Skocz do zawartości

[Gra][Bosman]Zniszczyć i stworzyć na nowo


PrinceKeith

Recommended Posts

Dziewczyna pojawiła się na twoim ekranie. Zachichotała.

- Głośno i wyraźnie. - powiedziała. - Otwieram właz, możesz ruszać. - powiedział. Szybko to zauważyłeś. Kiedy wydostałeś się z transporteru zobaczyłeś, że dosyć mocno przegrywacie. Dookoła leżało wiele zniszczonych Rycerzy Mroku i ciał. Ktoś do ciebie strzelił od tyłu. Wiele osób w Rycerzach Mroku szarżowało na ciebieciebie. Były to jednak Mechy o niższym poziomie zaawansowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak ruszył i od razu zobaczył, czemu jego dowódca był zdenerwowany. Widząc jak bardzo wojsko dostawało strzelił palcami. 

- Oj panowie. Widzę, że potrzebujecie pomocy - Powiedział i uśmiechnął się lekko. Aktywował karabin i zaczęła się cała masakra. Chłopak zaczął dosłownie tańczyć wokół nich. Przemieszczał się sprawnie między kolejnymi agresorami, strzelając do nich precyzyjnie i celnie. Jednocześnie pilnował, żeby nie oberwać za bardzo. W pewnym momencie odskoczył kawałek od pola bitwy.

- Shiro jak wygląda sytuacja? Ile jeszcze zostało maszyn wroga? - Zapytał czekając aż dziewczyna poda mu informacje. Musiał mieć lepsze rozpoznanie. Dzięki temu będzie mógł lepiej ocenić sytuację i wymyślić lepszą taktykę. Bo w końcu ktoś go trafi. A to nie będzie dobre. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie zaczęli do ciebie strzelać.

- Dziesięć. - powiedziała Shiro. Widziałeś na kamerze jak bierze łyk kawawy. - Unikaj proszę ciosów, zgoda? Bo jeśli przyjmiesz ich zbyt wiele, no to ważne rzeczy mogą paść. Mówiłam ci już, że masz możliwość lotu? Z boku jest taka zielona dżwignia. Pociągasz i wiola. - powiedziała po czym ponownie się napiła. Ujrzałeś ową dźwignię. W tym momencie usłyszałeś dźwięk naboi które uderzają o blachę, blachę Rolanda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak skinął głową i popatrzył na dźwignię.

- A rozumiem. Dobrze wykorzystajmy to - Powiedział i poczuł, że oberwał trochę. Westchnął i skupił się. Pociągnął za dźwignię i zaczął latać. W głowie analizował sytuacje. Zaczął latać nad polem bitwy. Zaczął wyszukiwać cele i skutecznie je eliminować. Ciągle kontrolował, gdzie są przeciwnicy, aby zminimalizować ryzyko trafienia. Nie chciał aby jego maszyna jeszcze bardziej oberwała. W końcu obiecał, że nic się jej ani mu nie stanie.

- Ile jeszcze zostało? Bo nie wiem ile będę mógł latać - Rzucił przez komunikator. Chciał jak najszybciej skończyć tą walkę i ten rozlew krwi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak wylądował i zaczął się rozglądać. Poczuł ból w sercu. Bolało go to strasznie to co widział. Zatrzymał się na ziemi.

- Shiro mamy chwilę jeszcze? Chciałbym sprawdzić czy na pewno wszyscy nie żyją... Oraz czy czasem nie ocaleli jacyś cywile - Powiedział cicho. W sumie i tak planował to sprawdzić. Chciał mieć pewność, że misja została wykonana. A raczej chciał sprawdzić czy żaden cywil nie został ranny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shiro westchnęła.

- Ano mamy. - powiedziała. Usłyszałeś ciche wołanie o pomoc z daleka. Pobiegłeś tam już bez Rolanda. Zostawiłeś go ekipie do złożenia w transporterze. Twoim oczom ukazał się zamaskowany typ. I młoda dziewczyna w wieku około czternastu lat, Japonka. Wyglądała na bardzo przestrszoną a zamaskowany groził jej pistoletem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak poszedł maszyną na stanowisko startowe. Wychodząc usłyszał krzyk. Od razu pobiegł, szukając źródło krzyku. W ręce już trzymał pistolet. Po chwili dobiegł na miejsce. Widział jak zamaskowany koleś groził małej dziewczynce pistoletem. David podniósł pistolet.

- Stój! - Krzyknął w jego stronę. Podszedł kilka kroków. - Słyszysz mnie? Kazałem ci się odsunąć! - Krzyczał w jego stronę. Chłopak był wściekły. Atakowanie cywili było dla niego czymś karygodnym. Ale atakowanie biednej, nieuzbrojonej dziewczynce było dla niego już szczytem wszystkiego. Chłopakiem targały teraz bardzo negatywne emocje. Gniew, złość. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna na twój widok skuliła się jeszcze bardziej. Mężczyzna tymczasem odwrócił się. I nagle stało wię coś dziwnego. Zaczął strzelać dookoła, był bardzo przestraszony. Tak jakby widział coś, czego ty nie widziałeś. Po chwili uciekł. Dziewczyna zmarszczyła lekko brwi, teraz nie był pewna czy ci ufać czy nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak zatrzymał się w miejscu. Nie wiedział co się stało. W jednej chwili koleś celował do dziewczyny, a w drugiej zaczął strzelać w powietrze. Jakby widział coś, czego się bał. Kiedy ten odbiegł chłopak podszedł do dziewczyny. Trzymał pistolet nisko. Sprawdził czy dziewczyna jest cała i zdrowa.

- Jesteś cała? - Zapytał spokojnie. Sprawdzał jak ta się czuje. Liczył na to, że ta go zrozumie. Chciał jej pokazać, że nie ma się co bać. Jednocześnie próbował zrozumieć co się właśnie stało.

Czy to był właśnie Geass? Zastanawiał się. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna natychmiastowo się wycofała wdrapując się na gruzy. Nie chciałeś jej gonić. Po chwili zniknęła ci z oczu. Wróciłeś do transportera, wszystko było zapakowane. Wszedłeś do środka i usiadłeś na tym miejscu co ostatnio. Shiro spojrzała na ciebie.

- Dobra robota. Kontaktował się ze mną szef. Dziś i kolejne dwa dni mamy wolne. Jak miło.- stwierdziła dopijając kawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak westchnął i popatrzył na uciekającą dziewczynę. 

- Cóż przynajmniej jest bezpieczna - Powiedział do siebie i wrócił do Shiro i reszty. Usiadł i wyciągnął się. Popatrzył jeszcze na maszynę, której używał chwilę wcześniej. Po chwili usłyszał Shiro i uśmiechnął się lekko. 

- Cóż tyle dobrze.. Shiro możemy potem porozmawiać? Chodzi mi o coś z oczami - Powiedział cicho. Nie chciał mówić głośno o Geassie. Liczył na to, że dziewczyna zrozumie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shiro spojrzała na ciebie.

- Nie musimy potem. Możemy teraz. - powiedziała po czym w jej oku zabłysnęła owa mewa. Przez chwilę widziałeś biel, ale po chwili dojrzałeś też inne rzeczy. Las, mieniący się zielenią, wiele pięknych drzew. I co najważniejsze, studnię pośrodku polany. To właśnie o nią opierała się Shiro. - Spokojnie, nikt nas nie usłyszy. Jesteśmy w iluzji, rozmawiamy myślowo. - powiedziała cicho. Spojrzała w głąb studni. Woda w niej mieniła się. Wiatr lekko zawiał, świszcząc pomiędzy drzewami. Dziewczyna uśmiechnęła się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak popatrzył na to zdziwiony. Nagle zobaczył mewę i poczuł, że coś się wokół niego dzieje. Po chwili zobaczył las, studnie i inne rzeczy, których się nie spodziewał. Słysząc Shiro popatrzył na nią. Uśmiechnął się lekko. 

- Rozumiem. Więc tak działa twoje Geass - Powiedział spokojnie. Następnie podniósł wzrok na nią. - Nie jestem pewny co się stało. Ale właśnie popatrzyłem na jednego kolesia, który straszył młodą dziewczynę. Nagle ten zaczął strzelać do czegoś w powietrzu a potem uciekł. Czy to mógł być Geass? - Zapytał patrząc na nią. Sam nie do końca wiedział co ma o tym myśleć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna włorzyła dłoń do wody w studni. Była taka lśniąca.

- Nie mogło. To było Geass David. - powiedziała Shiro spokojnie. - Chcesz jszcze coś wiedzieć? Bo jeśli nie to dam się rozpłynąć tej iluzji. Nie mam siły by trzymać ją teraz dłużej niż godzinę. - powiedziała.

Edytowano przez Clocky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak popatrzył na nią i pokręcił głową.

- Nie. Chyba teraz nic więcej... chociaż muszę jeszcze dojść do tego jak móc aktywować ten Geass. Bo jeśli to ma być przypadkowe, to średnio mi to odpowiada - Dodał chłopak wzdychając cicho. Cóż był trochę zniesmaczony tym co widział na polu bitwy. Oraz czuł się dziwnie po użyciu Geassa. - Jak ty aktywujesz swój? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shiro zastanowiła się przez chwilę.

- Skupiam swoje emocje w głowie, myślę o tym co chcę zrobić. Wiola! W moim przypadku im więcej chcę stworzyć szczegółów w iluzji, tym więcej muszę włożyć w to umysłu. Zapewne twój Geass też ma coś z iluzji. Skoro tamten mężczyzna walczył z czymś czego nie widziałeś. - powiedziała przeglądając się w wodzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak wysłuchał wypowiedzi dziewczyny w milczeniu. Potem popatrzył na swoje ręce.

- Shiro... Jest możliwość, że jeśli spojrzę w lustro i użyję Geassu to też na mnie zadziała? - Zapytał niepewnie podnosząc na nią wzrok. - Może to głupie ale wolałbym wiedzieć jak działa mój Geass. O co w nim chodzi? I jak mógłbym go wykorzystać - Chłopak był ciekawy tego co widział tamten mężczyzna zobaczył. Oraz czy będzie mógł to jakoś wykorzystać do zwalczania buntowników. Bo może to być dobry sposób, jeśli będzie odwiedzał pewne miejsca beż użycia swojego robota. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna zmierzyła cię wzrokiem. Jej spojrzenie mówiło tylko jedno "Ty chyba sobie żartujesz". Westchnęła cicho po czym pokręciła głową. Nabrała w dłonie nieco wody i napiła się. Ciekawe jak smakowała iluzja. Zapewne nijak. Usiadła na krańcu studni wyraźnie się zastanawiając. Podrapała się po podbródku. Po chwili chyba coś wymyśliła. 
- Może Teo zgodziłby się zostać twoim królikiem doświadczalnym? Znaczy użyłbyś swojego Geass a po chwili wkroczyłabym ja i zmieniła jego odczucie strachu na spokój i harmonię. Potem poprosiłbyś by opowiedział o tym co się działo. - przedstawił ci krótko plan. Nie byłeś pewny czy jest dobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak wysłuchał wypowiedzi Shiro i lekko się skrzywił. 

- Czy ja wiem czy to jest dobry pomysł. Po pierwsze nie wiem dokładnie jak on działa. Ja widziałem, że koleś, na którym go użyłem zaczął nagle krzyczeć i strzelać do czegoś w powietrzu. Jakby widział jakieś zjawy - Powiedział chłopak patrząc na nią. - Poza tym nie wiem jak on na to zareaguje. Bo wydawał się być dość pozytywnie do mnie nastawiony. Ale jeśli to jedyna możliwość to chyba nie będziemy mieli wyboru... Chyba, że... - Chłopak zamyślił się przez chwilę. - A może by tak złapać jakiegoś z tych buntowników? Może on by posłużył za królika doświadczalnego - Rzucił pomysłem chłopak. Też nie był pewny czy pomysł jest dobry ale to był jedynym na który teraz wpadł. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak popatrzył na nią i lekko się uśmiechnął.

- Ale ja nie powiedziałem, że mają współpracować. Chodziło mi o to, żeby sprawdzić i przetestować najpierw, jak wygląda świadoma aktywacja Geassu. W końcu, jeśli chcę go używać tak jak ty używasz swojego to muszę dowiedzieć się jak się wtedy czuję, jak to wygląda i czy każdy będzie reagował tak samo - Wyjaśnił spokojnie. Cóż tak się to przedstawiało w jego głowie. Był ciekawy jak dziewczyna na to zareaguje - A poza tym muszę się jeszcze dowiedzieć o tym całym Zero i o ich uzbrojeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Rozumiem - Powiedział, zanim obraz zniknął i znowu znalazł się w transporcie.  Zaczął się zastanawiać nad swoimi słowami. Musiał się dowiedzieć kim jest ten cały Zero i czemu wojsko przegrywa, mimo, że jest ich więcej i są lepiej uzbrojeni. Chłopak nie wiedział jak to się dzieje, że zanim wkroczył do walki wojsko tak bardzo dostawało po tyłku. Zapewne będzie o tym myślał przez całą drogę powrotną. David nie wiedział czemu ale nagle go to zainteresowało. I wiedział już, że będzie musiał poszukać więcej informacji o tym co się tutaj dzieje. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...