Sun Napisano Lipiec 1, 2018 Share Napisano Lipiec 1, 2018 (edytowany) Strzelanina w Grave Plate! Wredna szóstka wywołała awanturę na środku miasta, która zakończyła się interwencją szeryfów. Doszło do trwającej kilka minut wymiany ognia, w której zginął jeden z szeryfów a kilku odniosło rany. Ucieczka bandytek zakończyła się potężną eksplozją, która obaliła ścianę Saloonu. Tylko u nas, w Plate News! Spoiler Dobra, nie umiem w opisy Gazeta zamieściła całkiem trafny opis tego co się wtedy wydarzyło. Brakowało w nim jednak kilku szczegółów, które widziałem na własne oczy. Posłuchajcie. Oto prawdziwa historia strzelaniny w Grave Plate Edytowano Lipiec 2, 2018 przez Sun 4 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dolar84 Napisano Lipiec 1, 2018 Share Napisano Lipiec 1, 2018 Brak tagów obowiązkowych. Czas na poprawę - 2 dni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Youkai20 Napisano Lipiec 2, 2018 Share Napisano Lipiec 2, 2018 No, jest osobny temat, to i skomentować trzeba. "Grave plate" to zdecydowanie świetny fanfik, trudno się do czegokolwiek tak "naprawdę" przyczepić. Mamy w nim wszystko, co się kojarzy z szeroko rozumianym Dzikim Zachodem. Jest senne miasteczko, jakby żywcem wyjęte z westernu. Są saloony jak z obrazka. Jest i praworządny szeryf, pragnący uniknąć rozlewu krwi, acz nie cofający się przed ewentualną strzelaniną. Są również miejscowe półgłówki, leniwie sączące trunki w samo południe, gdzieś w ciemnym kącie. No i przede wszystkim mamy tu złe-że-aż-zęby-bolą główne bohaterki. Jednym słowem klimat (tak, wiem... to zdecydowanie nadużywane słowo w obecnych czasach, ale...) jest niezwykły i naprawdę pozwala poczuć zew Dzikiego Zachodu. Jeśli chodzi o fabułę, to Spoiler mamy tu, że tak powiem (bez obrazy!) nieco "klasyczny" (jeśli chodzi o westerny) obrazek. Grupka złośliwców przybywa do zabitej dechami wiochy, jedynej(?) na miejscowym zaplociu. Oczywiście pewne siebie bandyki za nic mają porządek publiczny, a ich facjaty znane są w okolicy wcale nieźle. Nietrudno domyślić się, że na krótkim obiadku się nie skończy. Wymiana ołowianych pozdrowień "W samo południe" gwarantowana! A to wszystko przy brzdękach grupki mariachi, rodem z filmu "Desperado". Krótko mówiąc - Fajne to, strawne i przyjemne. Pragnę pochwalić cię, kolego @Sun za dbałość o detale, przede wszystkim jeśli chodzi o giwery. Ja tam się na flintach rodem z Dzikiego Zachodu nie znam; ot, Colt, Winchester - i tyle. Cieszy, że tu mamy kilka różnych ciekawych pukawek, które opisane są barwnie. Szkoda, że "Grave plate" nie zajęło I miejsca w konkursie Mean 6, osobiście uważam, że jest lepsze od Acting-out. Cóż, najwyraźniej czegoś w nim zabrakło. A czego? Ano, przechodząc do delikatnych narzekań - może bohaterki były nieco "za mało złe" (rany, jak to brzmi...)? Zresztą - przez ich butne zachowanie i odzywki nie polubiłem ich, szczerze mówiąc (w konkursie, którego motywem przewodnim były ZŁE bohaterki, nie odważę się napisać, dobrze to czy źle). Po prostu uważam, że to one powinny dostać baty. I to pomimo tego, że jakoś trudno mi było "wyczaić" dlaczego właściwie są bandytkami. Kiedy się poznały, co je właściwie łączy, jaki jest ich cel (oczywiście poza napadami). Poza tym, nieco na doczepnego dodam, że Fluttershy przy reszcie wydała mi się trochę "bezpłciowa", taka szara z niej myszka, że odezwała się raptem kilka razy. Nie jest to w żadnym razie minus, po prostu przy Rainbow Dash, a już zwłaszcza Applejack trochę jej mało w "Grave plate". Z drugiej strony to w sumie dobrze - nie wiem czy bym wytrzymał, taką "naprawdę złą" Fluttershy. Gdyby np. była liderką bandy to... brrrrr, zgroza! I na koniec - standardowe u mnie - biadolenie o wulgaryzmach. Nie lubię ich, bez względu na to, czy "budują klimat" (a tu oczywiście TAK), czy nie. Więc zwrócę uwagę, że pewnie dało się uniknąć ich użycia. Niemniej - ani mnie one ziębiły, ani też grzały. I nie wpłynęły na jakże pozytywny odbiór całości. Ot, totalna prywata, którą najlepiej zignorować. I jeszcze kilka słów o "strone technicznej". Dosłownie kilka, bo co do zasady nie wypowiadam na tematy, o których niewiele wiem. Mnie pasuje - tyle. Literówki, które przyuważyłem, zaznaczyłem w tych całych "Sugestiach". I już. Na koniec gratuluję świetnego fanfika, dzięki za udział w konkursie i do zobaczenie w kolejnym! Pozdrawiam serdeczne. BTW. - a "Grave plate" oczywiście polecam, bez różnicy lubicie Dziki Zachód, czy też nie. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rarity Napisano Lipiec 3, 2018 Share Napisano Lipiec 3, 2018 „Grave Plate” to ponad dwadzieścia stron dobrej, niewymagającej szczególnego myślenia rozrywki. Mane 6 jako bandytki, mariachi grający na dachu i porządna strzelanina to wszystko, czego trzeba, by stworzyć przekonujący klimat Dzikiego Zachodu. Fabuła jest prosta, ale powiedziałabym, że to nie ona wysuwa się tu na pierwszy plan. Jedynym moim większym zarzutem wobec fanfika była forma, ale z nią akurat postanowiłam rozprawić się osobiście, nie powinna już więc przeszkadzać kolejnym czytelnikom. Opowiadanie jest osadzone w tym samym świecie, co 11:45 do Canterlotu, dlatego zachęcam do zapoznania się z oboma dziełami, które (miejmy nadzieję) stanowią początek nowej serii luźno powiązanych opowiadań o przygodach Wrednej Szóstki. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sun Napisano Lipiec 3, 2018 Autor Share Napisano Lipiec 3, 2018 Bardzo dziękuję za wszelkie poprawki. Faktycznie forma była kiepska. To niestety najsłabszy punkt programu. Cieszę się jednak, że treść się podobała. Postaram się żeby było jej więcej. Zdecydowanie więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nika Napisano Lipiec 19, 2018 Share Napisano Lipiec 19, 2018 Przeczytałam już dawno. Miałam skomentować, nie wiem, dlaczego tak długo to odkładałam. Dalej potrzebuję wprawy w pisaniu komentarzy, ale chociaż spróbuję W każdym bądź razie, podoba mi się ten świat stworzony przez autora. Postaci są świetnie oddane, ciekawie się czyta. Co prawda, odebrałam wrażenie, że jest nieco bardziej... Spokojne, niż poprzednie opowiadanie, ale to w żadnym wypadku wada. Klimat jak zwykle wspaniały. Osobiście czekam na kolejne fanfiki z tej serii. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sun Napisano Listopad 28, 2018 Autor Share Napisano Listopad 28, 2018 Dnia 19.07.2018 o 18:31, Nika napisał: Przeczytałam już dawno. Miałam skomentować, nie wiem, dlaczego tak długo to odkładałam. Dalej potrzebuję wprawy w pisaniu komentarzy, ale chociaż spróbuję W każdym bądź razie, podoba mi się ten świat stworzony przez autora. Postaci są świetnie oddane, ciekawie się czyta. Co prawda, odebrałam wrażenie, że jest nieco bardziej... Spokojne, niż poprzednie opowiadanie, ale to w żadnym wypadku wada. Klimat jak zwykle wspaniały. Osobiście czekam na kolejne fanfiki z tej serii. Bardzo dziękuje za komentarz. Od razu lepiej się pisze. W swoich fikach z tej serii staram się właśnie stworzyć westernowy, nieco steampunkowy klimat. Wprawdzie wiele mi jeszcze brakuje w nim, ale pracuję and tym. Przy okazji pragnę poinformować, że z oneshotów przeszedłem na serię ( w nowym wątku) i tam też będą się pojawiać nowe fiki z dzikiego zachodu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się