Małe łowy [zapisy][gra]

[Mephisto The Undying]

((To co on z domu nie wychodzi? D: ))

 

Eden poszedł w stronę jakiegoś supermarketu. Wszedł do środka, wziął koszyk i po prostu wszedł na sklep. 

[Szeregowa WW]

Misaka zaczęła krążyć po mieście szukając kogoś znajomego. Nagle zobaczyła Exerę, poznała ją bo przypomniała sobie że widziała ją gdy Accelerator walczył z tym takim nie fajnym typkiem. Podbiegła do niej.

- Heeeeeej~! - powiedziała uśmiechając się.

[Shine Star]

Dziewczyna odwróciła się do źródła głosu.

- Oh, hej - uśmiechnęła się do dziewczynki. - Gdzie twój brat? - spytała mając na mysli Acceleratora.

[Szeregowa WW]

Misaka popatrzyła na Exerę uśmiechając się do niej szeroko.

- Mówisz o Acceleratorze? To nie mój brat~ - zaśmiała się.

 

Accelerator po jakiejś chwili wstał i zaczął rozglądać się za Misaką.

- Tch... Gdzie jest ten cholerny gówniarz... - mruknął pod nosem. Ubrał się i wyszedł z mieszkania żeby jej poszukać.

[Shine Star]

- Serio? - spytała z uśmiechem. - To kim on dla ciebie jest, że z nim mieszkasz? - dodała zaciekawiona.

[Szeregowa WW]

- Hmmm... Przyjacielem? Abo kolegą? Nieee... Nie wiem w sumie~ Ale się mną opiekuje i w ogóle go lubię~ - powiedziała z uśmiechem.

[Shine Star]

- Wydaje się być bardzo... oschły - powiedziała z zastanowieniem w głosie. - I przez to zamknięty w sobie - dodała po chwili. - Ale nie znam go zbyt dobrze, więc moje przypuszczenia mogą nie być trafne.

[Szeregowa WW]

- Jak przyjdzie co do czego to on naprawdę potrafi być miły~ - zaśmiała się. - Miał tak właściwie ciężkie życie, więc to przez to chyba tak jest. Teraz twierdzi że próbuje... Odkupić swoje winy czy jakoś tak~ Ale lubię go i mam wrażenie że on też mnie lubi.

[Shine Star]

- Jesteś do niego przywiązana, co? - spytała z uśmiechem klękając przed Misaką, by być z nią twarzą w twarz.

[Szeregowa WW]

- Taak! Bardzo! I za nic w świecie bym nie chciała żeby coś mu się stało... Już raz przeze mnie miał kłopoty przez co musi nosić to coś na szyi i w ogóle... - powiedziała z lekkim smutkiem ale zaraz się uśmiechnęła. - Gdyby nie on nie byłoby mnie pewnie już na tym świecie, więc wiele mu zawdzięczam.

[Shine Star]

- Co rozumiesz przez "gdyby nie on nie byłoby mnie pewnie już na tym świecie"? - nagle przypomniała jej się sytuacja z Edenem w piwnicy. Odtrąciła szybko te mysli, by skupić całą uwagę na dziewczynce. - Uratował cię przed czymś?

[Szeregowa WW]

- Byłam, a właściwie jestem częścią eksperymentu zwanego "Siostry" w którym brał udział właśnie Accelerator. Cały eksperyment miał spowodować to by Accelerator był najsilniejszym magiem w mieście. Wybrano jedną z silniejszych osób którą jest prawdziwa Misaka Mikoto, a ja jestem tylko jej jednym z klonów. Zadaniem Acceleratora było zabicie wszystkich klonów ponieważ według obliczeń naukowców stałby się najsilniejszy. Właściwie to nie powinnam istnieć bo klonów powinno być 20000 a ja jestem klonem 20001. Niektórzy mówią na mnie "Ostatni Rozkaz" (Last Order w sensie x"D). Prawdziwa Misaka i reszta klonów jest starsza ode mnie, a ja zbyt wcześnie opuściłam inkubator w którym przebywałam na początku i mam 10 lat i na tym stoi więc teraz mój wiek będzie płynął normalnie. Accelerator zabił ponad połowę moich sióstr a reszta znajduje się w różnych miejscach tym mieście i poza nim. Problem w tym że to właśnie ja jestem ośrodkiem tych wszystkich klonów, gdybym zginęła moje siostry mogłyby się zbuntować i zniszczyć nawet całą Japonię. Ale ja nie mam mocy, a raczej mam jej bardzo mało, ponieważ to oryginalna Misaka ma pakt z demonem a ja nie~ Accelerator uratował mnie przed tym jak jeden z naukowców wgrał wirusa do mojej głowy ponieważ chciał zawładnąć całym eksperymentem. Sam przez to prawie stracił życie. - opowiedziała i uśmiechnęła się. - Właśnie dlatego zawdzięczam mu życie~

[Shine Star]

Dziewczyna słuchała opowieści w skupieniu.

- No... nieźle - mruknęła, gdy Misaka skończyła opowiadać. - Niesamowite.

[Szeregowa WW]

- Wiem~ - zaśmiała się. - Właściwie to Accelerator nie chciał tego robić, nie chciał zabijać. Jednak przez to co mu się w życiu przydarzyło... Ojej... Ciężko mi jest postawić się na jego miejscu. - powiedziała smętnie.

[Shine Star]

- Nie znam historii jego przeszłości, ale wierzę ci na słowo. - uśmiechnęła się i wstała na równe nogi. Rozciągnęła się i spojrzała na Misakę. - A Accelerator nie będzie się martwić o to, że nie ma cię w domu? Wie, że wyszłaś? - spytała.

[Szeregowa WW]

- Aaa no właśnie nie wie... Ojej... Pewnie będzie mnie szukać i będzie zły... - mruknęła. - Ej ej ej! A masz może komórkę to zadzwonię do domu i mu powiem że nic mi nie jest? Ja swoją zostawiłam w domu oczywiście razem z kluczami... Pożyczysz miiii? Prrrrooooooszeeeee~

[Shine Star]

- No... dobra - powiedziała wyjmując komórkę z torebki. - Podasz mi jego numer? - spytała

[Szeregowa WW]

- Znaczy się pamiętam tylko ten do domu. - zaśmiała się i podała jej numer.

[Shine Star]

Dziewczyna wpisała numer i podała telefon Misace.

[Szeregowa WW]

Misaka czekała aż ktoś odbierze ale w końcu odezwała się sekretarka.

- Hej! Accelerator! Nie martw się o mnie jestem w bezpiecznym miejscu. Jestem z twoją koleżanką więc nie martw się. - nagrała się i oddała telefon właścicielce. - Chyba zaczął mnie szukać... Ojoj...

[Shine Star]

- Wkurzy się? - spytała z uśmiechem. - A może wysłał nawet swojego demona po ciebie? - spojrzała na Misakę

[Szeregowa WW]

- Pewnie się wkurzy, ale mu przejdzie~ - powiedziała z uśmiechem. - Chyba on woli takie sprawy załatwiać sam. 

 

Accelerator tym czasem kręcił się po mieście szukając Misaki. Wszedł do jakiegoś marketu i zaczął się za nią rozglądać.

[Mephisto The Undying]

Eden wrzucał do koszyka potrzebne rzeczy, takie jak chleb, masło, ser szynka, mleko, płatki, dorzucił potem chipsy. 

- Eh... co to ja jeszcze... a tak... - mruknął i poszedł po pastę do zębów. 

[Szeregowa WW]

Accelerator zaczął krążyć po sklepie i nagle zauważył Edena. Podszedł do niego.

- Hej, widziałeś może tą dziewczynkę? - zapytał i pokazał mu zdjęcie Misaki w telefonie.

[Shine Star]

- Obronię cię przed nim - zaśmiała się i schowała telefon do torebki.