Wojna Gangów [ZAPISY] [GRA] [NIE ZADAWAJCIE GŁUPICH PYTAŃ] [GANGI]

[Gość Ziemowit]

Dwa ganki zajmujące się w zasadzie tym samym - oba, bowiem nielegalnie sprzedawało części ciała ludzi czy narkotyki. Poza tym gangi dokonywały zbrodni, które znał cały świat. Już wiele osób zabili w takich miastach jak Nowy Jork, Los Angeles, Miami czy nawet w samej stolicy kraju - Waszyngtonie. Byli bogatymi ludźmi. Jednak dwa gangi, które nawet współpracowały w niektórych operacjach. 

 

Jeden gang nazywano "Black Tigers". Szefem był Jack Doyle. Nosił on przydomek "Niewidzialny". Nazywano go tak dlatego, że po popełnieniu zbrodni błyskawicznie uciekał. Poza jego rodziną i kilkoma gangami nikt go nigdy nie widział. Niewidzialny był też bardzo tajemniczy. Nawet nie zdradził swoim towarzyszom z gangu co ukrywa w drewnianej skrzynce, którą nosi ze sobą. Kilka osób z gangu jest na tyle ciekawska, że za wszelką cenę zajrzała by do tej skrzynki. Na najwyższym piętrze tajnej bazy BT był pokój, w którym Jack analizował plany, myślał itp. Ponoć ukrywał tam broń i naboje. Nikomu poza nim nie można było wchodzić, a klucz do tego pomieszczenia był ukrywany. Gang słynął z wielu ilości morderstw, które najczęściej miały miejsce w Miami. Obecnie ma 26 lat. Podobno, kiedyś wpadł w depresje po zerwaniu związku z pewną kobietą, gdy ta zabiła jego brata. 

 

Drugi gang może wydawać się dość dziwny i mało silny. Dowodziła nim Rosjanka - Wieronika Borova. Miała ona 26 lat. Nazywaną ją "Wilczycą", gdyż dowodziła Gangiem Strong Wolves. Również dlatego, że cechowała się umiejętnościami charakterystycznych dla danych zwierząt. Rosjanka miała długie czarne włosy i niebieskie oczy. Miała wilcze tatuaże na nogach, rękach oraz na plecach. Nosiła czarną bluzkę, krótkie jeansy sięgające do bioder i wysokie glany, które częściowo zakrywały kolana. Kobieta ta była szalona. Gdy zabijała ludzi wydawała dzikie odgłosy, a swój gang traktowała surowo. Jeszcze kilka lat temu była cicha i spokojna. Dla swoich towarzyszy starała się być dobra. Jej gang bazę posiada w Miami, jednak często wyjeżdżali do innych miast, aby tam zabijać ludzi. Sprzedawali dla innych gangów Marihuanę. Jeden człowiek z gangu wilków rok temu opowiedział trochę policji o tym gangu, ale nie za dużo, przez co wszystko jest ściśle tajne. Wieronika ma jedną tajemnice, której nikomu nie zdradziło. Była nią żółto-biała koperta, z którą Wieronika często chodziła. 

 

Wojna pomiędzy gangami trwa od dwóch miesięcy. Jedna osoba z gangu "Black Tigers" podobno zabiła Grega Wall'a z gangu Wilków. Poważna bitwa miała miejsce na wysypisku śmieci w Miami. Wiele osób zostało rannych. 

 

Info o grze w skrócie: 

 

Cel gry: Rozszyfrowanie co knuje przeciwny gang i pokonanie go 

Miejsce Akcji: Stany Zjednoczone i Kanada 

Czas Akcji: 1964 Rok

Planowana data rozpoczęcia gry: 05.05.2016 (ŚRODA) 

Ilość graczy: Minimum pięciu do rozpoczęcia gry 

Zasady: 

 

1. Zakaz r34 

2. Przekleństwa dozwolone 

3. Romanse też 

 

Wymagania:

 

- Aktywność 

- Raczej dłuższe wpisy. Minimum pięć zdań. 

 

KP:

 

 

Imię i Nazwisko: 

Ksywka: 

Miasto urodzenia: (zwróć uwagę na podpunkt poniżej)   

Kraj Urodzenia: Kanada/Stany Zjednoczone/Rosja/Niemcy

Gang: Strong Wolves/Black Tigers 

Historia: 

Wyposażenie (broń): 

Wygląd: (Walnijcie najlepiej jakiś obrazek)

Cechy charakteru: 

 

 

 

Zapraszam do wzięcia udziału w grze. Liczę na to, że będzie ciekawie (bo będzie) i fajnie spędzicie czas. Zapraszam 

[PrinceKeith]

Imię i nazwisko: Madoka -
Ksywka: Jinx
Miasto urodzenia: Berlin
Kraj urodzenia: Niemcy
Gang: Black Tigers
Historia: Opowie wam sama... Jeśli uzna was za godnych zaufania.
Wyposażenie: Rokietnica, działko obrotowe, pistolet elektryczny, ogniste gryzaki (bomby), petardy hukowe, petardy dymne
Wygląd:
http://orig08.deviantart.net/e8c1/f/2015/289/3/9/jinx_by_aydiah-d9d9qyu.jpg
Charakter: Z jednej strony spokojna, miła. Z drugiej Nieustępliwa, nie wybaczająca, nie do końca zdrowa psychicznie, pamiętliwa

[Gość Ziemowit]

godzinę temu Clocky napisał:

Imię i nazwisko: Madoka -
Ksywka: Jinx
Miasto urodzenia: Berlin
Kraj urodzenia: Niemcy
Gang: Black Tigers
Historia: Opowie wam sama... Jeśli uzna was za godnych zaufania.
Wyposażenie: Rokietnica, działko obrotowe, pistolet elektryczny, ogniste gryzaki (bomby), petardy hukowe, petardy dymne
Wygląd:
http://orig08.deviantart.net/e8c1/f/2015/289/3/9/jinx_by_aydiah-d9d9qyu.jpg
Charakter: Z jednej strony spokojna, miła. Z drugiej Nieustępliwa, nie wybaczająca, nie do końca zdrowa psychicznie, pamiętliwa

Akceptuje  

[Dead Radio Man]

Mam od razu pytanie, jak będziesz rozwiązywał konflikty pomiędzy graczami? I kp. 

 

Imię i Nazwisko: Lynch Creswell 

Ksywka: Loki

Miasto urodzenia: Québec

Kraj Urodzenia: Kanada

Gang: Strong Wolves

Historia: Jako młody chłopak mieszkał w Irlandii, tam wcielony praktycznie siłą do ruchu oporu przeciwko Wielkiej Brytanii. Na treningach wykazał się bardzo celnym okiem oraz niezłomną  brutalnością. Pewnego razu antyterroryści z SAS'u zaatakowali kryjówkę partyzantów. Postanowił udawać niewinnego  chłopca który został porwany<co o części nie odbiegało od prawdy>. Szczęście dopisało mu po raz pierwszy. Gdy udało mu się uciec od władz Brytyskich postanowił wyjechać do Kanady. Gdy tam już był poznał kilku członków gangu Strong Wolves i gdy czasami nie miał pieniędzy pomagał im z rozrzutem narkotyków. Po jakimś czasie postanowił że "dołączy" do gangu, praktycznie mu to się opłacało a że miał szczęście po swojej stronie to wiele razy udawało mu się umknąć policji bez większych kłopotów czy pościgów. 

Wyposażenie: M4A1 z celownikiem snajperskim i tłumikiem<cały karabin pokryty jest celtyckimi runami>, Obrzyn. 

Wygląd: 

Cechy charakteru: 

Zawsze chodzi uśmiechnięty nawet gdy nie jest wesoły, chaotyczny dobry, zazwyczaj próbuje myśleć optymistycznie w końcu zawsze zdaje się na szczęście. 

Edytowano Kwiecień 28, 2016 przez Dead RadioMan

[Gość Ziemowit]

14 godziny temu Dead RadioMan napisał:

Mam od razu pytanie, jak będziesz rozwiązywał konflikty pomiędzy graczami? I kp. 

 

Imię i Nazwisko: Lynch Creswell 

Ksywka: Loki

Miasto urodzenia: Québec

Kraj Urodzenia: Kanada

Gang: Strong Wolves

Historia: Jako młody chłopak mieszkał w Irlandii, tam wcielony praktycznie siłą do ruchu oporu przeciwko Wielkiej Brytanii. Na treningach wykazał się bardzo celnym okiem oraz niezłomną  brutalnością. Pewnego razu antyterroryści z SAS'u zaatakowali kryjówkę partyzantów. Postanowił udawać niewinnego  chłopca który został porwany<co o części nie odbiegało od prawdy>. Szczęście dopisało mu po raz pierwszy. Gdy udało mu się uciec od władz Brytyskich postanowił wyjechać do Kanady. Gdy tam już był poznał kilku członków gangu Strong Wolves i gdy czasami nie miał pieniędzy pomagał im z rozrzutem narkotyków. Po jakimś czasie postanowił że "dołączy" do gangu, praktycznie mu to się opłacało a że miał szczęście po swojej stronie to wiele razy udawało mu się umknąć policji bez większych kłopotów czy pościgów. 

Wyposażenie: M4A1 z celownikiem snajperskim i tłumikiem<cały karabin pokryty jest celtyckimi runami>, Obrzyn. 

Wygląd: 

Cechy charakteru: 

Zawsze chodzi uśmiechnięty nawet gdy nie jest wesoły, chaotyczny dobry, zazwyczaj próbuje myśleć optymistycznie w końcu zawsze zdaje się na szczęście. 

Akceptuje 

 

Co do konfliktów: To zależy od tego jak konflikt będzie wyglądał. Musisz podać konkretny przykład albo coś. 

 

Cały czas zapraszam do udziału w tej grze! Naprawdę będziecie się dobrze bawić. 

[Dead Radio Man]

Dajmy na to że strzelam się z innym uczestnikiem w sesji. 

[Gość Ziemowit]

5 minut temu Dead RadioMan napisał:

Dajmy na to że strzelam się z innym uczestnikiem w sesji. 

Zależy od tego kto ma lepszą broń i też będę oceniał umiejętności czy historię karty postaci. Jeśli chodzi o rękoczyny - wygra ten co jest silniejszy i dużo czasu poświęci dla siły.  

[PrinceKeith]

I co z tą sesją? :/

[Gość Ziemowit]

1.05.2016 at 13:34 Clocky napisał:

I co z tą sesją? :/

 

28.04.2016 at 16:29 Siemowit Dash napisał:

Planowana data rozpoczęcia gry: 05.05.2016 (ŚRODA) 

 

Odpowiedź powyżej 

[Gość Ziemowit]

Proszę jeszcze o zapis chociaż dwóch userów. Termin zapisów przedłużam do 08.05.16r., albo do chwili zapisu minimum 3 użytkowników. Obiecuje, że będzie ciekawie. 

[Lucjan]

Imię i Nazwisko: Dean 

Ksywka: Big Dog

Miasto urodzenia: Miami

Kraj Urodzenia: USA

Gang: Black Tigers 

Historia: Normalna. Urodził się, robił wszystko co uważał za stosowne  i dołączył do gangu. Reszta nie powinna was interesować...

Wyposażenie (broń): nóż, jeden przerobiony karabin maszynowy, karabin snajperski, kilka granatów zwykłych i dymnych.

Wygląd: ma ok 1,96 m wzrostu, spodnie wojskowe i desanty

 

Cechy charakteru: spokony, precyzyjny , dość miły

 

 

Edytowano Maj 6, 2016 przez Lucypher

[Gość Ziemowit]

godzinę temu Lucypher napisał:

Imię i Nazwisko: Dean 

Ksywka: Crimson Satan

Miasto urodzenia: Miami

Kraj Urodzenia: USA

Gang: Black Tigers 

Historia: Normalna. Urodził się, robił wszystko co uważał za stosowne  i dołączył do gangu. Reszta nie powinna was interesować...

Wyposażenie (broń): nóż, jeden przerobiony karabin maszynowy, kilka granatów zwykłych i dymnych.

Wygląd: ma ok 1,96 m wzrostu, spodnie wojskowe i desanty

 

Cechy charakteru: spokony, precyzyjny , dość miły

 

 

Akceptuje  

 

Zapraszam dalej! Prosiłbym szczególnie o zapisywanie do Gangu Strong Volves jednej osoby. Jak coś nikomu nie zabraniam zapisywać się do Black Tigers. 

Edytowano Maj 5, 2016 przez Siemowit Dash

[Lucjan]

Zmieniłem ksywkę i dodałem karabin snajperski jakby co.

 

[Major]

Ja się zapiszę.Ale to nie pewne czy będę grał.Jak praca pozwoli to się pobawię  

Spoiler

Imię i Nazwisko:nie używał dawno

Ksywka: Loc-Dog 

Miasto urodzenia:Los Angeles,dzielnica Campotn 

Kraj Urodzenia:Stany Zjednoczone

Gang:Black Tigers 

Historia:Pochodzący z najgorszej dzielnicy w Los Angeles.Jako młody Loc-dog handlował narkotykami i broniom,należał również do gangu Crips.Lecz trochę się pogubił i odszedł bo chciał zostać raperem.Lecz przez zatargi z innymi gangami miał sporo wrogów dlatego wstąpił do Black Tigers.  

Wyposażenie (broń):Uzi,Ak-74 jak i pocisk jądrowy. 

Wygląd:

    

Cechy charakteru:Nieobliczany,nie zawaha się użyć spluwy,ale potrafi być przyjacielski dla ziomków z gangu. 

 

 

 

[Gość Ziemowit]

Start gry przekładam na 09.05.16r. 

[Gość Ziemowit]

13 godziny temu bleflar2 napisał:

Może ja dla równowagi zmienię gang na strong wolves?

Jak chcesz, to możesz. Przydałoby się, żeby ktoś tam doszedł, ale jak chcesz być w Black Tiger's to ja nie stoję na przeszkodzie

 

edit: Doszedłem do wniosku, że jak ktoś chce może zapisać się w trakcie gry.                          

 

Black Tigers ( @Clocky @bleflar2 @Major Degtyarev @Lucypher) 

 

Jack Doyle siedział w swoim na krześle w bazie. Wy, zaś ćwiczyliście strzelanie do celu. Szef przyglądał się wam spokojnie. Od czasu do czasu zganił kogoś za zły rzut. Wyglądał tak, jakby coś go bolało. Albo po prostu był zmęczony. Na chwilę wstał z krzesła i postanowił strzelić z karabinu. Perfekcyjnie przymierzył. Nabój trafił w samą dziesiątkę. 

- Macie strzelać precyzyjnie. - oznajmił Jack. - I jak cię ktoś zaatakuje nie ma czasu na godzinne obmyślanie strategii. Jak szybko się nie zdecydujesz to stracisz życie - dodał przywódca i odłożył broń na okrągły, drewniany stolik. Jack kierował się w stronę półki. Wziął z niej jakąś teczkę. Usiadł na krześle i rzekł: - O to teczka z informacjami o Wieronice Borovej i działaniach jej gangu w Rosji. Podobno tam umawiała się z jakimś gościem, który ma nas szpiegować. Teczkę przechwyciłem w trakcie naszego ataku na starą bazę Strong Wolves. W związku z tym znamy jej wszystkie działania w Rosji. Tego ziomka z, którym się umawiała trzeba wsadzić do trumny jak najszybciej zanim pozna nasze sekrety. Kolejną złą informacją jest to, iż Wieronika wie, że ukradłem jej tę teczkę. Osoby z Rosji, które mogą nam zagrozić mają następujące pseudonimy: Niedźwiedź, Sokół, Wojak oraz Wieloryb. Ten o którym teraz mówiłem to Wojak. Musimy przemyśleć strategie. - opowiedział mężczyzna. 

 

Strong Wolves ( @Dead RadioMan) 

 

Wieronika popijając Rosyjski Alkohol jaki w prezencie dostała od Wieloryba. Rosjanka odstawiła z hukiem butelkę i postanowiła: - Lynch - zawołała mężczyznę - Musimy potrenować siłę. Nie dogadaliśmy się z "W". Zastawił na nas pułapkę i wraz ze swoim kolegą zaatakuje naszą bazę. Moją dobrą broń i są silni. Za to ty powinieneś potrenować siłę. Musimy dojść do tego etapu, że jak kogoś uderzysz to tej osobie krew będzie leciała. Póki co postaraj się pobić mnie - rzekła Wieronika. - Przebiorę się i zaczynamy. Tylko nie dotykaj tego co nie twoje - wypowiedziała ostrym tonem kobieta. Twoją uwagę odwróciła walizka, która do tej pory tutaj nie stała. Bardzo kusiło ciebie, aby ją otworzyć. Próbowałeś opanować chciwość przypominając sobie słowa Pani Szef.  

Edytowano Maj 8, 2016 przez Siemowit Dash

[Dead Radio Man]

Lynch zareagował praktycznie od razu na słowa szefowej. Nie chciał się z nią bić, wiedział że ma przewagę nad nim w tym momencie. Cóż jeśli każe to co zrobić - pomyślał. 

- Okej. Tylko nie dawaj mi forów. - Powiedział i zauważył teczke, korciła go. Bardzo nawet próbował sięgnąć ale w ostatnim momencie cofnął rękę i zrzucił z siebie starą bluzę. Miał na sobie szare jeansy i szarą bluzkę z logiem zespołu rock'owego. - Zaczynajmy. - Ustawił się w pozycji do walki. 

[Gość Ziemowit]

Strong Wolves 

 

Kobieta w natychmiastowym tempie przebrała się w strój sportowy. Niespodziewanie ruszyła do ataku, podczas, gdy Lynch był przestraszony i nie spodziewał się jej. Wieronika kopnęła go w nogę, a jednocześnie uderzyła pięścią w brzuch. Lynch ledwo utrzymał równowagę. 

[Dead Radio Man]

Chłopak odszedł na parę kroków. Wiedział że jest silna, nawet gdy jest nietrzeźwa. Czy teraz była? Lynch nie potrafił określić, spróbował jej oddać. Wysunął cios w lewe ramię tak by chociaż ją przewrócić. Poniekąd partyzantka zapewniła mu szkolenie walki wręcz lecz to już nie było to samo. Uśmiechnął się i zaatakował. Pierwszy cios poszedł w lewe ramię tak jak Lynch planował potem w brzuch a jeszcze potem spróbował założyć jej dźwignie tak by nie mogła się ruszyć. 

[PrinceKeith]

Jinx podeszła do ich przywódcy.

-Proponuję napaść na niech i strzelać na chama. - powiedziała. Była w tym samym chumorze co zawsze skorym do żartów i nieco psychicznym i zwariowanym. W sumie po niej nie można było określić czy coś brała czy po prostu tak się zachowuje.

[Gość Ziemowit]

Strong Volves

 

Wieronika upadła na plecy. Doskonale obroniła się przed próbą założenia dźwigni i kopnęła rywala w nogę. Lynch upadł, a Wieronika korzystając natychmiast przyłożyła mu pistolet pod głowę. -Oj mój drogi, mój drogi. Musisz być w każdym momencie gotowy na atak. Poćwicz na czymś i zrób coś czego nie zrobiłeś przez ostatnie miesiące: Zaskocz mnie. - powiedziała kobieta z nietypowym dla niej uśmieszkiem i odeszła w stronę innego pomieszczenia. 

 

Black Tigers 

 

- Jinx- zaczął ostro Doyle - Jak mamy napaść na tych Rusków jak nie wiemy nawet w jakim domu mieszkają. Jedyne co nam zostało to wydusić informacje od Wieroniki pod naszym szantażem. Na nich możemy jedynie napaść, bo to są dopiero padalce! - krzyknął ze złości.  

[PrinceKeith]

Jinx uniosła rękę i zaczęła nią machać w powietrzu.

-Zgłaszam się do szantarzowania! - oświadczyła wesoło z uśmiechem. Potem wykonała gwiazdę i zaśmiała się z lekką psychicznie. Cała Jinx....

[Dead Radio Man]

- Zaskoczyć? Czegoś czego nie robiłem? - Lynch wstał i otrzepał się, cóż żeby nabrać siły musiał iść na siłownie. Co prawda nie chciało mu się tego robić ale dla szefowej mógł zrobić wszystko, no prawie - poprawił się w myślach. - Dobrze to ja będę na naszej siłowni. A co do zaskoczenia, co dokładnie? Chodzi o trening, tak? - Lepiej było się upewnić, bo było dużo rzeczy jakie mógł teraz zrobić żeby ją zaskoczyć. Przykładowo dając na to zaprosić ją gdzieś - czego bał by się zrobić. 

[Gość Ziemowit]

Black Tigers

- Jinx - zaczął szef - Ty tylko zaczniesz strzelać, a reszta ekipy zajmie się tymi dwoma wrakami co pozostały ze Strong Wolves - zaśmiał się Doyle. Pomyślał sobie nagle o tym, iż Jinx może być sfrustrowana tak małą rolą. - Wiesz co Jinx? Zniszcz im część bazy - uśmiechnął się Jack.  

 

Strong Wolves

 

- Rzadko to robię, ale może poczęstuje cię Rosyjskim Napojem - zaczęła Szefowa - Jeden kieliszek ciebie tylko wzmocni. A od czwartego cię już osłabi. - oznajmiła machając prawą nogą. Dziewczyna wstała i wzięła kieliszek z półki. - To polewać? - zapytała się. 

[PrinceKeith]

Jinx uśmiechnęła się.

-Jest! -- krzyknęła. Zaśmiała się psychicznie. - Słyszałaś rybeńko? Będzie rozwałka. Na ostro. - powiedziała do swojej rakietnicy przewieszonej pasem przez ramię. Bardzo ją lubiła.