Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 (edytowany) - Bardziej zastanawia mnie jak to zrobiłaś. Te ulepszenia nie powinny być wrażliwe na moc. Przynajmniej tak mówili... - Sith również chwycił swój miecz, jednak on zaczął przy użyciu mocy kręcić nim na dłoni. Edytowano Wrzesień 15, 2014 przez Pawlex Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Widocznie kłamali. Albo potrafię dokonać niemożliwego, sithcie - odparła. Irytowało ją kręcenie mieczem świetlnym, chociaż starała się tego nie okazać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Jesteś Arkanianką. Jesteście specjalistami od cyborgów. Znacie pewnie nie jedną brudną zagrywkę przeciwko takim jak ja Victor przestał kręcić rękojeścią i postanowił zrobić szybko wymianę. Przyciągnął miecz dziewczyny a jej oddał swój. Z ciekawością badał oręż Jedi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Jestem arkanianką? Doprawdy? - zapytała. Odrzuciła miecz Sitha i wyrwała mu z rąk swój. Chwyciła swoją broń jakby chcąc zaznaczyć, że należy do niej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Na Hutta raczej nie wyglądasz... - Odpowiedział zasmucony tym że nie zdążył pobawić się jej bronią. Victor nawet nie pofatygował się aby przyciągnąć swój miecz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Cieszę się niezmiernie - odrzekła. Nautolanin uruchomił hipernapęd i statek skoczył w nadprzestrzeń. Niedługo później zwolnił. Sylwetka Coruscantu była coraz bardziej widoczna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 Victor wstał i podszedł do ośmiornicy. - Nieźle młody. Myślałem że ten złom będzie leciał dłużej - Sith przyciągnął swój miecz i spojrzał na Jedi. - Wiesz, moja oferta co do twojego bezpieczeństwa wciąż jest aktualna Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Intryguje mnie, jak zamierzasz tę ofertę wcielić w życie, dlaczego zamierzasz ją wcielić w życie i czego żądasz w zamian - odpowiedziała. Statek zaczął zbliżać się do stacji. - Jak mogłeś w nas wątpić? - mruknął nautolanin. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 15, 2014 Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Dlaczego. A czemu by nie? Na chwilę obecną pragnę zniszczyć ten zakon jak każdy żyjący Jedi. I nie, nie oczekuję niczego w zamian Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 15, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 15, 2014 - Dlaczego chcesz zniszczyć zakon? - padło kolejne pytanie. Strażnik przepuścił statek przez stację. Pojazd zaczął wchodzić w atmosferę Coruscant. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - Ponieważ obecny imperator zrobił z zakonu straszny burdel. Zasada dwóch już nie istnieje. System Bane'a sprawował się o wiele, wiele lepiej - Powiedział, powoli podchodząc do dziewczyny. - Warto chyba mieć za sojusznika kogoś takiego jak ja? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 Jedi wpatrywała się w Victora nieufnie, mrużąc oczy. - Jaki jest plan? - zapytała. Statek podchodził do lądowania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - Plan jest prosty...w teorii. Ty robisz wszystko co ci każą a ja dopilnuję abyś nie wykorkowała tego dnia. Wystarczy jeżeli wytrwasz do nocy Gdy statek wylądował Sith złapał dziewczynę za ramię i poprowadził do wyjścia. - To również ci się nie przyda - Rzekł odbierając jej miecz. - Ze mną nie stanie mu się krzywda Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 Jedi stanęła tuż przed wyjściem ze statku i Mocą skłoniła Sitha do tego, aby się pochylił. Przybliżyła swoją twarz do jego twarzy. - Jeśli zamierzasz mnie oszukać, przysięgam, że znajdę sposób aby cię zabić, albo przynajmniej uprzykrzyć życie, trwające już i tak zbyt długo. Mam nadzieję, że się rozumiemy. Poklepała Victora po policzku, uśmiechnęła się i odsunęła odrobinę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - To trochę niezgodne z naukami Jedi Victor zaczął prowadzić schwytaną Arkaniankę do świątyni, dając również znak Nautolanowi aby szedł z nim. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - Czy współpraca z jedi jest zgodna z zasadami Zakonu Sithów? Jedi pokuśtykała onok Victora, a Nautolanin zaraz za nimi. Strażnik stojący przy wejściu nie zatrzymywał ich. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - Jak dla mnie w chwili obecnej Zakon Sithów nie istnieje. Zresztą gdyby inni Jedi nie współpracowali by ze mną i resztką imperium za czasów najazdu gości zza galaktyki prawdopodobnie nie urodziłabyś się a moje szczątki już dawno zgniły by w ziemi... Victor zmierzał prosto do kwatery Dartha Krayta. Zastanawiało go to co też imperator zamierza zrobić z Jedi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 Krayt akurat kończył załatwiać jakąś niezwykle ważną sprawę. Był zaskoczony tak szybkim powrotem Victora. - Całkiem zgrabnie ci poszło - stwierdził, podchodząc bliżej i przyglądając się arkaniance. - Prawda? Nie musiałeś długo czekać, Krayt - odezwała się Jedi z uśmiechem na ustach. Kiedy Mroczny Lord kazał jej milczeć, odpowiedziała mu na to opluciem jego twarzy. - Gardzę tobą - wyjaśniła pogodnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 Sith przyglądał się rozmowie, powstrzymując śmiech. - Przez te lata Jedi zrobili się tacy bardziej...ja wiem, buntowniczy - Stwierdził. Agresja dziewczyny wobec imperatora w jakiś sposób mu imponowała. - Więc co zamierzasz z nią zrobić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 Krayt starł ślinę z maski i zaczął podduszać Jedi. - Potrzebuję użytkownika Mocy do eksperymentów i modyfikacji - odpowiedział. Arkanianka widocznie nie traciła humoru, bo wciąż ze spokojem na twarzy przyglądała się Darthowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - I dlatego leciałem specjalnie po to aby złapać Jedi do eksperymentów? Jesteś otoczony użytkownikami mocy, mogłeś wybrać kogoś z nich... - Powiedział wyraźnie zirytowany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - Potrzebuję kogoś z jasnej strony. Poza tym, nikt inny nie był w tym momencie bez zadania. Możesz odejść - odrzekł Darth Krayt. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 Sith skrzyżował ręce na piersi i mierzył Krayta wzrokiem. - To tyle? Może mam osobiście się nią zająć? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Wrzesień 16, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 16, 2014 - Możesz zaprowadzić więźnia do celi na poziomie laboratoryjnym - zdecydował i ruszył w kierunku swojego biura. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Wrzesień 16, 2014 Share Napisano Wrzesień 16, 2014 Sith spojrzał uradowany na Arkaniankę. - Poszło lepiej niż myślałem. Co o tym sądzisz? - Zapytał po czym znów złapał ją za ramię i skierował się z nią na poziom laboratoryjny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts