami i wyjął z pokrowca gitarę. - To świetnie służy do rozpalania ogniska. Chcesz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Nie wiem jak to tutaj działa, ja nigdy nic nie podpaliłam gitarą. - stwierdziła biorąc gitarę. - Jakiś specjalny rytm czy cokolwiek wystarczy? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 - Zagraj solówę - podpowiedział. - Cokolwiek, byleby tylko zagrać. - Gdzieś z góry zahuczała sowa, niszcząc idealną ciszę, która dotychczas panowała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Spoko... - powiedziała. - Ciekawe jak to zadziała... - mruknęła do siebie i zaczęła grać Lightning Strike Twice. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2014 Autor Share Napisano Maj 29, 2014 Po chwili przez struny zaczęły przepływać wyładowania elektryczne, aż kilka iskier spadło na ognisko. Było ich coraz więcej i więcej, aż w końcu, za którymś razem gałęzie zajęły się ogniem. - Tak to działa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 29, 2014 Share Napisano Maj 29, 2014 - Może następnym razem zagram Flesh Storm to pójdzie szybciej, - zażartowała. - Ciekawe, przyznaje. Ale chyba na razie zostanę przy staromodnych metodach. - Stwierdziła kładąc miecz na ziemi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 31, 2014 Autor Share Napisano Maj 31, 2014 - Jak tam sobie chcesz. A właśnie, a propos chcenia czegokolwiek... Chcesz kanapkę? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 31, 2014 Share Napisano Maj 31, 2014 - Ta, chętnie coś zjem. - odpowiedziała. - Jak ty się tu znalazłeś? W sensie w tym świecie. - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 31, 2014 Autor Share Napisano Maj 31, 2014 - Nie pamiętam. Pamiętam tylko tyle, że dostałem nieźle w łeb. I obudziłem się na kacu, chociaż nic poprzedniego wieczoru nie piłem. Oprowadzał mnie Robert Plant, rozumiesz? Sam Robert Plant! - rzekł Maciej i ożywił się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 31, 2014 Share Napisano Maj 31, 2014 - Nieźle... chociaż ja bym wolała Roba Halforda. - odpowiedziała. - Chociaż i tak miałam niezłe powitanie. - dodała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 31, 2014 Autor Share Napisano Maj 31, 2014 - Nie podzielasz mojego entuzjazmu... A kto ciebie oprowadzał? Lita? - zapytał, przysuwając się trochę do ogniska. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 31, 2014 Share Napisano Maj 31, 2014 - Na początku był Ozzy ale później Lita. - odpowiedziała i wzięła gryza kanapki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 31, 2014 Autor Share Napisano Maj 31, 2014 - A więc to tak... O, właśnie. Spojrzę na mapę. Może jutro wydarzy się coś ciekawego... - stwierdził. Milczał przez kilkanaście kolejnych minut, wgapiając się w mapę ze zmarszczonym czołem. - Musimy przejść przez jakąś przełęcz chyba, a potem to się zobaczy. Tymczasem ja idę spać - rzekł i zrobił tak, jak zapowiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 31, 2014 Share Napisano Maj 31, 2014 - No to dobranoc, - mruknęła, dokończyła kanapkę, podłożyła sobie kurtkę jak poduszkę pod głowę i położyła się, po chwili zasnęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 7, 2014 Autor Share Napisano Czerwiec 7, 2014 Sigrun i Maciej zostali obudzeni przez ogromne krople deszczu, które pojawiły się bardzo szybko i niemal bez zapowiedzi. Chłopak wstał, przeciągnął się i spojrzał na zegarek. - Jest piąta, idziemy? - zapytał po rozbudzeniu Sigrun. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 16, 2014 Share Napisano Lipiec 16, 2014 Sigrun otwarła oczy. Zamrugała kilka razy. - Która kuźwa? - podniosła się. - Czemu jest tak wcześnie... a ja nie śpię? - zapytała samą siebie. - Ach, no tak deszcz... - mruknęła wstając. - Ta, chodźmy. W deszczu nie da się spać. - powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Lipiec 16, 2014 Autor Share Napisano Lipiec 16, 2014 Maciej przytaknął i wrócili oboje na ścieżkę, krzyżującą się z inną ścieżką. Niewiadomo skąd, przez prostopadłą drogę zaczęły przebiegać owce. Stado owiec. Mrowie owiec, gnane przez otyłego gościa w skórze, na czarnym motorze. Darł się i mówił nieładne słowa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts