Skocz do zawartości

[Zapisy][Gra] Internat


Mały Hehesz

Recommended Posts

- Otóż jestem reprezentantem małoznanej rasy często mylonej z demonami. Rasa ta nie jest znana, bo szybku umieramy. Nasza rasa to tak zwane "Łańcuchy". Zazwyczaj żyjemy zdala od świata ludzi, bo tutaj nasze ciała są niestabilne. Jest tylko kilka wyjątków, które potrafią przybrać ludzką formę. Ja jestem jednym z tych wyjątków. - mówił - Rozumiesz coś z tego? Możesz zadawać pytania jeśli chcesz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jest takie coś nazywane kontraktem. Łańcuchy zawierają je z innymi stworzeniami(głównie ludźmi). W ten sposób życie takiego Łańcucha zależy od jego kontrahenta. Śmierć takiego kontrahenta skutkuje śmiercią Łańcucha i jego zadaniem jest niedopuszczenie do śmierci. Poza tym na piersi osoby, która zawarła kontrakt pojawia się pieczęć przypominająca zegar. Jest widoczna tyljo co jakiś czas, więc nie masz się co bać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chwili, gdy Agnes wypowiedziała ostatnie zdanie oczy Oz'a zabłysnęły zmieniając kolor na czerwony. - Dobrze, mam nadzieję, że później nie będziesz żałować. - po chwili ugryzł się tak, że z jego ust zaczęła kapać krew((Borze i lesie, moje posty są głupie :rainderp: )) i ją pocałował. Po kilku sekundach przestał. - Widzisz, nie było skomplikowane. - powiedział uśmiechając się.

((Sesyjne OTP w drodze :rainderp: ))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Add wszedł w głąb lasu. Gdy był pewien że nikt go nie zauważy, ściągnął koszulę. Przyjrzał się pieczęci w okolicy serca uśmiechnął się pod nosem. Skupił nieco energii w dłoni. Jego typem magii była elektryczność i ciemność więc w jego dłoni pojawiła się mroczna mgła i błyskawice. Wystrzelił pocisk w drzewo które pękło na pół. Skupił się mocniej, po chwili w drzewo uderzyła czarna błyskawica, huk dosięgnął chyba nawet internatu. Jeśli ściągnie uwagę to będzie mieć problem. 

 

((Znak na sercu Adda

14f62e721abe1669dd13228eef30d450.jpg

Edytowano przez Mephisto Pheles
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emily siedziała sobie spokojnie na podłodze i gapiła się w ścianę. Nagle usłyszała huk dochodzący z lasu. Szybko wybiegła z budynku i popędziła w tamtym kierunku. Po jakimś czasie gdy była już w głębi lasu dostrzegła Add'a. Postanowiła na razie nie podchodzić do niego, więc schowała się za jednym z drzew i obserwowała go.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- O kur... - przeklął. Spojrzał na drzewo. Było zniszczone. Skupił więcej magii i strzelił w inne drzewo, tym razem drzewo nie zniszczyło się ale wyglądało na chore. Add uśmiechnął się, powoli odzyskał siły po przejściu do tego świata. Usiadł pod jednym z drzew i westchnął. Wyglądał w sumie, spokojnie. Jakby był szczęśliwy spokojem lasu. Albo tym że coś zniszczył, nie wiadomo. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...