Jump to content

Seria "Mass Effect"


BiP
 Share

Recommended Posts

Wkrótce pojawi się kolejna odsłona serii, która ma wprowadzić kilka nowości. Ja przyznam, że w trzecią część nie grałem, ale pierwszą przeszedłem kilka razy, a drugą minimum raz. Moim zdaniem seria jest dość nie równa. Jedynka posiadała więcej z RPG, natomiast w drugiej części zrezygnowano z tego prawie całkowicie, co moim zdaniem było błędem. W drugiej części poprawili nieco grafikę, misje były zdecydowanie bardziej dynamiczniejsze od tych z jedynki, jednak te (moim zdaniem) niepotrzebne statystyki po każdej misji psuły klimat gry. Fabuła z drugiej części, jak dla mnie była bardziej epicka od tej z poprzedniej części, podobno w trzeciej części było jeszcze lepiej. A co wy myślicie o tej serii?

Link to comment
Share on other sites

Cóż, pierwszej części nie widziałam ani nie grałam :<

Szczerze jedna z lepszych gier z świetnie wykreowanym uniwersum. No i kosmici są przedstawieni najbliżej odpowiadając mojemu wyobrażeniu. No i nie spoilerując, koniec trójki jest po prostu genialny ale boli ;-;

Grafika odpowiadająca do czasów w których została wydana dana część. Kolejna zaletą jest to,że pomimo długości nie jest nużąca, a fabuła nie męczy.

 

Polecam 2 i 3 jeśli ktoś się nie styknął.

Link to comment
Share on other sites

Pierwsza część była znakomita. Mogłem sobie stworzyć snajpera, dobierać amunicję etc. Druga część to kompletne rozczarowanie. Uproszczenia, fatalna polska wersja językowa. W trójkę nie grałem. Druga część za bardzo mnie zniechęciła. Andromeda też raczej nie wyląduje na mojej półce. Chociaż kto wie? Może się za nią wymienię? Po Mirror's Edge Catalyst mam jednak pewne obawy. 

Link to comment
Share on other sites

Pierwsza część znakomita, choć początkowo toporna i wolna. Jednakże najmilej z całej dotychczasowej trylogii wspominam dwójkę oraz komplet DLC fabularnych do niej. A co do polskiej wersji cóż... ja pokombinowałem tak, że mam oryginalne głosy i polskie napisy. bo w sumie wymagało to edycji jednego pliczku :v. Według mnie dwójka ma najlepszą fabułę i grywalność właśnie przez to, że zrobili ją dynamiczniejszą. Z trójki najlepiej zapamiętałem DLC Cytadela, które było nie dość, że fajnym pożegnaniem z postaciami, to jeszcze na dodatek było to całkiem interesującym DLC. A co do najnowszej części, czyli Andromedy.... cóż zobaczymy, bo póki co mój hype'ometer lekko drgnął więc może kupię.

Edited by Sosna
Link to comment
Share on other sites

@Sosna Miałeś wersję PC. Na konsoli nie można pozwolić sobie na takie luksusy. Chociaż w przypadku PS4 w wielu grach można zmienić język gry, zmieniając język konsoli oraz kraj na UK. Swoją drogą mam nadzieję, że ta "sztuczka" zadziała w South Parku - chcą dać z dubbingiem. Już ja widzę tą cenzurę, która zabije jeden z uroków South Parku :burned:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
  • 8 months later...

O ile bardzo podobała mi się pierwsza, drugi i trzecia część o tyle o Andromedzie mogę powiedzieć tylko tyle, że się rozczarowałem.

Andromeda pomimo ogromnego hejtu jest świetną grą - Jednak moim zdaniem ma z Mass Effectem tylko jedną wspólną rzecz - Tytuł.

Rasy kosmitów - Są. Statki - Są. Akcja - Jest. Rozbudowany Gameplay - Jest.

Nie ma jednak starych postaci, które napędzały serię. Nie mogę tego odżałować Bioware.

Wkurza mnie też inna rzecz - Cena. Przykładowo Mass Effect 3 Deluxe kosztuje koło 59 zł na Origin, zawiera kilka DLC. Jednak koszt pozostałych DLC to... 185 zł! Jest to dość duży biorąc pod uwagę to, że dodatki są trzykrotnie droższe od gry.

Przecież z dwójką jest to samo - Tyle, że koszt DLC to już tylko 135 zł (W przeliczeniu na Bioware Points - Za które owe DLC można kupić).

Podsumowując - Grałem w Andromedę w wersji "trial", póki co nie zamierzam kupować jej na stałe. Nie uważam jej także za godnego następce trójki.

Trochę zrobiłem odkop, jednak musiałem się na ten temat wypowiedzieć :D

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Jak widzę odkopuje stary temat, ale uznałem, że podzielę się swoimi odczuciami co do tej niesamowitej serii. Ogólnie to moja pierwsza przygoda z tymi grami. Wcześniej słyszałem o samej grze, ale nie miałem sposobności zagrać, jakoś mnie to wtedy nie interesowało, ogrywałem inne tytuły. Teraz nieco moje nastawienie się zmieniło. Szukałem ogólnie gry z kreatorem postaci. Naprawdę lubię się nim bawić i tworzyć odpowiedniki swoich postaci z sesji czy innych zabaw pisarskich. Nie mówiąc o tym, że lubię podejmować decyzje w grach, które mają spory wpływ na istniejący świat. Na początek spróbowałem z Dragon Age, ale kiedy skończyłem tę serie gier postanowiłem sięgnąć po Mass Effect. Oczywiście mój wybór padł na odświeżoną serie. No, ale po kolei. (Pojawią się miejscami spoilery)

Na początek dostałem więc kreator postaci, nie był jakiś bogaty, ale mogłem stworzyć swoją komandor Shepard. Większość postaci, które tworze są kobiece, więc niedziwne, że i tu zdecydowałem się na taką postać jako pierwszą. Znałem ogólny zarys gry i jakoś nie wyobrażałem sobie budowania relacji moją postacią z istotami, które pokazywały się w grze. Myślałem ogólnie, że trzymał się będę raczej ludzi, a nie obcych. Dobra zaczyna się więc gra gdzie na początku są głównie ludzie, ale zaraz pojawia się pierwszy obcy i zadanie dla naszej postaci. Jak więc postrzegałem początek gry? Strzelanina tylko, że z możliwością wyborów fabularnych, to raczej nie dla mnie jednak będzie, ale się nie poddawałem i grałem dalej, bo zwykle muszę iść do samego końca i bardzo cieszę się, że tak zrobiłem w tym wypadku. Fabularnie gra bardzo szybko mnie wciągnęła i co mnie zaskoczyło szybko bardziej polubiłem obcych niż ludzi, którzy wydawali mi się strasznie nudni na ich tle. Zaskoczyło mnie nawet to, że moja postać ostatecznie weszła w relacje romantyczną z jedną z obcych. Zakończenie gry sprawiło, że zaraz sięgnąłem po kolejną część.

Początek zaskakujący, bo zaczyna się rozmowa między ludźmi z organizacji Cerberus. Pamiętałem organizacje z pierwszej części i wtedy byłem zdziwiony, że tak niewiele się o nich dowiedziałem, ale miałem o niej raczej negatywne odczucia. Kolejne wow gdy moja pani komandor nagle już na początku gry niemal umiera. Gra więc zaczyna się już nieco inaczej i pierwsze co mnie zawiodło, to fakt, że muszę pracować z organizacją, którą sam darzyłem niechęcią. Nie dziwne, że moja Shepard była niechętna do nowych współpracowników. Strasznie bolało mnie, że zniknęła dawna załoga, a ja muszę polegać na zbirach, którzy zawsze mają swoje wytłumaczenie czemu zawiązali współprace z Cerberusem. Nie mówiąc, że drażnił mnie człowiek Iluzja, blokujący poboczne zadania żeby wykonać najpierw fabularne. Ucieszyłem się dopiero na widok pierwszych obcych (Jaka zmiana od pierwszych założeń) w drużynie, w tym starych znajomych. Nawet jeśli nie wszyscy stawali się towarzyszami miło było ich znowu zobaczyć i powspominać stare czasy. Podobał mi się również fakt, że decyzje z pierwszej części miały wpływ na drugą. Nie były to może zawsze jakieś epickie rzeczy, ale nawet pojawienie się w dialogach konsekwencji moich wyborów było przyjemne. Jak oszczędzenie królowej Raknii czy Wrex, który został nowym przywódcą krogan. Ogólnie w miarę rozwoju było coraz lepiej.

Zakończona druga część, więc leci trzecia. Pierwsza myśl jaka mnie wzięła, to początek gry i fakt jak musiał być zmieszany gracz, kiedy widzi uziemioną Shepard, bo nie grał w DLC. Ja nie miałem tego problemu, bo odświeżona wersja ma pełne DLC bez potrzeby zakupu, ale z tego co czytałem tamto co miało tak istotny przebieg dla fabuły było płatne w starszej wersji, więc trochę jak dla mnie słabo. Szybko robi się też grubo, bo żniwiarze nadeszli, a my musimy się ratować. Byłem w szoku widząc inwazje i fakt jak łatwo te maszyny niszczą wszystko na swojej drodze. Czułem niemal przez całą fabułę niepokój i fakt, że powinienem się śpieszyć, bo wszystko zostanie zniszczone. Podobało mi się również rozwiązanie sprawy genofagium krogan czy spotykanie dawnych znajomych, którzy pomagali w walce. Podobnie jak decyzje z poprzednich części, które miały sporo wpływu w starciu ze żniwiarzami. Chyba jedyne co mnie nie przekonało to zakończenie. Moja Shepard przeżyła ostatecznie, ale lepiej by chyba dla mnie wyglądało gdyby chociaż pokazali jak znajduje ją jakaś grupa ratownicza czy coś niż, że łapie oddech po wszystkim, a Liara domyśla się, że przeżyła.

Przyszedł czas na andromede. Opinie nie były zachęcające, więc sam nie spodziewałem się efektu wow. Początek gry oczywiście kreator postaci i nowa bohaterka, ale jak zaczynałem samą grę było raczej słabo, trochę się nudziłem, a nawet przysypiałem, ale grałem dalej. Początkowi sojusznicy? Nie wiem może wyjdę na rasistę, ale Liam mnie niemal od początku wkurzał. Znaczy miło, że wykazywał się troską i chciał pomagać wszystkim, ale nie podobał mi się jego wygląd, nie mówiąc o syfie jaki miał w kajucie. Serio to wyglądało jakby urządził tam sobie graciarnie. Na dodatek to wchodzenie na plecy postaci przy każdym wczytywaniu misji, jakby nie słyszał o przestrzeni osobistej. Nie dziwne, że tego gościa prawie wcale do drużyny nie brałem. Cora dawała mi mieszane odczucia. Z jednej strony była ciekawa, ale z drugiej wciąż nie mogłem przywyknąć, że człowiek należał do komandosek asarii. Na szczęście im dalej tym coraz ciekawsze osoby się pojawiały jak Vetra, Drack, Jaal czy moja ulubienica Peebee, która nie była na całe szczęście klonem Liary. Ogólnie nie dziwie się niechęci ludzi do tej części. Przede wszystkim zupełnie nowa historia, zamiast nam znanej i postacie, które polubiliśmy z poprzednich części zniknęły. Sam ucieszyłem się słysząc chociaż głos Liary na nagraniach. Nie mówiąc o zmianie w rozgrywce. Teraz mamy eksploracje terenów, ale często jest to utrudnione dopóki nie doprowadzimy planety do porządku, a napaści ketów czy bandytów na pustkowiach zaczynają w pewnym momencie nużyć i drażnić. Fabularnie jednak im dalej trwała gra tym bardziej mi się podobała. Potrzebowała czasu, ale w końcu mnie pochłonęła. Dialogi między niektórymi postaciami też mi się podobały, a czasem nawet bawiły. Nie wiem może mam niskie oczekiwania, ale ostatecznie dobrze bawiłem się również z tą częścią i cieszę się, że zapoznałem się z tym światem.

  • Upvote 1
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...