Skocz do zawartości

Projekt "Brony Camp"


Kamiiru

Recommended Posts

Drodzy Bronies i Pegasis, chciałbym przedstawić wam pomysł na nowy śmiały projekt którego chyba nie było jeszcze na naszym ogólnopolskim fandomie.

Projekt roboczo nazwałem Brony Camp.

1. Założenia do projektu:

- Był by to obóz o tematyce mini konwentu z atrakcjami połączonego z rekreacją coś na wzór obozu z Legend of Everfree lub rozbudowany I Lubelski Ponymeet nad Jeziorem Białym.

- Owy obóz był by obozem letnim i trwał by ok 6-7 dni , a do jego organizacji była by osobna grupa ( projekt niezależny od innych stowarzyszeń,fandomów itp) - w założeniu , natomiast jeśli pomysł nie chwyci to tedy przejmie go moja grupa (Lubelscy Bronies).
Chodzi o to aby projekt był projektem w którym brali by udział ludzie z różnych fandomów.

- Projekt miał by swojego własnego fanpage-a .

2. Miejsce.

Projekt rozpoczął by się od obozu letniego organizowanego raz w roku.

- W przypadku prowadzenia go przez Lubelskich Bronies :
a) Ośrodek PKS J.Białe w Okunince
b) Ośrodek nad zalewem zemborzyckim 

- W przypadku działania o charakterze ogólnopolskim miejsce było by wybrany w głosowaniu , choć ja uważam że powinno być gdzieś w środku Polski lub co roku w innym miejscu jako event ruchomy. Chodzi o to aby uczestniczyło w nim jak najwięcej osób.

 

Poszukuję osób które chciały by mi pomóc w współtworzeniu tego projektu np poprzez:

- Pomoc w prowadzeniu fanpage-a

- Tworzeniu grafik plakat, identyfikator banery itp

- Pomoc logistyczna np w znalezieniu w miarę taniego i dobrego miejsca itp.

- Pomoc przy tworzeniu programu obozu (prelekcje, zajęcia itp)

 

Jeśli by się udało to mógł by być jeden z lepszych eventów na naszym Polskim fandomie.

Tak więc każda chętna osoba jest ważna , jeśli Chciał/Chciała byś uczestniczyć w tym projekcie to napisz do Mnie .

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy pomysł, ale raczej nie będę w stanie pomóc. Po pierwsze, to nie mój region, więc nie wiem nic o lokalnych ośrodkach wypoczynkowych. Po drugie, jestem totalnym laikiem graficznym.

 

... Chyba żebyście potrzebowali kogoś, kto by napisał program spotkania ładnym językiem. :giggle:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu Midday Shine napisał:

Ciekawy pomysł, ale raczej nie będę w stanie pomóc. Po pierwsze, to nie mój region, więc nie wiem nic o lokalnych ośrodkach wypoczynkowych. Po drugie, jestem totalnym laikiem graficznym.

 

... Chyba żebyście potrzebowali kogoś, kto by napisał program spotkania ładnym językiem. :giggle:

Region nie ma znaczenia. Ponieważ miejsce zostało by wybrane w głosowaniu i nie koniecznie w Lubelskim . Chodzi o to aby wybrać kilka fajnych miejsc w naszym kraju.

Te miejsca które ja podałem to tylko alternatywa jak by pomysł nie chwycił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko ty wpadłeś na taki pomysł. Są pewne osoby, które również chcą coś takiego zrealizować.

 

W sumie na Śląsku myślimy (faza nawet nie alfa), aby jakiś domek w górach wynająć i parę dni w nim pobyć w towarzystwie Bronies. Wiadomo jednak, że to luźne pomysły i sporo trzeba zrobić, aby cokolwiek mogło zaistnieć.   

 

Co do twojego opisu. Nie wiem czy łączenie wielu fandomów to dobry pomysł na 1 edycję. Warto to zrobić w nieco mniejszym gronie i zobaczyć czy to wypali czy nie, bo potem ze 100 osób ci się zgłosi, a nie zdziwiłbym się, gdyby właśnie ta ilość dotyczyła tylko naszej społeczności. To pomyśl co będzie jak reszta fandomów również będzie chciała, a to z jakieś 2-3x więcej ludu. 

 

Pomysł propsuje jednak należy pamiętać, aby nie iść na zbyt głęboką wodę/nie być zbyt ambitnym :fluttershy4:.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi chodzi o Broniaczy , jeśli chodzi o fandomy to mam na myśli nasze lokalne.

Co do 100 os to był bym zadowolony (wyszedł by nam mały woodstok) . Tak jak już pisałem już raz robiłem coś tego typu tyle że w mniejszej skali (I Lubelski Ponymeet nad J . Białym) był to Ponymeet typu biwak 2 dniowy. Z tym że miał napięty plan , natomiast tutaj plan był by raczej luźny, ponieważ chodzi bardziej o integrację fandomu i dobrą zabawę.

Właśnie dlatego na razie chcę przeprowadzić konsultację społeczną i znaleźć osoby który by mi pomogły bo sam tego nie ogarnę.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy, chodzi o meeta odbywającego się na łonie natury/w ośrodku wypoczynkowym, trwającego do 7 dni?

 

Ogólnie to moim zdaniem pomysł dobry, ale myślę, że większe powodzenie miałby przy czasie trwania ok. 3 dni - raz, że łatwiej zorganizować, dwa, że więcej osób by wtedy przyjechało na "całość", bo jednak łatwiej sobie wygospodarować i przeznaczyć na meeta trzy dni wolnego (szczególnie jeśli to piątek-sobota-niedziela) niż cały tydzień.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Co do długości to ja myślę że czas jest do ustalenia , nie mniej jednak myślę ze 6-7 dni było by najlepszą długością spotkania.

Chodzi mi o to aby to nie był zwykły ponymeet jakich pełno, tylko impreza integracyjna dla broniaczy która była by połączeniem Ponymeetu i zabawy.

Plan był by raczej luźny jeśli chodzi o godziny rozpoczęcia i zakończenia danej atrakcji , a nie jak na typowym konwencie/ponymeecie że jedna się kończy a druga zaczyna .

Był by swego rodzaju odstęp między nimi. To co wam przedstawiam to jest tylko projekt i bardzo cieszą mnie wasze uwagi. Bo chciałbym aby to się odbyło i miało ręce i nogi.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie opcje.

- Był by formularz rejestracyjny i przedpłaty , każdy wybrał by sobie namiot czy domek . I w ośrodku było by to zgłaszane jako zorganizowana grupa co by dawało możliwość negocjacji ceny.

- Osoby wynajmują sobie domek/pole pod namiot na własną rękę (tak było w I Lubelskim nad J Białym) w tedy była by symboliczna opłata za id-ka i domek- sale prelekcyjną.

Oczywiście rejestracja też by była ale bez przedpłat .

 

Na początek myślałem o tej pierwszej wersji jako najmniej kosztową i ryzykowną ponieważ nie jestem uzależniony od nieprzewidzianych czynników.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... w sumie całkiem fajny pomysł. 

Ciekawe na ile to wypali. Sam kiedyś w innym fandomie - KodLyokowym - próbowałem czegoś podobnego choć w bardziej miejskich warunkach i na mniejszą skalę(właściwie to parokrotnie... i choć efekty w kwestii frekwencji były fatalne to za każdym razem dobrze się bawiliśmy). 

W sumie może nawet spróbowałbym się pojawić. Szczególnie, jakby to było w Wielkopolsce. 

Choć może nieco średnio nadaje się na takie wyjazdy(bo mam parę takich swoich dziwactw, jak dość wybiórcza dieta(i to w sposób na ogół innych dziwiący), zegar biologiczny przestawiony o parę godzin względem większości ludzi(moja ponysona pewnie byłaby kucykoperzem:D) itd... co nie jest zbyt praktyczne na takie wyjazdy(no to drugie może nie aż tak)). 

I choć nie mam kompletnie zdolności graficznych, to jednak chętnie bym pomógł. Zapewne głównie w kwestii programu - spokojnie mógłbym przygotować kilka prelekcji... przypuszczam, że samymi swoimi teoriami o uniwersum kucyków umiałbym zając parę godzin;) (rozkładanie fikcyjnych uniwersów na czynniki pierwsze, by potem odkrywać niuanse tych światów i w razie potrzeby je wzbogacać to po prostu moja pasja... ).

 

W kwestii finansów pierwsza opcja wydaje się praktyczniejsza, tylko tak się zastanawiam - namioty byłyby wtedy we własnym zakresie czy jak? Praktycznie by było jakby można było się wtedy wspólnie w namiocie zebrać bo ja np mam(no właściwie to moi rodzice mają, ale pewnie by się zgodzili bym go wziął) całkiem spory namiot(w którym co roku jeździmy latem do lasu na około 2 tygodnei) o 3 sypialniach i sporym przedsionku(na tyle, że można w nim ustawić spory stół i nadal jest dużo miejsca)no choć jest przez to i po spakowaniu dość spory, więc to mogłoby nieco utrudnić kwestie transportu. 

I tak też pomyślałem o jeszcze jednej prozaicznej kwestii, której nie uwzględniłaś - a przynajmniej nie opisałaś - czyli wyżywienie. 

Jaki masz na to pomysł? Wspólne zrzucanie się na coś w formie kateringu, coś z oferty ośrodka z tymi domkami, stołowanie się w okolicznych restaruacjach/barach/czymś w tym guście, jakieś składkowe gotowanie czy jak? Przy tym ostatnim myślę, że możesz liczyć na moją pomoc(jeśli bym był, a do tego jak mówiłem nie mam pewności), bo gotować to akurat całkiem lubię i nawet nie najgorzej mi to wychodzi.

Edytowano przez Lyokoheros
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu Lyokoheros napisał:

I tak też pomyślałem o jeszcze jednej prozaicznej kwestii, której nie uwzględniłaś - a przynajmniej nie opisałaś - czyli wyżywienie.

Najlepsza opcja - każdy martwi się o to we własnym zakresie i robi jak mu wygodniej. :dunno:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż na pewno jest to najlepsze i najwygodniejsze pod kątem zaspokojenia gustów... niemniej jednak robienie posiłków dla samego siebie to też zdecydowanie droższa opcja niż robienie ich chociażby grupami, dlatego warto byłoby wprowadzić przynajmniej częściową składkowość/wspólnotowość w tej kwestii. 

Najwygodniej już na poziomie "organizacyjnym", a nie "prywatnym", by ułatwić kwestie tym, którzy np nie znają jeszcze nikogo z innych uczestników. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu Lyokoheros napisał:

niemniej jednak robienie posiłków dla samego siebie to też zdecydowanie droższa opcja niż robienie ich chociażby grupami

Ciekawa teoria. :MJTQO: Tyle że jako osoba robiąca na co dzień posiłki sama dla siebie zupełnie się z nią nie zgadzam. Wyżywienie samodzielne = płacisz za to, co zjesz. Wyżywienie zbiorowe = płacisz za to, co zjesz + płacisz komuś za przygotowanie tego (chyba że znajdziesz kogoś, kto będzie Ci za darmo harował przy robieniu żarcia dla X osób).

 

BTW, wiesz, że jak ktoś chce robić sobie posiłki grupowo, to nikt nie będzie tego zabraniał, "bo macie sobie robić każdy sam!"? :rainderp: Umiesz i chcesz gotować - gotujesz sam. Nie umiesz lub nie chcesz - znajdujesz grupkę ludzi o podobnych poglądach i razem z nimi robisz sobie żywienie zbiorowe. Proste i skuteczne. :dunno:

 

54 minuty temu Lyokoheros napisał:

Najwygodniej już na poziomie "organizacyjnym", a nie "prywatnym", by ułatwić kwestie tym, którzy np nie znają jeszcze nikogo z innych uczestników.

Najwygodniej? Dla kogo najwygodniej? Bo na pewno nie dla mnie, który gotować potrafię i lubię, i zapewniam Cię, że wychodzi mnie to bardzo tanio, do tego smacznie i sycąco.

 

Człowiek jest istotą inteligentną, nie trzeba go prowadzić wszędzie za rączkę. Umie o siebie zadbać w taki czy inny sposób. Jakoś wątpię, żeby ludzie na takim meecie zaczęli umierać z głodu, bo zły organizator nie zapewnił zbiorowego żywienia.

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...