Skocz do zawartości

Tekken


Gość Piter Wan Kenobi

Recommended Posts

Gość Piter Wan Kenobi

Nie wiem,czy ktoś odpisze na ten temat mówię z góry ale co mi tam warto spróbować ^^.Więc,co sądzicie o tekkenie,kim zazwyczaj gracie w tej serii gier,jaka jest Wasza ulubiona postać itp? :twilight3: Po prostu jako że jestem fanem tej gry i brakowało mi tego tematu to sobie go założyłem teraz xD.No to chyba tyle by było :3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

To teraz na mnie pora,zaś ja bardzo lubię takie postacie jak: Steve,Christie,Leo i Hwoarang ^^.Szczerze mówiąc jak dla mnie najlepsze części to 2,3 i 5,ale oczywiście wszystkie są dobre szczególnie gdy ma się z kim grać itp.Ogólnie grę lubię do dziś,bo to taka typowa gra do spotkań =).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

niestety swoją czarnulkę już sprzedałem,a trochę szkoda by bym sobie jeszcze pograł w coś jako że zostało mi trochę gier,ale to tak jest jak nie mam komu sprzedać ich :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Gość Iluandar

Tekken, tekken, tekken.... Gra mojego dzieciństwa. Oczywiście moimi ulubieńcami byli Yoshimitsu, Wang Jinrey oraz kochany duet Paul&Law, aczkolwiek mam pewien sentyment do Baek'a. Jednak mój stosunek do tej gry zmienił się właśnie kilka godzin temu kiedy poznałem 6 część.... doznałem załamania nerwowego :ming: Mi sie wydaje czy oni naprawde wszystko okroili?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

Tekken, tekken, tekken.... Gra mojego dzieciństwa. Oczywiście moimi ulubieńcami byli Yoshimitsu, Wang Jinrey oraz kochany duet Paul&Law, aczkolwiek mam pewien sentyment do Baek'a. Jednak mój stosunek do tej gry zmienił się właśnie kilka godzin temu kiedy poznałem 6 część.... doznałem załamania nerwowego :ming: Mi sie wydaje czy oni naprawde wszystko okroili?

Jasne, ta gra naprawdę wymiata. Serio pamiętam jak siedziało się przy ps1/ps2 i katowało się w stare części Tekkena. Do dziś bardzo szanuję tą serię i warto w nią pograć nawet w tych czasach ^^. Mówiąc dalej, nowe części są już trochę inne niestety, a szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iluandar

To znaczy Tekken zawsze wielki będzie ale to troche... przygnębiające wrócić do swojej kochanej serii po 3 latach i spotkać coś takiego.... :ming:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Moją pierwszą grą z serii był Tekken 2 i do dziś najlepiej bawię się właśnie przy tej części. Mroczny klimat, bardzo fajna muzyka (po prostu czuć klimat staroszkolnych bijatyk i lat 90, zresztą posłuchajcie sami), wysoka grywalność, gra wciągnęła mnie na wiele godzin, trudno mi było się od niej oderwać. O ile pierwsza część serii nie wyróżniała się niczym szczególnym i na tle innych bijatyk wydawała się "typowa", o tyle druga odsłona miała w sobie to coś, tą magię, która przyciągnęła mnie do serii. Potem nastały czasy Tekkena 3, czyli nowe pokolenie fighterów, zmiany w mechanice gry, jeszcze mroczniejszy, ostrzejszy klimat. Gra świetna, jednakże ze względu na sentymenty wyżej od niej stawiam sobie wspomnianą część drugą.

Nastała kolejna generacja konsol i kolejna generacja Tekkena. Tekken 4 zrobił na mnie wrażenie pod względem fabularnym, gdyż znów zaserwowano nam całkiem mroczną historię (świetne prologi i scenki!) a także kilka zmian w mechanice gry, które niestety nie wyszły grze na dobre. Pod względem grywalności czuję wielki niedosyt, gra nie wciągnęła mnie na zbyt długo, to był pierwszy raz gdy zwróciłem większą uwagę na fabułę (a mówimy o bijatyce!) niż na samą rozgrywkę. W międzyczasie spróbowałem Tekkena Tag Tournament i Tekkena 5, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Odnośnie piątej części, bardzo spodobał mi się tryb "Devil Within" oraz nowa grafika i w pewnym stopniu powrót do korzeni serii. Jedno tylko mi w tej części nie pasuje - po wielokrotnym ukończeniu gry NIE MOŻNA grać Jinpachim. Do tej pory można było odblokować postać bossa i normalnie nią grać, w Tekkenie 5 tego zabrakło. Jinpachi stał się możliwy do odblokowania dopiero w wersji na PS3 - w Tekkenie 5: Dark Resurrection. Szkoda.

I znów, kolejna generacja i kolejne kontrowersje. W Tekkena 6 grałem tylko w wersji na PSP, miałem krótki kontakt z automatem arcade a także wersją na PS3. Cóż, nie ma porównania, jeśli Tekken 6 to TYLKO na PS3, choć wersja na PSP sama w sobie jest dobra, ale w porównaniu z wydanym na tę platformę wcześniej Dark Resurrection wypada blado. Stosunkowo niedawno ukazał się Tekken Tag Tournament 2 w którego nie grałem, ale odsłuchałem już cały soundtrack. Świetna sprawa. W tej części Jinpachi jest grywalną postacią... na złość mi to zrobili.

A teraz czas na ulubione postacie w serii:
- Kazuya Mishima (mam nadzieję, że w siódmej części okaże się, że jednak wygrał szósty turniej)
- Heihachi Mishima (bardzo dobry złoczyńca)
- Jinpachi Mishima
- Paul Phoenix
- Jun Kazama
- Jin Kazama (aczkolwiek nie podoba mi się, że zrobili z niego boga - wygrał turniej trzeci (pokonał Heihachi' ego i Ogra), wygrał czwarty (znów pokonał Heihachi' ego a potem też i Kazuyę), wygrał PIĄTY (i zdobył dla siebie całe Mishima Zaibatsu po to aby wypowiedzieć całemu światu wojnę) i wszystko wskazuje na to, że i szósty poszedł po jego myśli, jak dla mnie gruba przesada)
- Marshall Law
- Zafina
- Lars Alexandersson

Ogólnie cała seria stoi na wysokim poziomie i jest godna polecenia, nie podoba mi się tylko jedna kwestia - że jej kult opiera się na założeniu, że "trójka jest najlepsza". Poniżej autentyczny dialog z kolegą.

Ja: "Taa, czasami grywam sobie w Tekkena 5, świetna gra."
Kumpel: "A weź, trójka była mega! Ile się w to grało..."
Ja: "Spoko, ale seria nie kończy się tylko na trójce."
Kumpel: "A weź daj spokój."
Ja: "A grałeś w ogóle w pozostałe części?"
Kumpel: "...nie."

Z innej beczki - jakie jest Wasze zdanie na temat ekranizacji Tekkena? Nie mam na myśli badziewnego filmu aktorskiego, ale filmy CG i anime.

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

[justify]Moją pierwszą grą z serii był Tekken 2 i do dziś najlepiej bawię się właśnie przy tej części. Mroczny klimat, bardzo fajna muzyka (po prostu czuć klimat staroszkolnych bijatyk i lat 90, zresztą posłuchajcie sami), wysoka grywalność, gra wciągnęła mnie na wiele godzin, trudno mi było się od niej oderwać. O ile pierwsza część serii nie wyróżniała się niczym szczególnym i na tle innych bijatyk wydawała się "typowa", o tyle druga odsłona miała w sobie to coś, tą magię, która przyciągnęła mnie do serii. Potem nastały czasy Tekkena 3, czyli nowe pokolenie fighterów, zmiany w mechanice gry, jeszcze mroczniejszy, ostrzejszy klimat. Gra świetna, jednakże ze względu na sentymenty wyżej od niej stawiam sobie wspomnianą część drugą.

Nastała kolejna generacja konsol i kolejna generacja Tekkena. Tekken 4 zrobił na mnie wrażenie pod względem fabularnym, gdyż znów zaserwowano nam całkiem mroczną historię (świetne prologi i scenki!) a także kilka zmian w mechanice gry, które niestety nie wyszły grze na dobre. Pod względem grywalności czuję wielki niedosyt, gra nie wciągnęła mnie na zbyt długo, to był pierwszy raz gdy zwróciłem większą uwagę na fabułę (a mówimy o bijatyce!) niż na samą rozgrywkę. W międzyczasie spróbowałem Tekkena Tag Tournament i Tekkena 5, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Odnośnie piątej części, bardzo spodobał mi się tryb "Devil Within" oraz nowa grafika i w pewnym stopniu powrót do korzeni serii. Jedno tylko mi w tej części nie pasuje - po wielokrotnym ukończeniu gry NIE MOŻNA grać Jinpachim. Do tej pory można było odblokować postać bossa i normalnie nią grać, w Tekkenie 5 tego zabrakło. Jinpachi stał się możliwy do odblokowania dopiero w wersji na PS3 - w Tekkenie 5: Dark Resurrection. Szkoda.

I znów, kolejna generacja i kolejne kontrowersje. W Tekkena 6 grałem tylko w wersji na PSP, miałem krótki kontakt z automatem arcade a także wersją na PS3. Cóż, nie ma porównania, jeśli Tekken 6 to TYLKO na PS3, choć wersja na PSP sama w sobie jest dobra, ale w porównaniu z wydanym na tę platformę wcześniej Dark Resurrection wypada blado. Stosunkowo niedawno ukazał się Tekken Tag Tournament 2 w którego nie grałem, ale odsłuchałem już cały soundtrack. Świetna sprawa. W tej części Jinpachi jest grywalną postacią... na złość mi to zrobili.

A teraz czas na ulubione postacie w serii:

- Kazuya Mishima (mam nadzieję, że w siódmej części okaże się, że jednak wygrał szósty turniej)

- Heihachi Mishima (bardzo dobry złoczyńca)

- Jinpachi Mishima

- Paul Phoenix

- Jun Kazama

- Jin Kazama (aczkolwiek nie podoba mi się, że zrobili z niego boga - wygrał turniej trzeci (pokonał Heihachi' ego i Ogra), wygrał czwarty (znów pokonał Heihachi' ego a potem też i Kazuyę), wygrał PIĄTY (i zdobył dla siebie całe Mishima Zaibatsu po to aby wypowiedzieć całemu światu wojnę) i wszystko wskazuje na to, że i szósty poszedł po jego myśli, jak dla mnie gruba przesada)

- Marshall Law

- Zafina

- Lars Alexandersson

Ogólnie cała seria stoi na wysokim poziomie i jest godna polecenia, nie podoba mi się tylko jedna kwestia - że jej kult opiera się na założeniu, że "trójka jest najlepsza". Poniżej autentyczny dialog z kolegą.

Ja: "Taa, czasami grywam sobie w Tekkena 5, świetna gra."

Kumpel: "A weź, trójka była mega! Ile się w to grało..."

Ja: "Spoko, ale seria nie kończy się tylko na trójce."

Kumpel: "A weź daj spokój."

Ja: "A grałeś w ogóle w pozostałe części?"

Kumpel: "...nie."

Z innej beczki - jakie jest Wasze zdanie na temat ekranizacji Tekkena? Nie mam na myśli badziewnego filmu aktorskiego, ale filmy CG i anime.[/justify]

Skomentuje jutro, ale bo to ciekawy post, ale wspomnę o Tekken Tag Tournament 2 - Czy ktoś gra prócz mnie? Ekranizacji Tekkena nie oglądałem, mało filmów lubię. Moja ulubiona postać to co ciekawe nie żaden "klasyk" jak Paul czy Jin ale... Unknown :) Doskonale mi się nią gra, jest niemal jak June, ale ma trochę innych ciosów i te efekty fioletowe :luna: Nieźle już nią wymiatam.

Kojarzy mi się z... Luną. Też opętana, też barwy bliskie niebieskiemu, też zła by w końcu się wyzwolić...!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulubieńcem moim została Alisa. Świetnie się nią walczy z kumplami, przykładowo bijąc ich własną głową lub nie pozwolić im podejść, bo piły. Tekken to świetna seria, moja ulubiona jeśli chodzi o bijatyki.

Jednak mam takie pytanie: Kto grał w pierwszą część Tekkena na automatach? Bo gdy dopadłem taką maszynę, okazało się, że pod koniec sesji uszczupliłem sobie budżet o 3 dychy.

Mam od 2 do 5 i 6 na PSP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Jako dzieciak grając w trójkę, najczęściej wybierałem Eddiego. Pamiętam jeszcze słowa mojego brata: "Przestań się kręcić, nie mogę cię trafić!"=3. Oprócz tego grałem Paulem i tym małym skurczybykiem zwanym Gonem =3. Kochałem grać zwłaszcza w Tekken Balla^^

Następnie na PS2 nastała era Tekkena 5. Moja miłość do grania Eddym została niezmieniona. Dodatkowo moim drugim mainem stał się Baek (pierwsza postać którą ogarnąłem 10 hit comba XOXOXO=3) Teraz na przerwach gram z kolegami w Tekkena 6, gdzie dalej kręcę się Eddym

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Prawdziwi gracze mają PS3 :rainderp:

Powtórki są słabe, i niepotrzebnie rozwijają żonglowanie (można wygrać całą walkę ciągle żonglująć przeciwnikiem, nie dając mu wstać - lamerstwo).

Ogólnie, jest dobrze. Dobrze dopracowali zmiany postaci w drużynie, wreszcie jest dużo płynniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...