Małe łowy [zapisy][gra]

[Szeregowa WW]

- Idziemy na frytki! - zawołała Misaka wesoło. - Niech się pani nie martwi. Accelerator będzie nas pilnować, więc nic nam sie nie stanie.

[Mephisto The Undying]

- Wiecie, idę z wami. Głodna jestem. - powiedziała pielęgniarka i ruszyła razem z resztą. Add co chwile podejrzliwie na nią zerkał. 

[Szeregowa WW]

Accelerator spojrzał kątem oka na pielęgniarkę ale pi chwili odwrócił wzrok. Nie wiedział co Add widzi w niej dziwnego.

[Mephisto The Undying]

- Jak zdrowie dzieciaki? - zapytała po chwili pielęgniarka patrząc najpierw na Add'a, potem na Misake i potem na Acceleratora. 

[Szeregowa WW]

- Bywało gorzej. - mruknął Accelerator trzymając dziewczynkę na rękach.

- Super świetnie i jeszcze lepiej~! - zawołała Misaka machając rękami.

[Mephisto The Undying]

- Też nie narzekam. - powiedział Add. 

- To świetnie. - powiedziała i pogłaskała Misake, Acceleratora a na końcu Add'a. 

[Szeregowa WW]

Accelerator mruknął coś pod nosem gdy kobieta go pogłaskała.

- Ale zaraz... Accelerator! Nie możesz mnie przecież nosić! - zawołała Misaka.

- Niby czemu? - zapytał ponuro.

- Bo masz połamane żebra! Zresztą i tak ledwo idziesz bez kuli a niesiesz mnie jedną ręką, w końcu druga złamana i trzymasz nią Add'a. - powiedziała dziewczynka. - Postaw mnie!

- Tch... Nie. - mruknął idąc dalej. - Nic mi nie jest.

Edytowano Czerwiec 18, 2015 przez Szeregowa WWhite Fox

[Mephisto The Undying]

W pewnym momencie pielęgniarka wzięła Misake z rąk Acceleratora.

- Ponosisz ją jeszcze. - powiedziała.

[Szeregowa WW]

Accelerator spojrzał na pielęgniarkę i na Misakę tym jego typowym ponurym spojrzeniem po czym odwrócił się i poszedł dalej. Nic nie odpowiedział.

[Mephisto The Undying]

Add spojrzał na pielęgniarkę zaciekawiony. Ale tylko sie jej przyglądał.

[Szeregowa WW]

Misaka popatrzyła na Acceleratora. Wiedziała że pewnie jest mu przykro tylko tego nie okazuje.

Chłopak lekko utykał na jedną nogę, nie miał że sobą swojej kuli co tylko mu utrudniało.

[Mephisto The Undying]

Po chwili wszyscy dotarli do budki z frytkami. Pielęgniarka postawiła Misake i poszła sobie zamówić. Add spojrzał na Acceleratora. 

[Szeregowa WW]

Accelerator spojrzał na odchodzącą pielęgniarkę i westchnął. 

- W końcu... - mruknął i po chwili pogłaskał oboje dzieci po głowie. - To kto chce frytki? - zapytał.

[Mephisto The Undying]

- Ja chce. - powiedział Add patrząc na Acceleratora.

[Szeregowa WW]

- Ja też! - zawołała Misaka.

- To pójdę kupić. - mruknął Accelerator i poszedł zamówić frytki. Misaka podeszła do Add'a.

- Czemu się tak patrzysz dziwnie na tą pielęgniarkę? - zapytała.

[Mephisto The Undying]

- Ona jest... dziwnie znajoma. - powiedział, - Nie wuem kto to ale chyba ją znam. - powiedział.

[Szeregowa WW]

- To czemu jej tego nie powiesz? Może też cię skądś zna. - powiedziała dziewczynka kołysząc się na stopach w przód i w tył.

[Mephisto The Undying]

- A co mam powiedzieć? ,,Ej sorki znam cię?" - zapytał.

[Szeregowa WW]

- Powuedz po prostu że skądś ją kojarzysz i zapytaj czy ci się tylko wydawało. - zaśmiała się. - Nic trudnego.

[Mephisto The Undying]

- Dobra, zapytam jej, ale najpierw, no muszę na stronę. Zaraz wrócę. - powiedział i poszedł w kierunku toalety. Po chwili do stolika przyszła pielęgniarka z frytkami. 

- O czym rozmawialiście? - zapytała zaciekawiona. 

[Szeregowa WW]

Misaka spojrzała na pielęgniarkę.

- Add mi mówił że skądś panią kojarzy a ja mu kazałam zapytać czy pani też go zna czy mu się wydawało. - zaśmiała się.

[Mephisto The Undying]

Pielęgniarka spoważniała, usiadła na krześle i spojrzała na dziewczynkę.

- Tak... to pewne że mnie zna... - powiedziała. - Powiem ci coś, ale masz nikomu tego nie mówić. - dodała patrząc poważnie na Misake. 

[Szeregowa WW]

- Dobrze! Obiecuję, na słowo Last Orderu! - powiedziała wesoło huśtając się na krześle w przód i w tył.

[Mephisto The Undying]

- Gdyby Add się dowiedział kim jestem znienawidził by mnie i to z mojej winy. - westchnęła. - Jestem jego matką... i nienawidziłam go... prawie go zabiłam, ale ostatecznie i ja i on zginęliśmy z mojej winy... jestem fatalną matką. Dopiero jakiś czas później... poczułam się winna i chciałam to wynagrodzić więc oddałam mu dzieciństwo. - powiedziała, przez chwilę w jej oczach zbierały się łzy, ale mrugnęła i już ich nie był. - Nie mów tego nikomu. Proszę. - dodała. 

[Szeregowa WW]

Misaka popatrzyła na kobietę I przestała się bujać na krześle.

- Ale przecież czemu pani mu nie powie? Powinien mieć przynajmniej świadomość tego że ma mamę. Nawet jakby teraz panią znienawidził po jakimś czasie uświadomiłby sobie, że nie chciałby być w takiej sytuacji żeby jego dziecko się do niego nie odzywało i pani wybaczy. - powiedziała spokojnie.