Skocz do zawartości

[luźna sesja] Włochata Equestria


Arceus

Recommended Posts

-To dobrze, przynajmniej się nie zgubicie.-powiedział i poszedł do pałacu. Przy wejściu czuwała straż 

-Stać! kto idzie?-zapytał jeden ze strażników przed którym akurat maszerowały podmieńce

-Jeden człowiek Chrysalis i paru gapiów którymi trzeba się zająć.-mówiąc to wskazał na changelingi, kucyki i Fluffle.

-Ona idzie ze mną.-zdecydowała królowa przytulając się do Fluffle

-dobra.-odpowiedzieli w tym samym czasie tym samym zrezygnowanym tonem Arceus i strażnicy.-Więc wy ich oprowadź cie a my idziemy do księżniczek.-powiedział człowiek, żołnierze zasalutowali i przepuścili go, Chrysalis i Fluffle. Pad i Atunad zostali sami ze strażą, jeden z nich podszedł do nich i powiedział zdecydowanym głosem-Chodźcie ze mną.- powiedział i zawrócił w stronę wejścia do pałacu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Powiedzcie co chcieli byście zobaczyć?-poprosił strażnik kierując się w stronę głównego holu. Oczom gości ukazało się wielkie dobrze oświetlone pomieszczenie, światło słoneczne zdawało się tu dochodzić ze wszystkich stron, na suficie były malunki słońca i księżyca, a na ścianach tam gdzie nie było okien i ponad drzwiami kolejne kilka malunków z historii Equestrji. (ja to ten z tych co jest tu i nie ogląda mlp :P tak więc przepraszam jeśli moje wyobrażenie mija się z prawdą)

Miejsce to było niesamowite jednak po pierwszym szoku do gości wróciło zasadnicze pytanie, towarzyszące im od początku wizyty: "co ja tu robię?". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-No dobrze.-powiedział strażnik i zaprowadził ich do sali tronowej. Po przejściu przez parę korytarzy i wdrapaniu się na dwudzieste piętro oczom gości ukazał się jeszcze jeden dość długi i szeroki bogato zdobiony korytarz zakończony ozdobnymi, a przy tym masywnymi drzwiami, za nimi była sala tronowa, na ziemi rozciągał się czerwony dywan od wejścia do tronu, w oknach były witraże przedstawiające najważniejsze chwile niedawnej historii, przy ścianach stały ozdobne kolumny które podtrzymywały także sufit i masywny, piękny, kryształowy żyrandol.

-Możecie wejść i się rozejrzeć.-powiedział strażnik, jednak już na wejściu widać było że na tronie nie siedzi Celestia tylko Fluffle w jej koronie, Fluffle energicznie pomachała przyjaciołom, ale po chwili wytknęła język i dostojnym ruchem kopytka (szlachta) zaprosiła ich bliżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluffle puff wstała i poszła w stronę balkonu, był stąd piękny widok na stolicę Euestrii. Fluffle rozejrzała się i gestem poleciła aby jej przyjaciele zrobili to samo, po chwili Fluffle zwróciła się do nich-Pftlllbrrbtfbprrrlrbptt?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pad wszedł na balkon i jak zobaczył ten widok znowu stanął jak wryty. Kiedy się otrząsnął od razu odpowiedział na pytanie Fluffle

-Ładne, naprawde ładn... Czekaj, powiedziałaś "twoje" królestwo?-zapytał się po czym zaczął się zastanawiać skąd wiedział co powiedziała. Od teraz mniej więcej wiedział co mówiła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ptb,"btfbp"ptfbrrtlfft *gasp*-weszła na tron powiedziała-pftfbrr kikiki-i zeskoczyła z niego, poprawiła koronę i powiedziała-badababaa!

-Fluffss nie żartuj wszyscy wiemy co stało się naprawdę, a to ze Celka nie pilnuje swoich rzeczy to inna sprawa-powiedział jeden z changelingów, Fluffle podeszła do niego przystawiła mu kopytko do ust i powiedziała "shhhh" po czym z uśmiechem wróciła do rozmówców i powtórzyła "badababaa!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-*gasp*-sapnęła Fluffle i obejrzała Canterlot jeszcze raz. 

Nie wiadomo skąd jak i kiedy do sali tronowej weszli Arceus, Chrysalis i Celestia.

(-Znowu ta korona. Chrysalis ty nie masz tego problemu?

-Cóż koronę zawsze ktoś poda, nie masz nikogo takiego? 

-Emmm nie, och czekaj tu jest-powiedziała radośnie Celestia i zabrała koronę Fluffle-och znowu ty? witam.

-Weeeee!-powiedziała Fluffle i wyszła za drzwi.

-Czyli wszystko ustalone, porozumienie gospodarcze i militarne jest, reszta sama wyjdzie, teraz pozostaje ostatnia dość ważna rzecz: pozbywamy się wzajemnej niechęci. To już wy ustalicie jak.-)powiedział człowiek po czym zobaczył Pada i Atunad -Pad? Atunad? co Wy tu robicie?-zapytał ich kiedy Celestia i Chrysalis ustalały coś między sobą.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale on spostrzegawczy" pomyślał po czym grzecznie odpowiedział-Pozwolono nam tu przyjść-powiedział po czym popatrzył wymownie na strażnika

"Ktoś go informował gdzie możemy wejść, a gdzie nie?"

Wysłane z mojego polskiego smartfona

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chrysalis uśmiechnęła się, człowiek nie zareagował, nie mniej coś mogło wzbudzić w jednorożcu pewien niepokój. Po chwili milczenia odpowiedział-No dobrze, tylko że jest tyle urokliwych miejsc w tym pałacu że nie spodziewałem się Was akurat tu, jednak skoro już jesteście mogę was zapytać czy...-Fluffle przytknęła mu kopytko do ust i skierowała jego głowę w stronę tulących się królowej i księżniczki, Fluffle też chciała się przytulić jednak porzuciła ten pomysł i została przy Arceusie.

-Dzięki Fluffle-powiedział-nacieszmy się tą chwila tak jak one.-Samobójca który stanął by między tym widokiem a Arceusem dostrzegł by w jego oku łzę wzruszenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pad i Atunad grzecznie poszli za strażnikiem do ogrodu, a gdy już się tam znaleźli Pad osłupiał 3 raz podczas wizyty w Canterlocie

Wysłane z mojego polskiego smartfona

Edytowano przez GamesPon3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogród był piękny, zielona trawa śpiew ptaków na drzewach o ładnie przyciętych koronach, motywy słońca i księżyca na pobliskich, zamkowych murach, cisza, spokój, śpiew ptaków i szum wody fontanny ustawionej w centralnej części ogrodu. Krople wody połyskiwały na słońcu a w cieniu drzew znajdowały się ławki dla gości i personelu który szuka tu odrobiny wytchnienia. Na szczycie fontanny oczywiście siedziała Fluffle i podskakiwała na falach wody. Przy głównej drodze stały pomniki najbardziej zasłużonych dla Equestrji, każdy pomnik był opisany, Byli tam rodzice księżniczek, nawet pomnik Chrysalis się tu znalazł, widać jej przeszłość była lepsza ale zapomniana i/lub starannie ukryta, na miejscu kolejnego pomnika stała przemoczona Fluffle, jednak ona pomniku, w każdym razie na razie, jeszcze nie ma, na podstawie widniał dumny napis "Discord". Cały ogród był dość duży a przy tym piękny i zadbany. Gdzieś w cieniu ekipa dostrzegła księżniczkę Lunę przechadzającą się po ogrodzie. Fluffle wyszła na przód i pomachała do niej. Luna odmachała i gestem poprosiła aby podejść bliżej, Fluffle rzuciła się na nią z hugiem, gdy już się przytuliła i razem z Luną wstała na przeciw nich stali Pad i Atunad.

-Witajcie.-powiedziała łagodnie i lekko ospale księżniczka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Witaj Księżniczko-powiedział Pad kłaniając się. Atunad też się ukłoniła i nieśmiało powiedziała-Dzieńdobry-po czym cofnęła się parę kroków. W dzieciństwie opowiadano jej o Lunie przemienionej w Nightmare Moon, więc lekko się Luny bała.

Wysłane z mojego polskiego smartfona

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...