Małe łowy [zapisy][gra]

[Mephisto The Undying]

Eden złapał podbródek dziewczyny i podniósł jej głowę tak że spojrzała mu w oczy. 

- Wstydzisz się mnie? - zapytał. 

[Shine Star]

Dziewczyna spojrzała mu w oczy.

- Może trochę? - powiedziała cicho. - Ale nie w złym tego słowa znaczeniu - dodała szybko.

[Mephisto The Undying]

- A czemu tak się wstydzisz? - zapytał przysuwając trochę swoją twarz do jej. 

[Shine Star]

- N-nie wiem.. - powiedziała coraz bardziej czerwona.

[Mephisto The Undying]

Eden przysunął się jeszcze trochę tak że stykali się praktycznie nosami. 

- Nie wiesz? - zapytał. 

[Shine Star]

- J-ja... - zająkała się. Jej policzki przybrały mocny czerwony kolor.

[Mephisto The Undying]

- Ty? - zapytał patrząc jej w oczy. 

[Shine Star]

Dziewczyna nie odpowiedziała, jedynie patrzała mu w oczy. W tamtym momencie zapomniała nawet, jak się nazywa. Nie wiedziała, co ma teraz zrobić.

[Mephisto The Undying]

- Odebrało ci mowę? - zapytał patrząc jej w oczy. 

[Shine Star]

Dziewczyna zamknęła oczy, spod których zaczęły lecieć łzy.

- Dlaczego mi to robisz? - załkała. - Czemu się ze mnie nabijasz?

[Mephisto The Undying]

- Nie nabijam się z ciebie i nie miałem takiego zamiaru. - powiedział. Wytarł łzy z jej policzków. 

[Shine Star]

- To dlaczego się tak zachowujesz? Sprawia ci przyjemność to, że się wstydzę? - załkała.

Wyrwała się z jego uścisku i pobiegła do łazienki.

[Mephisto The Undying]

Eden wstał, poszedł pod łazienkę.

- Przepraszam, to nie jest tak że sprawia mi to przyjemność, uważam to za uroczę po prostu, no i owszem, droczyłem się z tobą, przepraszam. - powiedział i usiadł pod drzwiami. 

[Shine Star]

Dziewczyna zdjęła ubrania Edena i założyła swoje, który przez noc zdążyły wyschnąć.

Była wściekła, ten miał jeszcze czelność się z niej nabijać! Przez chwilę myślała, że...

Exera zaczęła śmiać się cicho ze swojej głupoty.

Odłożyła nie swoje ubrania, poprawiła włosy i wyszła z łazienki. Bez słowa skierowała się do korytarza, wcześniej wygładzając spódnicę.

[Mephisto The Undying]

- Przepraszam. - powiedział Eden wstając. - Naprawdę... - dodał.

 

 

((Jakby co z jego mieszkania może wyjść ale drzwi na zewnątrz od klatki schodowej będą zamknięte.)) 

[Shine Star]

[On chce ją więzić, czy jak? ]

Dziewczyna nie zwróciła uwagi na słowa chłopaka. Założyła buty, wzięła plecak i wyszła z mieszkania.

[Mephisto The Undying]

((To nie on, tylko wynik wczorajszej burzy ))

 

Eden zamknął drzwi i usiadł pod nimi, po chwili wstał i poszedł do pokoju i zaczął się ubierać. 

[Shine Star]

[spokojnie, ona zawsze sobie poradzi. ]

Dziewczyna zeszła na dół i już chciała wyjść na zewnątrz, jednak drzwi były zamknięte. Wściekła uderzyła w nie pięścią, jednak gdy to nic nie dało złapała klamkę i przytrzymała. Zamknęła oczy, a metal zaczął topić się pod jej dłonią. Gdy zamka już nie było drzwi same się otworzyły, a Exera wyszła jakby nigdy nic z budynku.

Edytowano Luty 24, 2015 przez Shine Star

[Mephisto The Undying]

((Ale to jest magiczna pieczęć ._. )) 

[Dean Ambrows]

[Jak kuźwa?]

[Shine Star]

[To co, nie można tego używać? Błąd? Mam usunąć? ;_; ]

[Szeregowa WW]

Accelerator położył się obok Misaki i po chwili zasnął.

[Mephisto The Undying]

((No nie może przejść, ale drzwi do piwnicy są otwarte)) 

[Shine Star]

[ Ehh... ]

Dziewczyna zdenerwowana do granic możliwości wróciła na górę do Edena.

- Możesz otworzyć mi drzwi do klatki? - spytała oschle. - Chciałabym wyjść.

[Mephisto The Undying]

- Ale jak to są zamknięte? Powinny być otwarte. - powiedział idąc na dół. Dotknął drzwi. - Są otwarte, ale zablokowane. - powiedział, odwrócił się i spojrzał na otwartą piwnice.