Skocz do zawartości

Star Wars: Victor Hush


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 339
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Victor zastanowił się chwilę.

- No ta...w sumie nie spytałem gdzie on ma być dokładnie - Przyznał. - Wygląda na to że będę musiał wyczuć jasną stronę osobiście. Gdy już się znajdziemy na orbicie po prostu leć po planecie, ja postaram się go wykryć

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aura wydawała się być coraz bardziej wyraźna, aż wreszcie, po dobrych kilkudziesięciu godzinach szukania, Victor czuł, że jego cel jest bardzo blisko. Stał teraz obok sporego drzewa, pośrodku wysepki znajdującej się na dość sporym, zamulonym jeziorze. Pojawił się też drugi sygnał, od kogoś z normalnym poziomem midichlorianów. Niedaleko znajdował się Myle i cały czas się zbliżał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nautolanin postanowił się zatrzymać kilka kroków za Victorem, aby mu nie przeszkadzać.

Na Victora tymczasem z różnych stron zaczęły lecieć i uderzać o niego drobne odłamki skalne. Jedi w pobliżu skutecznie rozpraszał Moc, aby nie dało się zlokalizować miejsca jego pobytu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odłamki nie wyrządzały absolutnie żadnej szkody jednakże irytowały Victora. Ten energicznie machnął ręką i wyzwolił falę mocy która zmiotła nadlatujące odłamki.

- Pokaż się rycerzu! Pokaż i walcz ze mną! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie ma szans

Victor ruszył za uciekinierem. Biegł zadziwiająco szybko. Uruchomił swój miecz i ścinał każde drzewo które minął jednym machnięciem. Nie obawiał się że może zgubić Jedi z wzroku. Teraz już bez problemu mógł namierzyć jego aurę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Victor złapał osobnika za nogę i przyciągnął do siebie. Następnie przygniótł go kolanem do ziemi.

- Zobaczmy kto taki chowa się za tym kapturem - Powiedział zadowolony i szarpnięciem ściągnął kaptur rycerzowi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie białe oczy, blada cera i ciemnobrązowe włosy - jedi była arkanianką i to całkiem niebrzydką. W momencie kiedy Victor odsłonił kaptur, wysłała w jego stronę falę Mocy, wystarczającą aby odepchnąć go od siebie trochę i podjęła kolejną próbę ucieczki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sith nie stracił równowagi jednak fala zdołała go odepchnąć na kilka kroków. Ten jednak nie dawał za wygraną. Gdy Jedi wstał na nogi Victor złapał ją mocą i uniósł lekko w górę. Zadbał o to aby nie mogła poruszać kończynami. 

- Nie bądź taka szybka koleżanko. Nie dasz rady uciec przed tym kawałem metalu - Wskazał na siebie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Szczerze? Nie mam pojęcia dlaczego mam cię złapać - Stwierdził rozśmieszony własnymi słowami. - Wódz zakonu po prostu zlecił mi abym cię złapał. Nie powiedział po co ani dlaczego

Victor zaczął zbliżać się do dziewczyny. Mimo wszystko nie pozbawił dziewczyny jej miecza świetlnego a może to zrobić bez problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwyciła za swój miecz świetlny o granatowym ostrzu, ale zamiast w Victora, ostrze wycelowała w siebie.

- Trzeba było od razu mówić o torturach i eksperymentach. Kogo innego sobie szukaj, ja nie zostanę bezmózgą próbą waszej cholernej technologii!

Edytowano przez Oksymoron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...