Skocz do zawartości

[Tawerna] Pod Rubinową Gwiazdą


Starlight Sparkle

Recommended Posts

- Ja też tak potrafię - rzekła Rubby, po czym chwyciła kieliszek i spojrzała na wszystkich - No ale sama nie będę próbować. Po za tym przydałoby się coś do jedzenia. Polecam specjalność dnia  tortilla z masy kukurydzianej z roztopionym serem.  

 

Po usłyszeniu słów starca dodała. 

- Za iluzjonistkę. 

Edytowano przez darkblodpony
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cindy również się napiła. 

-Poszlak mamy mnóstwo, szkoda że żadna nie prowadzi do czegoś konkretnego. Jak mówiłam kiedyś, gwarancję dałoby spalenie wszystkich. Ale Luna to tchórz.

Zerknęła na Rubby, po czym wzięła kolejny kieliszek.

-To spróbuj ze mną. Kto szybciej? Za ogniska

Zaczekała aż batpony weźmie kieliszek i wypiła swój alkohol. 

Edytowano przez Stormy Mood
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

– Ojjj... to niedobrze! – podsumowała Madame. – No to za iluzjonistkę! Hmm... czyli za mnie! – zaśmiała się, po czym wszyscy razem się napili. – Ciekawe co się dzieje ze Starlight... moją wspaniałą przyjaciółką, która tak bardzo lubię. Powinna tutaj się zjawić, skoro aż tylu gości... Przy okazji, mam nadzieje, że jej nie podejrzewacie? To wspaniały kucyk! Normalnie, przyłóż do rany. Znam ją, więc wiem co mówię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ale chyba nie będziecie pili beze mnie. Galion chwycił swój kieliszek. Zgadzam się z tobą panno Cindy Luna to tchórz, nie ma miejsca na wachania jeśli, stawką jest bezpieczeństwo świata. Barman jeszcze jedna kolejka, ja stawiam. - Ogier zwrócił się w stronę iluzjonistki. - Oczywiście, że jej nie podejrzewam.

Edytowano przez MagiMemNon
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vocal wolał zachować umiar, tylko nie wiedział jak to zrobić. Po chwili przypomniał sobie proste zaklęcie którego się kiedyś uczył, sprawiało ono, że ciecze momentalnie były doprowadzane do wrzenia. Z racji tego, że alkoholu w szklance nie było dużo, parował bardzo szybko.

- Za iluzjonistkę!- Zawołał po czym udał, że pije zawartość szklanki.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

– Starcze, jesteś złotym kucykiem! Mówię Ci! – ucieszyła się Madame, patrząc na barmana, który dzięki niej i jej przyjaciołom, nie miał ani chwili odpoczynku. I tak miało to potrwać przez następne godziny... – Ja natomiast uważam, że... no to dosyć trudne, tak stracić siostrę i to w tak straszliwy sposób. Być może powinniśmy być bardziej wyrozumiali? Nie jestem pewna... no ale Wy również zmagacie z ciężkim brzemieniem wyborów oraz ich konsekwencji. To nie łatwa, tak skazać kogoś na spalenie...

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wam panno Lulamoon, zaprawdę wielka mądrość przez panią przemawia. - Ogier wypił zawartość swego kieliszka, ale dość już tych smutnych tematów, ma być wesoło. Z życiem kompania. Wypijmy za powodzenie naszej misji. A jeśli się nam nie uda to przynajmniej odejdziemy szczęśliwi.

Edytowano przez MagiMemNon
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Samo skazanie nie wydaje się być trudne, jeśli porównać je z wyborem tej osoby.

Potwierdziła też słowa starca co do Glimmer, po czym wzniosła kolejny kieliszek.

-Śpiewajmy - zaproponowała. Albo właściwie powróciła do tematu muzyki, który jakoś tak zgasł -W moich stronach kucyki śpiewają przy wspólnych spotkaniach

Oczywiście chodziło o spotkania przy alkoholu. Może tu też jest podobnie?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batpony spojrzał na kieliszek wypił. Pozwalając by przyjemne ciepło rozeszło się po jej ciele. Uśmiechnęła się niemrawo i spojrzała na resztę. 

- Ja już więcej nie piję bo nie chcę się schlać tylko zabawić. - rzekła po czym wstała i chwiejnym krokiem podeszła do baru. - Puścicie w końcu jakąś muzykę? 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pegaz zerknęła na starca.

-Moja znajoma pływa po oceanie, znam więc kilka szant 

Jakoś specjalnie często nie miała okazji rozmawiać z drugą "breeze" w wiosce, ona raczej trzymała się z Golden. Ale mimo to, zdążyła już co nieco tej muzyki poznać.

-Co proponujesz? 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

– O! To zaśpiewajmy coś wesołego! – Madame zastukała kopytkami z ekscytacji. – Z pewnością starcze znasz jakieś wspaniałe pieśni, którymi umilaliście sobie długie rejsy!

Lulamoon zaśmiała się, patrząc na kucykoperkę. – Zaraz trzeba będzie wytańczyć to nasze pijaństwo! Nie ma lepszego sposobu na poprawę kondycji! 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tylko jeśli reszta naszej wesołej kompanii zaśpiewa razem ze mną. To bardzo szanta piosenka pod tytułem Barbarossa.

"Z Baltimare do Vanhoover droga wiodła morzem.

W ładowni armaty, złoto oraz noże..."

Edytowano przez MagiMemNon
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogier kontynuował dalej.

-Barbarossa kocha ciebie piekło, 

Boją się niebiosa.

Mgła spowiła statek, gdy szło do świtania.

A więc nikt nie odkrył, że ktoś ich dogania.

Wystarczyła krótka chwila - Mistrzowski abordaż, 

Wszystkich w pień wycieła ta piracka chołota.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Trzystu nagich galerników rytmicznie w mozole.

Pracowało w pocie, wiosłami na dole..!

Barbarossa kocha ciebie piekło, 

Boją się niebiosa.

Mgła spowiła statek, gdy szło do świtania.

A więc nikt nie odkrył, że ktoś ich dogania.

Wystarczyła krótka chwila - Mistrzowski abordaż, 

Wszystkich w pień wycieła ta piracka chołota.

 

- śpiewała Rubby z pozostałymi  wyobrażając sobie mięsistych spoconych ogierów wciosujących na statku. Na policzkach klaczy pojawiły się wiele mówiące rumieńce.     

Edytowano przez darkblodpony
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Barbarossa, Barbarossa! 
Kocha ciebie piekło, 
Boją się niebiosa!-

Zawtórowała im Cindy, śpiewając refren

- Rudogrzywy rzuca rozkazy od steru: 
Wyrzucić za burtę martwych oficerów!!

 

Tego jej brakowało, tej cudownej atmosfery. Świetnie że dziś tu trafiła, to chyba najlepsze co ją spotkało od początku tego zamieszania

 

Po chwili zaś kontynuowała wraz z dziadkiem

-Zebricanom w końcu utarliśmy nosa.

Jutro świat się dowie co to Barbarossa!!

Edytowano przez Stormy Mood
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Piękne! - zachwyciła się Madame. Kiwając się na siedzisku w rytm śpiewu, wychyliła się o parę centymetrów za daleko. Krzesło przewróciło się wraz z Lulamoon, która zaryła pyskiem po drewnianych deskach. Zielony ogień zapłonął, ukazując prawdziwą postać fioletowego podmieńca o żółtych ślepiach. - He, he, he... - zaśmiał się niezręcznie, podnosząc się z podłogi i stawiając krzesełko do pionu. - Najwidoczniej to była bardzo porywająca przyśpiewka... 

  • +1 1
  • Mistrzostwo 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alrix, ty szczfny lisie, ale nas nabrałeś. Mam nadzieję, że nie po to by załatwić sobie darmowy alkohol. - Ogier zaśmiał się głośno, ale jako, że się spóźniłeś, będziesz musiał wypić karny kieliszek. Eh a już miałem cię prosić do tańca, głupio wyszło. - haha wspaniały dałeś dziś występ nie ma co.

Edytowano przez MagiMemNon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starlight przyglądała się księdze, a Silver Night siedziała na podłodze tawerny, gapiąc się, jak wesoła gromadka szaleje po JEJ LOKALU... jak zwykła mawiać, gdy zostawała sama z panną Glimmer.

-Zabawa z okazji końca świata? -Starlight, która do tej pory stała przed księgą w rogu pomieszczenia rozejrzała się z rozbawieniem.

-Bawcie się jeśli chcecie, ale to nie zmienia faktu, że niedługo przyjdzie wam spalić ostatniego kucyka… no, chyba że zrobicie bunt i zdobędziecie dla mnie zwój podróży w czasie. - Starlight złożyła kopytka razem i zachichotała -Przestawimy te wydarzenia na właściwe tory.

 

-O nie tylko nie to... -Protestowała Silver.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...