Skocz do zawartości

Na granicy z Equestrią [NZ][Adventure][Violence][Shipping]


Recommended Posts

Przeczytane.

 

Rozdział 1:

Jeśli chodzi o uwagi, to z cała pewnością mogę stwierdzić, że tekst jest za bardo skondensowany. W tym rozdziale bardzo brakuje wielu opisów, przez co tekst traci. Bez nich historia staje się taka... sucha. Brak przeżyć i emocji przez co ciężko jest się wczuć w klimat. Niewielka ilość opisów przekłada się również na poczucie pędzenia akcji, bo to co jest obecnie, spokojnie można by było rozciągnąć na 24 strony. W tedy też tekst nabrałby soczystości i stałby się przyjemniejszy w odbierze.
Historia na samym początku wydaje się bardzo prosta i standardowa. Brak wcześniej wspomnianego elementu sprawia wrażenie takiej bardzo standardowej, jednak z czasem zaczyna być nieco ciekawiej.

 

Rozdział 2:

Widać postęp w postaci znaczne większej ilości opisów, a co za tym idzie, czytelnik moze bardziej wczuć się w historię. Również dzięki temu sam potencjał opowiadania jest lepiej wykorzystywany, lecz gdzie nie gdzie dalej odczuwałem braki.

Jednak mimo lepszych opisów dalej ciężko jest wczuć się w same postacie. Brakowało ich odczuć, czytając musiałem się domyślać na własną rękę jakie emocje nimi w danym momencie kierowały. Co prawda pojawiały się zarys stanu emocjonalnego w pierwszym jak i w drugim rozdziale, ale jedno krótkie zdanie typu "A rodzice Kiary… nie żyją. Zostali brutalnie zamordowani przez złą królową. Młoda księżniczka została sierotą." to trochę za mało aby w pełni oddać ten trudny stan.

Również warto zwrócić uwagę na to, aby długie monologi rozbić jakimiś przerywnikami.

 

Rozdział 3:

W tym rozdziale również widać postęp. Opisy bardziej dopracowane i częściej się pojawiają, Również odniosłem wrażenie, że dialogi stały się bardziej rozbudowane. Natomiast emocje bohaterów również zaczęły się częściej pojawiać, choć wydaje mi się, że w tym wypadku progres nie jest tak znaczny jak to było z innymi elementami.

 

Ogólnie:

Co prawda tekst nie został doprowadzony do końca, ale z tego co jest obecnie pozwolę sobie stwierdzić, że jest to całkiem dobre pierwsze opowiadanie. Fabuła choć z początku mogła być nieco nużąca, to teraz zachęca do czytania. O ile pierońskie życie pozwoli, to będę starał się obserwować ten tytuł i od czasu do czasu wtrącić jakieś uwagi. Warsztat oceniłbym jako niezły, co prawda z początku jest parę mankamentów, które można by było poprawić, ale widać, że się starasz. Z rozdziału na rozdział widać ogólny postęp, choćby poprzez zmniejszającą się liczbę pustych stron:), ale za to nieco mnie martwi fakt, że każdy kolejny rozdział jest coraz krótszy:sad:

 

Tak więc pozostaje Ci dużo pisać, ćwiczyć, starać się poprawiać błędy i słuchać porad, bo sądzę, że może wyjść z tego naprawdę fajne opowiadanie.

  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu Flashlight napisał:

 Również odniosłem wrażenie, że dialogi stały się bardziej rozbudowane.

Tutaj chyba wypadałoby podziękować @Kinro :rd11:

 

18 godzin temu Flashlight napisał:

ale za to nieco mnie martwi fakt, że każdy kolejny rozdział jest coraz krótszy:sad:

Część historii, którą chciałam zmieścić w 3 rozdziale, przerzuciłam do 4.

Nie liczy się ilość, ale jakość :aj5:

Chociaż u mnie z jakością... Przejdźmy dalej.

 

18 godzin temu Flashlight napisał:

choćby poprzez zmniejszającą się liczbę pustych stron:)

To akurat przypadek. Te strony dodają się automatycznie. Nie wiem jak je usunąć i czemu wtedy były dwie.

 

19 godzin temu Flashlight napisał:

słuchać porad

Cały czas to robię :lunalaugh:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem krótko, bo i rozdział niedługi jest.

Od strony technicznej jest duża poprawa, w stosunku do poprzednich (a i tamte, jak mam nadzieję, są poprawione, względnie chociaż). Widać postęp, i to się chwali, ponieważ z rozdziału na rozdział jest lepiej.

Co do kwestii fabularnej, to niewiele jest tego i mam wrażenie, że te rozdziały strasznie krótkie są. Ciekawa sprawa z tym zasysaniem zaklęć, kojarzy mi się z systemem magii znanym mi z jednej gry, ale mniejsza z tym na razie. Zobaczę jak się rozwinie.

 

Poczekam na więcej.

Pozdrawiam :giggle:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu Arkane Whisper napisał:

a i tamte, jak mam nadzieję, są poprawione, względnie chociaż

Właśnie miałam się do tego zabrać :awesomeface:

 

7 minut temu Arkane Whisper napisał:

Zobaczę jak się rozwinie.

Będzie mieć to ważniejsze znaczenie, niż sobie wyobrażasz :wat:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dobra, czas na komentarz po trzecim rozdziale.

 

Po pierwsze, bardzo dobrze, że załatwiłaś sobie korektora. W kwestii poprawności gramatycznej jest zauważalna poprawa. Byłoby jednak dobrze, gdybyś zostawiła możliwość sugestii w Docsach.

 

Po drugie, fabuła. Z początku SoL, potem jednak zaczyna się trochę dziać. Może być ciekawie, jednak trochę krótko było i czekam na dalszą część.

 

Po trzecie, styl. Tu trzeba jeszcze trochę poprawy. Opis kradzieży zaklęcia na przykład przedstawiłbym jako retrospekcję, ewentualnie w wypowiedzi Altivo. Niektóre akapity wydawały mi się tak jakby postrzępione, w sensie, że zamiast samych zadań pojedynczych można było napisać coś bardziej złożonego i wtedy lepiej by to wyglądało. Poza tym pojawiło się jeszcze trochę pomniejszych zgrzytów. Na razie jest dość dobrze, ale zaznaczam, że pod tym względem czeka cię jeszcze trochę pracy.

 

Ten rozdział mogę ocenić na 7/10. :celgiggle:

 

Pozdrawiam i życzę postępów.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No dobrze, muszę o to zapytać. Tę barierę otaczającą miasto tak łatwo pokonać? Teleportacja i po strachu? Czuję tu jakiś podstęp :lunathink:

Ten stwór z lasu kogoś mi przypomina :) No, ale do rzeczy.

Jest dobrze, pod względem technicznym, a przynajmniej nie rzuciły mi się w oczy żadne potknięcia, ani zasadniczo nic nie przeszkadzało w czytaniu.

Co do opisów i dialogów, odnoszę wrażenie, że jest znaczny postęp. Czytało mi się tenże rozdział przyjemnie i dość szybko. Z dwójki nowych postaci, szczerze powiedziawszy, jak na razie bardziej interesuje mnie lekarz, ale zobaczymy co będzie dalej. Natomiast kompletnie nie rozumiem reakcji młodej. Jak dla mnie jest dość skrajnie irracjonalna, no ale nie jestem w tej chwili pewien, ile właściwie ma lat. Może jej zachowanie ma jakiś dla mnie niepojęty sens? :dunno:

Końcówka jednakże nieuchronnie zmierza w stronę OP mocy. Może doczekam się eksplozji nuklearnej :D

 

Pozdrawiam :giggle:

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

25 minut temu Arkane Whisper napisał:

No dobrze, muszę o to zapytać. Tę barierę otaczającą miasto tak łatwo pokonać? Teleportacja i po strachu? Czuję tu jakiś podstęp :lunathink:

Nie wspominałam nic o teleportacji :huhwha:

25 minut temu Arkane Whisper napisał:

Natomiast kompletnie nie rozumiem reakcji młodej. Jak dla mnie jest dość skrajnie irracjonalna, no ale nie jestem w tej chwili pewien, ile właściwie ma lat.

 

Na początku napisałam, że jest trochę młodsza od Mane6 (co prawda, nie bezpośrednio, ale jednak). W rozdziale 3 jest napisane, że Mane6 otrzymały znaczki, a ich historia dopiero miała nadejść. Czyli można założyć, że jest w wieku np. takiej Apple Bloom.

Faktycznie jej zachowanie jest dosyć dziwne, ale kto wie co siedzi w głowie dziecka...

Można tak to sobie tłumaczyć :crazytwi3: 

29 minut temu Arkane Whisper napisał:

 

Końcówka jednakże nieuchronnie zmierza w stronę OP mocy.

Skąd ja się spodziewałam takiego komentarza x3

Postaram się nie przeginać :rd11:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Nadrobiłam ostatnie rozdziały i jestem pod wrażeniem, bo widać, że robisz postępy i każdy jest coraz lepszy. Opisy i dialogi są teraz bardziej zrównoważone. Dzięki korektorowi jest też znacznie lepiej pod względem technicznym, choć szkoda, że wyłączyłaś opcję sugestii, bo nikt nie jest idealny i błędy nadal się zdarzają.

Fabuła mnie naprawdę zaciekawiła. Obawiałam się trochę tego alicorna, ale skoro po wybuchu mocy nastąpiło osłabienie, to nie jest tak źle. Koniecznie uważaj, żeby nie przesadzić. Podoba mi się też, że postaci mają wyraźne wady i że w ostatniej części nie wszystko poszło po ich myśli, choć odnoszę wrażenie, że Shana trochę za łatwo się z tym pogodziła, szczególnie biorąc pod uwagę jej poprzednią reakcję.

Pozdrawiam i czekam na kolejne rozdziały.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...

No, kolejne 2 rozdziały za mną.

 

Jeśli chodzi o stronę techniczną, to nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest dobrze, czyta się przyjemnie i żadnych błędów nie wyłapałem. Inna sprawa, że szczególnie się za takowymi nie rozglądałem też :) 

Fabularnie mamy... dobra, nie będę niczego zdradzał. Napiszę tylko, że zasadnicza część 5 rozdziału przeszła trochę zbyt szybko. Liczyłem na kilka opisów miasta, korzystając z okazji, że i tak będą je przemierzać. Jakiś malowniczy opis wczesnego świtu czy coś też byłby fajny. Rozdział 6 natomiast mógł zawierać nieco więcej opisu wyglądu bunkra. Z powodu braku opisów jakiegoś życia codziennego jego mieszkańców (wiem, niewiele czasu, ale zawsze coś powinno się tam dziać, minęło kilka, kilkanaście(?), lat odkąd tam siedzą) całość odebrałem jako nieco zbyt "sterylną".

 

Podsumowując. Opowiadanie trzyma poziom i rozwija się. Jest dobrze.

Pozdrawiam :giggle:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Oto i Rozdział 7

A ponieważ mój stary korektor zrezygnował, na jego miejsce trafił nie kto inny jak @Pryś

Liczę, że podołał przy poprawianiu błędów, a jeśli nie... Cóż, nie robię ich mało, wiec jest to jakiś wyczyn i nie będę go winić

Tak czy inaczej, dziękuję mu za pomoc! :fluttershy5:

Edytowano przez Redeline
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Przeczytałam dwa ostatnie rozdziały, czas na komentarz.

Ogółem w obydwu zdecydowanie brakowało mi opisów. Mam wrażenie, że wcześniej pod tym względem było trochę lepiej. Muszę przyznać, że dialogi wychodzą Ci bardzo dobrze, są naturalne i widać w nich odmienny charakter postaci, ale wciąż nie mogą one przeważać. Tak jak już napisał Arkane, aż się prosi o opis bunkra czy trochę elementów z życia codziennego, które urozmaiciłyby opowiadanie i trochę zwolniły fabułę, bo momentami trochę za bardzo przyspieszała.

Ale tak czy siak, nowe rozdziały były ciekawe i czytało się przyjemnie, choć mam parę zastrzeżeń. Trzymanie psa w łazience wydawało mi się naciągane, coś takiego raczej nie przeszłoby niezauważone. No i skąd w bunkrze pełnym wegetarian wytrzasnęła dla niego kiełbasę? :rainderp: Dziwny był też ten "wybuch" Shany, brakowało jakiegoś poważnego powodu.

Nad stylem musisz jeszcze trochę popracować. Zauważyłam, że nadużywasz słowa "być", czasem nawet jest kilka razy w jednym zdaniu. Postaraj się konstruować zdania trochę inaczej, żeby tego uniknąć. Czasami też zdania są za krótkie, jakby postrzępione, kiedy aż się prosi, żeby zrobić z tego złożone. Podobnie z akapitami, są zbyt rozdrobnione.

Niestety w najnowszym rozdziale było więcej błędów niż w poprzednich, nowy korektor musi się jeszcze trochę podszkolić. Szczególnie przeszkadzał mi błędny zapis dialogowy (kropki tam, gdzie ich być nie powinno) i miejscami źle odmienione wyrazy.

Pozdrawiam i czekam na kolejne rozdziały. :fluttershy5:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...