Skocz do zawartości

Gravity Falls


WilczeK

Recommended Posts

Obejrzałem całość i jestem zachwycony. GF to w tej chwili mój ulubiony serial animowany. Mógłbym tutaj napisać długi, nudny post, ale ograniczę się do krótkiego (prawdopodobnie nudnego :) ):

 

Plusy:

- Fabuła całości - GF to po prostu długi film, który opowiada znakomitą historię. Początek jest niewinny - rodzeństwo ugania się za tajemniczymi stworkami. Sprawy szybko się komplikują, pojawi się coś, co zagraża całemu światu. Ogromnym plusem jest to, że cały ten motyw ratowania świata nie jest kiczowaty. 

- Tajemniczość - to jeden z tych seriali, gdzie warto wcisnąć pauzę i przyjrzeć się bliżej jakimś detalom. Przykład - symbol oka w trójkącie. Wszędzie go pełno: na dywanie, w oknie, na drzewie, na banknocie... Bałem się, że cała ta "magia" zniknie gdy tylko wyjaśnią co to jest. Na szczęście jest wręcz przeciwnie, pojawiają się kolejne pytania. 

- Postaci - ogromne brawa należą się antagoniście. Bill Cypher to wyjątkowo przebiegła menda, która tak jak Discord lubi pobawić się grawitacją czy czasem. Jego plany mają sens, nie są naciągane. Moją ulubienicą jest jednak Mabel: urocza, naiwna, trochę głupkowata, ma obsesję na punkcie swetrów (nosi je latem bez względu na pogodę) i zachowaniem czasami przypomina Pinkie Pie (ma idealną naklejkę na absolutnie każdą okazję. Gdzie ona je trzyma?). 

- Humor - nie jest naciągany, nikt nie przewraca się na skórce od banana. To humor, który wynika z sytuacji i dialogów. Wielkie brawa. 

- Muzyka, a dokładnie to utwór, który towarzyszy Billowi. 

 

Minusy:

- Kilka odcinków - jeden z nich był cholernie nudny. Obejrzałem licząc, że wniesie cokolwiek do ogólnej historii. Nie wniósł.

- Dipper i Pacifica nie są parą (wiem, naciągane) - cóż, tworzą niezły duet. Ona zgrywa damę, on udaje że jej nie lubi. Idealny materiał na szczenięcą miłość. Poza tym ciekawe jak zareagowałaby na to Mabel? xD

- Drugi odcinek finału - motyw cukierkowej krainy był zbyt długi i męczący. Wolałbym, żeby poświęcili czas antenowy na pokazanie chaosu i tego, jak radzą sobie z nim ludzie. Swoją drogą finał jest zaskakująco mroczny

 

A tak poza oceną serialu. O ile rozumiem decyzję autora i ją szanuję (GF to zamknięta historia, której nie ma sensu ciągnąć na siłę), to nie rozumiem decyzji Disney'a. Dlaczego do cholery nie wydali tego fantastycznego serialu na płytach? :shrug2: Autor chciałby takiego wydania. Myślę, że każdy kto oglądał serial by go kupił. A tak, pozostają odcinki pobrane z torrentów. Na YT są tylko "ślepe komentarze". Jeśli:

- znasz angielski

- nie przeszkadza ci "komentator" (musi gadać, żeby nie dostał "prośby" o usunięcie filmików)

- nie przeszkadza ci niewielkie okienko...

To tutaj masz wszystkie odcinki: (ja pobrałem z torrentów, linku nie podam. Nie chcę dostać ostrzeżenia, a poza tym i tak go nie pamiętam :) )

 

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Triste Cordis napisał:

- Drugi odcinek finału - motyw cukierkowej krainy był zbyt długi i męczący. Wolałbym, żeby poświęcili czas antenowy na pokazanie chaosu i tego, jak radzą sobie z nim ludzie. Swoją drogą finał jest zaskakująco mroczny

 

Tu się zgadzam. Pomysł z cukierkową krainą samą w sobie jest strzałem w dziesiątkę bo pasuje do Mabel, ale oglądanie tego...eh, ciężka sprawa. Zwłaszcza, że ty oglądasz te przesłodzone pierdoły (no akcja w sądzie była całkiem emocjonalna), a tam, na zewnątrz dzieje się chaos ;_; 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Triste Cordis napisał:

- Dipper i Pacifica nie są parą (wiem, naciągane) - cóż, tworzą niezły duet. Ona zgrywa damę, on udaje że jej nie lubi. Idealny materiał na szczenięcą miłość. Poza tym ciekawe jak zareagowałaby na to Mabel? xD

No właśnie ja też ogromnie ubolewam nad tym, bo ten ship miał w sobie coś idealnego, że zamącił w głowie nawet takiemu typowi jak ja, co zawsze krzywym okiem spoglądał na jakiekolwiek shipy. Przecież odcinek z jej chatą i tym duchem to (poza finałem) zdecydowanie najlepszy epizod, jak dla mnie. I jeszcze to serduszko na końcu na tej kartce <3

Ogólnie jak zobaczyłem tą scenę z tą kartką to prawie się popłakałem ze wzruszenia.

 

57 minut temu, Triste Cordis napisał:

- Drugi odcinek finału - motyw cukierkowej krainy był zbyt długi i męczący. Wolałbym, żeby poświęcili czas antenowy na pokazanie chaosu i tego, jak radzą sobie z nim ludzie. Swoją drogą finał jest zaskakująco mroczny

Dla mnie też ten odcinek był nieco toporny, lecz chciałem tu tylko powiedzieć, że podobno chciano dodać taką scenę do niego XDDDDDDDDDDDD

 

Jeszcze dodam od siebie, że strasznie spodobało mi się to, jak serial podszedł do potencjalnych "złych" postaci (mowa oczywiście o Pacifice oraz Gideonie, czy nawet Robbie) których z początku się wręcz nienawidzi, a pod koniec 2 sezonu się ich uwielbia. Niby wciąż są sobą, wciąż mają ten charakter, ale no nie da się ich nie lubić ostatecznie.

 

I chciałem się Cię też zapytać @Triste Cordis, czy scena walki z muzyką z intra też wgniotła Cię w fotel? :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Talar napisał:

 

I chciałem się Cię też zapytać @Triste Cordis, czy scena walki z muzyką z intra też wgniotła Cię w fotel? :)

Nie, nie wgniotła. Ona mnie przez ten fotel przebiła i przycisnęła do ściany :) Serio, robi ogromne wrażenie. Aż się Generał Daimos przypomniał. 

 

A co do shipu - ta scena jest po prostu świetna

Spoiler

 

 

Podobno miał być pilot serialu:

Spoiler

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilkunastu godzinach oczekiwania (brawa dla allegrowicza i kuriera) w moje łapy trafiła książka "Gravity Falls Jornual 3". Z tego co widziałem, to są trzy wersje:

- standardowa w miękkiej oprawie

- standardowa w twardej oprawie (taką właśnie kupiłem)

- limitowana - na każdej stronie (tak jak w serialu) ukryto dodatkowe informacje, które można odczytać pod lampą UV. Książka podzieliła los NES Mini i dziś kosztuje +/- 200... dolarów (recenzja na YT). 

 

Wracając do edycji standardowej. Autorem dziennika jest nie tylko "tajemniczy autor", ale i kilka postaci z serialu: Mabel, Soos, a nawet Bill (w ciele Dippera). Na wewnętrznej stronie obwoluty nadrukowano kilka schematów (pistolet do wymazywania pamięci działa na dwóch bateriach AA, zaś pokrętło to kapsel po Coli). Dobry pomysł :) Dzięki obwolucie na okładce nie ma żadnych napisów.  

Spoiler

R9VihzR.jpg

 

Teoretycznie książka ma 288 stron, ale kilka z nich jest pustych. Powody są dwa - pierwszy, to "pozostałość" po edycji limitowanej (napisano na nich ekskluzywne informacje widoczne pod światłem UV). Drugi, oddzielają one autorów. Chociaż obeszłoby się bez tego. Widać czyja to robota:

Spoiler

EDRL3rd.jpg

 

Rysunki są świetne, a opisy zabawne (widać to w serialu). Wiele rzeczy zapisano kodami, fani będą mieli co robić. Największą atrakcją jest jednak historia autora dziennika. Nie czytałem całości, ale są tam krótkie opisy i szkice przedstawiające miejsca w których był.

 

Puste strony:

Spoiler

vpgSiJD.jpg

 

Easter egg (był też w serialu)

Spoiler

3TcNPLy.jpg

 

Czy warto to kupić? Jeśli znasz angielski i lubisz serial - tak. 

 

PS. Dipper napisał kilka zdań o Pacifice. Jedno z nich jest przekreślone:

"And when she hugs you, she smells like champagne and flowers and... Am I crazy or was there some vibo(?) going on?" xD

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, BiP napisał:

Czyli rozumiem, że nie ma pl wersji...

Nie ma, i raczej nie będzie. Ja mam wersję amerykańską (amerykańskie jednostki). Możliwe, że na Allegro są wersje z UK 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie bym dostał tą limitowaną wersję w swoje ręce, ale niestety, pewna rzecz mi w tym przeszkodziła. Teraz czekam tylko jak znowu, po raz 3, będzie można tą wersje zakupić (o ile to będzie możliwe, no ale modle się do Billa, aby jednak tak) i od razu kupuje, bez względu na cenę.

A polska wersja dziennika to raczej rzecz trudna do zrobienia, bo pozostaje kwesta sekretów, które najpewniej też są w samym teksie ukryte, a nie tylko zapisane kodem.

 

 

btw co to jest to "vibo", bo mi google nie pomógł z tym :I

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Talar napisał:

btw co to jest to "vibo", bo mi google nie pomógł z tym :I

To może też być "vibe" (nie da się rozróżnić). Tak czy inaczej chodzi o "iskrzenie", "chemię" :) 

 

A tak przy okazji. Udało mi się znaleźć dwa moim znaniem najlepsze utwory z serialu:

Finałowa walka

Spoiler

 

 

"Weirdmageddon" (od 0:22 wymiata)

Spoiler

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Uszatka napisał:

Czekam niecierpliwie na te komiksy~ Mam nadzieję, że będzie można je traktować jako kanon (według słów autora serialu wynika, że owszem) i, że będzie tam coś o Billu, moim zdaniem najciekawszej postaci. 

Fakt. Bill to najciekawsza postać (polski głos jest koszmarny :grumpytwi:). Ja najbardziej liczę na to, że nie zabraknie tam kodów, szyfrów i tych wszystkich ukrytych "smaczków". W końcu to jedna z największych zalet serialu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Triste Cordis napisał:

(polski głos jest koszmarny 

 

Faktycznie, oryginalny o wiele fajniejszy, ale polski nie aż tak tragiczny. Oglądałam po polsku nim wzięłam się za ciekawostki itp. gdzie już niejednokrotnie słyszałam angielską wersję serialu i dopiero po usłyszeniu tej angielskiej wersji czuję pewien niesmak słysząc polskiego Billa, ale nadal uważam, że da się go słuchać. W przeciwieństwie do polskiej Pinkie Pie, od której mi uszy odpadają x.x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to chyba potraktować jako ciekawostkę. Oglądałem dzisiaj jeden z ostatnich odcinków drugiego sezonu. W scenie, w której Dipper zwiedza statek kosmiczny pojawia się to:

Spoiler

J57bNSV.jpga

 

Po odszyfrowaniu (kod Billa) wychodzi to:

1. Probabily my drive engine

2. Probeatorium (wyraz z końcówką "atorium" oznacza położenie czegoś np. sanatoriun) Chodzi o "położenie sondy"?

 

Ta część jest niejasna:

3. Blerg bloth and?? beyond ("??" to zasłonięte przez Dippera lub mech symbole)

4. Used thatens (that end?) half price

 

Ale ciekawsza jest ta "dopisana" treść:

5. Speciment has escaped. Is changing form (czy chodzi o shape shiftera? To on wyrżnął w pień załogę?). 

 

Po polsku

Spoiler

 

1. Prawdopodobnie mój silnik napędowy

2. "Miejsce położenia sondy"(?)

3. Jedyne co jest zrozumiałe to: "i/oraz poza/ponad"

4. Użyłem "thatens" (tego końca) pół ceny (użyłem tego końca za pół ceny? :rarity5:)

5. Gatunek uciekł. Zmienia formę. 

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku, jest taki temat, a ja nic o nim nie wiedziałam :lunaderp:

Proszę mnie dopisać do listy fanów. Ten serial animowany to jeden z lepszych, jaki oglądałam. Ogromnie podoba mi się zamknięta fabuła. Co prawda przez to można liczyć na to, że więcej już nie będzie, ale ja zawsze stawiam na jakość, a nie ilość.

Chyba wszystkie postacie są cudownie napisane. Chociaż najbardziej uwielbiam Fordzia i Stanka, a potem jest Bill. Mabel jest strasznie urocza, w dodatku lubi sweterki ^w^. Za to Dipper chyba był jedną z nudniejszych postaci. 

Ogólnie całość jest bardzo dobrze zrobiona, openingu chyba nigdy jeszcze nie przewinęłam. A apropo openingu, może ktoś nie zna, ale od Ytny cudo:

Spoiler

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, PervKapitan napisał:

Ogólnie całość jest bardzo dobrze zrobiona, openingu chyba nigdy jeszcze nie przewinęłam. A apropo openingu, może ktoś nie zna, ale od Ytny cudo:

Nie znałem, ale muszę przyznać, że pierwsza wersja jest świetna. Metalowa wypadła słabo, ale to wina tonu głosu. Swoją drogą pozytywnie zaskoczyło mnie intro w Weirdmageddonie: zakodowany tytuł (widać go przez chwilę), podmienione postacie, dziwaczna muzyka. 

 

Spoiler

 

 

PS @PervKapitan Obrazki i filmy chowamy w spoilerach :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W książce "Jornual 3" znajduje się list Blendina do Dippera i Mabel. Próbowałem go rozszyfrować, ale kod "vigenere" (?) mnie przerósł. Znalazłem go w necie. 

 

Oryginał:

Spoiler

Hey, Dipper and Mabel!

 

Blendin here. I’m currently living in the year 1883, and I hid this letter in hopes that it would one day reach you. (I got the idea from the movie “Return Backwards to the Past Again 3,” which is required viewing for Time Academy freshmen.) You’ve probably got a lot of questions, and after the events of Weirdmageddon, man, I don’t blame you!

 

So here’s what happened: After Globnar, I was getting a LOT of flak for losing a gladiator fight to two children. Even though I got my job back (thanks for that, by the way!), my fellow officers kept calling me hurtful nicknames. Time Baby himself called me No-Friendin Blandin! Do you know what it’s like to live like that?

 

Just as I was thinking I would give anything for Time Baby’s respect, this weird triangle guy showed up in my dreams and said that he would make sure Time Baby never bothered me again. All I had to do was shake his hand! I’ve never been great at making decisions under pressure, and, well, you know the rest! When I awoke, that stupid triangle had used my body to travel through time and destroy the entire universe–and Time Baby, too!

 

Luckily, Time Baby isn’t dead…exactly. It will take one thousand years for his molecules to reconstitute, and when they do, boy, is he gonna be cranky! The time agents also survived–they only send their holo-projections out on dangerous missions. But Lolph and Dundgren were FURIOUS about what I did! Of course, this means that there is a dimension–wide manhunt of agents trying to find me and bring me to justice. But it was all a mistake! The last thing I want is to go back to jail, so I’ve been hiding out in the past. It was fun for a while–seeing the sights, chatting with historical figures, visiting the ‘50s to try to learn the Twist. (I accidentally twisted my ankle and couldn’t walk for a week.)

 

I wanted to check out the old West, too, but when I traveled here, I accidentally appeared right in front of a train and my time tape was shattered into fifty pieces. (Also, I think the train might have gone off the rails. Hopefully that isn’t in the history books!)

Anyway, I just wanted to say not to worry about me! I’ve managed to blend in to the populace, and I got a job as a pocket watch repairman. I’ve also caught one of those cool gold rush-era diseases that’re so popular in these times, and I am loving the nostalgia! Thanks for all your help, and if any time agents come looking for me, tell them you don’t know nothing!

Blendin Blenjamin Blandin, 1883

 

Z ciekawości wrzuciłem to do translatora google. Efekt jest... sami sprawdźcie:

Spoiler

Hej, Koperta i Mabel!

 

Blendin tutaj. Obecnie mieszkam w 1883 roku, a ja ukryłem ten list z nadzieją, że pewnego dnia dotknę cię. (Mam pomysł z filmu "Powrót do przeszłości 3", co jest wymagane do oglądania studentów Akademii Czasowej). Zapewne masz wiele pytań, a po wydarzeniach Weirdmagedonu, człowieku, Obwinię cię! Oto co się stało: Po Globnarze dostałem mnóstwo błyskawic za przegraną waleczną walkę z dwojgiem dzieci. Nawiasem chwyciłem moją pracę z powrotem (dzięki, przy okazji!), Moi koledzy zadzwonili do mnie bzdurnymi pseudonimami. Czas sam Baby nazwał mnie No-Friendin Blandin! Wiesz, jak to żyć?

 

Tak jak myślałem, że oddam czegokolwiek za szacunek dla Baby'a Time, to ten dziwaczny trójkąt pojawił się w moich snach i powiedział, że upewniłby się, że Time Baby nigdy już mnie nie zaniepokoiło. Musiałem tylko uścisnąć mu dłoń! Nigdy nie byłem świetny w podejmowaniu decyzji pod presją, a dobrze znasz resztę! Kiedy się obudziłem, ten głupi trójkąt wykorzystał moje ciało, by przemierzać czas i zniszczyć cały wszechświat - i czas Baby! Na szczęście Time Baby nie jest martwy ... dokładnie. Trzecie tysiąc lat będzie potrzebowało odtworzyć molekuły, a kiedy to zrobią, chłopcze, czy będzie szalony! Czynniki czasu również przetrwały - wysyłają tylko swoje holoprzesunięcia na niebezpieczne misje. Ale Lolph i Dundgren byli zachwyceni tym, co zrobiłem!

Oczywiście, oznacza to, że jest mnóstwo wymiarów agentów próbujących mnie odnaleźć i doprowadzić mnie do sprawiedliwości. Ale to był błąd!

 

Ostatnią rzeczą, którą chcę, to wrócić do więzienia, więc ukrywam się w przeszłości. To było zabawne przez jakiś czas, widząc zabytki, rozmawiając z historycznymi postaciami, odwiedzając lat pięćdziesiątych, aby spróbować nauczyć się Twist. (Przypadkowo skręciłem kostkę i nie mogłem chodzić przez tydzień). Chciałem też sprawdzić stary zachód, ale kiedy tu pojechałem, przed kolejnym pociągiem zjawiłam się przypadkowo, a taśmę ta została rozbita na pięćdziesiąt sztuk. (Myślę też, że pociąg mógł zejść z szyn. Mam nadzieję, że nie ma to w książkach historii!)

 

W każdym razie, chciałem tylko powiedzieć, aby nie martwić się o mnie! Udało mi się połączyć z ludem, a ja dostałem pracę jako zegarek kieszonkowy. Złowiłem też jedną z tych chłodnych złotych epizodów porwania, które są tak popularne w tamtych czasach i kocham nostalgię! Dzięki za całą pomoc, a jeśli agenci czasu przyjdą na mnie, powiedz im, że nic nie wiesz!

 

Blendin Blenjamin Blandin, 1883

 

Ciekawe, prawda? :lol:

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już samo "Hej, Koperta i Mabel" mnie niemal zwaliło z krzesła. Google Translator jak zawsze niezawodny :spike: Zamierzam sobie sama kupić Dziennik więc tym razem powstrzymałam się od czytania całości. Chcę mieć jak najwięcej niespodzianek ^^ 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Uszatka napisał:

Już samo "Hej, Koperta i Mabel" mnie niemal zwaliło z krzesła. Google Translator jak zawsze niezawodny :spike: Zamierzam sobie sama kupić Dziennik więc tym razem powstrzymałam się od czytania całości. Chcę mieć jak najwięcej niespodzianek ^^ 

W takim razie gdy znajdę coś ciekawego to dam to w spoiler. Że też wcześniej o tym nie pomyślałem. Brawo ja... :ivXRI:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Triste Cordis napisał:

W takim razie gdy znajdę coś ciekawego to dam to w spoiler. Że też wcześniej o tym nie pomyślałem. Brawo ja... :ivXRI:

 

Tak długo jak przed samą ciekawostką pisze coś w stylu "wyczytałem w Dzienniku..." to nie ma potrzeby. Widzę taki początek i wtedy wiem, że tam będzie spoiler i - wedle uznania - czytam dalej bądź nie ^^ 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...