Skocz do zawartości

[luźna sesja] Włochata Equestria


Arceus

Recommended Posts

-No możemy iść na koncert.-powiedział i poszedł w stronę odpowiedniej sali. Sala była wielka, a oni siedzieli w loży dla VIP-ów dzięki lewym układom ze szczytem, widzieli dzięki temu salę w całej okazałości i na scenę mieli dobry widok, sala powoli zapełniała się, a do rozpoczęcia zostało 5 minut. Fluffle w ciszy obserwowała co się dzieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arceus wyjął garnitur i kapelusz z futerka Fluffle, przebrał się i z kieszeni wyjął monokl po czym rzekł-Cóż... szlachta mój drogi, szlachta. 

-Pfftbrrt-Odpowiedziała Fluffle z muchą kapeluszem i monoklem, trzymając w kopytku filiżanki. 

-A proszę-powiedział i nadstawił kieliszek.-moi drodzy, panna Fluffle pyta się czy chcecie się czegoś napić, zasugerował bym wam sok jabłkowy albo zaiste dobrą herbatę.-powiedział szlacheckim tonem, ważąc każde słowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Zacny wybór.-powiedział i podał mu soku. Fluffle także piła sok jabłkowy, jednak przy użyciu języka jako łyżki jak to miała w zwyczaju robić. Widownia zapełniła się, wszystkie światła zostały skierowane na scenę a wszelkie rozmowy ucichły. Na scenę wyszli członkowie orkiestry symfonicznej i zaprezentowali najświetniejsze utwory Equestrji. Na koncercie się nie gada, jednak jedynym zainteresowanym tym co dzieje się na scenie był dyrygent. Arceus pił powoli herbatę i mimo tego ze patrzył w kierunku sceny myślami był gdzie indziej. Fluffle wykazywała przesadne zainteresowanie batutą, Śledziła każdy jej ruch, każde jej drgnięcie w kopytku dyrygenta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a Pad myślał ciągle o pewnej miętowej(nie wiem jak ten kolor się dokładnie nazywa, facet zna tylko 3 kolory: fajny, niefajny i gej**ski) klaczy. Próbował sobie przypomnieć jak się nazywała. Pamiętał tylko że miała jednoczłonowe imie, albo słyszał tyko jeden człon. "Hmm, Mint? Niee. Za nic sobie nie przypomnę" myślał Pad. W końcu przypomniał sobie jak wyglądał jej znaczek. "LYRA!! Tak, na 100% Lyra" w końcu sobie przypomniał

Wysłane z mojego GoClever przy użyciu taptalka(pewnie mam tu błąd ortograficzny XD)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Występ był w połowie gdy do sali wpadła Pinkie z Chrysalis i Celestią. Wszystkie trzy zawołały wspólnym głosem "impreza w pałacu!". Widzowie wstali i wybiegli z sali, przez co nikt nie zauważył jak Fluffle dopadła batutę dyrygenta. Sala koncertowa w ciągu 5 sekund opustoszała, jedynymi którzy zostali byli Fluffle, jej nowi Przyjaciele, Arceus i dyrygent, który walczył z Fluffle o batutę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

-Mrwwrr wrr bgrrr-Warczała Fluffle trzymając batutę w ustach.

-Muszę Ci mówić że to bezcelowe?-zapytał Arceus Pada odwijając Taco. Fluffle je wywęszyła i rzuciła się na przekąskę, puszczając batutę-Kierunek pałac!-oznajmił człowiek i spacerowym krokiem wyszedł z sali, która dyrygent opuścił galopem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie, bo taco musiało być dość blisko Fluffle, a ja nie lubię się śpieszyć. Po za tym z mojego punktu widzenia wyglądało to dość zabawnie.-odpowiedział ze złośliwym uśmiechem i pogłaskał Fluffle. Cała ekipa wchodziła do pałacu, widok ten co ostatnio, z tą jednak różnicą że wszędzie przy ścianach widać było dekoracje, nawet w nietypowym, czarnym i zielonym kolorze. W końcu wszyscy dotarli do głównego holu, w centralnym miejscu stały księżniczki i Chrysalis. Celestia skończyła mówić, Luna nie miała nic do powiedzenia i w końcu głos zabrała Chrysalis.

-Cieszę się że udało nam się tego dokonać, wypełniłam swój obowiązek, tak jak zrobiła to Celestia, mam nadzieję że uda nam się zachować ten nowy porządek już na zawsze i sądzę że większość na tej sali myśli podobnie.-mówiła Chrysalis, w tym czasie człowiek i Fluffle ubrali się elegancko, Fluffle wyraźnie na coś czekała, a Arceus ewidentnie lubił garnitury. Chtysalis mówiła dalej-chciałabym abyście wiedzieli dzięki komu zawdzięczamy to porozumienie.-wówczas na scenę wbiegła, powitana przez gromkie prawa Fluffle-Jej, to ona dała mi szanse podczas gdy reszta się mnie po prostu bała. Fluffle dziękuję ci.-powiedziała i przytuliła się do niej salę zapełniła owacja zarówno kucyków jak i changelingów.-jest jeszcze ktoś kto miał w tym udział-przekrzyczała się przez owacje królowa. sala ucichła a na scenę wszedł wywołany gestem i podscenicznym szeptem człowiek.

-A no co się będę chwalił czas na ucztę!-powiedział, na co changelingi poderwały się do lotu.-Ejejej! nie taką, na stołach jest jedzenie.-w miarę spokojnie ale i niepewnie wszyscy udali się do stołów. na scenie zostali tylko Chrysalis i Arceus. Krulowa szepnęła mu do ucha "oni nadal się nas boją", "spokojnie to dla nich szok, muszą przywyknąć że od teraz jesteście sojusznikami. Daj im czas Equestria to w końcu konserwatywny naród" odpowiedział człowiek i wraz z królową podmieńców poszedł na ucztę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pad znalazł miejsce koło Chrysalis. Już zamierzał usiąść gdy z bojowym okrzykiem wpadła n niego Fluffle. Jednorożec padł na ziemię przygnieciony przez Fluffle, która jeszcze ugryzła go w nos. Jednak to miękka Fluffle i jej ząbki też są miłe, więc jedyny ból jaki mógłby poczuć Pad to ten od upadku na podłogę. Motywy Fluffle były jasne Arceusowi i Chrysalis, która pytająco spojrzała na człowieka, który z zakłopotaniem rzekł "Tak zapomniałem mu o tym powiedzieć.". Wstał rozdzielił Fluffle i  Pada, Różowy włochacz usiadł na kopytkach Chrysalis, która przesiadła się na miejsce Arcka, na jej miejscu usiadł Pad a obok niego, na miejscu ostatnio oblężonym przez Fluffle usiadł Arceus. A raczej zamierzał bo fluffle odsunęła mu krzesło, przez co wylądował na podłodze.

-Ptrblrrrtfmnlmlfrgrrrtik.-usprawiedliwiła się Fluffle, człowiek kupił jej odpowiedź, ale i tak z drobnym wyrzutem zapytał "ale takim kosztem?". Fluffle uśmiechnęła się wrednie i wzięła szarlotkę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie dzięki... poleżę tu... dobra pomóż-powiedział podając mu rękę. wstał poprawił garniaka i usiadł na krześle.  -Częstuj się.-powiedział wskazując na stół, wykwintne, świetnie pachnące i równie dobrze wyglądające potrawy, tworzone przej najlepszych szefów kuchni, kusiły zmysły potencjalnych klientów i dawały dobrą reklamę restauracją. Na stołach stało wszystko, od przystawek, przez dania obiadowe do deserów, nie brakowało także napoi. każdy więc mógł uraczyć swój żołądek tym co lubił i nie musiał martwić się rachunkiem.

Edytowano przez Arceus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Zabawa trwała do świtu, wtedy to obowiązki wygnały Celestynę z zabawy, za nią poszli urzędnicy pałacowi, a za nimi uciekli podmieńcy w obawie że to oni będą sprzątać. Na sali zostało kilku śpiących, Luna, Chrysalis Fluffle i jej Znajomi.

-Ech pora wracać no nie?-zapytał kompanów o zdanie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek spojrzał wymownie na śpiącą Chrysalis i Fluffle męczącą jej grzywę.

-Wygląda na to że idzie z nami.-powiedział kiedy podeszła do niego Fluffle z królową podmieńców na grzbiecie. Fluffle stała przed nimi uśmiechnięta a w jej futerku powoli tonęła Chrysalis.-pośpieszmy się bo jej już nie wyciągniemy.

Po kolejnej godzinie udało im się wrócić do domku Twi i położyć się spać.

 

Następnego dnia wszyscy zostali obudzeni przez Fluffle Chrysalis została ugryziona w ucho, Pad i Atunad obudzili się gdy Fluffle nie zauważyła drzwi do ich pokoju, a Arceus został perfidnie zrzucony z hamaka. Wszystko przez zafascynowaną Fluffle która zobaczyła Parasprita na dywanie. Pierwszym który coś zrobił był Arceus, położył się na dywanie wlepiając oczy w owada i mówiąc "jaki słodziak" w ślad za nim poszła Fluffle i we dwóch leżeli przyglądając się "słodziakowi". Kolejna była Chrysalis która pytaniem "kto zrobi mi śniadanie" wyznaczyła nowe cele Fluffle. A co ze znaleziskiem zrobią pozostali przyjaciele Fluffle puff? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluffle puff wyjęła z szafy awaryjne gotowe do spożycia śniadanie, była zbyt zafascynowana znaleziskiem aby spędzać w kuchni więcej niż 15 sekund. W kopytkach włochacza znalazł się wielki słój z serduszkiem i różową zawartością. Chrysalis wypiła zawartość do połowy. W kuchni były jeszcze inne słoiki ale żaden na tyle duży aby samemu pomieścił pozostałą część śniadania. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pad znalazł jednak na tyle duży słoik, żeby parasprite mógł się w nim "swobodnie" poruszać. Podszedł do paraspritea i spróbował go złapać. Niestety parasprite okazał się szybszy. Pad spróbował jeszcze raz, ale i ta próba się nie powiodła. Pad rzucił słoik na ziemię i jakimś dziwnym trafem parasprite znalazł się w środku.

Korzystam z taptalka, wiem co to klasa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-o jak słodko się zmartwił... jak słodko wygryza dziurę w słoju.-nie trzeba dokładnie opisywać co zrobił parasprit. Owad poleciał w stronę swojej bratniej duszy czyli do Chrysalis.

-Czego chcesz?-zapytała się do wtulonego w nią parasprita.-Ech a czego ty możesz chcieć? wiesz że tu za wami nie przepadają, lećcie do kryształowego królestwa... tak... nie ma za co.

-znowu odesłałaś je do kryształowego królestwa? 

-Taka tam drobna zemsta

-ale który to już raz? Fluffle!-Na wezwanie przyturlała się Fluffle i podała człowiekowi opasły album.-sto dwudziesty ósmy raz.

-Tak wiem to nie nudzi się nigdy.-Złośliwy uśmieszek Chrysalis i Fluffle stanowił piękny kontrast do mini wyraźnie zirytowanego człowieka

-Wszyscy precz.-Fluffle rzuciła się na swych przyjaciół i wypchnęła ich za drzwi idąc razem z nimi. Chrysalis została sama z pomocnikiem Discorda.

 

Na zewnątrz Fluffle stanęła na grzbiecie Pada i szepnęła mu do ucha-Pfrrptdbrrrr?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...