Skocz do zawartości

My little pony film?


Littlepip

Recommended Posts

Tylko bajka? Tylko bajka?! Przecież to My Little Pony! To sens życia, to drogowskaz w mroku, to ścieżka przyjaźni w zakłamanym i obłudnym świecie, to piękno i ideały uchwycone w niepozornej animacji, to godziny, dni, tygodnie, miesiące i lata spędzone na oglądaniu, dyskutowaniu, rozmyślaniu i marzeniach, to zapowiedź lepszego, szczęśliwszego życia, to antidotum na jad tego świata, to chwila ukojenia w bólu, to gorący uścisk dodający otuchy, to ciepłe słowa podnoszące na duchu, to niewinny śmiech, to łzy radości, to pomocna dłoń, która pozwala stać się lepszą wersją samego siebie.

 

To My Little Pony, do jasnej stodoły!

Wyczuwam tu spooore pokłady sarkazmu :ming: Najgorsze jednak jest to, ze wiele ludzi serio tak uważa   :facehoof:

Edytowano przez BRONIESiPEGASIS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BRONIESiPEGASIS

 

Nie poniżam ich, bo są alikornami. Ja imiona większości kucy lubię pieszczotliwie przeinaczać :rdblink:. Akurat Twalot jest jedną z moich ulubionych postaci i wolę ją jako alikorna.

 

Alikorny rządzą! [nie lubię ziemniaków i Futterscheise]. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczuwam to spooore poklady sarkazmu Najgorsze jednak jest to, ze wiele ludzi serio tak uwaza

W sumie to nie do końca tak z tym sarkazmem. Z jednej strony napisałam to co naprawdę uważam (jak i zresztą wielu fanów, ale nie mylić z fanatykami), choć celowo wszystko wyolbrzymiłam :P

Oczywiście MLP to bajka, ale dla mnie jest to też wyznacznik pewnych standardów, którymi chciałabym się kierować w życiu i biorę sobie do serca tę całą magię przyjaźni.

Ja rozumiem, że wielu przesadza z tym czepianiem się szczegółów i każdą zmianę traktuje jak zwiastun apokalipsy, ale z drugiej strony bardzo... zaintrygowało mnie stwierdzenie kogoś z fandomu, że to tylko bajka. Czy gdybyśmy naprawdę tak uważali, bylibyśmy tutaj w pierwszej kolejności?

 

Nie wiem zresztą czy dojdziemy do jakiegoś porozumienia, bo tak samo jak Ty pytałeś jak takie coś może wywoływać takie emocje, mnie dziwi, jak może to u niektórych nie wywoływać emocji. Czy na serio wszyscy musimy być poważni i niewzruszeni? Ja wiem, że we wszystkim trzeba mieć też umiar, ale żeby taka całkowita objetność? (aha, żeby nie było, w tym momencie nie piję już bezpośrednio do Ciebie, BRONIESiPEGASIS, lecz zauważam ogólny problem wielu "dorosłych").

 

No i żeby nie było, że totalny offtopić :P

Nie wiem skąd te pomysły, że film ma być zakończeniem 4. generacji MLP. Oczywiście jest to możliwe, ale już nie raz pisałam, że serial będzie ciągnięty tak długo, jak długo będzie przynosił zyski i nie ma znaczenia nawet, jakie plany snują i ogłaszają producenci, bo zdanie mogą zmienić w każdej chwili.

Mam tylko małą nadzieje, że do czasu premiery nie przesadzą ze spoilerami, jak to zwykle robią.

Edytowano przez Mystheria
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dla mnie jest to też wyznacznik pewnych standardów, którymi chciałabym się kierować w życiu i biorę sobie do serca tę całą magię przyjaźni.

 

Jak wolisz, ja jednak nie widzę w tej bajce NICZEGO nowego, czego już bym nie wiedział od katechety w szkole z lekcji religii, czy od księdza z niedzielnej mszy.  Wszystkie te morały i inne przesłania, znane są każdemu, kto choć raz był w kościele na mszy, lub widział jakikolwiek film o początkach Chrześcijaństwa, "Pasja", "Ben Hur", "Quo Vadis" i wiele innych, jak i każdemu kto ma telewizor w domu i ogląda od dziecka bajki, w których te same sentencje co w MLP przewijają się cały czas. Dlatego dziwią mnie osoby, mająca te 20 lat i więcej, które piszą, że dopiero MLP nauczyło go życia, pokazało jakąś drogę itd, aż na język się ciśnie pytanie... Gdzie taka osoba żyła i jakim cudem tyle lat można mieć i nie znać podstawowych rzeczy i dopiero bajka dla dzieci musiała tej osobie pokazać je. Ja jako dziecko oglądałem 1 generację MLP, gdzie były dokładnie te same morały co w obecnej generacji, prócz tego masa innych bajek, w których też pojawiał się ciągły motyw przyjaźni i tak dalej. I właśnie dlatego dziwią mnie tego typu stwierdzenia...

 

Co do filmu, to wcale nie musi być on powiązany z jakim kolwiek sezonem, może to być zupełnie odrębna część. Kto wie, może pojawi się rozwinięcie historii Celesti i Luny, albo Twilight i dowiemy się dlaczego jest taka wyjątkowa? Spekulacji jest tyle, że chyba na razie możemy tylko zgadywać, a nawet nie znamy ogólnego zarysu fabuły filmu.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan


I nie rozumiem czemu wszyscy tak nie lubicie alikornów o: 

Alikorny są spoko, o ile ich całokształt na to pasuje. Chodzi mi zarówno o wygląd jak i charakter/pochodzenie/icotamjeszczemożebyć, dlatego z tych obu powodów też nie chce reszty z mane6 jako alikornów :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BRONIESiPEGASIS ma rację. Serial rzeczywiście może wiele nauczyć, ale dzieci, które dopiero zaczęły rozumieć o czym jest mowa w bajkach, a nie tych co to widzieli dziesiątki podobnych bajek i tak dalej. Dlatego też nie rozumiem tego całego gadania "kucyki nauczył mnie czym jest przyjaźń" bla bla bla. 

Poza tym czemu teorie o boskości alikornów się sypnęły? A to jak jest więcej niż dwa alikorny znaczy, że nie są boskie? Dlaczego? Cadence może być długowieczna i potężniejsza niż reszta. Twillight z resztą już jest OP. Więc nie gadajcie mi tu bzdur, że alikorny nie są boskie. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Ja lubię MLP na pewno nie ze względu na "wartości", bo niestety, ale tam przyjaźń jest bardzo sztywnie pokazana. Niby wszystkie są przyjaciółkami, ale jakoś tak rzadko kiedy se pomagają. Nie mogę teraz znaleźć przykładu, zapewne zaraz ktoś mnie za to zjedzie, ale ja bardzo mało pamiętam z odcinków i ogólnie. Ale nigdy mi się nie podobało okazywanie przyjaźni w poniaczach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze jak widzę kogoś kto mówi że dopiero MLP otworzyło mu oczy na świat, zmieniło życie, nauczyło przyjaźni, bla bla bla, to mi się aż śmiać chce.

Wartości widziane już w wielu innych bajkach lub chociażby na lekcjach religii.

Po za tym bohaterki czasem cierpią na sklerozę, bo po kolejnej nauce o przyjaźni po prostu po jakimś czasie o niej zapominają ( i jest znowu powtarzane), a przynajmniej ja mam takie wrażenie. Ale to akurat jest narzekanie człowieka, który nie jest domyślnym targetem dla tej bajki, dzieciom trzeba czasami kilka razy powtarzać (przynajmniej niektórym, do których ja się zaliczałem).

Jeśli chodzi o boskość alikornów, to nie rozumiem czemu niby Celestia i Luna miałyby być mniej boskie po dodaniu kilku innych alikornów. Są już 4 alikorny i na nic nie wskazuje by były mniej boskie niż wcześniej, więc o co chodzi?

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że teorie bronies o Księżniczkach jako Boginiach idą w las, przez takie małe Twaloty. I okazuje się, że Księżniczki to tylko [albo aż] nieśmiertelne, potężne czarodziejki, które dopchały się do władzy.

 

Co do morałów... Zaznaczam, że nie nauczyłam się życia z kucyków :P

1. Nie wszyscy chodzą na religię.

2. Z zajęć religii z czasów, kiedy byłam mała, głupia i kazano mi na to chodzić nie pamiętam by było tam o przyziemnych problemach w przyjaźni.

3. Uważam MLP za bardzo dobrą bajkę z morałami. Dlaczego? Bo problemy i interakcje pomiędzy bohaterkami są dość realistyczne. A ich rozwiązanie nie jest raczej z kosmosu wzięte [mówię o poziomie małych dziewczynek]. Te problemy dla małych dzieci [uwaga: target] są ważne i niekoniecznie proste. A bajka daje im dobry przykład.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Uważam MLP za bardzo dobrą bajkę z morałami. Dlaczego? Bo problemy i interakcje pomiędzy bohaterkami są dość realistyczne. A ich rozwiązanie nie jest raczej z kosmosu wzięte [mówię o poziomie małych dziewczynek]. Te problemy dla małych dzieci [uwaga: target] są ważne i niekoniecznie proste. A bajka daje im dobry przykład.

 

Podobny poziom i ten sam przekaz dawał nam serial o "Troskliwych misiach", też były piosenki, morały i takie tam...

 

Chodzi o to, że teorie bronies o Księżniczkach jako Boginiach idą w las, przez takie małe Twaloty. I okazuje się, że Księżniczki to tylko [albo aż] nieśmiertelne, potężne czarodziejki, które dopchały się do władzy.

 

A czy to jakiś jest problem w tym :rarity5: ? Jak już było to wspominane, "jest to bajka dla dzieci", więc HASBRO nie interesuje się pomysłami i teoriami jakiś ludzi z fandomów, czy klubów MLP. Z resztą, to że ktoś sobie coś ubzdura, to jeszcze nie znaczy, że tak ma być... My Polacy już daaawno powinniśmy się tego nauczyć, choćby na przykładzie Polskiej piłki nożnej. Wielu sobie układa różne teorie o zwycięstwie Polski na np Euro, a realia jakie są, takie są...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja taka bardzo trzymająca się tematu :derp2:

1: Generalnie na film pełnometrażowy wielkie, wielkie TAK. Że za trzy lata - trudno. Poczeka się. Będę już pewnie rok po maturze, we własnym mieszkanku, najprawdopodobniej (zostawiam ten 1% prawdopodobieństwa, że do tego czasu zerwiemy :v) z moim poznanym w fandomie chłopakiem - bardzo miłe okoliczności do obejrzenia pełnometrażówki w Equestrii. A biorąc pod uwagę to, że oboje jesteśmy aktualni dość mocno zaangażowani w fandom - on muzyka, fandom lokalny etc., ja rysunek, muzyka początkująca (:v), forum, fandom lokalny etc., wątpię, żeby którekolwiek z nas miało nie mieć chociaż chęci obejrzenia tego, kiedy już powstanie ^^

2: Zgadzam się z obawami co do animacji. Wymienialiście Smerfy, Garfielda... Mnie najbardziej zabolało to, co wydaje mi się było jednym z prekursorów tego bumu na 3D, mianowicie Kubuś Puchatek. Uwielbiałam Kubusia Puchatka - w ogóle kto go nie uwielbiał? Kiedy zobaczyłam, co zrobili z nim okrutni animatorzy serce mi pękło i dotąd się nie wyleczyło.

Skoro potrafili to zrobić z Kubusiem Puchatkiem i to jeszcze zanim zaczęto tak robić ze wszystkim, co tylko jeszcze w 3D nie jest, to wszystko jest możliwe :wow:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BRONIESiPEGASIS - tu nie chodzi o to, że to coś nowego. Po prostu większość filmów i bajek do tej pory pokazywało to w sposób mdły, tandetny albo nudny i nie porwało za sobą tylu ludzi i to niemal w każdym wieku. Nie liczy się tylko jakie wartości się ukazuje, ale także jak się to robi, bo można głosić najwspanialsze idee, a nie przekonać do nich nikogo, a liczy się głównie efekt ostateczny. Religia to natomiast głównie wiara w Boga, a jeśli ktoś jest niewierzący, to raczej trudno mu będzie kierować się wartościami w oparciu o coś, w co nie wierzy.
Nie jest też tak, że nikt z obecnych fanów MLP, którzy twierdzą, że to MLP wyznaczyło im pewną drogę, nie wiedziała wcześniej czym jest przyjaźń itp., po prostu mało kto wierzył, że da się to "zastosować" na szeroką skalę i stworzyć pewną społeczność, która kieruje się tymi wartościami. Moim zdaniem nasz fandom stał się tak wspaniały i wyjątkowy (nie mylić z idealnym, bo czarne owce są wszędzie) głównie dzięki naturze samej bajki. MLP zachwyciło wielu odbiorców, ale nikt raczej nie kwapił się, by podzielić się  tym ze znajomymi i rodziną ze strachu przed brakiem zrozumienia i odrzuceniem. Dlatego też bronies stworzyli tak serdeczne i wspaniałe społeczeństwo i to właśnie nasz fandom jest największym sukcesem MLP, a gdy ludzie zaczęli dostrzegać, jak wspaniale jest kierować się tą ścieżką, przełożyło się to i na ich życie w realu.
Przykładowo ja zostałam bardzo miło powitana w fandomie i mam obecnie większą motywację, by być dla kogoś (zwłaszcza obcego) serdeczniejszą i milszą, szczerze podziękować, gdy ktoś mi pomoże, bądź być dla kogoś bardziej wyrozumiała. Po prostu myślę sobie "co by w tej sytuacji zrobił kucyk" i staram się tak postępować, pokonując tym swoją nieśmiałość i obojętność. Oczywiście to nie tak, że przed MLP byłam wredną suką i zmieniłam się o 180 stopni, po prostu dokonałam wiele maciupeńkich zmian na lepsze i dobrze mi z tym, a to już wielka zmiana.
Żadna z poprzednich bajek i lekcji katechezy nie wywarły takiego wpływu na moje życie, choć teoretycznie uczyły tego samego.
Edytowano przez Mystheria
  • +1 8
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Mam nadzieję, że skoro film ma wyjść dopiero w 2017 roku, to nie będzie on zakończeniem 4G bo wtedy wolałabym nie mieć filmu, a dostać cały sezon.

Oczywiście będę czekać, jak i na EG3.

Chyba najfajniejsze w tej kinówce będzie to, że wszystkie bajki będą w 3D, a takie MLP w prostym, przyjemnym dla oczu 2D, takich filmów to już chyba nie robią, nie? ;D

No, i z tym to się trzeba zgodzić! 2D rządzi! :fluttershy4:  I z tym sezonem to też się zgadzam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...